Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
7x11 "Family Practice"
Dyskusje na temat odcinka.
Wszelkie posty z pytaniem o link do odcinka będą kończyły się przyznaniem ostrzeżenia. W celu znalezienia takowych linków proszę skorzystać z wyszukiwarki google.pl
(via ToAr ;))
Opis odcinka: http://www.housemd.info.pl/episodes/95/7x11-family-practice.html
|
|
_________________
Wysłany:
Wto 2:56, 08 Lut 2011 |
|
DOMA
Lucky Number
Dołączył: 19 Lut 2009
Pochwał: 78
Posty: 5191
Miasto: Poznań/Londyn
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Podobało mi się. Nie wszystko i nie zawsze, ale generalnie koncepcja.
Podobało mi sie zaangażowanie House'a, ogrom troski jaką tak naprawdę pokazał przez swoją determinację.
Podobała mi się Cuddy, pierwszy raz od dawna prawdziwa, taka, jaką pokochałam w drugim sezonie.
Podobał mi się House krzyczący w gabinecie Cuddy, nie wiem dlaczego. Pewnie z powodu tego, jak bardzo był wteyd zaangażowany.
Podobało mi się pozbywanie się Marthy, potem "wykopywanie" Cuddy z jej gabinetu.
Brakuje mi tylko jakiejś porządnej Huddy sceny, rodem z 7x01. Tak bardzo, bardzo proszę o jedną chociaż.
Wiem, że dzisiejszy odcinek pokazał więcej miłości i oddania niż "Now what?", ale mimo wszystko jestem kobietą i chciałabym zobaczyć jak House przytula Cuddy, czy coś. Raczej coś.
No i jeszcze jedna prośba przy okazji: Martha musi umrzeć.
Więcej jutro.
|
|
Wysłany:
Wto 3:07, 08 Lut 2011 |
|
Sarusia
Patomorfolog
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
|
|
|
Mnie się też odcinek podobał. I uważam jak Sarusia, za mało TAKICH scen z Huddy. Jeden buziak, co to jest?! Chociaż początek niezły, Cuddy pokazała bieliznę :D
Krwawiący nos Tauba i to już któryś raz, upsss. Masters hm, z co najmniej bolącym brzuchem, żeby tutaj się nie wyrażać jak House w "Now what" będąc w łóżku z Cuddy i rozmawiając z nią po rozmowie z jej asystentem :D
Fajnie jest widzieć, że House jest w stanie zrobić tak wiele dla Cuddy. Arlene to zwykła ___ . Nie powiem co. Julia wazniejsza od Lisy, ale obdarza je taką samą miłością! Coś tu jest nie halo. Arlene alkoholiczka - wszyscy kłamią:)
Związek Huddy w tym odcinku był dojrzały. Ciesze się, że scenarzyści pokazali, że Cuddy może liczyć na House'a, że ten ją kocha i zrobi dla niej wszystko, nawet nie wspominając już o zasadach etycznych.
Konfrontacja Cuddy ze swoją matką w karetce - bezcenna, Arlene powinna dawno wiedzieć, że House jest najlepszy!
Podobał mi się odcinek, tylko more Huddy sex :D - 9,5/10.
|
|
_________________ I need her in my life! I don't want you to change. ~~ Huddy forever! .
Wysłany:
Wto 3:47, 08 Lut 2011 |
|
AnEcZkA3370
Immunolog
Dołączył: 09 Sie 2010
Użytkownik zbanowany Pochwał: 7 Ostrzeżeń: 1
Posty: 1104
|
Powrót do góry |
|
|
|
po obejrzeniu odcinka twierdze ze jest dobry... 7/10...
bywały lepsze odcinki ale tez gorze...
ogolnie nie miałam wrazenia ze cos jest nowe... raczej powtarzalne rzeczy..
|
|
_________________ "Chciałabym pomóc, ale... jako dyrektor mam w terminarzu kilka innych osób, z którymi muszę przespać się najpierw."
Dr Lisa Cuddy
....Wspomnienia....
....Co Było Nie Wróci....
Wysłany:
Wto 16:58, 08 Lut 2011 |
|
monia9122
Lekarz rodzinny
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 371
|
Powrót do góry |
|
|
|
Brak
A czy tylko mi się wydaje jak bym nie oglądał jakiegoś odcinka? To jak House opowiada jak dosypał matce Cuddy środek nasenny do drinka. Przecież jakieś 2 miesiące temu był filmik w którym Martha przy kolacji zasypia a potem Cuddy ochrzania Housea.
Czy może był taki odcinek :shock:
|
|
Wysłany:
Sro 1:52, 09 Lut 2011 |
|
mati2172
Student medycyny
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 1
|
Powrót do góry |
|
|
|
mati2172 napisał: | To jak House opowiada jak dosypał matce Cuddy środek nasenny do drinka. |
Nie wiem czy do drinka ale to było w 7x09 Larger Than Life
|
|
_________________ avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
Wysłany:
Sro 3:06, 09 Lut 2011 |
|
poprostuxzjawa
Reumatolog
Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39
Posty: 2061
Miasto: Młodocin
|
Powrót do góry |
|
|
|
House zakładający fartuch tylko po to, żeby przypodobać się matce Cuddy... nie kupuję tego... :roll:
Ale podobał mi się wątek Tauba :) I nie bardzo wiem, po co była scena wymiotującej Masters :roll:
|
|
Wysłany:
Sro 8:50, 09 Lut 2011 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
Arroch Cytat: | House zakładający fartuch tylko po to, żeby przypodobać się matce Cuddy... nie kupuję tego... Rolling Eyes | Ja to kupuję, bo to cały House. W ten sposób drażni się z Arlene. Pokazuje, że tym razem to on ma władzę, bo nosi fartuch i jest jej lekarzem.:)
|
|
_________________ I need her in my life! I don't want you to change. ~~ Huddy forever! .
Wysłany:
Sro 13:18, 09 Lut 2011 |
|
AnEcZkA3370
Immunolog
Dołączył: 09 Sie 2010
Użytkownik zbanowany Pochwał: 7 Ostrzeżeń: 1
Posty: 1104
|
Powrót do góry |
|
|
|
odcinek mi się momentami wydawał brazylijską telenowelą i.... NUDZIŁEM SIĘ OGLĄDAJĄC GO!! ale niektóre momenty były fajne. reszta mnie znudziła. słaby
|
|
Wysłany:
Sro 17:36, 09 Lut 2011 |
|
Mickey131
Student medycyny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 2
Posty: 85
|
Powrót do góry |
|
|
|
Arroch napisał: | I nie bardzo wiem, po co była scena wymiotującej Masters |
Mi się zdaję że to grubsza sprawa. Może bulimia :hmmm:
|
|
_________________ avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
Wysłany:
Sro 18:15, 09 Lut 2011 |
|
poprostuxzjawa
Reumatolog
Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39
Posty: 2061
Miasto: Młodocin
|
Powrót do góry |
|
|
|
Bulimia..? no bez przesady.
Nie ujmując jej wiedzy i inteligencji, ale jest w ogóle nie przystosowana do realiów dzisiejszego świata. W jej idealnym świecie takie sytuacje z jakimi styka się pracując z House'm nie mają miejsca. Nerwowo nie wyrabia i po prostu zwymiotowała z nadmiaru wrażeń. Ewidentnie widać, że nie pasuje do zespołu i długo tam nie zabawi.
|
|
Wysłany:
Sro 18:58, 09 Lut 2011 |
|
Alexa_90
Student medycyny
Dołączył: 21 Maj 2009
Pochwał: 1
Posty: 4
|
Powrót do góry |
|
|
|
poprostuxzjawa napisał: | Arroch napisał: | I nie bardzo wiem, po co była scena wymiotującej Masters |
Mi się zdaję że to grubsza sprawa. Może bulimia :hmmm: |
W sumie racja, coś musi w tym być, bo inaczej by tego nie pokazywali... Mam nadzieję, że w najbliższych odcinakach się wyjaśni...
AnEcZkA3370 napisał: | Ja to kupuję, bo to cały House. W ten sposób drażni się z Arlene. Pokazuje, że tym razem to on ma władzę, bo nosi fartuch i jest jej lekarzem. |
Nie sądzę by o to chodziło scenarzystom, poza tym ta jego władza nad matką Cuddy coś szybko się skończyła i to było w ogóle nie House'owe... :roll:
|
|
Wysłany:
Sro 19:17, 09 Lut 2011 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
Do fartucha zmusiła go pewnie Cuddy by wyglądał jak lekarz
|
|
_________________ avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
Wysłany:
Sro 19:53, 09 Lut 2011 |
|
poprostuxzjawa
Reumatolog
Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39
Posty: 2061
Miasto: Młodocin
|
Powrót do góry |
|
|
|
poprostuxzjawa napisał: | Arroch napisał: | I nie bardzo wiem, po co była scena wymiotującej Masters |
Mi się zdaję że to grubsza sprawa. Może bulimia :hmmm: |
Szczerze wątpię. Jak dla mnie, to było podkreślenie tego, jaka to ona nie jest wrażliwa, jak bardzo na nią wpłynęły działania House'a, pokazane po to, żeby jeszcze bardziej zaznaczyć jej potrzebę paplania na prawo i le... ups, prawdomówności znaczy.
Była przerażona tym, że House ją wrobił, że ją wyda. Tak przerażona, że emocje spowodowały fizyczne symptomy. A mimo to zdecydowała się "zaryzykować" i ujawnić prawdę.
A co do fartucha - mnie się nie wydał nie-House'owy, zgodziłabym się z Aneczką. Tylko nie co do osoby pokazującej władzę. To nie House'a władza nad matką została pokazana, a Cuddy nad House'm. W jednej chwili House mówi, że nie podejmie się leczenia, a w drugiej stoi przy łóżku chorej, w dodatku w fartuchu. Dobre! ;)
|
|
Wysłany:
Sro 20:37, 09 Lut 2011 |
|
Sarusia
Patomorfolog
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
|
|
|
No Masters nieźle im namieszała.
House jest słodki jak zaczyna mu tak zależeć. Podobało mi się jak Lisa przekonała matkę. Świetna scena pokazująca czego można nauczyć się od House'a.
|
|
_________________ Hello Daddy, hello Mom I'm your ch ch ch ch ch cherry bomb!
Wysłany:
Sro 22:51, 09 Lut 2011 |
|
Dadaczer
Student medycyny
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 25
Miasto: Rybnik
|
Powrót do góry |
|
|