6x14 "5 to 9"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Dyskusje o odcinkach -> Sezon 6
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

6x14 "5 to 9"

Opis odcinka: http://www.housemd.info.pl/episodes/26/6x14-5-to-9.html

Opinie o odcinku


Ostatnio zmieniony przez ToAr dnia Sro 17:55, 02 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy



_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.

PostWysłany: Wto 3:07, 09 Lut 2010
ToAr
(prze)Biegły Rewident
(prze)Biegły Rewident



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63

Posty: 11254

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Bez liczb

Dobry odcinek pokazujący jaką osobą jest Cuddy i na kim naprawdę może polegać a i nic nowego nie wnosi w kwestii House-Cuddy-Łukasz ale z pewnością wszystko się wyjaśni w najbliższych odcinkach.też u was się kończy 43.04



_________________
Gdybym cofnął czas to dwa razy bym pomyślał,
Nie znały by mnie psy z imienia i nazwiska.

PostWysłany: Wto 10:10, 09 Lut 2010
Badyll
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 08 Lut 2010

Posty: 5

Miasto: Miasto
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Całkiem, całkiem

Jeden z najlepszych odcinków serialu. Pokazuje, że Cuddy nie ma łatwego życia, a ani House, ani Lucas jej nie pomagają...
Oderwanie się od monotonni, pacjent -> zagadka -> zawiązanie akcji -> szczęśliwy finał. Mam nadzieję, że coraz więcej odcinków będzie kręconych w takim stylu jak ten.
Odcinek kończy się telefonem do Cuddy, który ma pokazać, że biedula nie ma ani chwili dla siebie. Ciągłe życie w biegu.



PostWysłany: Wto 11:20, 09 Lut 2010
Clark92
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 29 Wrz 2009

Posty: 1

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Obejrzałam i musze przyznać, że mi się bardzo podobał. Jestem mile zaskoczona, bo Cuddy nigdy mnie nie ciekawiła i spodziewałam się czegoś nudnego, a odcinek był bardzo fajny.
Podobała mi się ta jej twarda postawa, ultimatum i druga strona medalu - jak się w tym wszystkim zadręcza, martwi, wątpi w siebie - bardzo barwne.
Jak pod koniec krzyknęła "jees" :lol: Wymiata ;D Wreszcie pokazała jakieś inne emocje niż wkurzenie ;D

Jeszcze jedno, co mnie zaskoczyło - Chase. Po co on doszywał tego kciuka? Przez lata jego postawa była totalnie olewatorska, kiedyś miałby gdzieś jakość życia pacjenta i zrobiłby to o co go proszono, byle nie mieć problemów. Widać związek z Cameron dał mu się we znaki ;D



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Wto 14:40, 09 Lut 2010
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jestem na nie.

Taki sobie był ten odcinek. Wielkie robienie apetytu. Okazało się, że na nic.

To tylko moja opinia.



_________________
Did you come for my feelings? Because I left 'em in my other pants. - Gregory [H]ouse

PostWysłany: Wto 18:54, 09 Lut 2010
AngelaOrosco
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 22 Wrz 2009

Posty: 83

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jak dla mnie miła odmiana - brak pacjentów itp.

Kiedy nastepny odcinek?
Na stronie glownej nic nie ma :/



PostWysłany: Wto 18:58, 09 Lut 2010
firel
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 05 Gru 2009

Posty: 19

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nie najgorszy... Ale najlepsze fragmenty filmu były już wcześniej pokazane w spoilerach i zapowiedziach...
Ogólnie spoko, spodziewałam się mnie House'a, a i tak dośc sporo go było. Trochę przerysowany happy end, choć najbardziej pożadany happy end pod hasłem "Huddy" nie nastąpił, a szkoda.

osobiście bardziej mi się podobał odcinek "The Down Low", ale pobił "Wilsona"...



_________________

Podpis by maybe_55 -> :)

PostWysłany: Wto 19:00, 09 Lut 2010
ola_baca
Patomorfolog
Patomorfolog



Dołączył: 27 Sty 2010
Ostrzeżeń: 1

Posty: 880

Miasto: Chrzanów
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Miałam nie oglądać tego odcinka ze względu na małpiszona, ale oczywiście skończyło się na czczej gadaninie.

W zasadzie to z odcinka dowiedzieliśmy się dwóch dość istotnych rzeczy.
Po pierwsze że małpiszon (czyt. Lucas) na prawdę jest małpiszonem, a w dodatku egoistą i idiotą. Oraz że Cuddy, oprócz tego, że jest mądrą, zaradna, sprawiedliwą, wyrozumiałą, stanowczą i wrażliwą kobietą (o czym wiedzieliśmy od dawna) jest jednocześnie emocjonalna idiotką.

Podejrzenia odnośnie pierwszej tezy pojawiły sie już w poprzednim odcinku, kiedy małpiszon starał się uprzykrzyć życie chłopcom. Może jestem sentymentalna, ale dla mnie facet, który swoja zemstę wymierza w kalectwo swojego adwersarza (poluzowanie uchwytu czy podstawienie
nogi) jest zwyczajna świnią... tudzież małpiszonem. I brak mi dla niego jakiegokolwiek usprawiedliwienia. Ale to wobec house`a, do którego może mieć pretensje. Ale na Boga! facet który w taki sposób traktuje swoja kobietę, nie zalicza sie nawet do nierogacizny! najpierw wykorzystał Cuddy seksualnie, żeby wygrać zakład. Czy gdyby Cuddy wiedziała, ze kocha się z nią bo założył się z Housem byłaby równie chętna? wątpię. Oczywiście w tych okolicznościach przestaje byc dziwne, że nawet nie zawracał sobie głowy tym, zeby i jej sprawić przyjemność. Poczawszy od tego, że dyskutuje nad ich życiem seksualnym z housem, zakończywszy na tym, że według mnie - zwyczajnie ją wykorzystał, cała sytuacja jest dla mnie dość żenująca. Wybaczcie, ale jakby facet zachował sie w ten sposób wobec mnie, wisiałby na jajach na najbliższej latarni.

Nie bardzo też rozumiem sabotowania kontaktu z nianką. To ma być facet, który wspiera? Nie odbiera telefonu? Zjawia się z lunchem i myśli, że to wszystko załatwi? Zachowanie Lucasa w tym odcinku jest tak idiotyczne, że aż śmieszne.

Z powyższego wynika drugi wniosek dotyczący odcinka. Cuddy jest mądra kobietą, ale widać bardzo zdesperowaną, skoro pozwala się w ten sposób traktować. Lucas nie jest mężczyzną który ją wspiera w życiu i zadowala w łóżku. Wiec jego rola polega na tym... że po prostu jest? Cuddy chyba doszła w swoim życiu do momentu, w którym stwierdziła, że lepszy jakikolwiek chłop niż żaden. Woli faceta-idiotę niż samotność. trudno mi inaczej tłumaczyć jej akceptację tej sytuacji. Cuddy już nie wierzy w wielka miłość i prawdziwe szczęście. Poniekąd jest to wina House`a, niespełnionego obiektu westchnień przez długie lata. Cuddy
zadowoliła się ochłapami. mam tylko nadzieję, że przejrzy na oczy i w miarę szybko kopnie tego ochłapa w d***.

O samym House też niewiele sie dowiedzieliśmy nowego. House jest okropny, ale w krytycznych sytuacjach robi zawsze to co potrzeba. Jest w pogotowiu - pod drzwiami, w samochodzie, obserwując sytuacje i wkraczając do akcji wtedy, kiedy jest to potrzebne. Tak właśnie czuwa nad tymi których kocha, nad Wilsonem, nad Cuddy, nad swoim zespołem. Te własnie momenty lubię najbardziej.

Odcinek irytujący, ciekawy, wykraczający poza schemat. Lisa zagrała świetnie, pokazując cała gamę skrajnych emocji i za to dla niej wielkie brawa.



Autor postu otrzymał pochwałę.

_________________

PostWysłany: Wto 20:08, 09 Lut 2010
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

spodobało mi się spojrzenie na szpital od drugiej strony:) i

Spojler:

ten motyw z leczeniem raka malarią :D

scenarzyści są paskudni.. od początku 6 sezonu po każdym odcinku robią mi jeszcze większą ochotę na następny!!!



_________________
Divade and Conquer

PostWysłany: Wto 20:14, 09 Lut 2010
DominiqueLV
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 09 Lut 2010

Posty: 4

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

A ja szczerze mówiąc jestem zachwycona. Nigdy nie lubiłam Cuddy a dzisiejszy odcinek zachwycił mnie tak, że oglądnęłam go dwa razy.

:jupi:

Biorąc pod uwagę, że mój dzisiejszy dzień niewiele się różnił od jej dnia - odcinek BOSKI.

Pomijając fakt że ja częściej wychodzę z równowagi a ona potrafi zachować rozsądek klasę i jest zdecydowana.

Poranny seks mnie rozbił płakałam po prostu jak wyszła do pracy sfrustrowana.

Cuddy to moja bogini, mój wzór i natchnienie na kolejny kobiecy dzień.



_________________

PostWysłany: Wto 21:02, 09 Lut 2010
azuriana
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 29 Kwi 2009

Posty: 28

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nie było tej sceny z fotek promocyjnych - House z gumą balonową na konferencji :(



PostWysłany: Wto 21:15, 09 Lut 2010
majinus
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 20 Lis 2009

Posty: 18

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Napisać, że odcinek był kiepski to zbrodnia przeciwko ludzkości dla człowieka ogarniętego Cuddy obsesją XP
Znerwicowana i sfrustrowana Lisa - I'd like it :X

Po kilku minutach widać, że nasz dzielny żołnierz ma doskonałe przeszkolenie taktyczne, świetnie radzi sobie na placu boju i potrafi skutecznie odeprzeć ataki wroga...tudzież innej niezrównoważonej pracownicy. Zdumiewający jest też instynkt przetrwania, zasługuje on na szczególną uwagę ponieważ dzięki niemu "koszary" będą służyć naszemu wojakowi przez wiele lat :co jest:
Na froncie możemy zauważyć wzrost punktu "skills" co z kolei
umożliwia naszemu seksownemu żołnierzowi władanie bronią np. sztucznym kwiatkiem używanym do dekonspiracji, donośnym gwizdem mającym na celu ogłuszenie wroga i zaprzestanie działań wojennych (tudzież bójek między żołnierzami niższymi rangą) oraz szantażem (zwykle w restauracjach podczas obiadów) :hahaha:

Mimo wysokich punktów "skills" wróg może zupełnie zaskoczyć naszego dzielnego żołnierza i otworzyć ogień bez ostrzeżenia, lub po prostu kazać przyjąć umowę z 4%, co większość w obawie przed zdegradowaniem lub banicją niezwłocznie by uczyniła. Po dogłębnej analizie nasz dzielny racjonalizujący wojak , postanawia wyjść z okopu i decyduje się na atak wytaczając swe największe działo z 12% rozrzutem, co nie podoba się reszcie umundurowanych z oddziału. Niestety nasz bohater jest tylko człowiekiem, wraz w podjęciem ryzykownych decyzji gwałtownie spadają u niego morale i dla poprawienia samopoczucia zaszywa się strategicznych punktach (samochód, schody przeciwpożarowe) najwyraźniej nie dość skutecznie, ponieważ prędzej czy później wpada w łapska kulawego weterana z Wietnamu. Na koniec wróg używa niecnej broni - zaskoczenia i w ostatniej chwili wyciąga białą flagę na co nasz żołnierz reaguje donośnym Yeeesssss....
:hahaha: Psycha mi siada.

Na poważnie podobało mi się wszystko! Od początku do końca. Dosłownie. Nawet jak go nazwała T. Małpiszon mi nie przeszkadzał. a ostatnia scena była słit! O! Oglądałem go już 3 razy i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby przewinąć do przodu! Wszystko dopracowane i dopięte na ostatni guzik.
Najlepszy epizod sezonu. Bezapelacyjnie.

P>S w roli żołnierza Lisa Cuddy :D



Autor postu otrzymał pochwałę.

_________________
Bash in my brain And make me scream with pain Then kick me once again,
And say we'll never part...
I know too well I'm underneath your spell,
So, darling, if you smell Something burning, it's my heart.

PostWysłany: Wto 21:42, 09 Lut 2010
JigSaw
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 24 Sty 2009
Pochwał: 30

Posty: 1655

Miasto: Miasto Grzechu
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

majinus niezły motyw ^^

T. mega długi, ale sensowny opis

T. napisał:
Cuddy jest mądra kobietą, ale widać bardzo zdesperowaną, skoro pozwala się w ten sposób traktować. Lucas nie jest mężczyzną który ją wspiera w życiu i zadowala w łóżku. Wiec jego rola polega na tym... że po prostu jest? Cuddy chyba doszła w swoim życiu do momentu, w którym stwierdziła, że lepszy jakikolwiek chłop niż żaden. Woli faceta-idiotę niż samotność.

może boi się sama wychowywać małą, ale Lukas i tak jej nie pomaga...


T. napisał:
Czy gdyby Cuddy wiedziała, ze kocha się z nią bo założył się z Housem byłaby równie chętna? wątpię. Oczywiście w tych okolicznościach przestaje byc dziwne, że nawet nie zawracał sobie głowy tym, zeby i jej sprawić przyjemność. Poczawszy od tego, że dyskutuje nad ich życiem seksualnym z housem, zakończywszy na tym, że według mnie - zwyczajnie ją wykorzystał, cała sytuacja jest dla mnie dość żenująca. Wybaczcie, ale jakby facet zachował sie w ten sposób wobec mnie, wisiałby na jajach na najbliższej latarni.


w 1000% się zgadzam... tyle, ze u mnie miałby te jaja odcięte...



_________________

Podpis by maybe_55 -> :)

PostWysłany: Wto 22:11, 09 Lut 2010
ola_baca
Patomorfolog
Patomorfolog



Dołączył: 27 Sty 2010
Ostrzeżeń: 1

Posty: 880

Miasto: Chrzanów
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

czy wie może ktoś jaki to jest model Blackberry'ego który używa Cuddy ?



PostWysłany: Wto 22:24, 09 Lut 2010
ucia123
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 29 Sty 2010

Posty: 6

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ucia123 nie mów mi, ze chcesz taki sam ^^

http://www.mgsm.pl/katalog/blackberry/
z klapką, czarno-białe i ten z antenką możesz wykluczyć, bardziej ci nie mogę pomóc niestety...



_________________

Podpis by maybe_55 -> :)

PostWysłany: Wto 22:45, 09 Lut 2010
ola_baca
Patomorfolog
Patomorfolog



Dołączył: 27 Sty 2010
Ostrzeżeń: 1

Posty: 880

Miasto: Chrzanów
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Dyskusje o odcinkach -> Sezon 6 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.04924 sekund, Zapytań SQL: 15