|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Rok 2009 - Nasze podsumowania
Kolejny rok już prawie za nami, więc już czas na małe podsumowanie :]
Rok 2009 na płaszczyźnie szkolnej należał do bardzo udanych, zdałam maturę, lepiej niż się spodziewałam ;), bez problemu dostałam się na studia i to jeszcze na ten kierunek co chciałam 8)
Wyprowadziłam się z Lublina, którego nie darzę specjalną sympatią :P Moja mama zmieniła nastawienie do tego co robię, kupiła nawet Rewirkowi marchewki :D a właśnie 01.01.09 podpisałam umowę kupna/sprzedaży i kupiliśmy z tatą czteroletniego folbluta po torach, który wyglądał jak skóra i kości… a o dotykaniu go nie było mowy raczej…
Teraz wygląda jak koń w końcu i jeżdżę nawet normalnie na nim :P
Wakacje nie były za fajne, dzień przed długo planowanym, wymarzonym wyjazdem zmarła moja prababcia, i niestety nie pojechałam… jeździłam na 7-8 koniach dzienne… W lipcu tata powiedział, że jeśli chcę to będziemy dzierżawić kobyłę na której jeżdżę i startuję już 4 lata prawie. I tym sposobem nie musiałam się z nią rozstawać :] Tak więc z 1 konia na początku roku (Siwka) zrobiło mi się nagle 3 :P
Inny konik na którym jeździłam został sprzedany za granicę, bardzo się cieszę, że tak dobrze trafił, od właściciela dostaję mile ze zdjęciami i pisze, że mogę przyjechać go zobaczyć kiedy tylko chcę i że to jego najlepszy koń :DD
Poznałam 2 połówkę na forum Madlen :D jak zresztą całą masę innych, wspaniałych osób, zresztą zmieniłam zdanie o forum internetowym dzięki wam, wcześniej do nikogo poznanego w Internecie nie pisałam SMS’ów , ani nikt nie puszczał mi dzwonków na lekcji, albo w nocy, żebym się na House’a obudziła :P
|
|
Wysłany:
Sob 21:53, 12 Gru 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Arroch , świetny temat !
Nie wiem od czego zacząć . Chyba podziękowania będą na końcu .
Był to dla mnie ciężki rok . Dużo nerwów, nauki .. szczególnie pod względem szkolnym w końcowych miesiącach .
Jednak trzeba pamiętać że nie jest się jedyną osobą która przeżywa to samo co ja ( *pozdrawia biedaczki szkolne*) .
Jednak to był też szczęśliwy roczek . Poznałam się bliżej z moimi dwoma prof. , hihi . Salcia już wie o kim mowa . To od razu podziękuję Salci za bombowego fika którego nie skończyłyśmy i za ciągłe nasze rozpływanie się przy naszych panach :buja w oblokach: .
Wreszcie chodzę na sesję zdj . . Zawsze o tym marzyłam. I do dziś spełniam !
Przybliżyłam się do rodzinki . Więcej czasu z nimi spędzam i wspólnie pomagają mi rozwiązywać problemy !
Ale przede wszystkim : zakochałam się w Michaelu .
W okrutny sposób bo w dniu jego śmierci . I do dziś tego żałuję . Do dziś przeklinam siebie za swój błąd który mogłam poprawić . Jestem uzależniona od jego muzyki , tańca. Ogólnie całego cudownego Króla Popu . Na zawsze będziesz w moim sercu :zakochany:
Pod względem forum : O ! Do dziś nie żałuję że trafiłam TUTAJ . Po pierwsze :rozwinęłam się . Jestem bardziej śmiała i w dodatku pisze lepiej niż wcześniej . Opowiadania pisze coraz lepiej . YEAH !
Poznałam cudowne osoby o wspaniałych charakterkach <3. I w dodatku wszystkich nas łączy pasja : miłość do ironicznego House'a z zarostem . Hihi
DZIĘKUJE WAM
|
|
Wysłany:
Sob 22:06, 12 Gru 2009 |
|
ann
Dziekan Medycyny
Dołączył: 15 Mar 2009
Pochwał: 49
Posty: 7847
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hmm...
Przede wszystkim zaczęłam oglądać House'a. Można powiedzieć, że przez to zmieniło się moje życie :P Z dnia na dzień stało się to moją obsesję, która nieprzerwanie trwa do dziś. Nauka zeszła na drugi plan, więc zawaliłam drugą klasę gimnazjum. Wakacje zleciały szybko. Za dużo nie wyjeżdżałam, a większość czasu spędziłam przed komputerem... Przez te 12 miesięcy poza odkryciem House'a i Hugh Lauriego nic znaczącego się raczej nie wydarzyło.
Ogólnie z całego roku jestem zadowolona m.in. dzięki zarejestrowaniu się na forum i poznaniu Was :mrgreen:
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 22:15, 12 Gru 2009 |
|
DOMA
Lucky Number
Dołączył: 19 Lut 2009
Pochwał: 78
Posty: 5191
Miasto: Poznań/Londyn
|
Powrót do góry |
|
|
|
To teraz moja chwila refleksji ;-)
Zacznę od nieprzyjemnych i najgorszych wydarzeń, które w tym roku mnie spotkały. Zostałam porzucona po ponad 2 latach związku i mam za sobą wiele nocy przepełnionych łzami. Choć wydawało mi się, że nigdy nie dojdę do siebie, stało się coś zupełnie innego. Zdradzona, porzucona i zraniona wzięłam się w garść i wyszłam na prostą. Zdałam maturę, dostałam się na studia z koleżanką z LO i razem od poniedziałku do piątku przesiadujemy w Opolu. Wakacje były udane. Spędziłam cudowne dni z rodzicami nad morzem. Chyba mi się należało po tym wszystkim ;-) Uzależniłam się od House'a, zakochałam się w Lisie i znalazłam nowe źródła szczęścia. Poza tym trafiłam na to cudowne forum. Poznałam wiele wspaniałych osób, bez których już teraz żyć nie potrafię. Dziękuję Wam za to. Uciekłam od oszustw i jestem wolna. Mam dla siebie więcej czasu, jestem bardziej ostrożna i przestałam być taka ufna. Zaczęłam patrzeć na świat z innej perspektywy i dostrzegam rzeczy, których wcześniej nie widziałam. Stałam się silniejsza, bardziej samodzielna i wyostrzyła się moja osobowość. Zdałam sobie sprawę z tego, że nie na wszystkich można liczyć, ale dzięki temu upewniłam się w tym, kto jest najważniejszy w moim życiu. Stałam się większą marzycielką, ale w moje życie wkradło się mnóstwo pesymizmu.
Mam nadzieję, że przyszły rok będę mogła zaliczyć do szczęśliwych, bo poprzedni (w sumie to jeszcze się nie skończył, ale mówię już w czasie przeszłym) mimo wszystko taki był.
|
|
_________________ Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać.
Wysłany:
Sob 22:23, 12 Gru 2009 |
|
Juniuś
Terapeutka Anna
Dołączył: 04 Sie 2009
Pochwał: 30
Posty: 5789
Miasto: Opole/Ostrów Wlkp.
|
Powrót do góry |
|
|
|
Jej napisać podsumowanie...trudna sprawa :hmmm:
No więc...pierwszą klasę gimnazjum skończyłam z całkiem dobrym wynikiem :lol: Wakacje zaczęły się nudno i monotonnie ale to wałaśnie dzięki tej nudzie kliknęłam na link forum. Poczytałam trochę ficków, złapałam parę kontaktów ale to był dopiero początek :lol: hattrick namówiła mnie do wejścia na RwT co uznałam za szaleństwo ale jednak weszłam. Poznałam kilkanaście cudownych osóbek ;* Jedna Poznańska szalona dziewczyna przyjechała do stolicy i świetnie się z nią bawiłam, potem gdy już wsiadała do pociągu i już machałam jej przez szybę(żeby nie powiedzieć że płakłam) wyciągnęła szybko zeszyt, nabazgrała kilka słów i przyłożyła do szyby, były to najmilsze słowa jakie kiedy kolwiek przeczytałam. To iście Hollywoodzkie pożegnanie pozwoliło mi zrozumieć że na tym właśnie forum znajdę drugą "rodzinę" i tak się stało. Właśnie te wszystkie posty, forumowe rozmowy uznaję za swój największy sukces 2009 roku. Nieśmiała dziewczyna jaką kiedyś byłam wreszcie otworzyła się na ludzi. Wkrótce potem poznałam swoją sis i brata, i już bez nich nie wyobrażam sobie życia ba nawet czasem nachodzą mnie myśli typu: "Co by było gdybym nie weszła na forum?". No ale to miało być podsumowanie a nie biografia :mrgreen: Więc na koniec gdyby nie forum:
-nie poznałabym tylu cudownych ludzi :mrgreen:
-nie poznałabym swojego ulubionego zespołu (Howling_Mad dzięki Ci bardzo)
-nie miałabym komu wysyłać paczek i smsów
-nie byłabym budzona przez złośliwego braciszka :twisted:
Ale największym sukcesem jest poznanie drugiej rodziny bo chociaż czasem się kłócimy, lubimy się i w końcu się pogodzimy. Czasem lepiej mi z wami niż z realną rodziną ;**** Dzięki bardzo za wspólne picia, naukę picia tequili, za wszystkie rozmowy i wszelkie pomoce w pracy domowej ;**
Się rozgadałam... :hmmm:
|
|
Wysłany:
Sob 22:44, 12 Gru 2009 |
|
Ulka95
Dziekan Medycyny
Dołączył: 04 Kwi 2009
Użytkownik zbanowany Pochwał: 6
Posty: 8944
|
Powrót do góry |
|
|
|
Podsumowanie, hah!
Ten rok właściwie jest dla mnie nieco podzielony - na trzy okresy, nie chcę oceniać, czy dobre, czy złe, było, minęło. Pierwszy okres to drugi semestr w drugiej liceum, tyle rzeczy się wydarzyło, że długo by opowiadać... Przede wszystkim: wspaniałe zimowisko ze wspaniałymi przyjaciółkami. Na polu szkolnym względne sukcesy, na tyle, na ile może być. Względne problemy w życiu uczuciowym, a raczej po prostu pierwsze wątpliwości. Parę mięsięcy psychoterapii, która pozostawiła więcej pytań niż odpowiedzi. I ten dzień, dzień, w którym mój chór po raz kolejny okazał się najlepszy w swojej kategorii ;) a kiedy wróciłam z triumfem do domu, zamiast pójść do pokoju usiadłam z rodzicami przed telewizorem, i wtedy zobaczyłam pierwszy raz w życiu dwa odcinki doktora House'a ;) Potem rejestracja na forum i pierwsze odezwanie się - wszystko przez matrixę ;) Kolejny sukces z chórem - znów najlepsi w Polsce.
A potem wakacje, dnie spędzane na forum, noce spędzane na forum z nocymi przesiadywaczami - Marg, Raz3rem, jeanne, Ewel, Kalpaną i całą resztą ;) Siedzenie do szóstej nad ranem z moją ulubioną Zbereźniczką, Taxi Gang i wszystko inne - niezapomniane!
I teraz klasa maturalna, wszystko się zmieniło, skończyłam swój związek, obcięłam włosy, zapuściłam paznokcie po czym znów zaczęłam je obgryzać, zaczynam myśleć o uzyskaniu fachowej pomocy -_-', zostałam moderatorem :3 podjęłam decyzję o studiowaniu biologii/biotechnologii, mam dużo planów i marzeń, które pewnie się nie spełnią, ale na razie mi to nie przeszkadza. (:
|
|
_________________
In 30 years, kids as young as 6 or 7 will be sitting in classrooms hearing that women didn’t always have the rights to their own bodies and how boys couldn’t marry boys and girls couldn’t marry girls and they’re going to be as confused and disturbed as when we first learned about slavery and Black Codes.
Wysłany:
Sob 23:04, 12 Gru 2009 |
|
Shitzune
Katalizator Zbereźności
Dołączył: 07 Kwi 2009
Pochwał: 47
Posty: 10576
Miasto: Graffignano
|
Powrót do góry |
|
|
|
Podobnie jak dla większości, rok 2009 okazał się dla mnie przełomowym.
1. Zaczęłam oglądać House'a. Nie mogę zrozumieć jak do tego pamiętnego tasiemca mogłam żyć bez tego serialu :D
2. Dnia 16 lutego (dodam, że w moje ferie zimowe) niby to z "nudów" dołączyłam do społeczności forumowej :wink: Poznałam świetnych ludzi, a mój nałóg cały czas się pogłębia.
3. Przeżyłam wiele serialowych wzlotów i upadków, dyskutowałam na przeróżne tematy i nigdy nie zapomnę tych rozmów po odcinku 5x24 :D
4. Otrzymałam cudowną FEH, która będzie moją pamiątką do końca życia :D
Na koniec chciałam podziękować tym wszystkim, którzy byli ze mną i w trudnych i radosnych momentach.
Chciałam też przeprosić tych, których być może uraziłam. KoHani, nie bierzcie sobie tego do serca, czasami mam takie głupie dni :wink:
(No już, już kończę przynudzać)
Trzymajcie się cieplutko, życzę Wam Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku :D
Jeszcze raz wielkie dzięki :wink:
|
|
_________________
Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:
Wysłany:
Nie 10:44, 13 Gru 2009 |
|
zaneta94
Grzanka
Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30
Posty: 11695
Miasto: Dziura zabita dechami :P
|
Powrót do góry |
|
|
|
Może jeszcze trochę za wcześnie na podsumowanie, ale spróbuję.
Formalnie na forum pojawiłam się już w 2008 roku, ale przez cały następny rok pielęgnowałam to uzależnienie i dzięki temu poznałam niesamowitych ludzi, wcześniej myślałam, że przyjaźń przez internet jest niemożliwa, a okazało się, że bardzo się myliłam. W styczniu zmałżowiłam sie na dobre i złe z Caellionem i tak trwamy do dnia dzisiejszego. Oprócz tego zostałam modem, co sprawiło, że mało nie wpadłam do piwnicy przez skoki z radości ;)
Ale nie samym internetem żyje człowiek :). Udało mi się zdać egzaminy próbne z całkiem niezłym wynikiem i dostać się do III klasy ze średnią 5.0. Spędziłam cztery dni na Słowacji z ludźmy z mojego rocznika i mogę śmiało powiedzieć, że to były najbardziej odlotowe cztery dni z mojego życia ;)
W wakacje byłam tradycyjnie w Sopocie, gdzie przeleżałam do góry brzuchem przez dwa tygodnie, a potem musiałam wrócić do szarej codzienności.
Ponadto przyjęłam sakrament bierzmowania i mogę śmiało powiedzieć, że bieganie z indeksem się opłaciło :)
Pokochałam, podobnie jak Ulka, Farben Lehre i nawet udało mi się być na ich koncercie, co mogę wpisać do rubryki ,,Niezapomniane przeżycia", czego chyba nie trzeba wyjaśniać, mówi samo za siebie.
Sama również zagrałam na kilku koncertach, co wyczerpało mnie kompletnie psychicznie, ale teraz, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że naprawdę warto było. I mimo tej masy stresu powtórzyłabym to... Chyba :P
Nie odniosłam żadnych spektakularnych sukcesów, ale było kilka osobistych zwycięstw, którymi jednak nie będę się chwalić.
Czekam na święta, by zobaczyć co przyniosą. A w Nowy Rok patrzę z nieskończonym optymizmem ;)
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 14:27, 13 Gru 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
|
|
|
Podsumowanie, wersja kaktusowa :wink:
Więc tak: mama wciągnęła mnie w House'a i parę miesięcy potem byłam już na forum :wink: Ostatnio moja House'omania przeżywa kryzys, ale to nic. Wracając do forum, udało mi się wciągnąć w nie Neta i zostałam stałą forumową bywalczynią. Poznałam tu mnóstwo ludzi o różnych charakterach, pasjach i nałogach, lecz kochających doktorka :) Forum wiele razy przysparzało mi radości, łez śmiechu, czasem było powodem płaczu bądź zdenerwowania. Przetrwałam z Wami wiele chwil szczęścia, trochę burz (jak na przykład zmiana serwera) i udało mi się uratować Ulkę (choć większość zasług należy się Kornowi :) )
Tyle o necie, czas na real:
Opuściłam chór kościelny. Zaczęłam najcięższy(na chwilę obecną) okres w moim życiu, czyli szóstą klasę. Napisałam egzamin próbny z wynikiem... no, takim sobie, ale wierzę, że w kwietniu będzie lepiej.
To były negatywy, czas na dobre strony:
Mimo kryzysu udało mi się uratować moją przyjaźń z dziewczyną z mojej ulicy. Pogodziłam się z moim bratem. Zaczęłam słuchać innej muzyki, a moim ulubionym zespołem stało się - jak większość już wie - Gorillaz. Nauczyłam radzić sobie z osobami, które mnie wkurzają. Zaśpiewałam na obozie wokalnym przed publicznością nieco szerszą, niż moja rodzina :wink:
House powiedział kiedyś, że ludzie się nie zmieniają, ale ja tego dokonałam. Stałam się realistką i nie podejmuję starań, by zrobić coś, co jest dla mnie niemożliwe. Zrozumiałam, że nikt nie jest doskonały. Nie mogę mieć wiecznie samych najlepszych ocen, nie sprawię, by każdy mnie lubił. Przez długi czas nie akceptowałam siebie i swego charakteru, chciałam przede wszystkim przypodobać się moim kolegom i koleżankom z klasy, ale teraz kieruję się zdaniem z filmu "Kobieta-Kot": "Jeśli w pełni zaakceptujesz to, kim jesteś, staniesz się wolna. A wolność to siła."
Fajnie, zrobił się życiorys :wink: Mam nadzieję, że następny rok będzie dla mnie, mojej rodziny, przyjaciół i Was pomyślny. Tego Wam z całego serca życzę.
Dziękuję!
|
|
_________________ Cudny Óbiór od siostry!
maybe_55 i nigide, mHroczne rodzeństwo! ;) Nettie, kuzynka któregoś tam stopnia! :]
Wysłany:
Nie 15:20, 13 Gru 2009 |
|
BluePoliceBox
Kardiochirurg
Dołączył: 14 Lip 2009
Pochwał: 6
Posty: 3274
Miasto: Wieliczka
|
Powrót do góry |
|
|
|
Podsumowanie..hm..
To może zacznę od tego, że w 2009 zmieniłam swoje nastawienie do Historii. Nowy nauczyciel od tego przedmiotu jest poprostu świetny i uwielbiany przez całą klasę. Zmienił się nam także wychowawca. Nowa wychowawczyni jest super i także większość klasy ją uwielbia. Robi duzo wycieczek i nie robi zadań klasowych, ale tęskinimy za Panią Lemaniak - starą wychowawczynią. W tym roku dzięki wam zmieniło się także moje nastawienie do forum. :) Ogólnie rzecz biorą spędzam tu każdą wolną godzinę albo minutę. Zaczęłam poznawać nowych ludzi, zapisałam się na dodatkowy angielski i zmieniła się moja grupa od gitary. Zaczęłam rysować, pracować w PS'em i słuchać rocka. Właściwie myślę, że ten rok był fajny i życzę wszystkim, aby następny był równie dobry, albo i lepszy.
Dzięki ;*
|
|
_________________
maagdaa - mój prywatny rozczoch z Octoberem w ręce!
Agawa & Nigide- Mhroczne i (nie)zÓe rodzeństwo!, Nuttie Kuzynka 65 stopnia &
Wujek JigSaw.
'Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.'
Wysłany:
Nie 15:58, 13 Gru 2009 |
|
maybe_55
Dziekan Medycyny
Dołączył: 18 Paź 2009
Pochwał: 39
Posty: 7635
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nemezis
The Woman
Dołączył: 08 Kwi 2009
Pochwał: 19
Posty: 4520
Miasto: 221B Baker Street
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hm jestem chyba w wieku, gdzie wszystko się zmienia, czasem zbyt szybko.
Szkoła- jestem w najlepszym liceum w mieście. Myslałam, że nauki będzie pełno, ale nie. Nie wychylam się, a z ocen jestem zadowolona. Chociaż wiem, że zawsze mogłam się bardziej przyłożyć.
Miłość-nie lubię ostatnio tego tematu. Byłam w zwiążku, który zakończyłam. Zakochałam się dwa razy, ale 'minęło'.
Rodzina- nic ciekawego. Same kłótnie, które sama w większości wywołuję. Chcę to w sobie zmnieć, ale nie pyka.
Przyjaźń- zwątpiłam w nią. Mam nowe koleżanki, dobre koleżanki, ale nie wiem czy kiedyś nazwę je prawdziwymi przyjaciółkami.
Ja- nic się nie zmieniło. Nadal nienawidzę siebie i staram się od nowa się zmienić. Z wyglądu i z charakteru.
Pieniądze- bywało lepiej. Chociaż zaoszczędziłam na własny aparat- sukces! :D
Zdrowie- nie uskarżam się. Trzymam się i mam nadzieje, ze tak będzie nadal.
Forum- cieszę się, że tu jestem, ale, wybacznie, nie czuję jeszcze z Wami jakiejś więźi. Moze dlatego, że odszłam dość późno i mało tutaj siedzę. W 2010 moze się to zmieni.
Pozdrawiam ;*
|
|
_________________ "Nie widziała cię już od miesiąca,
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!"
Wysłany:
Sro 19:51, 16 Gru 2009 |
|
Immortal
Toksykolog
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1542
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|