Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Chwila [M]
Cytat: | Moje kolejne natchnienie, które naszło mnie wczoraj wieczorem. Chyba nie mam na razie siły na kolejnego ficka, więc przedstawiam wam moja miniaturę. zBetowane przez bossską Kalpanę, dzięki której nie będzie was razić w oczy moja nieznajomość języka polskiego.
Z dedykacją dla pauli12145, która niestety wkrótce wyjeżdża i dla wszystkich tych, którzy mają odwagę czytać moje "dzieła". |
Chwila
Stała we framudze wejściowych drzwi z kieliszkiem czerwonego wina. Obserwowała go. Jej małżonek ubrany w czarne kąpielowe szorty z uwagą zajmował się grillem. W każdym jego ruchu widziała radość, energię i światło bijącej wewnątrz radości. Był szczęśliwy. Gdy tylko spoglądała na niego, wiedziała, że wybrała właściwie. Tylko on mógł jej zapewnić spokojne życie. Tylko on zrobiłby dla niej wszystko. I czuła się przez to źle. Czuła się przez to cholernie źle. Krzywdziła go. Ale on o tym nie wiedział. Ufał jej bezgranicznie i nie dopuszczał do siebie myśli, że ona wciąż skrycie kocha innego mężczyznę. Nie potrafiła go jednak opuścić. Miała nadzieję, że kiedyś go pokocha i zapomni o swojej miłości. Potrafi się poświęcić. Już kiedyś tak zrobiła. Poświęciła chwile młodości, aby ostatnie chwile umierającej osoby były wspaniałe. Czekało ją cierpienie, ale wytrzyma. Musi.
- Pójdę na pomost, dobrze? – podeszła do niego.
- Coś się stało? – zmartwił się. Jego niebieskie oczy wpatrywały się w nią z bezgraniczną miłością. Dlaczego to właśnie ty zadurzyłeś się we mnie? Mogłeś mieć każdą, a wybrałeś mnie. – myślała. Jasne kosmyki nieśmiało opadały mu na czoło. Promienie słońca oświetlały jego młodzieńczą twarz i lekki zarost.
- Nie. Po prostu muszę pomyśleć – odparła z delikatnym uśmiechem i poszła w kierunku jeziora.
- Kochanie? – zatrzymał ją jeszcze.
- Tak?
- Kocham cię. – powiedział z chłopięcą szczerością i prostotą. Te słowa ją tak cieszyły, a jednocześnie raniły. Nienawidziła się.
***
Usiadła na pomoście. Jej nogi bezwiednie zwisały nad gładką taflą jeziora. Ostrożnie zanurzyła stopy w czystej wodzie. Szum drzew koił jej zszargane nerwy. Myślała o nim. Zmrużyła powieki, dzieląc niewidzialną granicą rzeczywistość od wyobraźni. Powoli zanurzała się w błękicie jego źrenic. Na skórze czuła jego dotyk. Tak bardzo chciała być teraz blisko niego. Woń zniewalającej zmysły wody kolońskiej zawładnęła jej umysłem. W wyobraźni wtulała się w zagięte skrawki jego niebieskiej koszuli. Powoli odgarniał jej włosy. Szeptał słowa, na które czekała każdego dnia, każdej nocy. Złożył nieśmiały pocałunek na jej ramieniu. Poczuła delikatny dreszczyk. Pragnęłaby, by ją dotykał. Chciała mieć tę chwilę na zawsze. Odwróciła się. Spostrzegła smutek na jego twarzy.
- O co chodzi? – spytała z niepokojem.
- Zostaniesz przy nim – powiedział smutno i zatrzymał wzrok na jej ustach.
- Ale on mnie kocha i ja nie mogę… tak po prostu go zostawić – mówiła zaskoczona. Przecież wiedział, że ona tego nie może zrobić.
- Ja też cię kocham. – poczuła słodki pocałunek na swoich ustach - Nie zrobisz tego nawet dla mnie?
- Naprawdę mnie kochasz? Ale przecież nic nie robiłeś, gdy ja ci wyznawałam miłość – nie wierzyła. Tyle razy czekała na jakiś znak od niego.
- To nie takie łatwe jak sądzisz. Ja… się bałem.
- Bałeś się? Czego?
- Zranienia – powiedział w przestrzeń – Wiesz, co przeżyłem. Wiesz, że się nienawidzę i potrafię sprawić, aby inni też mnie nienawidzili.
- Ja zawsze cię kochałam i nikt ani nic tego nie zmieni! – podniosła się z jego kolan.
- Teraz to wiem – mruknął – Ale chyba jest już za późno. Masz męża i nie możemy być razem.
- Ja to wszystko rzucę! I nic nas nie rozdzieli. Nikt nam nie przeszkodzi. Wspólne lata, miesiące, dni, godziny, minuty i sekundy. Już do końca obok siebie. – krzyczała, płacząc.
- Cameron, ten związek nie ma szans! Muszę odejść. – wstał i powoli skierował się do wyjścia.
- Greg, stój! Nie opuszczaj mnie! Zostań! – błagała w rozpaczy. Czuła pustkę i ogarniający ją mrok. Za chwilę znów pogrąży się w samotności.
- Tak trzeba – odpowiedział dobitnie. Podszedł do niej i czule podniósł jej głowę – Pamiętaj, że cię kocham.
Ich wargi połączyły się w namiętnym pocałunku. Nie chciała, aby ta chwila się skończyła. Chwilę potem słyszała oddalające się kroki. Wodziła wzrokiem wokół, ale nie mogła go dojrzeć.
***
I wtedy otworzyła oczy. W kącikach ust poczuła słony smak łez. Podmuch wiatru zwiał opadające na twarz kosmyki włosów. Spojrzała w kierunku zachodzącego słońca. „Pamiętaj, że cię kocham” – powtarzała w myślach.
Ostatnio zmieniony przez hattrick dnia Czw 17:47, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
Autor postu otrzymał pochwałę.
|
Wysłany:
Pią 14:52, 31 Lip 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
.... nie wiem jak Ci dziekować... po pierwsze za dedykację... po drugie ta treść... to jak doskonale oddałaś osobowość Cam... brak mi słów... naprawdę piękna miniatura... :uscisk: :uscisk: :uscisk: :* :* :* :*
|
|
_________________ Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć. Paulo Coelho
avek&banner od niezastąpionej Ewel
Lesio- mój Kochany Małż :)
Wysłany:
Pią 15:00, 31 Lip 2009 |
|
paula_
Kardiolog
Dołączył: 12 Maj 2009
Pochwał: 15
Posty: 3144
Miasto: Zielona Góra
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cytat: | Dlaczego to właśnie ty zadłużyłeś się we mnie? |
Chyba 'zadurzyłeś' ;)
hattrick napisał: | Pragnęłaby ją dotykał. |
Pragnęła, by ją dotykał.
Mam trochę mieszane uczucia, co do tej miniaturki, troszkę przeszkadzają mi te krótkie, pojedyncze zdania, bardzo wybijają z rytmu. Niemniej jednak styl masz bardzo ładny i bardzo plastyczną wyobraźnię ;) Początek bardzo mi się podobał, opis uczuć śliczny, ale ta końcówka... no nie wiem, trąca mi nieco telenowelą - 'kocham cię na zawsze, ale muszę odejść!' To trochę nie w stylu Grega.
Ale pisz, pisz dużo, bo bardzo dobrze Ci to wychodzi. :D
|
|
_________________
In 30 years, kids as young as 6 or 7 will be sitting in classrooms hearing that women didn’t always have the rights to their own bodies and how boys couldn’t marry boys and girls couldn’t marry girls and they’re going to be as confused and disturbed as when we first learned about slavery and Black Codes.
Wysłany:
Pią 15:09, 31 Lip 2009 |
|
Shitzune
Katalizator Zbereźności
Dołączył: 07 Kwi 2009
Pochwał: 47
Posty: 10576
Miasto: Graffignano
|
Powrót do góry |
|
|
|
Shitzune, :mdleje: zabiłaś mnie...
|
|
Wysłany:
Pią 15:17, 31 Lip 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shitzune
Katalizator Zbereźności
Dołączył: 07 Kwi 2009
Pochwał: 47
Posty: 10576
Miasto: Graffignano
|
Powrót do góry |
|
|
|
Shitzune, fakt. Powiało pod koniec MNS. Ale na swoją obronę chcę nieśmiało powiedzieć, że to jest w świadomości Cam. Ona sądzi, że House może się zmienić. Że jest w nim drugie wrażliwe "ja". Przecież jasne jest, że nasz ulubiony diagnosta nigdy by tak nie powiedział. Ale ona w to święcie wierzy.
Ostatnio zmieniony przez hattrick dnia Sob 10:50, 01 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wysłany:
Pią 15:24, 31 Lip 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shitzune
Katalizator Zbereźności
Dołączył: 07 Kwi 2009
Pochwał: 47
Posty: 10576
Miasto: Graffignano
|
Powrót do góry |
|
|
|
mi się w tej miniatruce własnie najbardziej podobaja krótkei zdania... osobiście bardzo lubię włąsnie takie teksty...
|
|
_________________ Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć. Paulo Coelho
avek&banner od niezastąpionej Ewel
Lesio- mój Kochany Małż :)
Wysłany:
Pią 16:10, 31 Lip 2009 |
|
paula_
Kardiolog
Dołączył: 12 Maj 2009
Pochwał: 15
Posty: 3144
Miasto: Zielona Góra
|
Powrót do góry |
|
|
|
Bardzo ładna miniaturka, mnie także nie przeszkadzają te krótkie zdania. Zakończenie smutne ale naprawdę piękne.
|
|
_________________
Banner pożyczony od Jeanne
Zamałżowiony kochanej Pauli :*
Wysłany:
Pią 20:04, 31 Lip 2009 |
|
lesio
Starachowicki Magnat
Dołączył: 31 Sty 2009
Pochwał: 15
Posty: 5489
Miasto: Starachowice
|
Powrót do góry |
|
|
|
Całkiem niezła. Szkoda, że nie Housowata, ale cóż, Cam nie zmienimy.
|
|
_________________
Banner od Jeanne
Wysłany:
Pią 20:17, 31 Lip 2009 |
|
bozenka21
Urolog
Dołączył: 12 Lut 2009
Pochwał: 10
Posty: 2404
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
hattrick bardzo dobra miniaturka, bede śledzic twoje kolejne prace:) pzdr:)
|
|
_________________
Wysłany:
Pią 21:19, 31 Lip 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ładniutka ta miniaturka.
Jest świetna. Pisz więcej:)
|
|
_________________
Hameron and Hilson forever...
Wysłany:
Sob 16:53, 01 Sie 2009 |
|
allison23
Student medycyny
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 90
|
Powrót do góry |
|
|
|
Szczerze powiedziawszynie bardzo lubie romansidła, ale to nie jestw sumie takie złe...
że się tak wyrażę da się przeżyć:)
Ale mówie ci warto pisać.
Ja tak niestety nie potrafię, chodź bardzo bym chciała... :(
Powodzenia w kolejnych tekstach :D
|
|
Wysłany:
Sob 17:24, 01 Sie 2009 |
|
YarisA
Student medycyny
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 5
Miasto: Koło Torunia
|
Powrót do góry |
|
|
|
Specjalnie nie jestem za Hameronem , ale Fick cuudowny ! :*
Naprawdę bardzo mi się podoba !
|
|
_________________ Avek od anoli !
Córek mapeto ogórek - Nemezis, córunia jędzunia - nimfka & Sevir, brat bliźniak - whatever. / zÓy partner ze schowka, mraÓ, mraÓ - Hambarr / Rozczochowy właściciel - maybe ! /druga połówka mojego mózgu - lusiek /maaamusia - kretowa / mruczący pożeracz przecinków -Guśka
'Każdy z nas ma cztery twarze; tę, którą pokazuje innym; tę, którą widzą inni; tę, która myśli, że jest prawdziwa i tę, która jest prawdziwa. Wybierając jedną z nich, nie rezygnujmy z pozostałych.'
Wysłany:
Pią 19:12, 16 Paź 2009 |
|
Lady M
Dziekan Medycyny
Dołączył: 18 Lip 2009
Pochwał: 14
Posty: 6835
|
Powrót do góry |
|
|
|
Mnie też się podobało czekamy na następne.
|
|
Wysłany:
Sob 17:04, 24 Paź 2009 |
|
GorillA
Pediatra
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 409
Miasto: Bulowice
|
Powrót do góry |
|
|