|
|
Nie całkiem moralna propozycja [Z]
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
:jupi: :jupi: Jest nowa długo wyczekiwana część nareszcie.
Czyżby w następnej części pojawiło się coś złego :twisted: ?
Mam nadzieję,że na cd nie będziemy musieli długo czekać :D
|
|
Wysłany:
Nie 15:33, 11 Paź 2009 |
|
martusia14
Lekarz rodzinny
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 314
Miasto: Toruń
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
olka19
Student medycyny
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 22
Miasto: Katowice
|
Powrót do góry |
|
|
|
Aaaaaaaaaa!
Nowa część!
Aaaaaaaaaa!
Zgodziła się!
No nie, ładny z niej numer :lol:
Teraz, dorga T., musisz nam wrzucić kolejną część w tempie ekspresowym, bo pomrzemy z niecierpliwości :D
|
|
Wysłany:
Nie 17:56, 11 Paź 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
|
|
|
Przede wszystkim bardzo się cieszę, że wstawiłaś nową część :) Ale strasznie z nas zadrwiłaś, przerywając w takim momencie :( Nic nie szkodzi, bo i tak będę czekała na ciąg dalszy i na opis sceny erotycznej, które zawsze tak pięknie przedstawiasz, mam wrażenie jakbym tam była i wszystko widziała :twisted:
Czułam, że Lisa się zgodzi...Bo właściwie to kiedy ona była z facetem ??!! Poza tym House ją kręci. Każdy Twój fik jest moim ulubionym, a ten stanowi dla mnie świetną rozrywkę :D YEAH !!
|
|
_________________
"Successes only last until someone screws them up. Failures are forever"
"People get what they get. It has nothing to do with what they deserve"
Wysłany:
Nie 20:46, 11 Paź 2009 |
|
Bloody Mary
Rezydent
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 274
Miasto: Torino
|
Powrót do góry |
|
|
|
A ja myślę, że o tej 21 do niczego nie dojdzie. I że to House się wycofa.
Tak mi jakoś przeczucie podpowiada :D
Natomiast mojej intuicji nie można za bardzo wierzyć, dlatego jak najszybciej musimy poznać rozwiązanie tej zagadki ;D
|
|
Wysłany:
Nie 22:21, 11 Paź 2009 |
|
Sarusia
Patomorfolog
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14
Posty: 846
|
Powrót do góry |
|
|
|
Zgadzam się z Sarusią! Coś nie chce mi się wierzyć w ten ich seks bez zobowiązań ;P House zeświruje i będzie po wszystkim... czyż nie? ;D
|
|
Wysłany:
Nie 22:40, 11 Paź 2009 |
|
rocket queen
Pumbiasta Burleska
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57
Posty: 3122
|
Powrót do góry |
|
|
|
Teoria, że House zeświruje i ucieknie jest całkiem możliwa, chociaż nie skorzystać z takiej oferty to praktycznie rzecz biorąc grzech :?
Ja tam bym skorzystał :twisted: :wink:
Tylko to słówko "jednorazowy" jakoś tak mi tutaj nie pasuje...
|
|
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=q58_1bCh2ig&feature=related
Wysłany:
Pon 15:15, 12 Paź 2009 |
|
Athreas
Immunolog
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 5
Posty: 1154
Miasto: Szczecin, ale czasem zawiewa mnie gdzie indziej//Waw
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Diane
Dermatolog
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 912
Miasto: Słupsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
Przemyślałam sobie sprawę z tym JEDNORAZOWYM seksem i uważam, że jednak do niczego nie dojdzie (tj. później na pewno!) bo House nie chce jej tylko na jeden raz, nie potraktuje jej jak inne kobiety, gdyż Cuddy jest dla niego ważną i wyjątkową osobą. I chciałby, żeby seks z nią też taki był. A teraz to byłaby tylko zabawa, próba udowodnienia sobie czegoś i sprowadzenie Cuddy do roli tej łatwej i nieważnej.
|
|
_________________
"Successes only last until someone screws them up. Failures are forever"
"People get what they get. It has nothing to do with what they deserve"
Wysłany:
Pon 16:20, 12 Paź 2009 |
|
Bloody Mary
Rezydent
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 274
Miasto: Torino
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wasze dociekania mnie rozwalają :mrgreen:
Zanim jednak podpalicie pode mną stos, poczekajcie na kolejne częsci :P
cześc 5
Spojrzał na zegarek. Wskazówki wlokły się niemiłosiernie nie mając dla niego litości. Miał u niej być za piętnaście minut, a już od dziesięciu jeździł wokół jej osiedla jak jakiś psychopata. W końcu doszedł do wniosku, że jak przyjedzie trochę wcześniej, to wcale nie wyjdzie na desperata… Zaparkował pod jej domem i z bijącym sercem podszedł do drzwi. Zanim zdążył nacisnąć dzwonek, otworzyły się przed nim jak zaczarowane.
- Wejdź. - Dobiegł go głos z wewnątrz, za którym podążył niczym Neo za białym króliczkiem. Wszedł do środka i rozejrzał się dookoła, ale króliczek uciekł. Może czeka na niego w przezroczystej halce – przeszło mu przez myśl.
- Tutaj jestem! – Głos odezwał się znowu, naprowadzając go na kuchnię Cuddy. Zaintrygowany skierował kroki w tym kierunku. Cuddy nie czekała na niego w przezroczystej halce. Właściwie to większość niej schowana była w kuchennej szafce pod zlewozmywakiem. Mniejszość, w postaci zgrabnych nóg i okrągłej pupy wystawała na zewnątrz.
- Pieprzony wężyk – usłyszał mamrotanie dobiegające gdzieś spod mebli.
- Eeee… może ci pomóc? – zaproponował, choć zrobił to tylko dlatego, że w perspektywie drobna przysługa wydawała się niczym wobec potencjalnej nagrody.
- Nie. Już kończę – wysapała administratorka, wygrzebując się spod szafki.
W normalnych okolicznościach w tym momencie by uciekł. Obecny wygląd Cuddy nie przypominał ani trochę tego do jakiego go zdążyła przyzwyczaić. Workowata koszulka, usmarowana była czymś… ciemnym… czego pochodzenia w zasadzie wolał nie dociekać. Włosy, oklapnięte i rozwiane wyglądały raczej jak snopek siana, niż pieczołowicie wypracowana fryzura pani administrator. Wyglądała jak… czterdziestoletnia, samotna kobieta, wychowująca córkę i naprawiająca w wolnych chwilach cieknący zlew. Nic pociągającego.
A potem się do niego uśmiechnęła. – W końcu naprawiłam ten cholerny zlew! – Obwieściła triumfalnie, ocierając ostentacyjnie pot z czoła jak rasowy mechanik samochodowy. Śmiały się nie tylko jej usta. Śmiały się jej oczy – malutkiej iskierki żarzyły się filuternie, sprawiając że wyglądały jak odbite od tafli jeziora promienie słońca.
I kiedy patrząc na nią ze zdziwieniem odkrył, że jego spodnie stają się nieco ciasne w kroku, wiedział już, że Cuddy naprawiająca zlew bardziej go podnieca niż stado prostytutek tańczących na rurze.
- Musimy omówić szczegóły naszej umowy. – Cuddy przeszła od razu do meritum sprawy, wycierając ręce w ścierkę.
- Szczegóły? W sensie kto na górze a kto na dole?
- Nie – Cuddy wywróciła oczami – warunki i zobowiązania obydwu stron.
House patrzył zdezorientowany jak administratorka szuka czegoś, a po chwili wyciąga z szuflady zapisana kartkę.
- To jest lista moich oczekiwań – powiedziała spokojnie.
- Gdybym cie nie znał, powiedziałbym, że jesteś profesjonalistką… i to nie byłby komplement. – House był nieco zaskoczony dziwnym zachowaniem kobiety. Najpierw się zgadza, a teraz zamiast czerwienić się jak płoche dziewczę na zabawie w remizie, ona ze stoickim spokojem wręcza mu listę wymagań, jakby chodziło o przetarg na zakup zapasu maści na odleżyny.
- Po pierwsze – wyrecytowała – jeśli ktokolwiek się dowie wylatujesz. Po drugie – wszystko ma się wydarzyć na gruncie neutralnym – ani u mnie ani u ciebie. Po trzecie – zanim to zrobimy, masz mnie zabrać na trzy najlepsze randki w moim życiu…
- Randki? Nie było mowy o żadnych randkach! To ma być seks, a nie romans! – House zareagował natychmiast.
- Nazywaj to jak chcesz. Masz sprawić, żebym się dobrze bawiła inaczej zapomnij o umowie.
House westchnął głośno niepocieszony obrotem spraw.
- Niech będzie… będziesz miała randki.
- I po czwarte, w każdej chwili jedna ze stron może się wycofać – dokończyła wyliczać swoje warunki.
- Co! Ja się naharuje a ty się wycofasz po trzeciej randce?! To nie fair.
- Oczywiście, że nie fair! Jeśli coś ci nie odpowiada to zapomnij o umowie… -zagroziła.
- Jesteś złą kobieta Cuddy… Będziesz miała swoje randki. Zapamiętasz je do końca życia. Gwarantuje ci to… - zapowiedział złowieszczo. Za trzy dni o 19. Przyjadę po ciebie – rzucił, po czym odwrócił się i bez słowa wyszedł z jej domu.
|
|
_________________
Wysłany:
Pon 17:43, 12 Paź 2009 |
|
T.
Mecenas Timon
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
Powrót do góry |
|
|
|
:shock: Gdybym była kotem, zamruczałabym z zadowolenia... :twisted:
|
|
Wysłany:
Pon 17:47, 12 Paź 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
O takk będą randki :pokazal jezyk:
No mam nadzieję,że Cuddy zapamięta je do końca życia :D
|
|
Wysłany:
Pon 17:55, 12 Paź 2009 |
|
martusia14
Lekarz rodzinny
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 314
Miasto: Toruń
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
olka19
Student medycyny
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 22
Miasto: Katowice
|
Powrót do góry |
|
|
|
czekam na kolejna czesc
Dodano 35 sekund temu:
czekam na kolejna cześć
|
|
_________________
Wysłany:
Pon 18:18, 12 Paź 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nimfka
Nietoperek
Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 11393
Miasto: HouseLand
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Strona Główna
-> Huddy |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 Następny |
Strona 4 z 11 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|