Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Odcinek był powalający, wydarzyło się w nim duuużo
~Amber-jestem-w-głowie-Hałsa podobała mi się, chociaż byłam sceptycznie nastawiona do jej powrotu
~wieczór kawalerski - Hałs może założyć fimę organizującą takie przyjęcia ;P Ale miał tremę i zależało mu, skoro bawił się ogniem w kostnicy ;P
~Wilsona nie sposób było nie wielbić w tym odcinku :D
~Przypadek medyczny był również ciekawy i zauważalny - dla mnie szczególnie z powodów osobistych ;)
Trochę denerwuje mnie to, że koniecznie chcą z Hałsa zrobić świra, aczkolwiek połykanie Vicodinu jak dropsów i zapijanie go Burbonem musi mieć gdzieś ujście :D No i Amber mówiąca wszystko w 1 osobie liczby mnogiej, jeszcze trochę i będzie "tak, to my sssskarbie" :lol:
Jak dla mnie - odcinek na 10 z plusem :)
|
|
_________________ Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;)
Wysłany:
Sob 16:21, 02 Maj 2009 |
|
Ewel
Neskwikowa BiolKuleczka
Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 72
Posty: 10183
Miasto: G.||Gdynia
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Odcinek bardzo, bardzo DOBRY !
Bardzo podobały mi się sceny z Housem i Amber - te dialogi z ich udziałem były wspaniałe ! Szczególnie w scenie, gdy oboje odpowiadali to samo, nie wiem czemu, ale wpadłam wtedy paniczny śmiech :mrgreen:
Wieczór kawalerski był 9/10 -- > Wilson, Wilson ! Ja też tak chcę ! :D To było boskie ! I oczywiście Foreman patrzący na bawiącą się 13 . : D
TRUSKAWKI ! - Też były boskie ! : D
Tylko żałuję ,że na wieczorze kawalerskim nie pojawiła się chwilowo Cuddy. No,ale mówi się trudno.. i tak bardzo podobała mi się scena, gdy wrócili do szpitala z Chasem,a ona " Czy wy w ogóle jesteście trzeźwi ?".
:hahaha:
Końcówka bardzo mi się podobała ! Już nie mogę się doczekać następnego odcinka z wielu powodów. : )
|
|
Wysłany:
Nie 9:00, 03 Maj 2009 |
|
ann
Dziekan Medycyny
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 49
Posty: 7847
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shitzune
Katalizator Zbereźności
Dołączył: 07 Kwi 2009
Pochwał: 47
Posty: 10576
Miasto: Graffignano
|
Powrót do góry |
|
|
|
Mi sie ten odcinek bardzo podobal! Amber w glowie House'a...
No i wieczor kawalerski! Swietny! :D
|
|
_________________ "Doing nothing is not a plan it is a specyficly lack of a plan"
Wysłany:
Nie 21:04, 03 Maj 2009 |
|
Betti
Chirurg dziecięcy
Dołączył: 13 Kwi 2009
Pochwał: 13
Posty: 2631
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wiedziałam , że na wieczorze kawalerskim są sami mężczyźni . Więc dlatego nie rozumiałam skąd nagle trzynastka na wieczorze ?! Dziękuję za wyjaśnienie :) Już wszystko jest dla mnie jasne, dobrze wiedzieć !
|
|
Wysłany:
Nie 21:13, 03 Maj 2009 |
|
ann
Dziekan Medycyny
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 49
Posty: 7847
|
Powrót do góry |
|
|
|
To ile jeszcze odc. zostało w tym sezonie??
Myślałem, że scenarzyści zaczną robić sobie jaja o duchach, ale ten "duch" Amber ma ręce i nogi ;) Niezły pomysł, b.dobre wykonanie.
|
|
Wysłany:
Pon 12:23, 04 Maj 2009 |
|
EjPii
Student medycyny
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1
|
Powrót do góry |
|
|
|
Z tego co wiem jeszcze dwa odcinki. O 2 w nocy przedostatni. A następny za tydzień ( z poniedziałku na wtorek w nocy). A potem długie czekanie na następny sezon ; )
|
|
Wysłany:
Pon 17:16, 04 Maj 2009 |
|
ann
Dziekan Medycyny
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 49
Posty: 7847
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie wiem co tak narzekacie na ta amber. Ja rozumiem ze wiekszosc fanow serialu to dziewczyny sikajace na widok housa dlatego tylko jego chcecie w serialu przez cale odcinki no ale bez przesady. Amber to ciekawa osoba no i to obwinianie ja za wszystko jest nie na miejscu. Czy wy nie rozumiecie ze przeciez to podswiadomosc housa jest? To nie amber robi te zle uczynki tylko same house. To nie jest zaden duch tylko zfiksowany umysl housa.
Dla mnie ten serial jest dlatego taki dobry ze nie ma jednego super herosa tylko produkcja napakowana jest roznorodnymi postaciami ktore wnosza cos do tego serialu. To jest wlasnie fajne ze forman jest powazny, chase egoista ktory mysli o wlasnym tylko a cameron proboje zbawic swiat od zla.
|
|
Wysłany:
Pon 19:23, 04 Maj 2009 |
|
Stek
Student medycyny
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 5
|
Powrót do góry |
|
|
|
Stek, noł panik! To, że umysł House'a się spersonifikował w postaci Amber to pół biedy, dla większości problem tkwi w tym, że scenarzyści postanowili zrobić z House'a chorą psychicznie osobę, która zaczyna gadać sama ze sobą - i to się nie podoba, że wprowadza się jakiś irracjonalny motyw w mega-racjonalną konwencję serialu (bo właśnie cała sztuka i geniusz House'a jest oparty na racjonalizmie). Ja osobiście obawiam się, czy ten serial nie idzie przypadkiem w kierunku innych z superbohaterami, gdzie alter ego House'a będzie mu mówić, co się dzieje i w czym ma rację a w czym nie.
|
|
_________________
Już pościeliłem!
Wysłany:
Pon 20:42, 04 Maj 2009 |
|
Gorm
Dziekan Medycyny
Dołączył: 10 Mar 2009
Pochwał: 7
Posty: 4029
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cytat: | Scenarzyści trafili w dziesiątkę z powrotem Amber, bałem się, że to będzie coś ala Deny z Chirurgów, ale w Housie to ma coś w sobie i chce się to oglądać. |
zgadzam się w 100 % chciałbym by Amber została z nami chociaż do zakończenia 5 sezonu...
Cytat: | natomiast 13 występowała tam w charakterze "prostytutki" ^^ |
dokładniej to 13 powiedziała, że może jak się upije to zmieni się w prostytutkę... a porzynajmniej będzie zarywać dziewczyny...^^
Cytat: | Ja osobiście obawiam się, czy ten serial nie idzie przypadkiem w kierunku innych z superbohaterami, gdzie alter ego House'a będzie mu mówić, co się dzieje i w czym ma rację a w czym nie. |
nie.. myślę, że z House ma raka czy coś i będą musieli go wyleczyć i wtedy Amber zniknie...
----
odcinek wgniata... jest zaje*** przypadek dobry, pojawienie się Amber w taki sposób wspaniałe... nie spodziewałem się tego, a dwa tygodnie temu chciałem jak najszybciej obejrzeć 5x22 by dowiedzieć się co dalej z podświadomością House'a. rozmowy Amber z Housem ekstra... praktycznie spalenie zwłok przy ćwiczeniach jak nalewać ognistą wódkę... teksty mocne (np. "- nie przeszkadza ci to? || - żartujesz? zapłaciłem za to 50 dolców")... ale najbardziej mis ię podobał tekst Amber na końcu... "dobrze spałeś?" Cały odcinek Houseowy... no może z wyjątkiem namówienia Chase'a na wszczepienie implantu pacjentowi.
|
|
_________________ FUS forever
sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."
Wysłany:
Wto 0:04, 05 Maj 2009 |
|
Caellion
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ale to ze house zachowywal sie zawsze racjonalnie nie oznacza ze nie moze zfiksowac. House zawsze uparcie dazy do poznania prawdy w kazdej dziedzinie ale wiedziec wszystkiego sie nie da i wielkiemu geniuszowi moze pasc na mozg. Raczej o to sie rozchodzi ze wielkie fanki boja sie ze ich bohater nagle stanie sie swirem. Taki scenariusz nie jest naciagany naciagane to by bylo to gdyby house zawsze byl nieomylny. Na szczescie od biedy nie zawsze house ma racje i zdarzaja mu sie wtopy.
|
|
Wysłany:
Wto 18:10, 05 Maj 2009 |
|
Stek
Student medycyny
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 5
|
Powrót do góry |
|
|
|
a ja mam kilka uwag do tłumaczy, bo widzę, że cała grupka ich się zebrała przy tym odcinku.
Waltzing Matilda - to nie walc "Matylda" a popularna australijska pieśń wedrowców wielokrotnie proponowana na hymn Australii.
wrestling - w tym przypadku nie należy tłumaczyć jako wrestling, tylko jako nasze swojskie zapasy - chlopak bawił się właśnie w zapasy, a nie wrestling (w naszym europejskim odróżnieniu)
coś chyba jeszcze miałem do tłumaczenia, ale zapomniałem
a co do odcinka - naprawdę dobry, jeden z lepszych w serii.
|
|
_________________ i don't make peace, UN makes pace, i'm makin' a war... war is a game, games are to win, i am the winner...
Wysłany:
Pią 9:34, 15 Maj 2009 |
|
Don Mourinho
Student medycyny
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 30
|
Powrót do góry |
|
|
|
Było wiele ciekawych i śmiesznych sytuacji w tym akurat odcinku (To chyba jedyny odcinek 5 sezonu z taką dawką humoru..?).
Ale najbardziej ! Ale to najbardziej, rozbroił Mnie moment, jak House w okularach (Bez komentarza xD) tanecznie wszedł do sali i położył radio na tym chłopaku. Akcja genialna! :] i zapadła Mi w pamięć :D
No i oczywiście wieczór kawalerski, który zawierał wiele śmiesznych dialogów i zachowań.
Zapamiętałam też, jak pijana trójca (Foreman, 13 i Taub), wparowali do szpitala i Foreman tak "niezdarnie" próbował coś odczytać.. ^^
Tekst Cuddy: "Czy ktoś z Was jest trzeźwy?" i spojrzenie 13.. :D haha.
Odcinek - Bomba! :D
|
|
Wysłany:
Sro 7:11, 20 Maj 2009 |
|
xxLika92xx
Student medycyny
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 1
|
Powrót do góry |
|
|
|
Najlepsza moim zdaniem była scena, kiedy House w prosektorium bawił się w barmana podpalając wódkę :D Moment w którym podpalił przez przypadek trupa sprawił, że prawie spadłam z krzesła. I jeszcze mi się podobało, jak rozmawiał z Amber, że próbowała zabić Chase'a( rozmawiał ze swoim mózgiem, ale przyjmijmy, iż to Amber :D ).
|
|
_________________ "Prawda zaczyna się w kłamstwie. Pomyśl o tym."
dr. Gregory House
Wysłany:
Sro 11:09, 20 Maj 2009 |
|
Pauliszon13
Student medycyny
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 22
Miasto: Poznań
|
Powrót do góry |
|
|
|
House w kostnicy xD generalnie cały wieczór kawalerski xD fajny motyw z 13. i Foremanem wybierającymi tancerkami. pijany Wilson xD - klasa sama w sobie xD aaa i Taub! xD <hahaha>
|
|
_________________ Sprawdź mnie.
Wysłany:
Wto 22:58, 02 Cze 2009 |
|
Domena
Student medycyny
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 19
Miasto: na Śląsku
|
Powrót do góry |
|
|