Alternatywne zakończenie [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Alternatywne zakończenie [M]

Ostatnio zrobiłam sobie małą powtórkę 5 sezonu i przypomniało mi się, że kiedyś, zupełnie przez przypadek, żeby pocieszyć biedne Huddy duszyczki, popełniłam pewną miniaturę. Alternatywne zakończenie odcinka Let them eat cake.

Enjoy!


Głupia… jak mogła pomyśleć, że on coś do niej czuje, że jest dla niego czymś więcej niż tylko zabawką. Nie była do końca pewna czy targa nią złość czy rozczarowanie. Wiedziała natomiast, że ma go serdecznie dość. Z trudem powstrzymując łzy przemknęła przez korytarz szpitala, modląc się o to, żeby nikt nie zauważył zmiany w jej zachowaniu. Ostatnio była tak roztrzęsiona, kiedy odebrano jej małą Joy… i wtedy też, wszystko się zaczęło. Przyszedł do niej i pocałował ją… Wtedy wszystko się zmieniło. Próbowała sobie wmówić, że to nic dla niej nie znaczyło, jednak sama w to nie wierzyła. Teraz – odkryła się przed nim, zaryzykowała i została upokorzona. Głupia…

- Lis…a? – usłyszała strzępek swojego imienia. Odwróciła się niepewnie i zauważyła Wilsona idącego w jej stronę. Stanęła i wzięła głęboki wdech, musiała ochłonąć.

- Wszystko w porządku? – zapytał onkolog. Od razu zauważył, że coś nie gra. Od jakiegoś czasu od Lisy bił pewien niezauważalny, na pierwszy rzut oka, rodzaj szczęścia. Inaczej się poruszała, a jej usta nieświadomie układały się w uśmiech – mogła to zauważyć jedynie osoba, która bardzo dobrze ją znała. Teraz to wszystko uleciało.

- Tak… wszystko dobrze. - odpowiedziała niepewnie, mając nadzieję, że Wilson uwierzy jej na słowo, ten jednak zmierzył ją wzrokiem. Dokładnie wiedział o co chodzi, a raczej – o kogo.

- Co House zrobił? - Lisa usłyszawszy pytanie zaczęła powoli iść w kierunku swojego wyremontowanego biura, jeszcze nie miała okazji go zobaczyć. Wilson dotrzymywał jej roku. Po chwili milczenia, wreszcie zdecydowała się odpowiedzieć na pytanie.

- Jestem pewna, że House nie jest mną zainteresowany. To koniec. – powiedziała patrząc w oczy przyjaciela, po czym otworzyła drzwi do swojego nowego gabinetu. Kiedy przekroczyła próg była zachwycona. Wszystko wyglądało niesamowicie.

- Dokładnie tak jak sobie wymarzyłam.

- Ładne biurko… - powiedział Wilson. Wiedział, że nie dowie się niczego więcej od Lisy. Może to i lepiej, ta dwójka zachowywała się jak para nastolatków, a on miał już dosyć roli srogiego nauczyciela.

- To nie jest biurko, które zamówiłam… - powiedziała – To moje biurko ze studiów…

Kiedy tylko je zobaczyła doskonale wiedziała czyja to sprawka. Więc jednak coś dla niego znaczyła… nikt inny nie mógł sprawić jej takiej niespodzianki…

***

Zamierzała rozegrać to wszystko raz jeszcze. Pójść do niego i porozmawiać z nim jak z dorosłym człowiekiem. Miała dość niejasnej sytuacji między nimi, chciała wiedzieć na czym stoi. Wyszła z windy i pewnym krokiem poszła w kierunku gabinetu House’a. Była pewna, że dobrze postępuje. Nagle zatrzymała się. Przez oszkloną ścianę zauważyła, że House nie jest sam. Towarzyszyła mu atrakcyjna, młoda blondynka. Właśnie podała ku kask i złapała za kurtkę… Wyglądali jakby mieli wyjść razem. Nie widziała wcześniej tej dziewczyny, jej strój był jednak dość jednoznaczny. Poczuła ukłucie w okolicy serca i falę gorąca uderzającą do uszu. Zrobiła krok do tyłu…

***

Żałował. Powinien inaczej to rozegrać. Teraz siedząc w domu i pijąc szkocką widział wszystko wyraźnie jak na dłoni. Było późno, a on czuł, że zmaga go sen. To zdecydowanie był dzień pełen wrażeń – kiedy przypomniał sobie mini Kutnera i Tauba na widok wskrzeszonej pacjentki mimowolnie się uśmiechnął. Idioci – pomyślał. Kiedy odwiózł Nicol – odtwórczynię głównej roli w swoim małym przedstawieniu, nie miał ochoty wracać do pustego domu, nie po tym wszystkim, co ostatnio działo się w jego życiu. Przez te wszystkie lata samotności nauczył się funkcjonować bez miłości, teraz kiedy sprawy z Cuddy zaszły tak daleko czuł, że grunt pali mu się pod nogami.

Wstał, załapał kurtkę i klucze. Postanowił postawić wszystko na jedną kartę, wóz albo przewóz. Wsiadł na motor i już kilka minut później znalazł się pod domem Pani administrator. Podszedł do zielonych drzwi i zapukał. Teraz nie było już odwrotu. Chwilę później usłyszał dźwięk przeskakującego zamka. W drzwiach stanęła Lisa – wyglądała jakby płakała. Nie powiedział nic, po prostu na nią patrzył. Podniósł rękę i delikatnie przejechał palcem po jej policzku.



_________________
Whatever you are, don't be another brick in the wall!

PostWysłany: Pon 22:43, 09 Lis 2009
Katarzyna
Laryngolog
Laryngolog



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 3

Posty: 630

Miasto: Katowice
Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mimo, że większość to opis tego co się działo w odcinku, podobało mi się. Mogło by być tylko troszkę więcej czegoś nowego od ciebie. Rzeczywiście to takie pocieszenie dla Hudzinek;)



_________________
Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się – ona w schowku kryje się!
- by Chasper:*
Sinaj - my sweet soulmate :*:*
Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html

PostWysłany: Pon 22:50, 09 Lis 2009
Hambarr
Psychiatra
Psychiatra



Dołączył: 30 Lip 2009
Pochwał: 30

Posty: 3852

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Katarzyna, ja chcę więcej twoich prac! Serio. Mimo że krytykuję jak głupia, to bardzo podoba mi się Twój styl pisania. Wyprodukuj coś jeszcze :wink:
A! No i oczywiście mam zastrzeżenia do występowania przecinków :nonono:



PostWysłany: Wto 19:30, 10 Lis 2009
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Fikopisarz Miesiąca



Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41

Posty: 9231

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.05951 sekund, Zapytań SQL: 15