mocni są... żadnych nowych spoilerów. ;/ monia jakieś pomysły co do ślubu House? Ja stoję za tym,że chce Cuddy robić na złość. Po tym co Shore powiedział, że House nie moze być szczęśliwy.. nie wierzę już w Huddy. Żałuję tylko,że w ogóle powstało.
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień" Wysłany:
Czw 21:11, 17 Mar 2011
diabelek91 tak powiedział ale nie wiem czy do konca mozna mu wierzyc.. .moze chodziło mu o terazniejszosc a nie o przyszłosc... przeciez sam powiedział na poczatku 7 sezonu ze Huddy powstała po 6 atach staran wiec raczej watpie zeby tak szybko cicieli to skonczyc w dodatku slubem Housa...
ten slub to pic na wode... tak tylko dla jaj zeby zobaczyc reakcje Cuddy... on ja kocha nie zrobi tekiej głupoty
Dodano 3 minut temu:
czy widzieliscie juz nowe sneak peaki nie no poprostu pogrom...
House z Dominic na segłeju... ha... a ona jaka brzydka...
_________________ "Chciałabym pomóc, ale... jako dyrektor mam w terminarzu kilka innych osób, z którymi muszę przespać się najpierw."
Dr Lisa Cuddy
....Wspomnienia....
....Co Było Nie Wróci.... Wysłany:
Czw 22:01, 17 Mar 2011
ok przychylam się do pomysłu ,że ślub się odbędzie bo lasce jest potrzebne obywatelstwo.
House i Cuddy nadala ze sobą rozmawiają jakby jedno miało pogryźć drugie. Ale w 6 sezonie było podobnie,pamiętacie? Może zaczynamy od początku ? Kłótnia - gierki - związek ? Może potrzebowali tego rozstania,żeby "wszystko"w ich wypadku znaczyło " wszystko" co razem przeszli.
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień" Wysłany:
Pią 9:24, 18 Mar 2011
Czy dobrze czy źle,trudno powiedzieć. Laska ledwie po angielsku mówi ,wiec wątpie aby to wielka miłość była. Ale Cuddy na tym ucierpi,o ile bedzie myśleć ,ze ślub jest na prawdę. Zaskakujące do czego zraniony czlowiek może się posunąć.
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień" Wysłany:
Pią 10:08, 18 Mar 2011
Zal mi Cuddy w tym momencie... po odciku 7x15 byłam na nia zła ze skonczyła ten zwiazek ale teraz mi jej zal... House robi jej wielka przykrsc i sprawia wiele bolu i to widac po jej zachowaniu i słychac w jej głosie
_________________ "Chciałabym pomóc, ale... jako dyrektor mam w terminarzu kilka innych osób, z którymi muszę przespać się najpierw."
Dr Lisa Cuddy
....Wspomnienia....
....Co Było Nie Wróci.... Wysłany:
Pią 10:18, 18 Mar 2011
House atakuje bo nie umie inaczej,boi się własnych uczuć - które zresztą powodują ból. On chce żeby Cuddy zrozumiała swój bład,może żeby powiedziała że przeprasza,tyle że w tym związku zawsze wszystko było na odwrót. Cuddy powie Wilsonowi,że żałuję rozstania a nie Housowi, House będzie zgrywał pajaca bo tak jest wygodniej. I traf tu człowieku za nimi.
p.s już lubię tego pacjenta ;)
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień" Wysłany:
Pią 10:28, 18 Mar 2011
Znalazłem w necie petycję dotyczącą powrotu Huddy
http://twitition.com/rmdpc
ale chbyba trzeba mieć konto na Twitterze, z tego co dobrze widzę.
Żal mi House'a , bo miłość jego życia odwróciła się od niego, w pewnym sensie wiem co może czuć i nie dziwie się, że próbuje odreagować zabawami itp. Jednak chciałbym by House i Cuddy znowu byli ze sobą.
Witam !
Petycja..haha no wiedziałam,że do tego dojdzie :p pewnie na to liczyli. Swoją drogą która para serialowa może pochwalić się takimi fanami,co? I Lobe this ;) House jest rozżalony i chce udowodnić coś Cuddy,a ona z kolei ma wyrzuty sumienia. Ale według spoilerów żałuję rozstania - co powie Wilsonowi.
Oni od lat na siebie działają w taki sposób,że choć tego nie mówią coś w nich krzyczy : więcej !
Przykro mi (wiadomość od koleżanki z Filipin) :
Spojler:
I just read that LE finally said #Huddy is really over.
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień" Wysłany:
Pią 18:55, 18 Mar 2011
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach