Hoomor [+18]
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Ostry Dyżur
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Hoomor [+18]

Porcja śmiechu na szare zimowe popołudnie :D

Autentyczny tekst rozesłany przez kierownika w jednej z dużych polskich
firm, gdzie pracuje masa normalnych osób, które lubią się odprężyć:

Drodzy Koledzy!
W związku z bardzo bliskim już szkoleniem w Rowach, czuję sie w obowiązku
podjąć kolejny raz tę syzyfową pracę i zaapelować do Waszego
człowieczeństwa, resztek instynktu samozachowawczego i sumienia (trudny
wyraz, zjawisko sumienia nie jest wśród Was powszechne, wiem).

Jak wiecie szkolenie jest przeznaczone dla pracowników działów sprzedaży
ze wszystkich spółek grupy A*****R.

Znaczy to, że oprócz nas będą tam również normalni ludzie. Dlatego proszę
o przestrzeganie paru zasad, które pozwolą nam przebrnąć jakoś przez ten
kolejny ciężki życiowy egzamin:

a) nie awanturujemy się zaraz po przyjeździe o warunki zakwaterowania czy
miejsce przy stole. Delikatnie zwracamy uwagę osobom odpowiedzialnym za
zaistniałą sytuację i grzecznie proponujemy zmianę.
b) nie upijamy się do nieprzytomności.
c) nie wolno w żadnym wypadku publicznie bić lub lżyć Jarka W.
d) nie przewracamy stołów, krzeseł i ław.
e) nie zasypiamy na krześle, ławce, fotelu ani na stole w trakcie trwania
szkolenia czy integracji. Zakaz ten dotyczy również pleneru. Pilnujemy się
nawzajem i jak kogoś ogarnie słabość grzecznie, spokojnie i dyskretnie
ewakuujemy kolegę na z góry upatrzoną pozycję.
f) nie używamy cały czas wyrazów wulgarnych (np. zamiast powiedzieć "k**wa
czy masz jeszcze te w dupę jebane papierosy, bo mi właśnie k**wa wyszły do
chuja zajebanego" można powiedzieć "czy mógłbyś mnie poczęstować
papierosem"; albo zamiast powiedzieć "do chuja! Widziałeś tę sukę z Iksem,
na
pewno wali się jak dzika, o ja pierdolę" można powiedzieć "widziałeś, jaka
fajna dziewczyna przyjechała z firmy..."
g) nie bijemy się między sobą, a ewentualne kłótnie należy cicho
przeprowadzać i nie wołać nikogo na arbitra.
h) nie ryczymy jak dzikie zwierzęta.
i.) nie wycieramy podłogi kolegami z pracy ani ze spółek.
j) nie pytamy kolegów, którzy mówią rzeczy, które WYDAJ? się nam
absolutnie bezsensowne "głupi się robisz?"
k) nie opowiadamy nikomu głupot i nie zanudzamy opowieściami o naszych
pijackich bądź seksualnych osiągnięciach.
l) z Zarządem rozmawiamy TYLKO na trzeźwo!!! Staramy się podczas rozmowy
nie opowiadać głupot o naszych niesłychanych możliwościach,
umiejętnościach i osiągnięciach- przyszłych, jak i minionych. W żadnym
wypadku nie roztaczamy przed Zarządem wizji pojemności rynku w
poszczególnych grupach asortymentowych. Podczas rozmowy nie należy trzymać
rąk w kieszeniach, palić i wydmuchiwać dymu prosto w twarz rozmówcy, ani
drapać się po genitaliach. Nie należy również obejmować rozmówcy ramieniem.
Pamiętamy, że Członek Zarządu naszej firmy nie jest "luźnym spoko ziomem".
m) w żadnym wypadku nie kiwamy ręką na Członka Zarządu Naszej Firmy.
n) nie zmieniamy, klnąc na czym świat stoi, regulaminu gier i konkursów
przygotowanych dla nas przez pracowników firmy szkolącej.
o) jeżeli któryś z uczestników szkolenia nie będzie chciał pić każdej
kolejki, nie ryczymy na całą salę "nie chlasz? - to po chuj żeś tu
przyjechał"
p) nie gwiżdżemy na obsługę, nie domagamy się gromkim głosem wódy, żarcia
czy usługi seksualnej.
q) nie wolno uniemożliwiać wejścia/wyjścia z zajmowanego wspólnie z
kolegami domku/ pokoju poprzez odbywanie tam długotrwałego stosunku
płciowego.
r) nie wolno oddawać moczu do umywalek ani pojemników na śmieci. Można to
uczynić do klozetu lub pisuaru.
s) jeżeli w trakcie zabawy ktoś wyłączy prąd, bo już najwyższy czas iść
spać, należy jak najszybciej podać mu szklankę zimnej wody.
t) przed pytaniem "czy jest tu coś do wypierdolenia?", przed wykonaniem
"tąpnięcia w Bytomiu" bądź "pionizacji" sprawdzamy, czy jesteśmy we
właściwym domku/pokoju. Nie wyłamujemy drzwi wejściowych do w/w obiektów "
bo tam na pewno się schował!"
u) szkody powstałe podczas kretyńskich, pijackich wybryków będą pokrywane z
Waszego uposażenia, bez dyskusji.
v) będąc pod silnym wpływem alkoholu nie przechadzamy się środkiem ośrodka
wczasowego i nie informujemy całego otoczenia, że jest luźno,

w) chcąc odbić partnerkę w tańcu (o ile dojdzie do zabawy tanecznej) nie
przypalamy nikogo papierosem ani nie odpychamy jak chłopca.
x) to nieprawda, że wszystkie kobiety, które będą na szkoleniu mają ochotę
pobzykać się z Wami i nie należy również wygłaszać komentarzy w stylu:
"k**wa! Tę to bym jebnął..."
y) zabraniam palenia i robienia setek zdjęć w trakcie szkolenia i
integracji. W szczególności zakaz ten dotyczy Sebastiana. Jemu nie wolno
dotykać aparatu w ogóle!
z) nie odbywamy długotrwałych i głośnych stosunków płciowych w
pomieszczeniu, w którym przebywają jeszcze inne, postronne osoby, które
pragną odpocząć.
zz) nie obrażamy się wzajemnie i nie snujemy głupawych opowieści o
rezultatach nieudanych eksperymentów niemieckich na ludności polskiej.
zzz) przed rozpoczęciem darcia mordy z treścią, która ma zachęcić napotkaną
kobietę do natychmiastowego odbycia stosunku płciowego, należy
rozejrzeć się i oszacować audytorium. Naprawdę nie wszyscy mają ochotę tego
słuchać.

Zdaję sobie sprawę z faktu, iż powyżej podjęte sprawy nie wyczerpują
bardzo szerokiego wachlarza Waszych możliwości. Jednakże, jeżeli narobicie
sobie i mnie wstydu i zaprezentujemy się w obliczu koleżanek i kolegów z
grupy A*****R, nie jako zgrany kolektyw sympatycznych ludzi, lecz jako
banda wyzutych z resztek człowieczeństwa, zezwierzęconych skurwysynów i
pijaków, to długo nie będzie żadnego wyjazdowego szkolenia.

***
Nudny dzień w pracy?
Znowu irytujący dzień w pracy?
Gra "jak się rozluźnić", system punktowy na zasadzie "nie, na TO nie masz
odwagi"

Zadania za 1 punkt:

1. Przebiec z pełna prędkością wokół wszystkich stołów w pokoju
2. Głośno stękać i jęczeć w WC w obecności przynajmniej jednej osoby
nieuczestniczącej w grze
3. Całkowicie zignorować pierwszych 5 kolegów mówiących "dzień dobry"
4. Zadzwonić do kogoś, nieznanego osobiście, powiedzieć "niestety - nie mogę
teraz rozmawiać" i odłożyć słuchawkę
5. Sygnalizować zakończenie rozmowy przez zakrycie uszu rekami
6. Dokładnie "wymacać" dostarczana właśnie przesyłkę i mruczeć "no.... no...
to jest naprawdę FANTASTYCZNE w dotyku"
7. Co najmniej 1 godzinę chodzić z rozpiętym rozporkiem?.

8. ... i każdemu kto na to zwróci uwagę mówić "ale ja tak lubię!"
9. Wracając od kserokopiarki iść tyłem
10. W windzie za każdym razem, kiedy ktoś otwiera drzwi głośno wciągać
powietrze


zadania za 3 punkty
1. Powiedzieć do szefa " jesteś COOOOL" jednocześnie "mierząc" do niego
palcami ułożonymi w pistolet
2. Mamrotać niezrozumiale do pracownika, następnie powiedzieć: "zrozumiał
pan? Nie cierpię się powtarzać..."
3. Wywoływać samego siebie przez interkom
4. Uklęknąć przed kranem z woda i pic - w zasięgu wzroku musi się znajdować
przynajmniej jeden nie-gracz
5. Wykrzykiwać przypadkowe liczby, kiedy jeden z kolegów cos liczy


zadania za 5 punktów
1. Na zakończenie zebrania zaproponować żeby wszyscy się wzięli za ręce i
odmówili "Ojcze nasz", dodatkowy punkt, jeśli samemu zacznie się modlitwę...
2. Wieczorem wejść do biura, jakiegoś pracoholika i w jego obecności, 10
razy włączyć i wyłączyć światło
3. Każdego, z kim rozmawiamy, w przeciągu przynajmniej 1 godziny, nazywać
Herbert
4. Podczas najbliższego zebrania głośno zakomunikować ze się musi wyjść do
toalety "z grubsza sprawa"
5. Każde zdanie kończyc słowem "starrry"
6. Pod nieobecność któregoś z kolegów, przeciągnąć jego stół do windy
7. Podczas zebrania, co chwila walić się pięścią w głowę i powtarzać "
bądźcie wreszcie cicho Skupić się nie można..."
8. Podczas obiadu uklęknąć przed jedzeniem i głośno powiedzieć "zaprawdę
powiadam wam: pan dal mi pożywienie i nigdy juz nie będę cierpiał głodu!"
9. W kalendarzu kolegi napisać "podobam ci się w pończochach?"
10. Zanieść własną klawiaturę do kolegi i zapytać "zamienisz się?"
11. 10 razy przeprowadzić z kolega "konwersacje":
"Słyszałeś?"
"Co?"
"Juz nic..."
12. Przyjść do pracy w mundurze i na pytania odpowiadać "nie wolno mi o tym
mówić"
13. Udając szefa eleganckiej restauracji zadzwonić do kolegi i przekazać mu
ze podczas ostatniego losowania wizytówek wygrał darmowa kolacje dla dwóch
osób
14. Podczas ważnej telekonferencji mówić z wyraźnym akcentem
15. Znaleźć odkurzacz i przez dłuższy czas "sprzątać" wokół biurka
16. Włożyć w spodnie kawałek papieru toaletowego tak, aby wystawał i udawać
zdziwionego, kiedy ktoś zwróci uwagę
17. Przed każdym uczestnikiem zebrania położyć filiżankę kawy i ciastko,
następnie wszystkie ciastka rozgnieść ręką
18. Podczas zebrania powoli, z hałasem, "podciągać" krzesło do stołu
19. Podczas zebrania, ułożyć na stole plastikowe figurki (wg. uczestników
zebrania) i kiedy ktoś zabierze glos - "animować" odpowiednia figurkę



_________________

PostWysłany: Nie 14:41, 21 Gru 2008
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

OMFG... uśmiałam się jak nigdy w życiu!!! Przykazania F, G, H, L, T, W po prostu miażdżą :hahaha: Zwłaszcza L! A co do zadań, to wykonałam kiedyś niektóre za 3 pkt (oczywiście po złożeniu wypowiedzenia) ;)


Powody dla których rower górski jest lepszy od mężczyzny

1. Rower górski nigdy nie zrobi ci dziecka.

2. Kiedy są takie dni w miesiącu, gdy nie masz ochoty jeździć na rowerze, on nie będzie się czuł sfrustrowany.

3. Rower górski nie jest syneczkiem mamusi, bo jej nie ma.

4. Możesz pożyczyć swój rower górski przyjaciółce.

5. Twój rower górski nie interesuje się, jak dobre były twoje poprzednie rowery.

6. To, czy osiągniesz szczyt na swoim rowerze górskim zależy wyłącznie od TWOJEJ kondycji.

7. Staruszka jadąca na nowiutkim rowerze wzbudza podziw i uznanie.

8. Twój rower górski nie wozi bez twojej wiedzy innych rowerzystek.

9. Twój rower górski nie będzie cię namolnie namawiał, byś na nim jeździła.

10. Kiedy wyjedziesz, twój rower nie zaprosi innych rowerów na popijawę.

11. Nigdy nie mówi ci, że jest głodny.

12. Nie opowiada innym rowerom górskim o tym, jak źle prowadzisz.

13. Możesz jeździć na swoim rowerze górskim tak długo, jak sprawia ci to przyjemność, a on nie padnie wyczerpany.

14. Twój rower cię nie porzuci. Jedynie ty możesz to zrobić.

15. Twoje ciocie nie będą się dopytywać, kiedy masz zamiar sprawić sobie mały rowerek.

16. Przed każdą przejażdżką nie musisz mu przypominać, żeby się ogolił.

17. Twój rower górski nie będzie miał ci za źle, jeśli przyprawisz mu rogi.

18. Twój rower nie będzie się denerwował, jeśli przed samym wyjściem postanowisz nagle odświeżyć sobie makijaż.

19. Nie musisz się seksownie ubierać, żeby jeździć na rowerze górskim.

20. Jeżeli Twój rower górski nie jest już w stanie jeździć, kupujesz nowy.

21. Możesz przejechać się na nowym rowerze górskim od razu. I nikt nie powie, ze jesteś łatwa.

22. Żeby bezpiecznie jeździć na rowerze, nie musisz łykać pigułek.

23. Kiedy rower nie jest ci potrzebny, po prostu zanosisz go do piwnicy.


TEMAT: Analiza fizyko-chemiczna.

Przedmiot badań: Kobieta
Symbol: Ko
Odkryta przez: Adama

* Waga atomowa:Średnia oczekiwana 59 a.j.m. (atomowych jednostek masy), ale znane są izotopy od 50 do 80 a.j.m.


* Występowanie:Nadwyżki ilościowe w obszarach zurbanizowanych.


* Właściwości chemiczne:Wykazuje duże powinowactwo ze złotem (Au), srebrem (Ag), platyną (Pt), szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami i minerałami.
* Zdolna do absorbowania wielkich ilości drogich substancji.
* Może samorzutnie eksplodować jeśli pozostawić ja samą w obecności mężczyzny.
* Nierozpuszczalna w cieczach, ale jej aktywność wzrasta po nasączeniu etanolem.
* Ulega naciskowi tylko we właściwej płaszczyźnie krystalograficznej.


* Właściwości fizyczne:Powierzchnia zwykle pokryta warstwą barwników.
* Wrze i zamarza bez wyraźnej przyczyny.
* Topi się po jej właściwym potraktowaniu.
* Gorzka, jeśli używać jej niewłaściwie.
* Znajdowana pod różnymi postaciami - od czystego metalu do pospolitej rudy.


Zastosowanie:
* Wysoce dekoracyjny element, szczególnie w samochodach sportowych.
* Przedstawicielka silnych reduktorów pieniędzy.
* Pomocna przy wypoczynku.


Testy:
* Czysty egzemplarz przybiera odcień różowy, jeśli jest odkryty w naturalnej postaci.
* Zielenieje jeśli obok niej znajduje się lepszy izotop.
* Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach.
* Niemożliwe posiadanie więcej niż jednego trwałego izotopu.


Ostatnio zmieniony przez rocket queen dnia Nie 22:17, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz



PostWysłany: Nie 15:36, 21 Gru 2008
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Ło matko - dobrze, że czytając, leżę na własnym łózku, inaczej bym pewnie z krzesła spadła :hahaha:

No to i ja dorzucę - a'propos tradycji świątecznej :D


ANIOŁEK :)


Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikołaj zaczął podejrzewać, że może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, że jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały - Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemie, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, że elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, że myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stal mały aniołek z piękna, wielka choinka. Aniołek radośnie zawołał: - Wesołych Świat, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień.? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?...

Stad wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....



PostWysłany: Nie 21:46, 21 Gru 2008
lizbona
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8

Posty: 1682

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

łooo matko , naprawdę śmialam się jak głupia, szczególnie przy tej grze. A zalecenia dla pracowników przypominały mi zalecenia, które powinno się wysyłać młodzieży przed jakąkolwiek wycieczką :hahaha: :hahaha: :hahaha: !!!!!



PostWysłany: Nie 22:05, 21 Gru 2008
Madlen
Onkolog
Onkolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 4

Posty: 3092

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Z pamiętnika terrorysty - obywatela Wspólnoty Niepodległych Państw:

Poniedziałek Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem,pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.

Piątek Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.

Sobota Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

Prawie jak u nas :lol3:



_________________

PostWysłany: Pon 10:35, 22 Gru 2008
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Środa Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.
:hahaha:



Coś na czasie: JAK ZABIć KARPIA?

# Bicie na chama:
- młotek: walnąć z całej siły między oczy lub w okolice oczu (uważać na palce)
- tasak: obciąć głowę (uważać na dłoń)
Skutki uboczne: gwarantowane wyrzuty sumienia i mdłości. Nasze kalectwo i śmierć karpia równie prawdopodobne

# Bicie "na tchórza" - unikanie walki:
- do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów
Skutki uboczne: wymiana bezpieczników, zakup nowej suszarki

# Bicie psychologiczne:
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24 grudnia (na 99,9% karp umrze na zawał)
Skutki uboczne: a co będzie, jak trafisz na ten 0,01%?

# Gry wojenne:
- do wanny wrzucasz petardę
Skutki uboczne: odpada patroszenie, lecz dochodzi malowanie ścian i sufitu

# Bicie damskie:
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa i serial brazylijski
Skutki uboczne: możesz zachorować na raka (palenie szkodzi)

# Bicie niesportowe:
- idąc do domu z karpiem udajesz, że niechcący wypada ci siatka pod nadjeżdżający autobus
Skutki uboczne: czasem kierowca autobusu chcąc uniknąć kolizji z siatką, w której może przecież być mina przeciwpancerna, przejeżdża nie tego co trzeba

# Bicie koleżeńskie:
- wypijasz z karpiem flaszkę i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna zdradza go z innym w sąsiedniej centrali rybnej; karp umiera z żalu lub przepicia
Skutki uboczne: chora wątroba, wyrzuty sumienia, a jak karp wie coś o twojej żonie?



I jeszcze kilka fajnych haseł...
DLACZEGO WARTO BYć KOBIET? (tylko dla kobiet):

# Pierwsze wysiadałyśmy z Titanica.
# Możemy straszyć szefów tajemniczymi, ginekologicznymi wymówkami.
# Wystarczy, że zapłaczemy i nie musimy płacić mandatów.
# Taksówki zatrzymują się dla nas.
# Kiedy tańczymy, nie wyglądamy jak żaba w sokowirówce. (z tym się nie zgodzę! :hahaha: )
# Darmowe drinki, darmowe kolacje, darmowe kino.
# Nowa szminka daje nam inne spojrzenie na życie.
# Żeby nas rozśmieszyć nie trzeba pierdzieć.
# Jeśli zapomnimy się ogolić nikt nie musi wiedzieć.
# Potrafimy pogratulować swojej kumpelce bez dotykania jej tyłka.
# Nie musimy tak często sięgać na dół, aby upewnić się, ze nasze "prywatne części" są nadal na miejscu.
# Jeśli jesteśmy głupie, niektórzy uznają to za "słodkie".
# Same potrafimy ubrać się gustownie.
# Potrafimy rozmawiać z osoba płci przeciwnej bez wyobrażania sobie jej nago.
# Są takie przypadki, kiedy czekolada potrafi rozwiązać wszystkie nasze problemy



PostWysłany: Pon 12:23, 22 Gru 2008
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Rocket: genialna instrukcja zabijania karpia:D

Świetna historia z życia wzięta !!!! Oto cytat z listu klienta, który wysłał do swojego banku w pewnej sprawie:

Witam Serdecznie,
Jako Klient Państwa banku jestem głęboko poruszony troską i dbałością o mnie w tych ciężkich dla bankowości czasach. Z ogromną radością przywitałem zaproszenie do grona WYSELEKCJONOWANYCH, WYBITNYCH i SPECJALNYCH klientów państwa banku. Przepustka do tego świata VIP-ów w formie SREBRNEJ karty kredytowej dotarła do mnie bezpośrednio za pośrednictwem niezawodnej Poczty Polskiej. Bycie VIP-em, osobą nagrodzoną lub wyróżnioną niesie ze sobą wiele korzyści. Taka nobilitacja sama w sobie powinna być powodem do dumy i radości. Pewnie by i była...
Jak na razie jedyna korzyść to korzyść BANKU w postaci 4,50 zet za "obsługę karty". Czymże jest jednak taka symboliczna opłata dzięki której można stać się VIP-em.!! Osobowością wybitną, ze zdaniem której wszyscy się liczą .. No bo jak nie liczyć się ze zdaniem VIP-a !!! . Otóż okazuje się, iż głównie BANK VIP-a w DUPIE ma. !!! WIELOKROTNIE informowałem, iż NIE JESTEM ZAINTERESOWANY żadną karta kredytową !!!! ŻADN? oznacza ŻADNA ani dla siebie, mojej firmy, mojego kota ani chomika !!! Po prostu żadną !!!!
Osoby nadal nie rozumiejące określenia ŻADNA odsyłam do encyklopedii lub słownika języka polskiego.!!!!! Jakież było moje zdumienie gdy pewnego pięknego poranka otrzymałem przez Pocztę Polską ten /dla niektórych/ plastikowy przedmiot pożądania !!! W liście podpisanym przez samego prezesa /sratatata/ było stwierdzenie, iż teraz wystarczy tylko abym udał się do oddziału i AKTYWOWAŁ kartę. Do żadnego oddziału się nie udałem, a aktywacja karty polegała na przecięciu jej na pół nożyczkami i wywaleniu do kosza.
/notabene wywalam tam wszystko czego nie chce, nie chciałem i o co nie prosiłem/ . Jakież było moje zdumienie, gdy logując się w niedziele do systemu SEZAM, zauważyłem otwarte subkonto kartowe z limitem 10 tys do karty której NIE AKTYWOWALEM i o która NIE PROSIŁEM i której NIE CHCIALEM!! Co więcej z konta osobistego zapewne "zgodnie z tabela opłat i prowizji"
ściągnięto mi 4,50 zł tytułem "obsługa karty " tak, tak, tak dokladnie tej samej karty której nie chciałem ani o nią nie prosiłem !!!! Sytuacja ta jest BULWERSUJACA i wybitnie NAGANNA!! W dupie /bez przeproszenia/ mam 4,50 zeta natomiast nie zgadzam się na traktowanie mnie jak IDIOTę i IMBECYLA.
Nie wnikam , czyja to WINA. PODKRESLAM, iż z obsługi PERSONELU bankowego do dnia dzisiejszego byłem WYBITNIE zadowolony. Cała tę sytuację odbieram jako złodziejska praktykę banku, której to mowie ZDECYDOWANE NIE ! NINIEJSZYM Ż?DAM i DOMAGAM SIę!!! / nie proszę/ Natychmiastowego zamknięcia subkonta kartowego ORAZ Bezzwłocznego ZWROTU kwoty w wysokości 4,50 na moje konto bankowe !!! Domagam się również:
a) PISEMNYCH PRZEPROSIN !
b) usunięcia mojej zgody na otrzymywanie materiałów REKLAMOWYCH z Banku.
Sugeruję SZCZEGÓLNE zajęcie się moim postulatem nr B, gdyż mail ten zostanie przeze mnie wydrukowany i zachowany a w sytuacji gdy otrzymam jakakolwiek przesyłkę reklamową od BANKU, poinformuje o tym fakcie GIODO (Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych)

Pozdrawiam Serdecznie
AAAAAAAAAAAAA

P.S.
We wtorek podstawie pod siedzibę banku mojego Jeepa wraz z kluczykami i faktura za wynajem tego auta na miesiąc ! Faktura będzie wystawiona na 2.000 zlotych + VAT tytułem "Promocyjne WYPOZYCZENIE SAMOCHODU". Ja wiem , że Państwo nie zamawialiście tej usługi. Jeepa nie chcecie i nie potrzebujecie wynajmować. Ale dla Mnie jesteście prawdziwymi mistrzami w sztuce wyłudzania kasy za niechciane usługi, .. A każdy mistrz to prawdziwyVIP !!! I jako VIP-y załapaliście się na specjalna ofertę promocyjną mojej firmy: "JEEP na miesiąc za jedyne 2 tysie". Wkrótce planuję szereg nowych promocji, w których weźmiecie jako bank udział wbrew swej woli. No bo przecież w Waszym Banku to normalne prawda ? .



_________________

PostWysłany: Wto 11:48, 23 Gru 2008
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

rocket queen napisał:



Coś na czasie: JAK ZABIć KARPIA?

# Bicie psychologiczne:
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24 grudnia (na 99,9% karp umrze na zawał)
Skutki uboczne: a co będzie, jak trafisz na ten 0,01%?

# Bicie niesportowe:
- idąc do domu z karpiem udajesz, że niechcący wypada ci siatka pod nadjeżdżający autobus
Skutki uboczne: czasem kierowca autobusu chcąc uniknąć kolizji z siatką, w której może przecież być mina przeciwpancerna, przejeżdża nie tego co trzeba

# Bicie koleżeńskie:
- wypijasz z karpiem flaszkę i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna zdradza go z innym w sąsiedniej centrali rybnej; karp umiera z żalu lub przepicia
Skutki uboczne: chora wątroba, wyrzuty sumienia, a jak karp wie coś o twojej żonie?




:hahaha: Dobrze, że u mnie w domu nie ma karpii :twisted:



PostWysłany: Wto 12:00, 23 Gru 2008
Madlen
Onkolog
Onkolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 4

Posty: 3092

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Porcja humoru na dziś :D


Fazy życia mężczyzny:

Wiek: Ulubiony napój:
17 - piwo
25 - wódka
35 - szkocka
48 - podwójna szkocka
66 - tran

Wiek: Uwodzicielski tekst:

17 - Moi starzy wyjechali na weekend.
25 - Moja dziewczyna wyjechała na weekend.
35 - Moja narzeczona wyjechała na weekend.
48 - Moja żona wyjechała na weekend.
66 - Moja żona nie żyje.

Wiek: Ulubiony sport:
17 - seks
25 - seks
35 - seks
48 - surfowanie po kanałach telewizji
66 - drzemka

Wiek: Definicja pomyślnej randki:

17 - "języczek"
25 - "śniadanie"
35 - "Nie opóźniła mojej godziny terapii."
48 - "Nie musiałem się spotkać z jej dziećmi."
66 - "Wróciłem do domu żywy."

Wiek: Ulubiona fantazja:
17 - strzelić gola po gwizdku
25 - seks w samolocie
35 - stworzyć trójkącik
48 - przejąć firmę
66 - Szwajcarska pokojówka / Seksualny niewolnik pielęgniarki

Wiek: Idealny wiek aby się ożenić:
17 - 25
25 - 35
35 - 48
48 - 66
66 - 17

Wiek: Idealna randka:

17 - Uniknąć horroru przy płaceniu.
25 - "Podzielić czek zanim pójdziemy do mnie"
35 - "Wpadnij do mnie."
48 - "Wpadnij do mnie i coś ugotuj."
66 - Seks w samolocie firmy, w drodze do Las Vegas.



Fazy życia kobiety:

Wiek: Napój:
17 - Cooler alkoholowy
25 - Białe wino
35 - Czerwone wino
48 - Dom Perignon
66 - Kieliszek Jack'a Daniels'a z Napkin

Wiek: Wymówki na randkę:
17 - Musiałam umyć włosy.
25 - Musiałam umyć i wetrzeć odżywkę we włosy.
35 - Musiałam ufarbować włosy.
48 - Staszek musiał ufarbować mi włosy.
66 - Staszek musiał ufarbować mi perukę. :hahaha:

Wiek: Ulubiony sport:
17 - zakupy
25 - zakupy
35 - zakupy
48 - zakupy
66 - zakupy

Wiek: Definicja udanej randki:
17 - "McDonalds"
25 - "Darmowy posiłek"
35 - "Diament"
48 - "Większy diament"
66 - "Spokój jak w piątek popołudniu"

Wiek: Ulubiona fantazja:
17 - wysoki, przystojny brunet
25 - wysoki, przystojny brunet z pieniędzmi
35 - wysoki, przystojny brunet z pieniędzmi i z mózgiem
48 - facet z włosami :hahaha:
66 - facet

Wiek: Idealny wiek na zamążpójście:
17 - 17
25 - 25
35 - 35
48 - 48
66 - 66

Wiek: Idealna randka:
17 - On proponuje zapłacić.
25 - On płaci.
35 - On przygotowuje śniadanie następnego dnia rano.
48 - Następnego dnia rano on przygotowuje śniadanie dla dzieci.
66 - Jest w stanie przeżuć śniadanie. :hahaha:



PostWysłany: Wto 20:22, 23 Gru 2008
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Uchachałam się po pachy :hahaha:

No to teraz ja coś wrzucam:

Zamawianie pizzy w 20?? roku.

[operator]: Dziękujemy, że wybrał pan naszą pizzerię. Czy mogę prosić o pański numer pesel?
[klient]: Dzień dobry. Chciałbym złożyć zamówienie.
[o]: Czy mogę najpierw prosić paski numer pesel ?
[k]: Mój pesel, tak.... już ...chwileczkę...to jest 21052031412.
[o]: Dziękuję, panie Nowak. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14, a pański numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w pańskim biurze to 54356326 a numer pańskiej komórki to 8234924. Z którego numeru pan dzwoni?
[k]: Co ? Dzwonię z domu. Skąd pan ma te wszystkie informacje ?
[o]: Jesteśmy podłączeni do systemu, proszę pana.
[k]: (wzdychając) A... tak... Chciałbym zamówić dwa razy waszą Pizza Samo Mięcho.
[o]: To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana.
[k]: Co pan ma na myśli ?
[o]: Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej pisze, że ma pan za wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój Narodowy Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie.
[k]: Cholera. To co pan proponuje ?
[o]: Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z pewnością panu zasmakuje.
[k]: Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje ?
[o]: Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu " Sojowe przepisy kulinarne" z biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem.
[k]: Ok, ok. Proszę więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty kredytowej.
[o]: Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej.
[k]: No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę.
[o] : Pańskie konto czekowe, również jest już wyczerpane.
[k]: Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową. Jak długo to zajmie ?
[o]: Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówię. Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne.
[k]: Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze ?!
[o]: Pisze tutaj, że oczekuje się na pana pierwszą wpłatę na samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony.
[k]: &^$@#@*%(*
[o]: Radzę uważać co pan mówi. Został już Pan ukarany przez Sąd Grodzki za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku.
[k]: (Zamilkł)
[o]: Czy chce pan coś jeszcze ?
[k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli.
[o]: Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom.....



_________________




Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...

PostWysłany: Wto 20:46, 23 Gru 2008
lizbona
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8

Posty: 1682

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Lizbono, jak to przeczytałam to przypomniał mi się słynny "1984" Orwella, czyli aż strach się bać! :mrgreen:


HOROSKOP NA CAŁE ŻYCIE:

Baran - Mars (20.III - 18.IV)
Urodzeni pod tym znakiem są z natury rzeczy ociężali umysłowo i z trudem uczą się najprostszych czynności. Tylko długotrwałym biciem Barana można skłonić do przyswojenia minimum wiedzy (tabliczka mnożenia, wyjątki na "RZ"). Ludzie spod tego znaku z powodu swojej tępoty w pracy dezorganizują wszystko, dzięki czemu awansują szybko na wysokie stanowiska. W kontaktach towarzyskich Barany są z reguły niezmiernie uciążliwe i z powodu najmniejszego pretekstu, a nierzadko i bez, wywołują karczemne burdy i bijatyki. Na szczęście żyją krótko.


Byk - Wenus (19.IV - 19.V)
Wdzięk powiatowego Casanovy i skłonności homoseksualne. Niczym nie zmącone przekonanie, ze jest pępkiem świata. Lubi mizdrzyć się zarówno przed lustrem jak i w pracy. Najbliższą rodzinę terroryzuje od urodzenia do późnej starości. Nigdy niczego nie czyta, choć o wszystkim ma z góry wyrobione zdanie. Poci się.


Bliźnięta - Merkury (20.V - 20.VI)
Ludzie spod tego znaku w ogóle nie osiągają dojrzałości zarówno intelektualnej, jak i uczuciowej. Jedyne co naprawdę potrafią, to raz w tygodniu wypełnić kupon Totolotka. Niezdarnie to ukrywają, ale największą przyjemność sprawia im dłubanie w nosie. Zapraszając takiego do domu należy pamiętać, ze kradnie i koniecznie przed wyjściem zrewidować.


Rak - Księżyc (21.VI - 21.VII)
Szkoda słów. Nie pomoże nawet oddział zamknięty. Urodzeni pod znakiem Raka oszukują na każdym kroku, zdradzają, uwielbiają podłożyć świnię. Rakom nie można wierzyć nigdy i w niczym. Jeśli np. Rak mówi, ze ceni sobie twoja przyjaźń, to można być pewnym, ze przed godzina napisał do szefa donos. Raki stale komuś czegoś zazdroszczą, a po dwudziestym piątym roku życia łysieją, garbią się i tracą zęby. Słusznie zresztą.


Lew - Słońce (22.VII - 21.VIII)
Urodzeni pod znakiem Lwa od najmłodszych lat maja skłonności do narkomanii, pijaństwa i najbardziej brutalnej rozpusty. Nie lubią się uczyć, z trudem kończą szkoły, nawet specjalne, uwielbiają krzywoprzysięstwo i bardzo chętnie zeznają przed sadem. Zdemaskowani wywołują awantury i dantejskie sceny. W życiu rodzinnym Lwy na szczęście nie uczestniczą.


Panna (22.VIII - 21.IX)
Bardziej osobiste wiązanie się z ludźmi urodzonymi pod tym znakiem to rzecz beznadziejna, bo Panna - zarówno rodzaju męskiego, jak i żeńskiego - jako partner erotyczny wykazuje wdzięk słonia i pomysłowość królika. Dzieci ze związku Panny z jakimkolwiek innym znakiem kończą na ogół w klinikach dla nerwicowców. Umysłowo Panna pozostaje zawsze stuprocentową dziewicą.


Waga - Wenus (22.IX - 22.X)
Trzeba mieć prawdziwego pecha, żeby urodzić się pod znakiem Wagi. Ta przesadza właściwie o wszystkim. Wagi mają krotką pamięć i wzrok, dwie lewe ręce, tępy słuch i dowcip, ambicje zawodowe i poczucie humoru w zaniku. Nie mają natomiast szczęścia do pieniędzy, powodzenia w miłości, rozumu i zdrowia. Ze względu na to, że mają to, czego nie mają, Wagi są idealnymi współmałżonkami.


Skorpion - Mars (23.X - 22.XI)
Ma manie prześladowczą. Nic nie jest w stanie zmienić jego przekonania, że licznym, stałym niepowodzeniom Skorpiona winien jest zawsze ktoś inny, a nie on sam. Ze strachu atakuje pierwszy i od tyłu. Z przyjemnością dręczy zwierzęta i marzy o posadzie dozorcy w ZOO.


Strzelec - Jowisz (23.XI - 20.XII)
Osobnik spod tego znaku wykazuje dużo energii i pomysłowości - urodzony działacz społeczny. Oczywiście do czego się nie weźmie, to spieprzy. W dzieciństwie zabiera młodszym dzieciom cukierki. Ma skłonności do samogwałtu i podgląda w toalecie. Na starość pisuje wspomnienia od początku do końca zmyślone.


Koziorożec - Saturn (21.XII - 19.I)
Każde zdrowe i dbające o swój rozwój społeczeństwo powinno natychmiast izolować osoby spod znaku Koziorożca. Koziorożec, sam alkoholik i analfabeta, chętnie deprawuje młodzież, gwałci staruszki, póki nie popadnie w nieuchronną impotencję. Nadaje się wyłącznie do kopania rowów, a i to pod nadzorem. W życiu rodzinnym przeważnie bije.


Wodnik - Uran, Saturn (20.I - 18.II)
Ma szalony pociąg do gastronomii czwartej kategorii i nigdy nie oddaje pożyczonych pieniędzy. Mężczyźni spod tego znaku, wcześniej czy później, okazują się ekshibicjonistami, a kobiety nimfomankami. W zakładzie penitencjarnym czują się nieźle.


Ryby - Jowisz, Neptun (19.II - 19.III)
Bez przerwy powoduje ciągle nieporozumienia w pracy i w domu. Prochu na pewno nie wymyśli. Sprawdza się jako kontroler biletów autobusowych. Lubi pornografię. Bron Boże nie dopuszczać go do urządzeń bardziej skomplikowanych niż tłuczek do kartofli, bo popsuje. Znak sprzyjający - żaden.



PostWysłany: Czw 22:52, 25 Gru 2008
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Leci facet samolotem - pierwszą klasa ... nagle poczul ze klocek go cisnie .... Gna wiec do kibla ile sil w nogach , ale kibel meski zajety i na dodatek kolejka ze o ja pierdole !! Patrzy obok ... damski wolny , wlecial jak sprocy usiadl ... patrzy a obok sa 3 guziki : " FR" , "AR" i "ATR" ... Mysli ... i domyslil sie ze FR to Fresh Air ... Wcisnal , faktycznie zrobilo sie swiezo .... potem wymyslil ze AR to Aromatic Air ... wcisnal , a tu faktycznie zapach malinek elegancko... ALe nie mogl sie domyslic co to ATR wiec mysli " raz kozie smierc" i wcisnal...
Budzi sie w szpitalu podchodzi lekarz i pyta :
-byl pan w damskiej toalecie ?
-Tak .. ale co sie stalo?
- Wcisnal pan AR , FR ale po co wcisnal pan ATR ??!!
- Ale co to te ATR ?
- Automatic Tampon Remover

***

Było sobie dwóch księży, dopiero co po seminarium. Był również kościół, a tam tylko jedno miejsce. Proboszcz postanowił więc, że będą pisać egzamin. Niestety obaj napisali wzorowo. Proboszcz wreszcie wpadł na pomysł, że przywiąże im do członków dzwoneczki i wprowadzi kolejno do pokoju, gdzie będzie naga kobieta. Jeżeli dzwoneczek zadzwoni, znaczy że kandydat nie może byc księdzem. Jak powiedział tak zrobił:
wchodzi pierwszy kandydat, zaraz słychać dzwoneczek: diń diń...
wchodzi drugi. Proboszcz czeka i czeka a tu nic. Zdziwiony podchodzi do kandydata i podaje mu rękę.
-Gratuluję, zostaje ksiądz przyjęty w nasze skromne progi, zamieszka ksiądz z ksiądzem Markiem...
A dzwoneczek: diń, diń...

***

A teraz prawdziwa historia:

"Któregoś dnia poszłam do miejscowej księgarni katolickiej i ujrzałam naklejkę na zderzak z napisem: "ZATRAB, JEŚLI KOCHASZ JEZUSA". Akurat byłam w szczególnym nastroju, ponieważ właśnie wróciłam ze wstrząsającego występu chóru, po którym odbyły się gromkie, wspólne modlitwy - więc kupiłam naklejkę i założyłam na zderzak.
Jak dobrze, że to zrobiłam!!! Co za podniosłe doświadczenie nastąpiło później! Zatrzymałam się na czerwonych światłach na zatłoczonym skrzyżowaniu i pogrążyłam się w myślach o Bogu i o tym, jaki jest dobry... Nie zauważyłam, że światła się zmieniły. Jak to dobrze, że ktoś również kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrąbił, nie zauważyłabym... a tak odkryłam, że MNÓSTWO ludzi kocha Jezusa! Więc gdy tam siedziałam, gość za mną zaczął trąbić, jak oszalały, potem otworzył okno i krzyknął: "Na miłość Boską! Naprzód! Naprzód! Jezu Chryste, naprzód!" Jakimże oddanym chwalcą Jezusa był ten człowiek! Potem każdy zaczął trąbić! Wychyliłam się przez okno i zaczęłam machać i uśmiechać się do tych wszystkich, pełnych miłości ludzi.
Sama też kilkakrotnie nacisnęłam klakson, by dzielić z nimi tę miłość! Gdzieś z tyłu musiał być ktoś z Florydy, bo usłyszałam, jak krzyczał coś o "sunny beach". Ujrzałam innego człowieka, który w zabawny sposób wymachiwał dłonią, ze środkowym palcem uniesionym do góry. Gdy zapytałam nastoletniego wnuka, siedzącego z tyłu, co to może znaczyć, odpowiedział, że to chyba jest jakiś hawajski znak na szczęście, czy coś takiego. No cóż, nigdy nie spotkałam nikogo z Hawajów, więc wychyliłam się z okna i też pokazałam mu hawajski znak na szczęście.
Wnuk wybuchnął śmiechem... Nawet jemu podobało się to religijne doświadczenie!
Paru ludzi było tak ujętych radością tej chwili, że wysiedli z samochodów i zaczęli iść w moim kierunku. Z pewnością chcieli się wspólnie pomodlić, lub może zapytać, do jakiego Kościoła należę, ale właśnie zobaczyłam, że mam zielone światła. Pomachałam więc do wszystkich sióstr i braci z miłym uśmiechem, po czym przejechałam przez skrzyżowanie. Zauważyłam, że tylko mój samochód zdążył to zrobić, bo znowu zmieniły się światła - i poczułam smutek, że muszę już opuścić tych ludzi, po okazaniu sobie nawzajem tak pięknej miłości; otworzyłam więc okno i po raz ostatni pokazałam im wszystkim hawajski znak na szczęście, a potem odjechałam.
Niech Bogu będzie chwała za tych cudownych ludzi!!!"



_________________

Ona jest czernią i bielą, ona jest smutkiem i nadzieją
Ona ostatnią bogów wybranką, moją sekretną siostrą i kochanką

PostWysłany: Pią 0:13, 26 Gru 2008
Shaia
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 24 Gru 2008

Posty: 43

Miasto: Pruszków
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

rocket queen napisał:


HOROSKOP NA CAŁE ŻYCIE:



Wodnik - Uran, Saturn (20.I - 18.II)
Ma szalony pociąg do gastronomii czwartej kategorii i nigdy nie oddaje pożyczonych pieniędzy. Mężczyźni spod tego znaku, wcześniej czy później, okazują się ekshibicjonistami. W zakładzie penitencjarnym czują się nieźle.


heheh no no całkiem się zgadza :hahaha:
Cytat:

a kobiety nimfomankami.


aha no to teraz wiem dlaczego nie potrafię znaleźć tego jedynego :twisted:



PostWysłany: Pią 11:11, 26 Gru 2008
Madlen
Onkolog
Onkolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 4

Posty: 3092

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Zóy dowcip od T.

Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z prezerwatywą, miałem 18 lat albo
> coś około. Poszedłem do apteki kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała
> przepiękna farmaceutka, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam
> doświadczenia w tych kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem,
> jak tego używać. Szczerze odparłem, że nie. Tak więc otworzyła paczkę,
> wyjęła jedną i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy
> jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem
> wyglądać na osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała,
> więc rozejrzała się po aptece, podeszła do drzwi i zamknęła je.
> Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie
> bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie i zapytała:
> -Czy to cię podnieca?
> No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim,że tylko kiwnąłem głową.
> Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę.Kiedy ją nakładałem,
> ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole.
> -No choć -powiedziała, - nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem
> się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo...
> PUF, i było po sprawie... Spojrzała się na mnie przerażona: -Jesteś
> pewien, że nałożyłeś prezerwatywę ?
>
> Odpowiedziałem tylko: - No pewnie !!! I podniosłem kicuk, aby jej
> pokazać ...
>



_________________

PostWysłany: Wto 15:08, 30 Gru 2008
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

OMG... :mdleje: :mdleje: :mdleje:



PostWysłany: Wto 17:29, 30 Gru 2008
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Ostry Dyżur Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 1 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.08707 sekund, Zapytań SQL: 15