Luddy (Lucas + Cuddy) [spoiler]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Shippers
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Junius napisał:
Lucas dla mnie zachowywał się jak szczeniak np. przy stole po konferencji, jego odzywki były co najmniej nie na miejscu Rolling Eyes

Skoro ktoś odważył się nazwać House'a "dziadkiem", to ja odważyłam się nazwać Lucasa "szczeniakiem", takie moje zdanie i koniec kropka.


Popieram, popieram. Lucas nie robi na mnie dobrego wrażenia, chociaż niewątpliwie jest w Cuddy zakochany. Ale związek dwojga ludzi nie może opierać się na zasadzie "z braku laku...". Cuddy kocha House'a, choć na razie próbuje z tym walczyć. Ale House będzie twardy. W końcu szósty sezon nie jest ich ostatnim :lol: HUDDY się spełni, w końcu się spełni. Kiedyś tam... :roll:



PostWysłany: Sob 18:59, 28 Lis 2009
alhambra
Psi Detektyw
Psi Detektyw



Dołączył: 27 Sie 2009
Pochwał: 13

Posty: 6827

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Sarusia napisał:
Nie pamiętasz szczeniackiego zachowania Lucasa? No błagam!
6x07 - "rozmowa" w tej knajpce - Lucas gada o niczym, a Cuddy próbuje udawać, że wcale jej tam nie ma.
6x08 - "Jestem chłopakiem dr. Cuddy" (czy jakoś tak) - no niech sobie tabliczkę na szyi zawiesi.
Jest trochę nieobyty, ale bez przesady. W 6x07 - on nie gadał o niczym, tylko "wypsnęło mu się", o halucynacjach House'a, a potem się pogrążał próbując to wyjaśnić. Było to trochę szczeniackie, ale doprawdy... Wam się takie wpadki nigdy nie zdarzają? nigdy nie powiedzieliście czegoś za dużo, albo nie użyliście dziwnie sformułowanego zdania, a potem próbując to odkręcić, nie pogrążaliście się jeszcze bardziej?
6x09 - To, że przyznał się wprost do umawiania się z Cuddy też nie uważam, za coś straszliwego.

W ogóle uważam, że czepiacie się Lucasa z niewłaściwych powodów.
Lucasowi jako facetowi nic nie dolega, on jest po prostu nieodpowiedni dla Cuddy, bo ona nigdy nie będzie prawdziwie szczęśliwa z facetem takim jak on. Jest dla niej zbyt mdły, za mało wyrazisty i za bardzo uległy.
Przy czym to wcale nie są jego wady. Oni po prostu do siebie nie pasują na dłużej.

Mimo to, teraz są szczęśliwi. Jak każdy nowoupieczony związek są sobą zachwyceni i wg mnie trzeba to przeczekać. Cuddy się nim po prostu znudzi, bo kiedy minie pierwszy okres zauroczenia Lucas nie będzie w stanie utrzymać na sobie jej zainteresowania. Ale do tego trzeba doczekać, Cuddy musi się o tym przekonać na własnej skórze, inaczej winiłaby House'a za rozbicie jej szczęśliwego związku i długo nie byłoby szansy na coś poważnego między nimi (tzn między Housem i Cuddy).



PostWysłany: Sob 19:32, 28 Lis 2009
orco
Tłumacz



Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28

Posty: 638

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Luddy? Nie mam nic przeciwko :)

Gdyby scenarzyści próbowali związać Cuddy z Lucasem w poprzednich sezonach, pewnie stanąłbym w kącie i tupał ponętną nóżką jak pierwsze stadium homo sapiens *czyt. dziecko*

Jednak po końcówce V sezonu to mi to LOTTO :roll:

Będę cieszył się z Huddy, ale nie zaleje mnie morze łez kiedy Luddy przewali się przez cały sezon.

House po kilku latach olewania seksownej szefowej zaczął ostro lutować
i nie bardzo wiem do czego to doprowadzi :shock:

Przez kilka lat hipnotyzowali się wzajemnie * patrząc sobie w zaropialce *czyt.oczy* , flirtując ile wlezie, uzależniając się od ciętych, ironicznych metafor * po czym następowała szybka ucieczka do drugiego pokoju bądź do windy :hahaha:
Seksu jak nie było tak ni ma, nie padły żadne zobowiązujące wyznania...a trochę czasu już upłynęło :roll:

Mam nadzieję, że z Lucasem wszystko potoczy się inaczej, bardziej spontanicznie :)



Cytat:
Nie pamiętasz szczeniackiego zachowania Lucasa? No błagam!
6x07 - "rozmowa" w tej knajpce - Lucas gada o niczym, a Cuddy próbuje udawać, że wcale jej tam nie ma.


Nie pamiętasz chamskiego zachowania House'a ? No błagam!
05x23 - "rozmowa" w gabinecie Cuddy- Idź matkować temu małemu bękartowi, który ci poprawia mniemanie o sobie - wytrącona z równowagi Cuddy opuszcza gabinet

Cytat:
6x08 - "Jestem chłopakiem dr. Cuddy" (czy jakoś tak) - no niech sobie tabliczkę na szyi zawiesi.


05x24 - Uwaga! Chciałbym coś ogłosić... przespałem się z Lisą Cuddy! - po co mu tabliczka skoro może wszystko wykrzyczeć ;)



_________________
Bash in my brain And make me scream with pain Then kick me once again,
And say we'll never part...
I know too well I'm underneath your spell,
So, darling, if you smell Something burning, it's my heart.

PostWysłany: Sob 19:52, 28 Lis 2009
JigSaw
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 24 Sty 2009
Pochwał: 30

Posty: 1655

Miasto: Miasto Grzechu
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Pamiętam chamskie zachowanie House'a i wcale go nie bronię, ale tego już nie zauważyłeś.

Ja sama nie jestem przeciwniczką Luddy. Są miłą odskocznią od wszystkich wariactw w serialu - ciepłe, spokojne, normalne - aczkolwiek Lucas jest szczeniakiem i tyle.

Aczkolwiek pozostaję Huddziną. Forever and ever!



PostWysłany: Sob 21:56, 28 Lis 2009
Sarusia
Patomorfolog
Patomorfolog



Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14

Posty: 846

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

orco napisał:
Jest dla niej zbyt mdły, za mało wyrazisty i za bardzo uległy.
Przy czym to wcale nie są jego wady. Oni po prostu do siebie nie pasują na dłużej.

W związkach musi tak być, że jedno jest dominujące a drugie uległe. Ludzie nawet podświadomie dobierają się w pary min. na podstawie tego kryterium. Co prawda mitem jest, że przyciągają się całkowite przeciwieństwa, ale w tym wypadku akurat tak.
Co do dziecinności, to z pewnością House bije rekordy, nawet jeśli Lucasowi zdarzyło się coś 'nie tak'.

Mnie się Luddy podoba, chociaż trochę szkoda mi Housa... ale, Cuddy na początku pytała "what about us?" mógł wtedy z nią otwarcie porozmawiać.



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Sob 21:59, 28 Lis 2009
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

sinaj napisał:
ale, Cuddy na początku pytała "what about us?" mógł wtedy z nią otwarcie porozmawiać.


Fakt, za błędy trzeba płacić. House właśnie za ten błąd (i wiele innych niestety) płaci. Sam zapracował na to, co ma.
Ale i tak jest super, i tak będę mu kibicować i zostanę Huddziną!!! :lol:



PostWysłany: Sob 22:22, 28 Lis 2009
alhambra
Psi Detektyw
Psi Detektyw



Dołączył: 27 Sie 2009
Pochwał: 13

Posty: 6827

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

sinaj napisał:

Mnie się Luddy podoba, chociaż trochę szkoda mi Housa... ale, Cuddy na początku pytała "what about us?" mógł wtedy z nią otwarcie porozmawiać.


Nie Cuddy pytała, a House pytał.

A z innej beczki... przecież jeszcze w 6x03 Cuddy na House'ie wyraźnie zależy - przyszła do niego, padły dwa piękne teksty ("Lady, either kiss him, or leave" oraz "I'm gonna miss you") a już 4 odcinki później jest w szczęśliwym i - jak się dowiadujemy - trwajacym już od jakiegoś czasu zwiazku? Dziwne to.



PostWysłany: Sob 22:40, 28 Lis 2009
Sarusia
Patomorfolog
Patomorfolog



Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14

Posty: 846

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Sarusia napisał:
A z innej beczki... przecież jeszcze w 6x03 Cuddy na House'ie wyraźnie zależy - przyszła do niego, padły dwa piękne teksty ("Lady, either kiss him, or leave" oraz "I'm gonna miss you") a już 4 odcinki później jest w szczęśliwym i - jak się dowiadujemy - trwajacym już od jakiegoś czasu zwiazku? Dziwne to.


Fakt, to jest dosyć dziwne. Ja cały czas zastanawiam się nad tym, co tak nagle stało się z tą kobietą.

Ja oczywiście też pamiętam wszystkie świństwa i wybryki House'a, ale to wszystko działo się przed jego pobytem w psychiatryku. Oczywiście uważam, że "tamten" House niekoniecznie sprawdził by się w roli tatusia, ale teraz widzę zmianę i nikt mi nie powie, że takowa nie zaszła.



_________________
Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać.

PostWysłany: Sob 23:00, 28 Lis 2009
Juniuś
Terapeutka Anna
Terapeutka Anna



Dołączył: 04 Sie 2009
Pochwał: 30

Posty: 5789

Miasto: Opole/Ostrów Wlkp.
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

sinaj napisał:
W związkach musi tak być, że jedno jest dominujące a drugie uległe. Ludzie nawet podświadomie dobierają się w pary min. na podstawie tego kryterium.
Nie zupełnie. Masz rację, że w każdym związku ktoś dominuje (nie tylko w związku zresztą, w każdej grupie i w każdej relacji międzyludzkiej jest lider), ale nie zgodzę się z tym, że ludzie dobierają się w pary na podstawie silny+słaby. Twierdzę wręcz odwrotnie. Kobieta o silnej osobowości, będzie szukała na partnera równie silnego mężczyzny.

Wg mnie Cuddy zdecydowanie nie byłaby szczęśliwa z facetem, który nie będzie w stanie jej dorównać.


Junius napisał:
Sarusia napisał:
A z innej beczki... przecież jeszcze w 6x03 Cuddy na House'ie wyraźnie zależy - przyszła do niego, padły dwa piękne teksty ("Lady, either kiss him, or leave" oraz "I'm gonna miss you") a już 4 odcinki później jest w szczęśliwym i - jak się dowiadujemy - trwajacym już od jakiegoś czasu zwiazku? Dziwne to.


Fakt, to jest dosyć dziwne. Ja cały czas zastanawiam się nad tym, co tak nagle stało się z tą kobietą.
A dla mnie to w ogóle nie jest dziwne. Cuddy wciąż zależy na House'ie, po prostu nie chce się z nim wiązać. Dopóki trzymała swój związek z detektywem w tajemnicy, czuła się przy diagnoście bezpieczna. Nie wierzyła (i słusznie), że House może wykonać jakieś stanowcze i zdecydowane ruchy. Kto wie, może przyszła do niego w 6x03 żeby się upewnić, że nic konkretnego względem niej nie zamierza.

Kiedy jednak na konferencji House zdecydował się wykonać wyraźniejsze ruchy, to Cuddy szybko zwiała z balu zanim doszłoby do jakichś jeszcze poważniejszych wyznań. A tego, że unikała i unika go nadal chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Nadal coś do niego czuje, ale nie chce się do tego przyznać, bo chce żeby wyszło jej z Lucasem. Więc unika House'a jak tylko może.



PostWysłany: Sob 23:01, 28 Lis 2009
orco
Tłumacz



Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28

Posty: 638

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

orco napisał:
ludzie dobierają się w pary na podstawie silny+słaby. Twierdzę wręcz odwrotnie. Kobieta o silnej osobowości, będzie szukała na partnera równie silnego mężczyzny.

mm..masz racje, ale słaba kobieta już odwrotnie, szuka oparcia. Albo np. ofiara szuka agresora. Na ale mniejsza ;)

Też mnie to nie dziwi, raczej zrozumiałam to tak, że Cuddy trzymała Lucasa w "rezerwie" i jakby coś, mogłaby z niego zrezygnować dla Housa. Czuła się jeszcze zmieszana. Ale w końcu wybrała.



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Sob 23:25, 28 Lis 2009
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

A guzik tam! Nie wybrała, tylko jej się tak wydaje. Ona i House już zostali dla siebie wybrani. Coś jest między nimi i to jest tak silne, że w końcu będą razem. Może to nie będzie taki normalny związek jak Cuddy z Lucasem, ale nie o to chodzi, żeby był normalny tylko, żeby opierał się na prawdziwym uczuciu.
Cuddy może nawet jest zakochana w Lucasie, ale kocha... House'a.



PostWysłany: Nie 18:36, 29 Lis 2009
alhambra
Psi Detektyw
Psi Detektyw



Dołączył: 27 Sie 2009
Pochwał: 13

Posty: 6827

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

margolcia-1984, no ok. też myśle, że huddy w przyszłości się...uskuteczni. Wybrała Lucasa póki co ;)



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Nie 18:40, 29 Lis 2009
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Błądzi jak dziecko, błądzi, niestety :cry:



PostWysłany: Nie 18:43, 29 Lis 2009
alhambra
Psi Detektyw
Psi Detektyw



Dołączył: 27 Sie 2009
Pochwał: 13

Posty: 6827

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

mi się bardzo podobało co Lisa Edelstein powiedziała o swojej bohaterce na temat związku z Lucasem.

Lisa Edelstein napisał:
Myślę, że Cuddy próbuje doświadczyć związku, który uznałoby się za normalny. Ja to zrobiłam. Nie poskutkowało. Ale musisz spróbować. Nie wiem, jakie są plany na przyszłość dla Cuddy i Lucasa, ale wiem z doświadczenia, że kiedy masz naprawdę kiepski gust w sprawie facetów, czasami po prostu mówisz "oh, okay, inna osoba umówiłaby się z tym gościem. Więc i ja się przekonam, jak to jest."
I myśle, że nie da się lepiej ująć idei tego związku.



_________________
"To change the world, start with one step
however small, first step is hardest of all"
strony internetowe

PostWysłany: Nie 22:56, 29 Lis 2009
orco
Tłumacz



Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28

Posty: 638

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nie chciałabym, aby Luddy było na stałe. Za to ciekawie by wyglądało gdyby Haus i Lucas kłócili się o kadi albo coś w ten deseń . :klotnia:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



_________________
kiciaipanfu

PostWysłany: Czw 20:46, 31 Gru 2009
kiciaipanfu
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 31 Gru 2009

Posty: 49

Miasto: gdzieś na świecie
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Shippers Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.06494 sekund, Zapytań SQL: 15