Dr Allison Cameron
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Postacie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Ja jej nie lubię.
Taka świętoszka. Jednak przy House zaczęła się lekko poprawiać ( ale i tak to mało pomogło! ).



PostWysłany: Czw 19:57, 24 Gru 2009
Vixienne
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 24 Gru 2009

Posty: 27

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cameron jest moją ulubioną postacią w serialu,oczywiście oprócz Grega :!: którego nikt nie przebije :).



_________________
"Nie skarby są przyjaciółmi, ale przyjaciel skarbem."

PostWysłany: Pią 22:32, 25 Gru 2009
Cytrynowa-mamba
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 25 Gru 2009

Posty: 21

Miasto: Warszawa
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

powtórzyłam sobie 1,2 i 3 serie przez ferie i dziś obejrzałam kilka odcinków z 6 po tym jak Cameron już nie ma i mi tak strasznie jej brakuje :(
mam nadzieje, że wróci.
rozstanie było efektowne. po tym dialogu, kiedy powiedziała, że go kochała, że myślała, że uda jej się go uzdrowić, kiedy wygarnęła mu jaki jest i że zniszczył Chase'a, podała mu ręke, on jej nie podał, a ona podeszła i go pocałowała w policzek... CAŁA CAMERON!
teraz niech zrobią ładny i efektowny powrót :P



_________________

cudo zwane banerkiem od sinaj :)

PostWysłany: Pią 19:57, 26 Lut 2010
zoś
Rezydent
Rezydent



Dołączył: 09 Lut 2010
Pochwał: 4

Posty: 218

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

mnie też sumie jej brakuj, a początku mnie wkurzała, le później zrobiła się ciekawą postacią i chodź strasznie mnie zdenerwowała odchodząc od Chase'a w ten sposób to chciałabym, żeby wróciła do serialu :D



_________________


Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda
Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan
Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka

PostWysłany: Pon 21:25, 01 Mar 2010
nimfka
Nietoperek
Nietoperek



Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30

Posty: 11393

Miasto: HouseLand
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

sinaj napisał:
To Chase mnie zdenerwował, postanawiając zostać z Housem.

znaczy mnie niby troche też, bo w końcu zdecydowali, że wyjeżdżają razem, a on się tak wyłamał. [ lubie te pare choć na początku mnie drażnił Chase ] no ale jakby tak zrobili to bez nich to już lipa totalna jak dla mnie, ponieważ ja bardzo lubie cały stary zespół i nie wyobrażam sobie że zostałby sam Foreman (ze starego składu), więc jednak bardziej się ciesze, bo są już 2 osoby, a i Cameron ma wrócić żeby uporządkować sprawy z Chasem i mam nadzieje, że House ją jakoś zmanipuluje, skusi i Cam wróci :D



PostWysłany: Pon 21:48, 01 Mar 2010
zoś
Rezydent
Rezydent



Dołączył: 09 Lut 2010
Pochwał: 4

Posty: 218

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

A ja już nie widze powrotu dla Cameron, niestety. Bardzo nie podoba mi się, że tak się stało, ale w tej sytuacji nie potrafie sobie wyobrazić, że tak po prostu wróci, ani tym bardziej, że da się zmanipulować.. czego nie robiła nigdy zresztą.
Kiedy odchodziła, była bardzo zdecydowana, pewna swojej racji. Powrót na stałe tu nie pasuje.. i nie wiem, co by się z jej postacią działo, w nowym teamie gdzie relacje są takie mdłe. Wcześniej jej postać miała jasne miejsce, tak jakby.. "spełniała określoną funkcję" i sama w sobie się rozwijała. Teraz to już mi się wydaje coś zupełnie innego.
A żeby Chaseron wyprowadzić na prostą, to chyba bardziej kwestia Chasa i jego postać można by trochę "dorobić".



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Pon 22:10, 01 Mar 2010
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

znaczy czytałam gdzieś, że Cameron ma wrócić, ale nie wiem czy na stałe czy jak. coś tam było, że po to aby uporządkować sprawy z Chasem. (czytałam, że Lisa się cieszyła, bo bardzo lubi Jen). Mi radoche sprawia sama myśl, że ją jeszcze w tym serialu zobacze obojętnie na ile odcinków chociaż wolałabym, aby na stałe jakoś. też ciężko mi sobie wyobrazić, żeby miała dołączyć do nowego teamu, bo tak jak powiedziałeś jest mdły (a Taub to już wgl dla mnie porażka). mi po prostu gdzieś tam jej brakuje.

sinaj napisał:
ani tym bardziej, że da się zmanipulować

uważam, że House dałby rade. Moim zdaniem Cam uległaby mu, ponieważ jest on dla niej nauczycielem do którego wg mnie ma pewną słabość.
Fakt, że jak odchodziła była zdecydowana. Szczerze mówiąc po raz pierwszy ją widziałam taką. Z jednej strony fajnie. Zmieniła się na naszych oczach z grzecznej córeczki w niezależną córeczkę jak to powiedział House. Mimo wszystko jednak chociaż była na niego cholernie zła, a on nawet jej nie podał ręki kiedy ją do niego wyciągnęła, podeszła i pocałowała go w policzek. to jest właśnie nastawienie Cam do House'a. Ona była na niego zła, jego obwiniała o rozpad swojego małżeństwa! Nie wyobrażam sobie pożegnać się w taki sposób z kimś kto rozwaliłby mój związek, zmienił mojego ukochanego.

[a co do zespołu to moje marzenie to- Cam, Chase, Foreman, 13 :D choć fakt troche głupio, że dwie pary, ale to albo jedną bym rozbiła albo poświęciła 13 :P bo choć lubie ją bardziej od Foremana i Chase'a to do nich się bardziej przywiązałam]



PostWysłany: Pon 22:37, 01 Mar 2010
zoś
Rezydent
Rezydent



Dołączył: 09 Lut 2010
Pochwał: 4

Posty: 218

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cameron ma wrócić na jeden odcinek ponoć.

zoś napisał:
mi po prostu gdzieś tam jej brakuje.

tak, mnie też jej brakuje.. i czekam na ten epizod z nią, choć nie widzę w tym większego sensu.. po prostu przez to, że ją lubie.

Czy House dałby radę.. po nim w końcu wszystkiego można się spodziewać, ale w "teamwork" Cam domyśliła się nawet tego, że on od początku wiedział, co dolega pacjentowi. Ona go zna.. rozumie go, przenika. Na pewno ma do niego słabość, ale do niego jako osoby i nie ma to związku z tym, czy ulega manipulacji. Jeśli już, to mógłby ewentualnie ją przekonać wprost, bez żadnych zagrywek.

zoś napisał:
Mimo wszystko jednak chociaż była na niego cholernie zła, a on nawet jej nie podał ręki kiedy ją do niego wyciągnęła, podeszła i pocałowała go w policzek.

A miała mu pokazać język i wyjść obrażona? ;) Na mnie to nie zrobiło wrażenia. Podeszła na niego wyrozumiale.. ze współczuciem. Nie była zła, tylko smutna - było jej go żal. Żegnała się z człowiekiem, który dużo dla niej znaczył, odchodząc dla własnego dobra.

I jeszcze tak trochę schodząc z tematu, co do tego podawania ręki. To już chyba stały element Hamerona ;). W "teamwork" nawet westchnęła wtedy, jakby to przewidziała.
Oczywiste dla mnie było od początku, że niewyciągnięta przez Housa dłoń, nie miała na celu jej obrazić. Z tego co się orientuje, Cam nie siedziała w celi śmierci, ani nie jest trędowata ;)
W tych momentach stał osłupiały i jakby nie przyjmował do wiadomości tego, co ona mówi (nawet widać to po jego mimice). Nie godził się na to. Nie podał jej ręki na pożegnanie, bo się nie chciał żegnać, nie pasowało mu to.
Inna sytuacja była w 1x20, kiedy to dogadali się i uścisną jej dłoń. Coś w stylu "umowa stoi".



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Pon 23:08, 01 Mar 2010
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Tu już tak naprawdę wchodzi troche nasza interpretacja

sinaj napisał:
Nie była zła, tylko smutna

ja jednak trzymam się tego że była zła, bo raczej każda kobieta w takiej sytuacji czułaby bardziej złość niż smutek. powtarzam się - rozwalił jej małżeństwo, wg niej strasznie zmienił Chase, faceta którego ona kocha (a właściwie to kochała, bo wydaje mi się, że użyła czasu przeszłego).

sinaj napisał:
A miała mu pokazać język i wyjść obrażona? Wink

może nie pokazać język, czy się obrazić, w końcu zna House'a od dawna, wie jaki jest itd. odpowiadając na twoje pytanie: nie, ponieważ to jest Cameron, a więc pocałować w policzek i wyjść ;)
ale w poprzednim poście pisałam o tym, że Cam ma do niego słabość i dlatego tak zrobiła, bo gdyby nie miała to odwróciłaby się na pięcie i wyszła.

sinaj napisał:
I jeszcze tak trochę schodząc z tematu, co do tego podawania ręki. To już chyba stały element Hamerona

o taak :mrgreen:


sinaj napisał:
Oczywiste dla mnie było od początku, że niewyciągnięta przez Housa dłoń, nie miała na celu jej obrazić. Z tego co się orientuje, Cam nie siedziała w celi śmierci, ani nie jest trędowata Wink
W tych momentach stał osłupiały i jakby nie przyjmował do wiadomości tego, co ona mówi (nawet widać to po jego mimice). Nie godził się na to. Nie podał jej ręki na pożegnanie, bo się nie chciał żegnać, nie pasowało mu to.
Inna sytuacja była w 1x20, kiedy to dogadali się i uścisną jej dłoń. Coś w stylu "umowa stoi".

ale nie musisz mi tego tłumaczyć, ponieważ wiem dlaczego House tak zrobił i że miało to oznaczać, że mu to nie pasuje i on się na to nie godzi. Tylko widzisz ja w swoim poście nie interpretowałam gestu House'a tylko Cameron



_________________

cudo zwane banerkiem od sinaj :)

PostWysłany: Pon 23:29, 01 Mar 2010
zoś
Rezydent
Rezydent



Dołączył: 09 Lut 2010
Pochwał: 4

Posty: 218

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

zoś napisał:
ja jednak trzymam się tego że była zła, bo raczej każda kobieta w takiej sytuacji czułaby bardziej złość niż smutek

Nie mówimy o każdej, tylko o tej wyjątkowej :D
Choć w zasadzie ludzie różnie reagują na takie sytuacje, ból nie musi iść w parze z gniewem czy chęcią zemsty, czasem pojawia się żal i depresja. I Cameron wydawała mi się taka właśnie zrezygnowana, zmęczona tym wszystkim.

zoś napisał:
ja jednak trzymam się tego że była zła, bo raczej każda kobieta w takiej sytuacji czułaby bardziej złość niż smutek.

Miała łzy w oczach, powiedziała, że jest jej przykro, bo dla nich (Housa i Chasa) nie ma ratunku.
Zgadzam się, że ten pocałunek na pewno wynikał z uczuć jakie do niego żywiła. Że ma do niego sentyment, to chyba wiadomo nie od dziś.
Z Twojej postu wynikało, jakby ona zachowała się jakoś.. nadzwyczajnie. Po prostu mówie, że mnie to nie zdziwiło. Te scene widziałam nie jako próbe rozmówienia się, ale pożegania z kimś bliskim, kogo niestety nie może ocalić przed samym sobą. Nie podał jej ręki, więc go pocałowała.


Cytat:
Tylko widzisz ja w swoim poście nie interpretowałam gestu House'a tylko Cameron

Być może źle Cię zrozumiałam, zdanie "nawet nie podał jej ręki" skojarzyło mi się, jakby zachował się po chamsku.
Myśle, że ona go rozumiała, może jeszcze w 1x17 mogło być, że jest jej przykro ale teraz, wydaje mi się, że potraktowała to jak coś typowego.
Nie zna go od wczoraj, nie uraziłaby jej żadna obelga z jego strony, głupi żart, czy właśnie to nie podanie dłoni. Wie jaki jest House.



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Pon 23:56, 01 Mar 2010
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

sinaj napisał:
Zgadzam się, że ten pocałunek na pewno wynikał z uczuć jakie do niego żywiła

no dokładnie. o to mi właśnie chodziło. dla Cameron było to normalne zachowanie, bo ma do niego taki stosunek jaki ma, jest on dla niej jednak kimś ważnym.
Nie chodziło o to że zrobiła coś nadzwyczajnego, a o to, że gdyby nie był dla niej ważny, nie miała do niego żadnej słabości czy coś, to by po prostu się tak nie zachowała. (Może źle to ujęłam poprzednio :) )

sinaj napisał:

Być może źle Cię zrozumiałam, zdanie "nawet nie podał jej ręki" skojarzyło mi się, jakby zachował się po chamsku.


no tak można było to zrozumieć, jakoś mi to umknęło przy pisaniu, bo się po prostu skupiłam na niej ;)

sinaj napisał:
Te scene widziałam nie jako próbe rozmówienia się, ale pożegania z kimś bliskim, kogo niestety nie może ocalić przed samym sobą. Nie podał jej ręki, więc go pocałowała.

no właśnie z kimś bliskim. a właśnie o to mi chodziło, żeby jakoś uzasadnić to, że on jest jej bliski, jest dla niej ważny, dlatego przytoczyłam te scene, bo wg mnie pokazuje właśnie
zoś napisał:
nastawienie Cam do House'a



PostWysłany: Wto 7:15, 02 Mar 2010
zoś
Rezydent
Rezydent



Dołączył: 09 Lut 2010
Pochwał: 4

Posty: 218

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nie przepadam za Cameron. Właściwie nigdy jej nie lubiłam. Jest niezdecydowana, zbyt milutka i denerwuje mnie. Zdecydowanie wolę postaci z ostrzejszym charakterem, takie które mają silną osobowość, albo chociaż potrafią pokazać pazury. Według mnie Cameron nie jest w stanie tego zrobić.



PostWysłany: Sro 11:55, 25 Sie 2010
A.B.
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 03 Sie 2010

Posty: 52

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

A.B. napisał:
Nie przepadam za Cameron. Właściwie nigdy jej nie lubiłam. Jest niezdecydowana, zbyt milutka i denerwuje mnie. Zdecydowanie wolę postaci z ostrzejszym charakterem, takie które mają silną osobowość, albo chociaż potrafią pokazać pazury. Według mnie Cameron nie jest w stanie tego zrobić.


Masz rację... zbyt etyczna i, cytując House'a, "matkotereśna". Typ "wolontariuszki", jak to nazywam. Sprawia wrażenie takiej idealnej, zawsze miłej, pomocnej, "legalnej" i to mnie w niej razi. Nudna. Miałka. Bez ognia.



_________________
Cudny Óbiór od siostry!
maybe_55 i nigide, mHroczne rodzeństwo! ;) Nettie, kuzynka któregoś tam stopnia! :]

PostWysłany: Sro 12:03, 25 Sie 2010
BluePoliceBox
Kardiochirurg
Kardiochirurg



Dołączył: 14 Lip 2009
Pochwał: 6

Posty: 3274

Miasto: Wieliczka
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Według mnie w ogóle nie powinna odchodzić z serialu... :wink:
Była moją ulubiona postacią w tym serialu... :D
Niech wraca jak najszybciej !! Bardzo za nią tęsknie :cry:



_________________

PostWysłany: Sob 20:42, 19 Lut 2011
cameroncia
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 30 Maj 2010

Posty: 17

Miasto: ...sypialnia Chameron xD
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeżeli mówicie o etyce, to już o wiele bardziej wole Cameron niż Masters. Nie wiem, ona działa mi na nerwy jak ją widzę...
Cameron wracaj!!



_________________
[Huddy]<3

PostWysłany: Nie 1:05, 20 Lut 2011
kiniaa123
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 17 Paź 2009

Posty: 23

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Postacie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.05252 sekund, Zapytań SQL: 15