Nie całkiem moralna propozycja [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jutro. mam ją w głowie, ale nie miąłam czasu w tym tygodniu;/



_________________

PostWysłany: Sro 17:47, 21 Paź 2009
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jakoś wytrzymamy :P



_________________


Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda
Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan
Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka

PostWysłany: Sro 17:56, 21 Paź 2009
nimfka
Nietoperek
Nietoperek



Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30

Posty: 11393

Miasto: HouseLand
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ok czekam życze weny:)



_________________

PostWysłany: Sro 18:52, 21 Paź 2009
janeczka85
Stomatolog
Stomatolog



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 1

Posty: 576

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem


Czytelniku drogi! Jeśli po przeczytaniu tej części zapragniesz mnie spalić na stosie za odbiegnięcie od serialowego pierwowzoru Housea, powstrzymaj się do końca fika! Wszystko co piszę jest głęboko przemyślane i w pełni zamierzone.


Część siódma

Paczka przyszła dwie godziny przed drugą randką. Niebieskie pudło przewiązane kokardką tego samego koloru, prezentowało się imponująco. Jej zawartość intrygowała i kusiła, ale zanim je rozpakowała, zastanawiała się przez chwilę co to może być. Kiedy odrzuciła w myślach szereg możliwości rozpoczynając od wąglika, aż po odcięte palce kończąc, zabrała się do rozpakowania. Cuddy już dawno zapomniała jak to jest dostawać niespodziewane paczki od wielbicieli.

To jednak było na prawdę dziwne. Kiedy podniosła wieko, jej oczom ukazała się suknia. Nie jakaś tam sukienka koktajlowa, nie mała czarna ani nawet duża biała, ale najprawdziwsza suknia balowa, jaką ubiera się kilka razy w życiu. Z zachwytem w oczach dotknęła delikatnego materiału. Czarny atłas, przeciekał między jej palcami i pieścił wnętrze dłoni. Nie zastanawiając się długo włożyła ją na siebie i stanęła przed lustrem. Poczuła się jak Kopciuszek, zamieniony w księżniczkę. Idealnie dopasowana, podkreślała jej smukłą figurę, a ozdobny, srebrny haft, nadawał jej szykowności i stylu. Uśmiechnęła się do swojego odbicia, przepełniona tym szczególnym rodzajem dumy, który czuje kobieta, kiedy świadoma jest swojego piękna.

Kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi była już gotowa. Czuła się trochę jak nastolatka, przed pierwszą randką. Dłonie drżały jej ze zdenerwowania, kiedy poprawiała po raz kolejny misternie upięte włosy. Przez chwilę bała się, że się wygłupiła zakładając suknię i że może wcale nie była prezentem od House`a. Może po prostu kurier pomylił adres! Stała przed drzwiami walcząc z narastającą paniką. W końcu jednak zebrała w sobie całą odwagę i otworzyła drzwi. Odetchnęła z ulga kiedy zobaczyła House`a w… smokingu.

Wpatrywał się w nią… nie właściwie to pożerał ją wzrokiem bez słowa. Spodziewała się uszczypliwego komentarza, ale widać albo nie był w stanie wymyślić nic sensownego albo się powstrzymał. Tak czy tak, jej kobieca próżność została zaspokojona już samym gorącym spojrzeniem mężczyzny, które czuła na sobie.

- Czy nasza randka odbędzie się na schodach? – zapytała drżącym głosem.

- Jeśli uznasz mój randkowy obowiązek za wypełniony, jak dla mnie może być i na schodach… - powiedział chrapliwym głosem, wpatrując się znacząco w jej dekolt.

- Żartujesz? Miałabym zrezygnować z tego? – wskazała znacząco na zaparkowaną przed jej domem czarną limuzynę. Nie miała pojęcia gdzie właściwie mają jechać, ale bez ceregieli minęła swojego towarzysza i udała się wprost do samochodu.

***

Kiedy zatrzymali się przed New Jersey Academy of Medicine zrozumiała wszystko. Doroczny Bal Towarzystwa Medycznego. To na niego prawie dwadzieścia lat temu, szykowała się prawie dwa tygodnie. To na niego pomagała House`owi wybrać smoking, choć uparcie twierdził, że lepiej czułby się w dżinsach. To dzień przed nim pokłócili się, a on wyjechał i zostawił ją. Zamiast zabawy były łzy. Zamiast tańca butelka polskiej wódki i samotny wieczór w pokoju w akademiku…

House otworzył przed nią drzwi z galanterią i podał jej ramię.

- House, co to wszystko znaczy? – zdołała wykrztusić, kiedy prowadził ją po schodach masywnego budynku.

- Chciałaś mieć randkę – przypomniał jej ich umowę.

- Nie sabotujesz, nie uprzykrzasz mi życia, nie jesteś chamski i nie wkurzasz mnie. Mam się uszczypnąć?

- Pozwolisz, że ja to zrobię – mówiąc to sięgnął do jej pośladka i ścisnął go lekko nie zważając na jej protesty.

- House!

- Już lepiej? – zapytał uśmiechając się bezczelnie.

- Zdecydowanie. Już się bałam, że coś z tobą nie tak…

Przeszli przez masywne drzwi sali głównej, z której dobiegał gwar rozmów i spokojne brzmienie jazzowej muzyki. Kilkadziesiąt par, kołysało się w tańcu, inni siedzieli przy stolikach, jeszcze inni podpierali ściany śledząc z zazdrością szczęśliwców, którzy świetnie się bawili. Bal Towarzystwa Medycznego odbywał się co roku na innej uczelni medycznej, zrzeszając studentów, absolwentów, wykładowców i okolicznych lekarzy. Mimo wielu zaproszeń, Cuddy nigdy na niego nie poszła.

Szła przez salę czując się jak królowa, pozdrawiając uśmiechem znajomych lekarzy. Ani na chwilę nie zapomniał jednak, o przyjemnym cieple ramienia mężczyzny, który ją prowadził. To było zdumiewające! House zaprosił ją na bal! Odsunęła od siebie myśl, że robi to dla obiecanego seksu i postanowiła cieszyć każdą sekundą. Choć prawdę mówiąc, to ona najwięcej skorzystała z ich umowy. Oprócz seksu z mężczyzną, w którym była beznadziejnie zakochana od dwudziestu lat, dostanie trzy wieczory w jego towarzystwie, które bez wątpienia zapamięta na całe życie. Tak jak obiecał…

Bez zastanowienia wspięła się na palcach i szepnęła mu do ucha:

- Zatańcz ze mną! – brzmiało to bardziej jak żądanie niż prośba.

- Co? – House był szczerze przerażony.

Ona jednak już objęła go za szyję i przytuliła się całym ciałem. Czuła jak jego mięśnie stężały po wpływem jej dotyku. Sama była zaskoczona swoim zuchwałym i wyzywającym zachowaniem. Od kiedy to zmusza swoich podwładnych do tańca? Pewnie od czasu kiedy Greg House, wozi ją limuzyną na bale!

Po chwili House rozluźnił się a jego dłonie wyładowały na jej pośladkach. O naiwności! Czy on myślał, że jak dotknie jej pośladków ona ucieknie jak oparzona? Przekraczając wszelkie granice, jakie narzuciła sobie lata temu, zamruczała mu do ucha jak kotka i przesunęła wargami po jego szyi. Zadrżał zaskoczony. Tak! Czuła jak jej serce zalewa fala szalonej radości. Dlaczego wcześniej nie wykorzystała tej władzy jaką ma nad nim? Czuła się wspaniale. Kołysząc lekko biodrami, ocierał się o niego prowokując i kusząc.

A on bezsilny, całkowicie omamiony jej seksualnością, próbował zatuszować rosnące wybrzuszenie na spodniach.



_________________

PostWysłany: Czw 13:17, 22 Paź 2009
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

T. napisał:
Przekraczając wszelkie granice, jakie narzuciła sobie lata temu, zamruczała mu do ucha jak kotka i przesunęła wargami po jego szyi. Zadrżał zaskoczony. Tak! Czuła jak jej serce zalewa fala szalonej radości.


T. napisał:
Kołysząc lekko biodrami, ocierała się o niego prowokując i kusząc.

A on bezsilny, całkowicie omamiony jej seksualnością, próbował zatuszować rosnące wybrzuszenie na spodniach.


Dwa najlepsze fragmenty ^^
Ojj. Jak ja zazdroszczę Lisie
Przecież wiadomo, że to się na samym seksie nie skończy :twisted: 8)



PostWysłany: Czw 14:25, 22 Paź 2009
handzia
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 01 Lip 2009

Posty: 41

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:
- Pozwolisz, że ja to zrobię – mówiąc to sięgnął do jej pośladka i ścisnął go lekko nie zważając na jej protesty.

:hahaha:

Cóż mogę napisać: czekam na kolejną część :D



_________________

Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:

PostWysłany: Czw 14:35, 22 Paź 2009
zaneta94
Grzanka
Grzanka



Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30

Posty: 11695

Miasto: Dziura zabita dechami :P
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jeej.
PRZECUDNE !!

Pisz dalej !
Szyyyybko ! :pokazal jezyk:



_________________
Avek od anoli !
Córek mapeto ogórek - Nemezis, córunia jędzunia - nimfka & Sevir, brat bliźniak - whatever. / zÓy partner ze schowka, mraÓ, mraÓ - Hambarr / Rozczochowy właściciel - maybe ! /druga połówka mojego mózgu - lusiek /maaamusia - kretowa / mruczący pożeracz przecinków -Guśka
'Każdy z nas ma cztery twarze; tę, którą pokazuje innym; tę, którą widzą inni; tę, która myśli, że jest prawdziwa i tę, która jest prawdziwa. Wybierając jedną z nich, nie rezygnujmy z pozostałych.'

PostWysłany: Czw 15:12, 22 Paź 2009
Lady M
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 18 Lip 2009
Pochwał: 14

Posty: 6835

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

O ja cieee !!! Ja chcę kolejną część przecież to jest wspaniałe :serducho:
House zabierający Cuddy na bal :shock: ula la od kiedy on jest taki romantyczny?a nie on zawsze był i jest tylko tego nie okazuje.
A Cuddy na pewno pięknie musiała wyglądać w tej sukni.ciekawe jak House wytrzyma dalej te jej prowokacje :D:D
Uwielbiam tego fika :wink:
Czekam na cd



PostWysłany: Czw 15:29, 22 Paź 2009
martusia14
Lekarz rodzinny
Lekarz rodzinny



Dołączył: 17 Sty 2009

Posty: 314

Miasto: Toruń
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

T. , nie możesz Nas za długo trzymać w niepewności... ;)
Czekam , na kolejną część.Koniecznie ! ;D



_________________
Avek od anoli !
Córek mapeto ogórek - Nemezis, córunia jędzunia - nimfka & Sevir, brat bliźniak - whatever. / zÓy partner ze schowka, mraÓ, mraÓ - Hambarr / Rozczochowy właściciel - maybe ! /druga połówka mojego mózgu - lusiek /maaamusia - kretowa / mruczący pożeracz przecinków -Guśka
'Każdy z nas ma cztery twarze; tę, którą pokazuje innym; tę, którą widzą inni; tę, która myśli, że jest prawdziwa i tę, która jest prawdziwa. Wybierając jedną z nich, nie rezygnujmy z pozostałych.'

PostWysłany: Czw 16:16, 22 Paź 2009
Lady M
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 18 Lip 2009
Pochwał: 14

Posty: 6835

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

następna wspaniała randa teraz bardziej romantyczna :)
pisz dalej



_________________
avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones

PostWysłany: Czw 16:34, 22 Paź 2009
poprostuxzjawa
Reumatolog
Reumatolog



Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39

Posty: 2061

Miasto: Młodocin
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

cudowna i wspaniała część, jak wszystkie :serducho: ten fik jest cudowny :zakochany: potrafisz genialnie opisywać uczucia i sceny Huddy, tak że czytając czuję się jakbym oglądała najlepszy huddy odcinek :D Ale jak możesz kończyć w takim momencie :> Wklejaj szybciutko kolejną część



_________________


Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda
Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan
Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka

PostWysłany: Czw 17:02, 22 Paź 2009
nimfka
Nietoperek
Nietoperek



Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30

Posty: 11393

Miasto: HouseLand
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Oooo mamusiu!
Po przeczytanie tego czuję się jakbym sama miała iść na ten bal... aż jego atmosferę poczułam, cudo.

Będą jakieś zdjęcia z tego wydarzenia?! :mrgreen:
Chętnie bym Liska w tej sukni zobaczyła. No i House'a w smokingu!

Wiesz, że czekam na CD.
;)



PostWysłany: Czw 18:13, 22 Paź 2009
Sarusia
Patomorfolog
Patomorfolog



Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 14

Posty: 846

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Czekanie na koleją część Twojego fika to jak czekanie na kolejny odcinek Housa... w wielkich domysłach, zniecierpliwieniu i oczekiwaniach...tylko jakiegoś promo brakuje :lol:
Ale jak już kolejna część nadejdzie to ciało ogarnia ogólna radość na ciele i duszy...a potem znowu to oczekiwanie... i tak do końca... a po zakończeniu i tak czujemy że coś jeszcze można dopisać...coś dodać...

Chciałam poprostu napisać że uwielbiam Twoje dzieła wszyskie bez wyjątku tak jak wtorkowe popołudnie :)



_________________

avek by moniia2311 banner by Ewel :)

Anything boys can do...girls can do better :)

PostWysłany: Czw 20:32, 22 Paź 2009
kineczka90
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 23 Kwi 2009

Posty: 52

Miasto: Poznań/ Świnoujście
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Boskie. Oby tak dalej :]



_________________
I WATCH FOR CUDDY ! :serducho:
my sweet daughter - maagdaa
Dumnie należę do NBA -> Nimfkowa Brygada ANTYspaniowa x D

PostWysłany: Czw 20:39, 22 Paź 2009
kretowa
Gastrolog
Gastrolog



Dołączył: 12 Wrz 2009
Pochwał: 3

Posty: 1406

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wow, jak zwykle nie umiem napisać konstruktywnego komentarza :lol: Uwielbiam tego fika, jest taki ossstry (ok no na pewno na końcu będzie się działo!) :twisted:

Fajnie, że Cuddy wreszcie się wyluzowała a House...hmmm ile mężczyzna jest w stanie zrobić jeśli chce przelecieć taką laskę :D

OO tak ja chcieć ciąg dalszy!!!!!!!!! To niesamowite, że potrafisz opisywać zarówno sceny dramatyczne, które wywołują u czytelnika wzruszenie, refleksję, smutek, jak i sceny miłosne nasycone erotyzmem i komizmem. T sprawiasz, że przy Twoich fikach cieszę się i raduję jak dziecko i smutam się, zastanawiam jak dorosła, zgorzkniała baba!



_________________

"Successes only last until someone screws them up. Failures are forever"
"People get what they get. It has nothing to do with what they deserve"

PostWysłany: Czw 22:20, 22 Paź 2009
Bloody Mary
Rezydent
Rezydent



Dołączył: 14 Kwi 2009

Posty: 274

Miasto: Torino
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.05737 sekund, Zapytań SQL: 15