Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
5x22 "House Divided"
Opis odcinka: http://www.housemd.info.pl/episodes/42/5x22-a-house-divided.html
Opinie o odcinku
Ostatnio zmieniony przez ToAr dnia Czw 21:08, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Wto 2:05, 28 Kwi 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Oodcinek powala. Chyba dawno sie tak nie smialam. Masę świetnych tekstów:
-Kill foreman
-imaginary pen
-kidnapp me :hahaha:
REWELACJA
No i genialne sytuacje; Bezbłędna Amber, porwanie Chasea, Wilson (OMFG) lizący prostytutke... (Ja tez tak chce :mrgreen: lof wilson! ) 14 wybierajacy prostytutkę a potem Foreman patrzacy jak 13 sie bawi :mrgreen: Oj... mogłabym tak długo... Każda niemal scena konczyła sie moim dzikim smiechem.
Potem zrobiło sie straszno. House dochodzi do wniosku, że chciał zabic Chasea (truskawki! :lol: ) Zaczyna wariowac. :shock:
Jedyna osoba, która mnie wkurzała była... Cuddy... smecąca cos ciagle, ze zbolała mina, jakby nie wiadomo co sie stało. To było bez jaj. Mogli lepiej to rozegrac, np. żeby sie pojawiła na tej imprezie.
Tak chaotycznie bardzo, bo ciagle jestem pod wielkim wrażeniem... No i to promo... :shock: :shock: :shock:
|
|
_________________
Wysłany:
Wto 9:46, 28 Kwi 2009 |
|
T.
Mecenas Timon
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
Powrót do góry |
|
|
|
A mi z tego odcinka w pamięci pozostał Taub w towarzystwie prostytutek i te jego śmieszne minki :mrgreen: No i oczywiście Wilson :mrgreen: W ogóle cały wieczór kawalerski rewelacja (chciałbym mieć taki) - House zna się na rzeczy :)
No i scena w kostnicy :), Amber z markerem :) i duuuuużo jeszcze...
Bardzo mi się ten odcinek podobał. Jeden z najlepszych w tym sezonie.
Teraz jestem tylko jeszcze ciekaw czy zakończenie 5 serii przebije końcówkę serii 4...
|
|
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=q58_1bCh2ig&feature=related
Wysłany:
Wto 12:50, 28 Kwi 2009 |
|
Athreas
Immunolog
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 5
Posty: 1154
Miasto: Szczecin, ale czasem zawiewa mnie gdzie indziej//Waw
|
Powrót do góry |
|
|
|
a mi cały wieczór kawalerski, a w szczególności jak Chase się wywrócił :)
|
|
_________________
Wysłany:
Wto 14:17, 28 Kwi 2009 |
|
Tom
Stażysta
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 133
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
1. House w prosektorium :D (też wam się kojarzyło ze sceną w kreskówce? House ścigający kocem ogień)
2. House zapalający alkoholową wieżę 8)
3. Lody alkoholowe :?:
4. "chciałem zabić Chase"a" :twisted:
5. Szkoda, że nie pokazano pijanego Wilsona bez spodni :wink:
6. Amber = Wcielenie Zła :evil:
|
|
Wysłany:
Wto 15:41, 28 Kwi 2009 |
|
Polinka
Student medycyny
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 12
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Athreas
Immunolog
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 5
Posty: 1154
Miasto: Szczecin, ale czasem zawiewa mnie gdzie indziej//Waw
|
Powrót do góry |
|
|
|
tiaaaaa??
A mi się zauważyło, że Amber się przytyło. :] Mam oko do takich szczególów. Ale ogólnie to odcinek very cool. Szczególnie te rozmowy Amber i House'a, jak House założył sobie na ucho bluetootha. :lol:
|
|
_________________
"Rise and rise again until lambs become lions"
Wysłany:
Wto 17:16, 28 Kwi 2009 |
|
matrixa1
Dermatolog
Dołączył: 21 Lut 2009
Pochwał: 6
Posty: 942
Miasto: Legionowo
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cytat: | Jak to? Przecież Wilson bez spodni był pokazany. Zaraz po scenie z piciem z biustu prostytutki |
tak, zauważyłem to też dopiero za drugim razem jak oglądałem
ogólnie odcinek bardzo mi się podobał chyba najlepszy z całej 5 serii. Scenarzyści trafili w dziesiątkę z powrotem Amber, bałem się, że to będzie coś ala Deny z Chirurgów, ale w Housie to ma coś w sobie i chce się to oglądać.
Amber urosła w moich oczach i nawet po części żałuję, że wróciła tylko na kilka odcinków.
Akcja w kostnicy/prosektorium, to chyba najlepsza scena w całym odcinku, uśmiałem się za nić o tej 2:30 :)
Trzynastka liżąca brzuch prostytutki na wieczorze kawalerskim trochę mnie zniesmaczyła, a Foreman nie zareagował.
Wilson pokazał różki i wyszedł bez gaci ;) House i jego szykowny strój.
Taub i jego spojrzenie jak 14 przyniosła zdjęcia prostytutek to pokoju ze zdjęciami rentgenowskimi. Czyżby żona zarządziła post?
To na razie tyle, trochę śpiący jestem, więc nieskładnie :)
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Wto 18:04, 28 Kwi 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cytat: | Jak to? Przecież Wilson bez spodni był pokazany. Zaraz po scenie z piciem z biustu prostytutki Smile |
Źle się wyraziłam, szkoda, że nie pokazano jak policja zabiera z ulicy pijanego Wilsona bez spodni gdy wracał do domu z imprezy, która odbyła się w jego mieszkaniu :hahaha: .
(Chyba Cuddy o tym wspomina gdy House martwi się, że Wilson całą noc nie odbierał telefonu, bo telefon zostawił w spodniach? może źle zrozumiałam, oglądałam bez tłumaczenia)
|
|
Wysłany:
Wto 18:04, 28 Kwi 2009 |
|
Polinka
Student medycyny
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 12
|
Powrót do góry |
|
|
|
Polinka, dobrze zrozumiałaś. :]
|
|
_________________
"Rise and rise again until lambs become lions"
Wysłany:
Wto 18:06, 28 Kwi 2009 |
|
matrixa1
Dermatolog
Dołączył: 21 Lut 2009
Pochwał: 6
Posty: 942
Miasto: Legionowo
|
Powrót do góry |
|
|
|
Oh God.
Sama nie wiem.
Mnóstwo fajnych scen:
- the best of the best to "I don't want Cameron!". Haaa. Yeaaaah!
*taniec radości*
- House podpalający zwłoki, super! :lol:
- ogólnie przypadek medyczny fajny i wszczepienie implantu.
- Cuddy ślicznie wyglądała.
- Dance by Taub :lol: Hahaha, pięknie wyglądał, taki niziutki i wystrachany między tymi paniami xD
- "Porozmawiaj ze mną" i House, który nie ucieka i nie kpi, tylko mówi szczerze. Genialne! House, którego znam - wredy i sarkastyczny, ale jednak czasem okazujący uczucia, człowieczeństwo. W dodatku okazujący to właściwej osobie.
- "Baby's steps" :lol: i Hilson.
Już wiem czemu od pierwszego sezonu nie lubię Foremana. Moja Huddzinkowa dusza wyczuła, że on jest Hameronek!
No a na minus, to:
- kolejny odcinek, w którym nie ma słowa o Rachel. Ok, tutaj to nigdzie nie pasowało, ale obrywa za wszystkie porpzednie.
- sceny na wieczorze kawalerskim, takie sobie.
- zbyt mało Cuddy.
Oraz sceny, z którymi za żadne skarby nie wiem co zrobić - na plus, czy na minus.
- House obejmujący ramieniem Chase'a... To było takie nie-House'owe!
- Amber. Owszem, rozmowy były fajne, fajnie poznać jakby "wewnętrznego" House'a, ale ja nie chcę, żeby on zwariował!
Podsumowując jednak odcinek: 10/10
Warto było czekać, dostarczył emocji przy oglądaniu, nie nudziłam się ani przez chwilę.
|
|
Wysłany:
Wto 19:39, 28 Kwi 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
|
|
|
Czy ktoś może wie co to za utwór leci podczas wieczoru kawalerskiego ?
|
|
Wysłany:
Wto 20:53, 28 Kwi 2009 |
|
Miosky
Student medycyny
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 1
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cykus
Student medycyny
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 1
|
Powrót do góry |
|
|
|
Super odcinek, po prostu genialny!
Pijany Czejs mnie rozwalił, a reakcja alergiczna to było całkowite zaskoczenie :shock:.
Akcja ze zorganizowaniem wieczoru kawalerskiego u Wilsona była bezbłędna :hahaha:. Jak mówi staropolskie przysłowie "Nie przyszedł Wilson na imprezę, to impreza przyszła do Wilsona" :D.
Dużo można by jeszcze wymieniac zabawnych sytuacji. Nie chcę powtarzac tego, co było napisane wcześniej, dlatego podpisuję się pod postami poprzedników i poprzedniczek.
Tylko nurtuje mnie jedno pytanie, czy to kamera czy lampa do efektów świetlnych?
http://img528.imageshack.us/img528/8206/house522hdtvlol.jpg
Ostatnio zmieniony przez L. dnia Wto 22:30, 28 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
_________________
avek by Hambarr & banner by poprostuxzjawa:*
Dla fanów - Lie to me: http://lietome.fora.pl/
Należę "nie" dumnie do KHkNSnR !
Wysłany:
Wto 21:59, 28 Kwi 2009 |
|
L.
Ginekolog
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 3
Posty: 2254
Miasto: 3city
|
Powrót do góry |
|
|
|
L. napisał: | Tylko nurtuje mnie jedno pytanie, czy to kamera czy lampa do efektów świetlnych? |
taki laser na imprezy chyba
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Wto 22:27, 28 Kwi 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|