 |
 |
Rozmowy w t(ł)oku
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 484, 485, 486 ... 2489, 2490, 2491, 2492, 2493, 2494, 2495, 2496, 2497, 2498 Następny
|
 |
|
 |
|
| Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
| Wiadomość |
Autor |
 
|
 |
|
Jeanne a co to za rasa? :D
|
|
|
 Wysłany:
Nie 14:33, 11 Sty 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
| Powrót do góry |
 |
|
 |
|
|
|
Moje lubią marchewkę - i na surowo, i gotowaną, i w ogóle wszystkie warzywa, ale w ilościach skromnych, a por tylko gotowany. Natomiast jak któraś była szczenna to ok 0,5 kg marchwi dziennie łupała, na surowo. Bigusia to sobie wiśnie z drzewa sama zrywała - tak nisko rosły. Gdy spadła morela - to kto pierwszy: człowiek czy pies. Najcześciej pies i morelki nie było. Śliwki węgierki też szamają - niestety, bo zjadają też pestki, a nie wolno, muszę pilnować.
Kukułka natomiast jest jeszcze smarkata (urodziła się w kwietniu 2008) i ma pstro w głowie. Wpadła w trans rozszarpywania na strzępy wszelkiego rodzaju zmywaków, ścierek, gąbek - wszystko chowamy, ale i tak coś znajdzie. Ostatnio, po powrocie z pracy znalazłam w kuchni rozerwaną siatkę z ziemniakami i połowa ziemniaków ponadgryzana, podobno fajne piłeczki były - same się kulały ;) Michał niedawno nawarczał, że trzeba jej nowy dom znaleźć, bo ładowarki do komórki to już na kilogramy kupuje - było chowac, prawda? :roll:
|
|
|
_________________
 
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...
Wysłany:
Nie 14:44, 11 Sty 2009 |
|
lizbona
Diabetolog
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8
Posty: 1682
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Mnie Finuś kochany pozbawił słuchawek, które a) miałam 2 dni b) kosztowały 175 zł :] Sznurówki do butów miałam przez pewien czas jedne na spółkę z siostrą :D bo zżerał :P legowisko przetrwało 3 dni ;) chleb wyciągał z chlebaka i zjadał cały bochenek :-)
raz przyszłam do domu i od progu słyszę - KUPUJESZ TACIE NOWY PŁASZCZ!
Był skórzany, a skórę fajnie się żuło i się zjadło :P troszkę, znaczy wygryzło 2 duże dziury :lol:
Wyeliminował też kilka par owijek polarowych, co było dobre, bo miałam mniej zwijania i mogłam Siwkowi kupić nowe :jupi:
a jak był mały to bananowe cukierki dla koni to był jego przysmak ;)
Czapraki targał po całej stajni jak się zostawiło nie tu gdzie trzeba i był w polu jego rażenia ;)
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:52, 11 Sty 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Trampek zżerał sznurówki - ale tylko w butach mamy, a buty babci wynosił na pole i miał wyraźną radochę, gdy się szło ich szukać. I obgryzał wiaderka. Żadne się nie uchowało, nie nadążaliśmy z kupowaniem.
|
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 14:55, 11 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
i kochał wciągać mnie do widy tuż przed jej zamknięciem, jak jeszcze w bloku mieszkaliśmy :D
a raz przed stajnią wyciągnął nowo posadzoną tuję z ziemi i przybiegł do nie się pochwalić co ma to było na zasadzie: Fajną mam zabawkę?! No patrz jaka fajna?! Nie oddam! i pobiegł dalej :D
Wnętrze jednych ochraniaczy też wygryzł :roll: ale potem już chowałam
Dodano 2 minut temu:
Salamandra :hahaha: dobre^^ przecież szukanie butów to fajna zabawa, nie? :D
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:59, 11 Sty 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Bardzo fajna :) I kształcąca, potem łatwiej idzie jak się gra w chowanego :D
|
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 15:02, 11 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Chyba muszę wziąć się za coś produktywnego, odrobię lekcje z moim dzieckiem, a potem chyba sprawozdanie trzeba będzie napisać...
|
|
|
_________________
Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;)
Wysłany:
Nie 15:07, 11 Sty 2009 |
|
Ewel
Neskwikowa BiolKuleczka
Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 72
Posty: 10183
Miasto: G.||Gdynia
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
ja oglądam sobie na YT afterworld i trochę hameronków.
|
|
|
_________________
FUS forever
sis - Sevir :**
 ... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."
Wysłany:
Nie 15:08, 11 Sty 2009 |
|
Caellion
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
A ja słucham Lipali i odrabiam angielski :jupi: w końcu zebrałam się w sobie, żeby to zrobić :D
Może jutro nawet szkołę odwiedzę? :mrgreen:
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:10, 11 Sty 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
A ja słucham AC/DC i powoli zabieram się za matmę...
|
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 15:14, 11 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Cal ty zawsze masz skojarzenia :P
Arroch owczarek niemiecki ^^ Jego hobby stało się sciąganie mi butów i wrzucanie ich do śniegu. Tak samo jak przegryzanie wszelkich smyczy,, kabli, a ciągniecie mnie za włosy to była jego ulubiona zabawa ;]
Ja siedze z ksiażką od jakiś 2h. Nie ma mocnych żebym ją otworzyła ;P
|
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 15:21, 11 Sty 2009 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
A z jaką książką?
|
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 15:30, 11 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
| Arroch napisał: | | chleb wyciągał z chlebaka i zjadał cały bochenek :-) |
Aria sama zżera wszystko (jadalne raczej), co tylko jest w zasięgu pyska, ale jak jej szczeniaki miały ok 3 tygodni, to ukradła pół bochenka chleba i zaniosła do kojca. Rzuciła to na środek i czekała, aż maluchy się najedzą. One oczywiście nie miały zielonego pojęcia po co to matka przytargała, więc je popychała mordą w odpowiednim kierunku. Była pełna oburzenia, gdy nie wykazały żadnego zrozumienia dla jej poświęceń, bo w końcu mogła sama wszamać, prawda? :D
W ubiełym roku mieliśmy potężny remont (popożarowy - i nie skończony do dziś), panowie, którzy tu pracowali, bardzo prędko się nauczyli, że własnego śniadania należy pilnować jak oka w głowie. Nawet jak jest w torbie zamykanej na suwak - i tak otworzyła. Na noc chodzi do Maciej do pokoju i wpycha się mu do łóżka. Maciek śpi długo i kiedyś rano ubudziła go, przynosząc mu do łóżka... śniadanie! Zwędziła je chwilę wcześniej któremuś panu z torby, pięknie zawinięte w papier.
A ostatnio obudziła Macieja w nocy z życzeniem wyjścia na dwór, więc zszedł na dół i wypuścił. Po krótkiej chwili wpuścił do domu i poszedł spać - zanim dobrze zasnął, Aria wskoczyła na łóżko i stoi. W końcu Maciej otworzył oczy, nad sobą zobaczył jej łeb, a pysku trzymała... krówkę (cukierek, nie zwierzątko!). Jak tylko zobaczyła, że Maciek na nią patrzy, otworzyła dziób i krówka wylądowała Maćkowi na czole. :hahaha:
| Cytat: | | Czapraki targał po całej stajni jak się zostawiło nie tu gdzie trzeba i był w polu jego rażenia ;) |
Bo to bardzo porządny pies był :D
| jeanne napisał: | | Ja siedze z ksiażką od jakiś 2h. Nie ma mocnych żebym ją otworzyła ;P |
Bądź dzielna jeanne - nie otwieraj :D
|
|
|
_________________
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...
Wysłany:
Nie 15:30, 11 Sty 2009 |
|
lizbona
Diabetolog
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8
Posty: 1682
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
:hahaha: no musiała przecież podziękować za wypuszczenie :lol:
Koty mojej ciotki łapały myszy, ptaki i inne gryzonie a oni mieszkają w bloku na parterze, więc koty nie zjadały zdobyczy tylko na balkonie składowały na czarna godzinę :lol:
Więc moja ciotka przywiązała im dzwoneczki do obroży, żeby płoszyły te biedne stworzenia...
No to co teraz kotki składują na balkonie? Jaszczurki! bo one nie słyszą :mrgreen:
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:38, 11 Sty 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Lizbona staram się, ale nie wychodzi :lol: Masz bardzo kochające psy :D
Salamandra na kolanach lekturę, na ziemi fizykę, biologię, matematykę, historię i wszelakie opracowania lektur ^^ I się zastanawiam, czy pokazanie wuefiście ręki bedzie wystarczającym powodem do niećwiczenia... Bo znając życie on nie będzie widział nic na przeszkodzie...
|
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 15:42, 11 Sty 2009 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
|
 |
|
 |
  |
Strona Główna
-> Ostry Dyżur |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
| Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 484, 485, 486 ... 2489, 2490, 2491, 2492, 2493, 2494, 2495, 2496, 2497, 2498 Następny |
| Strona 485 z 2498 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |
