Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Ehm... a może tak do rzeczy? Bo widzisz... nikt chyba nie lubi czytać prac podzielonych na części, które mają dwa zdania...
|
|
_________________ Przecudowna MAŁŻA (weeee!) sinaj ;*
Panks newer day! - Bo prawdziwy punk pie*doli wszystko. Nawet ortografie... I netykiete.
Wysłany:
Nie 19:54, 21 Lut 2010 |
|
Dr Gregory House
Immunolog
Dołączył: 24 Mar 2009
Użytkownik zbanowany Zakaz pisania Pochwał: 3 Ostrzeżeń: 3
Posty: 1140
Miasto: Radom
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
lie
Student medycyny
Dołączył: 11 Cze 2009
Pochwał: 1
Posty: 11
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cechy wspólne i różnice House'a i Sherlocka Holmes'a
Zakładam ten temat pod wpływem dopiero co obejrzanego filmu o SH (w przypływie namiętności do obu panów:D).
Doszłam z siostrom larvom do wniosku, że jednak Holmes jest mniej (c)hamski od House'a<mysli> i trochę lepiej traktuje Watsona aniżeli Greg Wilsona. A wy jak sądzicie? Co ich łączy? Co różni?
Kwestia podobieństw między tymi panami została już przytoczona na pierwszych stronach tego tematu, niemniej jednak jeżeli jest coś nowego w tej materii, zapraszam do rozpoczęcia dyskusji tutaj.
Shitzune
|
|
_________________ Jest taka muzyka, dzięki której zapomina się o położeniu na tory.
(MJ, Roxette, Nirvana, Slipknot)
Wysłany:
Nie 21:33, 21 Mar 2010 |
|
sylwior
Student medycyny
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 13
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wg mnie house jest słodszy (nie wiem czemu)
|
|
_________________ Pozdrowionka wszystkim :)
Wysłany:
Pon 10:22, 29 Mar 2010 |
|
Patina007
Student medycyny
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 11
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ja tam lubię House'a.
Jest jaki jest i ma to swój urok.
Poza tym to świetny lekarz.
|
|
_________________
Wysłany:
Pon 15:32, 29 Mar 2010 |
|
Miss_Chase
Student medycyny
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 50
|
Powrót do góry |
|
|
|
House jest niesamowity. Nie potrafię opisać jak fascynującą jest postacią. Jego humor jest genialny, a przekonania skłaniają do myślenia.
Co prawda czasami traktuje Wilosna jak gówno na co tamten nie zasługuje, jednak od razu widać, że House potrzubuje Jamesa.
|
|
_________________ "Urodziwym ludziom wydaje się, że świat powinien wybaczać im grzechy, ponieważ istnieją."
Wysłany:
Pon 15:29, 19 Kwi 2010 |
|
Shane
Student medycyny
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 42
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kilka wiadomości o House MD
Mam kilka pytań dotyczących Dr House. Oglądam go dopiero od 3-ciego sezonu a nie chce mi się starych odcinków oglądać (bo 4,5 obejrzałem, a 6-ósty jestem w trakcie) Powracając do tematu.
Oto moje pytania:
Czy House miał dziewczyne żone lub coś w tym stylu?
Jak miał żonę czy ma dziecko?
Czy jego rozdzice żyją?
Proszę o odpowiedź zależy mi. Pozdro
P.S. Jeżeli zły dział to przepraszam :)
Przyłączam do odpowiedniego tematu.
S.
|
|
Wysłany:
Nie 9:41, 25 Kwi 2010 |
|
Danielek18
Immunolog
Dołączył: 25 Kwi 2010
Pochwał: 2
Posty: 1170
Miasto: Tur
|
Powrót do góry |
|
|
|
1. Nie, ale miał narzeczoną
2. House nie miał dziecka.
3. Jego ojciec nie żyje, matka z tego co pamiętam tak.
|
|
_________________ Work smart, not hard
Wysłany:
Nie 9:48, 25 Kwi 2010 |
|
yves26
Student medycyny
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 27
|
Powrót do góry |
|
|
|
To jeszcze jedno 2 pytania:
1.Co się stało z jego narzeczoną?
2.Czemu w żadnym wątku od 3-6 sezonu nie jest nic wspomniane o rodzicach
|
|
Wysłany:
Nie 10:29, 25 Kwi 2010 |
|
Danielek18
Immunolog
Dołączył: 25 Kwi 2010
Pochwał: 2
Posty: 1170
Miasto: Tur
|
Powrót do góry |
|
|
|
1. Stacy, która pojawiła się w końcówce pierwszego sezonu i odeszła w połowie drugiego, nie była narzeczoną House'a!
Pięć lat przed rozpoczęciem serialu byli parą (przez 3 lata chyba) i mieszkali razem, ale nigdy nie byli zaręczeni.
Ostatnio zmieniony przez orco dnia Nie 10:59, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
_________________ "To change the world, start with one step
however small, first step is hardest of all"
strony internetowe
Wysłany:
Nie 10:33, 25 Kwi 2010 |
|
orco
Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28
Posty: 638
|
Powrót do góry |
|
|
|
Danielek18 napisał: | 2.Czemu w żadnym wątku od 3-6 sezonu nie jest nic wspomniane o rodzicach |
Przecież jest. W 5x04 jest pogrzeb ojca Housa.
|
|
_________________
wiolka&maria lucie -> Holmes&Watson <Szpieki> Guśka - siostra, która sypia z krową ~ Nutt - siostrzenica
Wysłany:
Nie 10:37, 25 Kwi 2010 |
|
wiolka17
Designer Miesiąca
Dołączył: 10 Mar 2010
Pochwał: 14
Posty: 2928
|
Powrót do góry |
|
|
|
A to musiałem zapomnieć:) Ale dzięki za info!
|
|
Wysłany:
Nie 10:43, 25 Kwi 2010 |
|
Danielek18
Immunolog
Dołączył: 25 Kwi 2010
Pochwał: 2
Posty: 1170
Miasto: Tur
|
Powrót do góry |
|
|
|
1.NA 5 lat przed rozpoczęciem 1 sezonu House'a grając w minigolfa doznał urazu, który dopiero po paru dniach zdiagnozowano jako zawał mięśnia udowego. House upierał się przy niebezpiecznym i bolesnym leczeniu, które w przypadku powodzenia mogło zakończyć się odzyskaniem sprawności w nodze. Ale po 3 dniach pełnych bólu i jednej zapaści lub zawale (nie pamiętam), House poprosił o wprowadzenie go w stan śpiączki farmakologicznej, żeby przespał ból. Wtedy Stacy, która była jego pełnomocnikiem medycznym, w obawie o jego życie, a wbrew jego życzeniom zdecydowała o częściowym usunięciu jego mięśnia. Dlatego House jest kaleką. Oczywiście diagnosta nie mógł jej tego wybaczyć i po kilku miesiącach po operacji rozeszli się (to Stacy zostawiła jego).
Pod koniec pierwszego sezonu wróciła jako mężatka, szukając u House'a pomocy dla chorego męża. House uratował męża, a po krótkim romansie z nią w sezonie drugim zdecydował, że nie chce by Stacy opuszczała dla niego swojego męża i kazał jej wracać z nim (tzn z mężem) gdzieśtam, gdzie mieszkali wcześniej.
2. Jak to nic nie ma?
w 3x07 Song of Coma Guy i 3x12 One Day, One Room - House opowiada o swoim dzieciństwie i swoich rodzicach.
w 5x04 Birthmarks: House i Wilson uczestniczą w pogrzebie ojca House
|
|
_________________ "To change the world, start with one step
however small, first step is hardest of all"
strony internetowe
Wysłany:
Nie 10:59, 25 Kwi 2010 |
|
orco
Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28
Posty: 638
|
Powrót do góry |
|
|
|
on jest jedyny w swoim rodaju;) uwilebiam go. a co to Holmes'a to faktycznie sporo ich łączy :D
|
|
_________________ "Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi."
Wysłany:
Czw 21:37, 15 Lip 2010 |
|
paulinkaCk
Student medycyny
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 2
Miasto: kielce.
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tak sobie myślę: po raz chyba 30 oglądam odcinek Help me i wiecie co, House to nie ćpun, nie narkoman czy jak tam sobie niektórzy myślą i jak uważają. Ten człowiek wiele w życiu przeszedł, wiele rzeczy widział. To one sprawiły, że jest jaki jest. I ja właśnie za to go lubię. Za jego siłę psychiczną. Mówi się faceci powinni być silni i tacy są. Gdzież tam. Facet też człowiek. Tak samo cierpi, tak samo znosi ból... . Dla tego człowieka należą się pokłony pomimo tego, że jest ignorantem i narcyzem. Taki już jest przez swoją przeszłość. I popieram zdanie Cuddy: House jest niesamowity. Jest dobry dla ludzi, przedkłada przypadek medyczny - tj. życie innego człowieka nad swoje. ON :arrow: :house05: jest królem!
|
Autor postu otrzymał pochwałę.
|
_________________ I need her in my life! I don't want you to change. ~~ Huddy forever! .
Wysłany:
Pon 21:41, 14 Mar 2011 |
|
AnEcZkA3370
Immunolog
Dołączył: 09 Sie 2010
Użytkownik zbanowany Pochwał: 7 Ostrzeżeń: 1
Posty: 1104
|
Powrót do góry |
|
|