| Zobacz poprzedni temat 
            :: Zobacz następny temat | 
         
         
          | Wiadomość | Autor | 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 5x17 "The Social Contract"
 
		  
		  Opis odcinka: http://www.housemd.info.pl/episodes/46/5x17-the-social-contract.html
 -----------------------
 Własnie obejrzałam odcinek i jestem absolutnie ZACHWYCONA!
 
 To była esencja starego dobrego Housa.
 
 + świetny przypadek. Bardzo interesujący, a rozmowa House/pacjent i House/Chase po prostu CUDO... Tak mi sie cieplutko zrobiło na sercu jak House tłumaczył Chaseowi dlaczego powinien operowac...
 
 + Hilson -na początku byłam wkurzona na Wilsona za te jego fochy, ale potem, kiedy było juz wiadomo dlaczego tak sie zachowuje przeszło mi jak ręka odjał :D No i ich relacja... Prawdziwa męska przyjaźń... Jak Timon i Pumba :mrgreen:
 
 + Cuddy/House/Pacjent -usmiech Cuddy w windzie... bezcenne...
 
 + Chris "Cyrano" Taub grajacy w tenisa w trupiarni... :mdleje:  :mdleje:
 
 + Wątek brata Wilsona -wiemy juz po co House bedzie jechał do NY...
 
 + Humor -dawno sie tak nie smiałam do ekranu...
 
 -/+ za mało Cuddy, ale to może taki oddech
 
 Generalnie moja ocena 9/10
 Dawno nie było tak dobrego odcinka
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
  Wysłany: 
                  Wto 14:43, 10 Mar 2009 |  | T. Mecenas Timon
 
  
 
  
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 37
 
 Posty: 2458
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	
| 
 
 
 | 
|  | 
 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  No i w końcu obejrzałam :D
Ogólnie - podobało mi się, zarówno przypadek, jak i wątki osobiste.
 * Huddy malutko, ale takie... takie... sweet :) Bez wybuchów, bez gonitw, spokojne i bardzo, bardzo cieplutkie - a uśmiech Lisy: bezcenny :spoko:
 * Hilson - w dużych ilościach, ale bardzo wyraźnie pokazujące, jak wielkie zrozumienie i przyjaźń są między oboma panami. House SAM zaproponował wsparcie!
 * Taub - podwójny, poczwórny agent  :shock:  :mrgreen:
 * Pacjent - no, no... Jego apetyt na 13tkę i Cuddy... Nieźle.. ;)
 
 House nadal prowadzi swoje gierki, kontroluje i knuje, ale jakoś mniej wrednie - i to mi się podoba :spoko:
 
 |  |  |   
                | _________________
 
     
   
   
 Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
 przesadziłam...
 
  Wysłany: 
                  Pią 10:09, 13 Mar 2009 |  | lizbona Diabetolog
 
  
 
  
 Dołączył: 21 Gru 2008
 Pochwał: 8
 
 Posty: 1682
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  fajny przypadek
 przejęcie się Housa tym kolesiem - szokujący plus
 
 świetnie pokazana relacja z Wilsonem
 
 sprawdzanie Tauba czy gra w tenisa - świetne
 
 brak pary Chase&Cameron - nie ma cukierków
 
 Same plusy ;)
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Już pościeliłem!
 
  Wysłany: 
                  Pią 11:13, 13 Mar 2009 |  | Gorm Dziekan Medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 10 Mar 2009
 Pochwał: 7
 
 Posty: 4029
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  ogólnie House się zmieni, ale to na plus
Wilson taki trochę dziwny się robi
 tak samo Foreman - prawie się nie odzywa
 cały odcinek dobry
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Pią 12:35, 13 Mar 2009 |  | sterr Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 09 Mar 2009
 
 Posty: 9
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  Jak dla mnie:
Przypadek- bardzo ciekawy, fajne objawy ale żadnego wielkiego odkrycia nie było. W zasadzie Kutner sam postawił diagnozę.
 Hilson i wątek brata- dosyć ciekawy, jedne z nielicznych odcinków gdzie Wilson sprzeciwia się Hałsowi. Widać, że wywrarło to na nim wrażenie.
 U 14 nic nowego, wątek prawie wogóle nie poruszony. Ogólnie odcinek był fajny, było trochę humoru. Ale stwierdzić mogę, że narobił mi duży apetyt na następne odcinki.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Banner pożyczony od Jeanne
 Zamałżowiony kochanej Pauli :*
 
  Wysłany: 
                  Pią 13:06, 13 Mar 2009 |  | lesio Starachowicki Magnat
 
  
 
  
 Dołączył: 31 Sty 2009
 Pochwał: 15
 
 Posty: 5489
 
 Miasto: Starachowice
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          |  | nimfka Nietoperek
 
  
 
  
 Dołączył: 13 Sty 2009
 Pochwał: 30
 
 Posty: 11393
 
 Miasto: HouseLand
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  no i ja jak moi poprzednicy obejrzałam ten odcienk, ale jakoś nim nie jestm aż tak zachwycona, aczkolwiek i i tak wypada lepiej na tle ostatnich
 + ciekawe podejscie Housa do pacjenta
 + przypadek taki sobie, może teraz powinni pomyślec o czymś baaardzo ekstremalnym
 + uśmiech Cuddy jak każdego poprostu rozwalił w sensie pozytywym co tylko utwierdza, ze Cuddy jest kobieta i czuje się doceniona :) bardzo fajny aspekt
 + szok, ze House przejął sie pacjentm i pod jego wpływem sam zacząl sie zmieniać
 + wybuchy Wilsona? porażka
 
 - za mało Foremana i 13 :) ich związek jakoś można fajnie poprowadzić, a tu jakos to umyka
 - a co z dzieckiem Cuddy? umarło znikło? rozpłyneło się?
 
 no ale ogólna ocena 6,5/10
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Pią 21:37, 13 Mar 2009 |  | sylwia718 Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 09 Lut 2009
 
 Posty: 6
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  W końcu obejrzałem
 - bardzo mi się podobała scena, kiedy Trzynastka i Foreman biorą pacjenta na badanie i wpada Cuddy. Pacjent mówił, że chciałby je przelecieć i przyrównał pośladki Cuddy do "tłoków Ferarri". To jak House się pojawił i poszedł za Cuddy. Cała scena świetna, uśmiałem się jak nigdy.
 
 - scena Cuddy i House przy windzie. House pokazał się z "softer side". Śmiech Cuddy przed odjazdem windy bezcenny
 
 - akcja w trupiarni z Taubem świetna i House'owy podstęp ;) Taub ślamazarnie odbijał tą piłeczkę, taka ciapka z niego.
 
 Ogólnie odcinek jeden z lepszych bardzo przyjemnie się go oglądało. Dało się odczuć straszny brak Cuddy
 
 |  |  |   
                | _________________
 Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
 Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
 
   
  Wysłany: 
                  Nie 16:39, 15 Mar 2009 |  | ToAr (prze)Biegły Rewident
 
  
 
 
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 63
 
 Posty: 11254
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  A ja chciałam tylko dodać, że House ma nową laskę.
 Niestey zauważyłam ja dopiero przy powtórnym obejrzeniu odcinka, a przeciez jest to nieodłaczny element tej postaci.
 
 |  |  |   
                | _________________
 ikonka od woźnego rocket queen
 
   FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
 
  Wysłany: 
                  Pon 22:52, 16 Mar 2009 |  | Lupus Kot Domowy
 
 
  
 Dołączył: 23 Gru 2008
 Pochwał: 5
 
 Posty: 3179
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  odcinek super!
moment jak chase zamyka szafkę a tu house - the best!!!
 pacjent nieźle pokręcony- pycha - no a tekst o tłokach w ferrari - wisienka
 a w to że wilson nie cierpi monster trucków to chyba nikt nie uwierzył. troszkę się odsłonił i jakaś ta relacja między nimi na koniec odcinka zrobiła się za słodka
 generalnie house is back
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Czw 9:49, 19 Mar 2009 |  | alina Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 16 Mar 2009
 
 Posty: 3
 
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          | 
     |  | 
         
          | 
              
                | 
 
		  
		  Odcinek po prostu świetny, rozpłynęłam się !! Same plusy:
-oczywiście pacjent, jego text do Cuddy, pojawienie się House'a i uśmiech w windzie to absolutne mistrzostwo  :lol:
 - Taub grający w "tenisa"  :hahaha:
 - bardzo ciekawy motyw z bratem Wilsona, powinni to rozwinąć. Super, że Greg pojechał z nim
 - rozmowa House'a z Chasem=sweet  :D
 
 No itd, itp, przecież nie da się wszystkiego zapamiętać i wychwalać !! Nie wiem czy ten misiek w gabinecie Wilsona był tam już wcześniej, czy dopiero teraz zwróciłam na to uwagę  :P
 
 Ah i Cuddy znów ładnie wygląda
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   "Successes only last until someone screws them up. Failures are forever"
 "People get what they get. It has nothing to do with what they deserve"
 
  Wysłany: 
                  Pią 13:53, 11 Wrz 2009 |  | Bloody Mary Rezydent
 
  
 
  
 Dołączył: 14 Kwi 2009
 
 Posty: 274
 
 Miasto: Torino
 
 | 
         
          
          | Powrót do góry | 
         
          |  | 
	 
                 
          |  |