Co spowodowało, że House jest House'm?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Co spowodowało, że House jest House'm?

Jestem nowy w tym serialu, interesuję się nim dopiero jakiś miesiąc (?). Czy da się wywnioskować z odcinków jaki był House przed wypadkiem? Co spowodowało, że obudował się skorupą, chroniąc się przed ludźmi? Człowiek bez powodu taki się nie staje. Jako, że nie jestem doświadczony w tym serialu, to może Wy mi coś podpowiecie. Nie sądzę żeby sam wypadek zmienił tak House'a, sądzę, że jakieś wcześniejsze wydarzenia, relacje z ludźmi spowodowały, że jest taki, a nie inny. Może wiecie coś w tym temacie?
Pamiętam, że w jednym z odcinków, gdzie była zgwałcona taka blondynka, to z nią gadał i mówił coś o problemach w dzieciństwie, ale dokładnie nie pamiętam.



PostWysłany: Pią 18:19, 01 Sty 2010
lolnik1
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 02 Gru 2009

Posty: 7

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

W tym odcinku z blondynką (3 seria) House powiedział, że ojciec się nad nim znęcał, więc w dzieciństwie nie mówił za dużo (czy coś takiego). To był odcinek "One day, one room" (chyba) :D



PostWysłany: Pią 19:42, 01 Sty 2010
patka
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 14 Paź 2009

Posty: 3

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

W drugim sezonie pojawia się była kobieta Housa - Stacy.
Cameron pyta ją jaki House był zanim okulał - odpowiada, że taki sam.
Ale w pierwszym sezonie Wilson mówi Housowi, że się zmienił. On odpowiada: oczywiście, że tak.
Najprawdopodobniej przez noge, prochy, przez to, że gdy okulał zostawiła go Stacy.
No i że dzieciństwo go takim ukształtowało też się troche przewijało w serialu.



_________________
Mój Kochany małż Greg :*

my soulmate Hambarr :*:* córeczka Nemezis :*
maagdaa&sinaj spółka zóo z.o.o

- In fact, I hate you. - I've never hated anyone more. - Every nerve ending in my body is electrified by hatred. - There is a fiery pit of hate burning inside me, ready to explode. - So it's settled then? - We're settled.

PostWysłany: Pią 20:00, 01 Sty 2010
sinaj
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 02 Maj 2009
Użytkownik zbanowany
Pochwał: 35
Ostrzeżeń: 1

Posty: 3975

Miasto: Legnica/Radom
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

patka napisał:
W tym odcinku z blondynką (3 seria) House powiedział, że ojciec się nad nim znęcał, więc w dzieciństwie nie mówił za dużo (czy coś takiego). To był odcinek "One day, one room" (chyba) :D
1. House nie mówi, że w dzieciństwie nie mówił za dużo, tylko że w dzieciństwie, kiedy ojciec był w pobliżu to rzadko zdarzało mu się coś schrzanić.
2. Ojciec się nad nim nie znęcał! Nie bił go, nie maltretował, nie był względem niego okrutny, ani nie wyżywał się na synu bez powodu. Ojciec House'a po prostu był żołnierzem i wychowywał syna jak kadeta. Ostro, surowo, konsekwentnie i surowo każąc niepowodzenia i narzucająć mu swoją wolę. Ale nie nazywajmy tego znęcaniem, bez przesady. Sam House mówi o swoim ojcu, że to lepszy materiał na zastępowego niż na ojca, ale nigdy nie powiedział, że jego ojciec był złym człowiekiem.

Mam przyjaciela, którego ojciec jest wojskowym (oficerem, tak jak ojciec House'a). Widzę i słyszę w opowiadaniach jak przenosi do domu atmosferę z "pracy", jak zniechęca do siebie swoje dzieci i "terroryzuje" rodzinę. Ale mimo to daleko temu do znęcania się. Może to typowy, a przynajmniej bardzo częsty problem w rodzinach żołnierzy.

a bezpośrednio odpowiadając na pytanie lolnik1:
Na pewno trudne dzieciństwo przy ojcu, którego nie był w stanie zadowolić i odejście ostatniej dziewczyny Stacy były tym co najbardziej wpłynęło na naszego bohatera. Przez to pierwsze stał się zgorzkniały, a także na przekór ojcu ostentacyjnie ignoruje wszelkiego rodzaju regulaminy oraz społeczne umowy i konwenanse. Przez odejście Stacy zamknął się w sobie i boi się okazywania uczuć.

I jeszcze jedno ważne dla niego wydarzenie przychodzi mi na myśl. Opowiada o tym w odcinku 3x07 Son Of Coma Guy. Kiedy był mały pojechał do szpitala z kolegą, który skręcił kostkę podczas wspólnej wspinaczki i spotkał tam człowieka, którego nikt nie szanował ponieważ pochodził ze zhańbionej rodziny. Ten człowiek nie próbował zdobyć niczyjego uznania ani szacunku, mimo że był lekarzem nie starał się zaprzyjaźniać z innymi lekarzami, bo wiedział, że to mu się nie uda. Nie dbał o swój wygląd, ale kiedy inni lekarze rozkładali bezradnie ręce tamten człowiek wiedział co robić i inni musieli go słuchać. Jaką naukę wyciągnął z tego House chyba nie trudno się domyśleć. Dlatego House poszedł na medycynę, dlatego uważa, że istotna jest tylko prawda i najważniejsze jest to, że ma się rację.



PostWysłany: Sob 5:38, 02 Sty 2010
orco
Tłumacz



Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28

Posty: 638

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Myślę, że na pewno był bardzo bystry, nigdy nie podążał ślepo za innymi, miał własne zdanie, na pewno się wyróżniał (czyli zachowywał się podobnie jak w pracy :) )



_________________
Może niektóre marzenia powinny pozostać w sferze snów.

Diagnoza choroby: Pyczomania | wraz z whatever

PostWysłany: Sob 21:01, 09 Sty 2010
Luthien15
Lekarz rodzinny
Lekarz rodzinny



Dołączył: 07 Maj 2009
Pochwał: 1

Posty: 318

Miasto: Warszawa
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Myślę, że mogę podać jedynie hipotezy. Nie chcę pisać, jak jest, jak było, bo nie jestem niczego pewna.

Więc zacznę od tego, jaki według mnie był House.
Na pewno był bystry. Nie był głupi, był bardzo inteligentny, ale czy wykorzystywał to w szkole? Tego nie potrafię powiedzieć. Wiadomo, są ludzie inteligentni nie wykorzystujący tego, wolący się 'zabawić' i ludzie koncentrujący się jedynie na nauce. Ale do której grupy należał House? Tego nie wiemy.
Z pewnością zawsze czuł dystans do ojca. Nie był przy nim taki jaki chciałby być. Nie był swobodny. Raczej pilnował się na każdym kroku. Żeby niczego nie zrobić źle. Żeby wszytsko było po myśli ojca. Myślę, że nigdy nie był z nim szczery. Nawet nie próbował. Był przy nim obudowany w skorupę nieukazując swojego wnętrza. Był po prostu jednym z żołnierzy wykonujących rozkazy.
Kochał matkę. Naprawdę. Była ona dla niego dobra. Znała go jak mało kto. I to jej nigdy nie potrafił się sprzeciwić. Nie potrafił jej okłamać. Ona zawsze wiedziała, kiedy jest coś źle, zawsze chciała dobrze.
Ojca nie traktował jak kogoś, z członka rodziny. Od zawsze czuł, że był on dla niego kimś obcym. Wiedział to i któregoś dnia postanowił się od niego uwolnić mówiąc to, co podejrzewa. I być może było bolesne usłyszenie od syna,

Spojler:

że nie uważa on siebie za biologicznego ojca

to i tak, mimo braku pewności, syn właśnie te słowa wyjawił. Może miał nadzieję, że tylko tak się od niego uwolni?
Więc jedyną osobą, od której House kiedykolwiek doznał miłości, doznał tego uczucia, dobroci- była jego matka.
Był też z pewnością świetnym sportowcem. Kochał wiele sportów i uprawiał je nacodzień. Tworzyły one część jego życiorysu. Stawały go tym, kim był. Nie widział życia bez nich.

Natomiast po. Dlaczego House otoczył się taką barierą? Dlaczego zamknął się na świat?
Było to spowodowane właśnie wypadkiem. Mimo, że już wcześniej kochał medycynę, później to ona zajęła całe jego życie.
Po 'wypadku' House nie mógł już biegać, grać. To z pewnością stawało go nieszczęśliwym. Bo w końcu jakie staje się życie, gdy nagle, przestajesz mieć to co kochasz? Przestajesz móc robić to, co było dla Ciebie takie ważne?. W dodatku świadomość, że gdyby nie zła diagnoza lekarzy mogłoby być może wszystko w porządku. Gdyby nie oni, jego świat by się nie zawalił.
W dodatku stracenie kochanej przez niego osoby. Jedynej, która dawała mu miłość. Jedyna odkąd wyprowadził się od rodziców. Od kiedy przestał widywać się z matką.
I ciągły ból. Niekończący się, ciągle odczuwający ból.
Nie dziwmy się więc. Stracił on wszytsko. Miłość, pasję. Całe dotychczasowe życie. Dobre życie. bo zakładam, że właśnie takie było ono przed tym wydarzeniem.
Wiele ludzi właśnie w takich wypadkach traci sens życia. Myślą o odejściu z tego świata. I House mimo, że według mnie, wciąż zastanawia się nad istnieniem właśnie tu i teraz- Które ciągnie się z każdą minutą- znalazł sobie coś zastępczego. Coś, co pomaga mu się oderwać od wszystkich problemów. Od wszystkiego co złe. Medycyna. To właśnie ona sprawia, że nie żyje on wyłącznie bólem. I choć jest zamknięty na świat przez doświadczenia z dzieciństwa- Boi się zaufać, boi się kochać- To wciąż realizuje to co mu jeszcze pozostało. Leczy ludzi. I choć nie zależy mu na samych pacjentach, to i tak ich ratuje. W końcu po każdej trafnej diagnozie może postawić haczyk oznaczający zaliczenie celu. Zaliczenie dnia. Życia.
Wilson jest jedną z niewielu osób, które House naprawdę darzy sympatią. Potrafi się z nim śmiać. Rozmawiać. Dzielić odczuciami. Ufa mu. Może tylko dlatego, że czuje, że ma nad nim władze? A może tylko dlatego, że wie, ze ma on dobre serce i że nie zrobi mu krzywdy. A może... jest to.. nie spowodowane niczym. Nie wiadomo.
Kolejną rzeczą, jest to, że House nie dzieli się swoimi prawdziwymi myślami. Dotyczących uczuć. Nie mówi on o nich nikomu. Albo przez bardzo długi czas je w sobie dusi, zanim w końcu je wyjawi. To włąsnie dlatego jest dla wszystkich zagadką. Po prostu skrywa się on z nimi jak tylko może. Nie chce pokazać prawdziwego 'ja'. Nie chce pokazać, że on tez potrafi płakać. Że on też potrafi być czuły. Dlatego też trzyma się na odległość z pacjentami. Buduje tak mocną zaporę, żeby przypadkiem nie zbliżyć się do kogoś. Nie poczuć z nim więzi. Nie czuć współczucia. Nie zobaczyć, ze ktoś także cierpi. Że nie jest sam.
I nie chce pokazać, że zależy mu na komuś, żeby nie zostać skrzywdzonym. W końcu sami często tak mamy- skrywamy się z e swoimi uczuciami, nie mówimy o nich nikomu. Udajemy, że jest zupełnie inaczej niż tak, jak jest naprawdę. Bo nie wiemy co myśli druga osoba. Boimy się, ze coś może pójść nie po naszej myśli. Dlatego też skrywamy się przed nią. Nie chcemy, aby nas zauważyła. Bo nie chcemy byc skrzywdzeni.
Dalej- uzależnienie.
Spojler:

Wprawdzie już nieaktualne, ale przez długi czasbyło.

. To raczej zrozumiałe- coraz większe ilości leków, zmniejszających ból. Ból nasilany psychiką, że jest = więcej leków. I tak bez końca. On sam sobie wmawia, ze ich potrzebuję. Po prostu potrzebuję myśleć, że mu to pomaga. Albo pomaga na serio. Choć myślę, że wersja pierwsza jest bardziej prawdopodobna.
I wreszcie- czemu House jest nieszczęśliwy? Bo utracił swoje życie, bo zamknął się na świat, (bo boi się jego niespodzianek), bo czuje, ze świat mu się zawalił, że już nic nie będzie takie jak dawniej. I nie dopuszcza do siebie wiadomości, że zawsze może być gorzej. Uważa, że to on jest najnieszczęśliwszym człowiekiem na planecie. Nie widzi wspaniałych ludzi, którzy go otaczają. Nie widzi wszystkiego co piękne- a wiele tego jest. W jego przypadku. Ale nie, on tego nie widzi. I nie chce widzieć.
No i zawsze musi postawić na swoim. Dążyć do celu, tak jak on chce- ale to chyba wrodzone;)




Uff... Trochę się rozpisałam.
To tylko takie moje szybkie przemyślenia. Na bieżąco. Być może cześć może się z nimi nie zgadzać. No i mogą być nietrafne. Być może i ja sama czytając to za jakiś czas pomyślę- ale przecież jest inaczej.

I przepraszam, za taki, pewnie mało zrozumiały, sposób przekazania swoich myśli. Mogą być one niejasne. Zdania mogą być nielogiczne i źle ułożone. Ale to dlatego, że nie mam już siły na zastanawianie się co brzmi teraz dobrze.

EDIT: Mam nadzieję, że napisałam na temat. Oczywiście wszystko wywnioskowałam z odcinków ;).



_________________
maagdaa - bliźniacza sis :*
TurboBezbłędnieNiewiadomaSeksiŁacina by Gusq & whatever
diagnoza choroby: Pyczomania | wraz z Luthien15

Zadaj pytanie, a whatever z pewnością na nie odpowie

PostWysłany: Sob 23:42, 09 Sty 2010
whatever
Reumatolog
Reumatolog



Dołączył: 03 Cze 2009
Pochwał: 5

Posty: 2072

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.04949 sekund, Zapytań SQL: 18