Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Niespodzianka [M]
Cytat: | Mój pierwszy fik z dedykacją dla sióstr mikrofalówek i kochanej ann, która bardzo pomogła mi w sprawdzeniu czy wszystko ok ;) Chciałam dodać więcej opisów, ale żaden ze mnie humanista i nie wyszło. Proszę o wyrozumiałość ;)(Ale om krytykę też! :D) |
"Niespodzianka"
Cameron i House wychodzili razem ze szpitala Prinston-Plaisboro...
- Te moje nowe króliczki doświadczalne mnie czasem zadziwiają! Banda idiotów. Dobrze, że mam Formana bo wsadzili by do rezonansu, faceta z płytką w głowie.
- Nie narzekaj na nich. Przecież wiesz, że potrafią dużo. Nawet jak na twoje wymagania.
- Moje wymagania? - House wybałuszył oczy, chcąc udać zdziwionego - A co jest takiego w nich specjalnego?
Cameron uśmiechnęła się do siebie. - Ty się nigdy nie zmienisz, prawda?
- Nie chciałabyś tego - odpowiedział jej Greg, odwzajemniając uśmiech.
- Właśnie - ciągnął rozmowę - Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?
Cam westchnęła ciężko.
- W swoim czasie - odpowiedziała wymijająco - Pogadamy później, śpieszę się - dodała i pobiegła w stronę swojego auta.
House wzruszył ramionami i poszedł po motocykl.
***
- To powiedziałaś mu już?? - głowa Housa niespodziewanie wyłoniła się zza szpitalnej zasłonki, powodując, że Cam o mało nie przyszyła pacjentowi ucha do czaszki.
- House! Czemu ciągle o to pytasz?
- Przecież nie mogę czekać w nieskończoność, żeby zobaczyć jego minę!
- Jesteś okropny... - Powiedziała jakby to było równie oczywiste jak to, że jest wtorek, nie przerywając szycia pacjenta.
- Taaa...myślisz, że chce uprzykrzyć Ci życie?
- Nie sądzę
- To było pytanie retoryczne - House nie mógł powstrzymać się od swoich docinek. Cameron spojrzała na niego spokojnie.
- To moja sprawa kiedy mu powiem
- Twoja? No nie wiem. Na razie to ja muszę wszystkiego słuchać. W końcu to już 2 miesiące jak...
- Ciiiii! - przerwała mu - Nie chcę żeby ktoś wiedział. Przynajmniej na razie. Uśmiechnęła się do Housa - Muszę znaleźć odpowiedni moment, żeby spokojnie pogadać
- Taaa...- House przewrócił oczami - Powiedz po prostu-"Chase..."
- House!! - Cam zmiażdżyła go wzrokiem - To delikatna sprawa. daj spokój
Tego dnia wieczorem...
- Cześć kochanie - Rzucił Chase wchodząc do domu, po całym dniu pracy.
- Hej! - Cam pocałowała go na powitanie.
- Co robiłaś cały dzień? Przepraszam, że byłaś sama, ale przeszczep serca nie może czekać. - Dodał, szukając pilota od TV między kanapowymi poduszkami.
- Nic takiego. Trochę sprzątałam, oglądałam TV - Głos Cam dochodził z kuchni gdzie przygotowywała mężowi kawę.
- Kiedy dzwoniłem przed południem nie było cię w domu - Chase spojrzał na nią czekając na odpowiedź. Podała mu kubek z gorącym napojem, spojrzała w oczy i powiedziała:
- Robercie musimy porozmawiać. Ja... - W tym momencie zakręciło jej się w głowie. Poczuła dziwny ścisk w żołądku i osunęła się, złapana w połowie drogi przez męża. Chase chwycił telefon.
- Halo? Prinston-Plaisboro? Karetkę na Journal 54. Szybko!
***
Cam siedziała na szpitalnym łóżku, trzymając mokry ręcznik przy głowie.
- Już dobrze, to było tylko omdlenie, nie denerwuj się. Zaraz wydepczesz dziure w tej podłodze. - spojrzała na Chase'a. Chodził szybko obok niej, i gestykulował nerwowo.
- Przecież musiał być jakiś powód. Z twoim zdrowiem wszystko ok. Przestraszyłem się. Nie mdleje się od tak w środku zdania.
Nagle to sali wszedł House.
- Skoro już jesteście tu oboje to może mu wreszcie powiesz? - zwrócił się do Cam, która spojrzała na niego z bezsilnym wyrazem twarzy.
- Teraz? - jej głos oddawał poczucie bezradności wobec jego czynów.
- Przecież i tak się dowie. Długo chcesz zwlekać? Chase!! koniec twojego sielankowego życia!
- House! zamknij się!!
Greg ku jej zdziwieniu zamilkł, jednocześnie czekając na dalszy bieg wydarzeń.
- O co chodzi!?? - odezwał się Chase, totalnie zbity z tropu.
Cam odwróciła się w jego stronę.
- Przepraszam, że tak długo z tym zwlekałam, ale ostatnio rzadko się widzimy i nie było okazji porozmawiać
- Nie rozumiem. O co chodzi Housowi? I czemu on najwyraźniej wie o wszystkim wcześniej niż ja?
- On po prostu.. - Cameron nagle napłynęły do oczu łzy- On się wszystkim zajął. No wiesz..moją dietą...badaniami...dlatego wczoraj nie było mnie jak dzwoniłeś.
Chase pokręcił głową na znak, ze dalej nie rozumie i wpatrywał się w łzy Cam spływające po policzkach. Nagle zrozumiał, ze to łzy szczęścia..
- Będziesz tatą, głuptasie...
Uśmiechnęła się do niego i położyła mu dłoń na swoim brzuchu...
Cytat: | Mam nadzieję, że nie jest aż tak cukierkowo obrzydliwy jak mi się wydaje... :roll: |
Ostatnio zmieniony przez Hambarr dnia Wto 21:13, 15 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:*
Sinaj - my sweet soulmate :*:*
Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html
Wysłany:
Pon 19:42, 14 Wrz 2009 |
|
Hambarr
Psychiatra
Dołączył: 30 Lip 2009
Pochwał: 30
Posty: 3852
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Zachwyt wyrażony uśmiechem na mojej twarzy wyraża wszystko. Mimo iż nie jestem fanka Chaseronu itp., to i tak jedno wielkie dziekuję! Fick ciepły, miły, taki serdeczny. Czekam na następne części. Tego mi teraz było trzeba.
|
|
Wysłany:
Pon 19:48, 14 Wrz 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
Aż się trochę poryczałam ze szczęścia chciałabym zobaczyć małego chase :)
|
|
_________________ avek mój
"Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
:houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
Wysłany:
Pon 19:58, 14 Wrz 2009 |
|
poprostuxzjawa
Reumatolog
Dołączył: 20 Maj 2009
Pochwał: 39
Posty: 2061
Miasto: Młodocin
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Saturnin
Stażysta
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 113
Miasto: Radzyń Podlaski / Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
Świetny :D Ale jestem wesoła :D
|
|
_________________ "Give me the strength to face the wrong that I have done,
now that I know the darkest side of me..."
Within Temptation - The Truth Beneath the Rose
Wysłany:
Wto 9:26, 15 Wrz 2009 |
|
Kirteen
Lekarz rodzinny
Dołączył: 02 Wrz 2009
Pochwał: 5
Posty: 367
Miasto: Turek
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hambarr jak dla mnie genialny fik ! Świetny pomysł i zaskakująca końcówka . Cieszę się że tytuł "Niespodzianka" został zaakceptowany . Pasuję do tego cudownego optymistycznego opowiadania .
Czekam z niecierpliwością na następną część . Do sprawdzenia czy nie.. i tak gorąco czekam ! :wink:
|
|
Wysłany:
Wto 17:17, 15 Wrz 2009 |
|
ann
Dziekan Medycyny
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 49
Posty: 7847
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hambarr napisał: | jakby to było równie oczywiste jak to, że jest wtorek, |
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Hambarr, po przeczytaniu mam wielkiego "banana" na pyszczku :mrgreen:
|
|
_________________ Ubrana u Mireli : )
Wysłany:
Wto 17:26, 15 Wrz 2009 |
|
Chasper
Onkolog
Dołączył: 26 Kwi 2009
Pochwał: 6
Posty: 3096
Miasto: Wrocław
|
Powrót do góry |
|
|
|
aaaaa! ile komentarzy :D Ale się cieszę :D Nawet nie wiecie jak :D
dziękuję wszystkim za wszystkie komentarze :D
hattrick - cieszę się, że poprawiłam ci humor :)
Chasper - :mrgreen: cieszę się. I w dodatku zauważyłaś wtorek :D
Wcisnełam go tam oczywiście z premedytacją :mrgreen:
Tylko, że ja nie wiem czy potrafię napisać dalsze części...to miało być tyle :roll:
|
|
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:*
Sinaj - my sweet soulmate :*:*
Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html
Wysłany:
Wto 19:29, 15 Wrz 2009 |
|
Hambarr
Psychiatra
Dołączył: 30 Lip 2009
Pochwał: 30
Posty: 3852
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hambarr napisał: | cieszę się. I w dodatku zauważyłaś wtorek |
to moje chaseronowe oko tak działa ^^
Hambarr napisał: | Tylko, że ja nie wiem czy potrafię napisać dalsze części...to miało być tyle |
moim zdaniem nie powinnaś pisać dalszej części. to zakończenie jest idealne, optymistyczne, poprawiające humor, wywołujące uśmiech na twarzy każdy może sobie dopowiedziec co mu się podoba :wink: poza tym, dla mnie byłoby dalej zbyt banalnie - ciąża, poród i co dalej? nie róbmy Mody Na Sukces :P
Za to czekam z niecierpliwością na kolejne fiki (chaseronowe ^^) :wink:
|
|
_________________ Ubrana u Mireli : )
Wysłany:
Wto 19:50, 15 Wrz 2009 |
|
Chasper
Onkolog
Dołączył: 26 Kwi 2009
Pochwał: 6
Posty: 3096
Miasto: Wrocław
|
Powrót do góry |
|
|
|
Chasper napisał: | poza tym, dla mnie byłoby dalej zbyt banalnie |
właśnie :) Poza tym szczerze mówiąc nie umiem pisać zakończeń, dlatego takie opowiadania gdzie może sobie każdy wyobrazić co dalej to chyba jedyne co mogę pisać :P Zresztą to się też tyczy housa- uważam że 3 sezon się idealnie skończył :D (w kwestii chaserona jak i innych)
A co do chaseronowych fików to mam nadzieje mieć jeszcze kiedyś wenę ;)
|
|
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:*
Sinaj - my sweet soulmate :*:*
Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html
Wysłany:
Wto 20:29, 15 Wrz 2009 |
|
Hambarr
Psychiatra
Dołączył: 30 Lip 2009
Pochwał: 30
Posty: 3852
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hambarr, świetny fick, już myślałam, że Cam i House mają romans, a tu taka niespodzianka ;).
|
|
_________________
avek by Hambarr & banner by poprostuxzjawa:*
Dla fanów - Lie to me: http://lietome.fora.pl/
Należę "nie" dumnie do KHkNSnR !
Wysłany:
Czw 17:44, 08 Paź 2009 |
|
L.
Ginekolog
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 3
Posty: 2254
Miasto: 3city
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hambarr genialne :)
Ciekawe czy mały Chase będzie torbaczem :)
|
|
_________________
Óbranie z szafy maybe_55 :) Chociaz avek cos mi przypomina
"Lepiej zamordować, niż źle zdiagnozować."
Dr Gregory House
Wysłany:
Wto 20:10, 13 Paź 2009 |
|
Net
Lekarz rodzinny
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 375
Miasto: Wieliczka
|
Powrót do góry |
|
|
|
Piękne to jesttttt.....
Oby więcej :D
|
|
_________________ Di@nk@
Wysłany:
Sob 16:34, 17 Paź 2009 |
|
anturium1996
Student medycyny
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 18
Miasto: Lublin
|
Powrót do góry |
|
|
|
L., Net, anturium1996 - dziękuję serdecznie za komentarze :D i to takie miłe ;)
|
|
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:*
Sinaj - my sweet soulmate :*:*
Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html
Wysłany:
Nie 19:42, 18 Paź 2009 |
|
Hambarr
Psychiatra
Dołączył: 30 Lip 2009
Pochwał: 30
Posty: 3852
|
Powrót do góry |
|
|
|
Chaseron... :serducho:
Cóż więcej mogłabym chcieć? :D
Fik świetny, dialogi niczym z House'a. Po prostu cudo.
Czy możemy liczyć na ciąg dalszy? :D
|
|
Wysłany:
Pon 22:50, 28 Gru 2009 |
|
Dyzia
Stomatolog
Dołączył: 18 Lis 2009
Pochwał: 3
Posty: 500
|
Powrót do góry |
|
|