7x02 "Selfish"
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Dyskusje o odcinkach -> Sezon 7
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

7x02 "Selfish"

Dyskusje na temat odcinka.

Wszelkie posty z pytaniem o link do odcinka będą kończyły się przyznaniem ostrzeżenia. W celu znalezienia takowych linków proszę skorzystać z wyszukiwarki google.pl

(via ToAr ;))

Opis odcinka: http://www.housemd.info.pl/episodes/9/7x02-selfish.html



_________________

PostWysłany: Wto 1:41, 28 Wrz 2010
DOMA
Lucky Number
Lucky Number



Dołączył: 19 Lut 2009
Pochwał: 78

Posty: 5191

Miasto: Poznań/Londyn
Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Ostatnia scena mnie rozbroiła, gesty obojga idealnie oddają ich charaktery =)



_________________
http://forum.housemd.info.pl/zbieramy-kase-czyli-pozyteczne-spedzanie-czasu-na-forum-t1202.html

Zapraszamy wszystkich forumowiczów do wspierania szlachetnej akcji =) Z góry dziękujemy!

PostWysłany: Wto 2:05, 28 Wrz 2010
Saturnin
Stażysta
Stażysta



Dołączył: 19 Sie 2009

Posty: 113

Miasto: Radzyń Podlaski / Warszawa
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Podoba mi sie ta atmosfera ktora nadal zwiazek Housa i Cuddy serialowi, mam nadzieje ze sie nie rozpadnie zbyt szybko.

Motyw z przychodni niestety był powtórzony, był na bardzo podobnej zasadzie kiedyś przypadek w przychodni tylko zdaje się chodziło o jakichś dziadków i potencje sexualna (inni psychofani housa zapewne pamietaja lepiej:P)

Wybór rodziców co do nie ratowania córki - niezrozumiały przynajmniej dla mnie.



PostWysłany: Wto 3:35, 28 Wrz 2010
Przymiot
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 03 Mar 2009

Posty: 4

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Odcinek całkiem inny od poprzedniego - jednak PP to jak najbardziej odpowiednie miejsce do akcji serialu :)
House sie rozkreca i mam nadzieje ze nie zatrzyma :)

Co do odcinka:
-Wilson dzis znowu niezastąpiony. Pojawia sie tylko na kilka chwil a to przewaznie jego najbardziej zapamietuje po skonczeniu ogladania :)
-Ostatnia scena - b.fajna bo nie przeslodzona i taka w ich stylu...
-Chase jakis taki z innego swiata - nic go nie rusza
-Przypadek fajny - dający duzo do myslenia
No i podoba mi sie to z jakim usmiechem Cuddy znosi glupie gadki Housa do swojego zespołu o tym co sie miedzy nimi dzieje.



PostWysłany: Wto 11:03, 28 Wrz 2010
olcia2001
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 03 Maj 2010

Posty: 22

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

A mnie się rzuca w oczy parę rzeczy
- motyw z kliniki faktycznie powtórzony (starsza romansująca para, w której oboje myśleli, że muszą wiecznie uprawiać seks, by ten drugi nie odszedł), ale mimo to, bardzo lubię takie "kliniczne" dysputy ze świetnymi tekstami housa
- huddy związek nie był tu słodziutki, ale też nie obrażali się o każde słówko jak małolaty - i taki by był ten związek fajny, ale wiadomo, że w serialu coś się dziać musi, więc fani wstrząsów się pewnie nie zawiodą
- i przypadek.... no z dylematem moralnym jak z drugiego sezonu - jak dla mnie bardzo udany (takie przemyślenie ogólnoserialowe - team cześciej niż "lupus" mówi teraz "sarcoidosis" albo "amyloidosis" przy stawianiu diagnozy)
- i na koniec rozbawił mnie Chase i jego 1/4 szczęścia, dająca mu gumowe zabawki, świetny jest ostatnio w tej swojej seksualnej szczerości
ogólnie odcinek zdecydowanie na plus



PostWysłany: Wto 11:58, 28 Wrz 2010
Paweł Dura
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 25 Lut 2009

Posty: 4

Miasto: Kuślin
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Zdecydowanie lepszy odcinek od poprzedniego. B. ciekawy przypadek, śmieszni dziadkowie z klinki + House i Cuddy i ich rozmowy. Epizod jak najbardziej na plus.



_________________
D.

PostWysłany: Wto 12:40, 28 Wrz 2010
Dagi
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 12 Sty 2010

Posty: 15

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

mówiłam,że stary dobry House wróci ;)
tego było nam potrzeba ;) Szpitala =]



_________________
"Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"

PostWysłany: Wto 13:35, 28 Wrz 2010
diabelek91
Lekarz rodzinny
Lekarz rodzinny



Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4
Ostrzeżeń: 1

Posty: 349

Miasto: Pionki
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

pomimo tego, że oglądałam odcinek ładnych kilka godzin temu, wciąż mam uśmiech na twarzy, gdy przypomnę sobie co niektóre sceny czy teksty - a tych z pierwszej półki w "selfish" naprawdę nie brakowało! zupełnie jak w starym i dobrym trzecim sezonie :D



PostWysłany: Wto 15:05, 28 Wrz 2010
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mi się bardzo podobał,po innym 1 odcinku wrócił stary House ;)
No i przypadek genialny i na pierwszym miejscu ;)Końcówka wzruszająca i wcześniejsza rozmowa Housa z Cuddy genialna.Myślałem że po śmiałym rozpoczęciu wątku Chase'a wrócą do starego a tutaj znów mnie zaskoczył.Jego rozmowa z Taubem o zabawka mnie rozwaliła :) Takie Chase'a lubię.Zdziwiło mnie to że House'a nie zaciekawiło odejście 13 :roll:
Po tych dwóch odcinkach jestem zadowolony.Było wszystko w tym odcinku,nawet w klimacie3-4 sezonu :lol:
Przychodnia też genialna,wszystko się łączy w genialną całość.House i Cuddy będą teraz szczerzy więc zapowiadają się jeszcze lepsze odcinki.
Jestem świeżo po obejrzeniu,ale daje:
10/10



PostWysłany: Wto 15:15, 28 Wrz 2010
kamil100
Stażysta
Stażysta



Dołączył: 18 Lip 2010

Posty: 119

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Odcinek bardzo mi się podobał (wreszcie!! xd). Jedynie nie pasowała mi uległość House'a. :wink:



PostWysłany: Wto 15:40, 28 Wrz 2010
flower
Rezydent
Rezydent



Dołączył: 13 Sty 2010
Pochwał: 2

Posty: 224

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeden z najlepszych odcinków jakie pamiętam. rozwaliła mnie scena gdzie Cuddy przed Wilsone całuje House'a. to było po prostu słodkie i zarąbiste. House miał rację co do tego że dzieciak powinien oddać płuco ale jednak moim zdaniem dla rodziców ta decyzja była niemożliwa do podjęcia. po prostu niemożliwa bo co by nie wybrali będą nieszczęśliwi do końca życia. dylemat moralny pierwsza klasa. no i końcowe uśmiechy House'a i Cuddy przednie.



PostWysłany: Wto 15:53, 28 Wrz 2010
Mickey131
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 25 Wrz 2009
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 2

Posty: 85

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Do pierwszego odcinka jakoś nie mogę się zebrać, jeśli chodzi o komentarz, ale „Selfish” zadziałało na mnie motywująco.
Yes, yes, hell yes! To naprawdę jest stary House. Stara housowość zawarta w nowym obliczu diagnosty. Bycie chamem, dupkiem, kulawym egoistą, sarkastycznym wieprzkiem i palantem okazało się do pogodzenia ze związkiem Cuddy i jej podwładnego. Czuję się zadowolona. Mam uśmiech na twarzy, bo o ile w szóstym sezonie scenariusz szwankował, teraz znów powraca do wspaniałej formy. Tego oczekiwałam, za tym tęskniłam, bo właśnie scenariusz odgrywa w tym serialu olbrzymią rolę. Nadaje „House’owi” charakteru, smaku i oryginalności. Jest scenariusz, jest impreza.
Muzyka. Gdzie się podziała ta świetna ścieżka dźwiękowa, utwory świetnie dopasowane do sceny czy całego odcinka? Ogromny niedosyt z tego powodu. Oprawa muzyczna potrzebuje zdecydowanych zmian, które mam nadzieję jak najprędzej zajdą.
Jedyne, co mi jeszcze smęci, to kamerowanie, zlepianie scen, ujęcia. Brakuje dawnej płynności, jakby gdzieś po drodze zgubiono przepis na fantastycze pokazanie roboty, jaką wykonują aktorzy. Mam wrażenie, jakby ekipa niczym małe dziecko uczyła się od nowa stwarzać wizualne uciechy dla fanów. Na początku trochę niepewne, nieudolne kroczki, ale ja nie podejrzewam, ja wiem, że dotrą do takiego stanu jak niegdyś! Że Gregory House zaspokoi wszystkie nasze zachcianki, a przynajmniej te dotyczące strony technicznej. Tak im dopomóż House i Hudson Wszechmogący.
Zanim przejdę do fabuły jeszcze jedna rzecz – podobała mi się Lisa Edelstein. O ile w poprzednim odcinku według mnie dała ciała (dosłownie i w przenośni), tym razem zuauważyłam, że tak samo jak jej bohaterka, Cuddy, zdecydowanie lepiej się czuje w PPTH. Pewna swoboda w sposobie grania, powrót mimiki, intensywnie przedstawiane emocje, zdecydowanie – najwyraźniej przyciasne spódniczki działają na nią pobudzająco.
A! I teksty – już jakiś zalążek starego humoru. Nawet nie zalążek, a sadzonka. Trupia dupa, „Mam ciekawsze zajęcia. – Siedzenie przy biurku? – Już jestem spóźniony” czy jak tam mistrzunie. Widoczny potencjał, bo kilka niewykorzystanych gagów, które zwaliłyby z nóg na pewno się znajdzie. Ale to margines całego miłego dla uszu i oczu przeżycia artystycznego.
Bardzo wielki plus za postacie. Szerio, szerio. NIKT nie był nudny. Taub bawił, interesował swoją opozycją wobec Huddy, Foreman zaintrygował reakcją na odejście Trzynastki (jakby trochę swobodniej zaczął się zachowywać) i poparciem dla Huzia i Lisura w dwupaku, a Chase mógł dać przypuszczenia, że może z kimś kręci, a nawet z Remy(!). Oraz przede wszystkim:
a) Wilson. Szalał. Po prostu kochany, psychoanalityczny Turbodymoman powraca w wielkim stylu. Porady dla House’a w kwestii jego związku, najwspanialszy na świecie uśmiech na twarzy w drzwiach przychodni, bycie niedowiarkiem (chociaż mogli ten wątek dłużej pociągnąć), szukanie pierdzących poduch – czegóż chcieć od niego więcej? No, oraz brak jego dziewczyny Sam Carr (tfu, tfu, na psa urok). Oby tak dalej,
b) Oczywiście Cuddy. Już pochlebiłam Lisie E., a teraz czas na administratorkę. Dobrze, dobrze. Za złapanie za krocze otrzymuje ode mnie laur konsumenta. Łapanie za jej tyłek, buzi-buzi, tęsknota za House’em, planowanie wspólnego spędzania czasu, wątpliwości co do tego dawania zgody i UŚMIECHY! ! ! W końcu się uśmiecha, a nie jakieś takie dziwne grymasy w kółko krążą po jej twarzy! Uśmiech w łóżku, uśmiech po złapaniu za tyłek – miodek na Huddy-serducho. Nawet te połowiczne.
c) House. Pisanie tu czegokolwiek jest bez sensu. W dużym skrócie – rewelka, panie House. Tylko gdzieniegdzie mi ton i brzmienie głosu nie pasowały oraz brak seksu w windzie, ale to nic straconego. Jeszcze co najmniej caaaaały sezon na nadrobienie zaległości. Ale każde wypowiedziane przezeń słowo w gabinecie Wilsona nadrabia wszystko :serducho:
Chyba tyle, bo słowa tu na wiele się nie zdadzą. Tylko obejrzenie tego odcinka pokaże, że ten serial jeszcze nie stracił werwy i jest na najlepszej drodze do powrócenia do starej świetności.



Autor postu otrzymał pochwałę.

PostWysłany: Wto 16:12, 28 Wrz 2010
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Fikopisarz Miesiąca



Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41

Posty: 9231

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

" Ci,co nie widzieli Cuddy nago nie maja prawa rzucać kamieniem..."
" Naprawdę powiedziałem zgrabnego.."
I wiele ,wiele innych txt , które mnie powaliły.
przypadek medyczny bardzo ciekawy.
Uśmiechnięty Wilson w przychodni- bezcenne:)
Ogólnie odcinek na duży plus!



_________________

PostWysłany: Wto 17:43, 28 Wrz 2010
janeczka85
Stomatolog
Stomatolog



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 1

Posty: 576

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Świetny odcinek: Cuddy, House, Wilson byli genialny, Chase świetny, Taub mnie trochę wkurzał, ale to normalne, super sceny, ciekawy przypadek medyczny, dylemat moralny, przychodnia, mimo że pewna powtórka fajna była:)
Zgadzam się tylko z hattrick co do muzyki, zdecydowanie mi jej też brakuje.



PostWysłany: Wto 17:49, 28 Wrz 2010
pantera mglista
Designer Miesiąca
Designer Miesiąca



Dołączył: 11 Kwi 2010
Pochwał: 3

Posty: 3513

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

lepszy niż "now what" i ogólnie taki bardziej House'owy, wracają chyba do starej formy. dobrze że pozwolili mu zapuścić włosy znowu, bo te krótko ścięte go strasznie postarzały. nie podobało mi sie że Wilson nie chciał uwierzyć w ich związek, nienaturalnie wyglądał taki ośli upór. po prostu powinni inaczej napisać scenę moim zdaniem



PostWysłany: Wto 17:53, 28 Wrz 2010
Wudmorgax
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 31 Sty 2010

Posty: 9

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Dyskusje o odcinkach -> Sezon 7 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.04250 sekund, Zapytań SQL: 15