kolcia witaj w naszym gronie :)
Debatujemy o ostatnim odcinku [6x11] House'a :wink:
_________________ maybe_55- siostra "bez endu" :* agawa5- odnaleziona w mHrocznym zaułku siostra :* Z dniem 12 grudnia nie dumnie należę do KHKnSnR Wysłany:
Wto 22:15, 12 Sty 2010
facet sam zmarnował sobie życie, zajmując się rozprowadzaniem narkotyków. To była trudna decyzja, nie wiem, czy dobra, czy zła, ale potrafię zrozumieć, że go jednak nie zatrzymał, zwłaszcza, że było widać, że robi to z wielkim trudem.
_________________
In 30 years, kids as young as 6 or 7 will be sitting in classrooms hearing that women didn’t always have the rights to their own bodies and how boys couldn’t marry boys and girls couldn’t marry girls and they’re going to be as confused and disturbed as when we first learned about slavery and Black Codes.
Zbyt wiele informacji na temat dzisiejszego odcinka jak dla mnie się robi. A moja ciekawość jest tak wredna, że czytam wszystko, czego nie powinnam.
Idę więc oglądać.
Do napisania :*
_________________ maagdaa - bliźniacza sis :* TurboBezbłędnieNiewiadomaSeksiŁacina by Gusq & whatever diagnoza choroby: Pyczomania | wraz z Luthien15
ale lesio on jest policjantem a słyszałeś że Eddie trzy tygodnie temu zabił kapusia... musiał zostać złapany... zresztą za dużo ten policant poświęcił dla tej sprawy. i tak jak mówi Shee widać było że walczy sam ze sobą... ale wie że jak poprosi by został to nic się nie zmieni... nadal będzie rozprowadzał towary. nigide ale mniej więcje widać że to dwie różne aktorki... no i Nora mówiła że rozstała się z chłopakiem... a no i chyba w takich kamienicach nie wolno trzymać zwierząt a policjant mówił że ma psa
_________________ FUS forever sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Wto 22:17, 12 Sty 2010
Caellion gratuluję uważnego oglądania odcinka! Ja jestem typem człowieka, który nie zagłębia się w szczegóły, także później wynikają z tego takie nieścisłości...
Spojler:
Co do Chase'a to zauważyłem, że stał się taki... luźniejszy :) Myślę, że fryzura pomaga mu w stawaniu się innym człowiekiem. A wyczyn 13 w magazynie- po prostu BOMBA! Ale moim zdaniem, ona ma już to we krwi :)
_________________ maybe_55- siostra "bez endu" :* agawa5- odnaleziona w mHrocznym zaułku siostra :* Z dniem 12 grudnia nie dumnie należę do KHKnSnR Wysłany:
Wto 22:24, 12 Sty 2010
Nie wiemy w jakich okolicznościach i jakiego kapusia sprzątnął Życie ludzkie, jest owszem wielka wartością i on pozbawił jakąś osobę ale był gotowy poświęcić dla niego. Mógł się zmienić, jego śmierć mogła na niego wpłynąć i zmienić jego życie na lepsze. Kiedy dowiedział by się o wpadce swojego szefa i śmierci przyjaciela na pewno zastanowił by się nad swoim życiem. U mnie w na osiedlu, na każdym osiedlu u mnie w mieście i wielu innych miastach nie bez powodu nazywamy się familią, kuzynami i braćmi. Mam paru takich właśnie braci na których zawsze mogę liczyć a oni mogą na mnie co wielokrotnie udowadnialiśmy. I dlatego tak to mnie razi, bo przyjaźń jest jedną z największych wartości dla mnie.
_________________
Banner pożyczony od Jeanne Zamałżowiony kochanej Pauli :* Wysłany:
Wto 22:25, 12 Sty 2010
eee a jak było w Donnie Brasco... (Johnny Depp grał wtyczkę policji) bo już dawno oglądałem ten film...
z tego co pamiętam to tamten też był przyjacielem szefa a jednak go wydał i dobrze się spisywał jako wtyczka...
Spojler:
zresztą Eddie nigdy chyba nie powiedział jemu że jest jego przyjacielem... dopiero gdy ten mówił że mógł nie zabierac 13 do magazynu
_________________ FUS forever sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Wto 22:36, 12 Sty 2010
a ja mimo wszystko uważam, że sprawiedliwość jest ponad lojalnością. Pewnie gdyby miał więcej czasu, gdyby przeżył, inaczej by to rozwiązał. Niemniej jednak sytuacja była dość ekstremalna, facet od parunastu godzin rzygał krwią, miał świadomość, że już niedługo umrze - to jest straszna świadomość. Nie wiem, nie próbuję sobie nawet wyobrazić, jakie to uczucie.
Ze względu na swoje schorzenie znam tylko to uczucie, kiedy wszystko spada ci na głowę i masz wrażenie, że zaraz oszalejesz ze strachu. I myślę, że to może być podobne - człowiek jest tak przerażony, że po prostu nie ma siły myśleć o innych.
Przyjaźń jest wartością, ale nie wiem, czy w tym przypadku można mówić o takiej prawdziwej-prawdziwej przyjaźni. Bądź co bądź była zbudowana na kłamstwie. I może właśnie to kłamstwo sprawiło, że bohater nie mógł jednoznacznie podjąć tej decyzji. Bo przecież się wahał, do samego końca, zawołał go, ale w końcu nie zatrzymał, przeprosił, ale chyba nie za to, za co chciał.
_________________
In 30 years, kids as young as 6 or 7 will be sitting in classrooms hearing that women didn’t always have the rights to their own bodies and how boys couldn’t marry boys and girls couldn’t marry girls and they’re going to be as confused and disturbed as when we first learned about slavery and Black Codes.
Skoro sprawiedliwość jest ponad lojalnością to powiedz ile razy w twojej obecności ktoś ściągał na lekcji, pił alkohol lub palił szlugi bez posiadania 18lat lub robił inne rzeczy, okłamał kogoś lub oszkuał. I powiedz czy wtedy poszłaś i doniosłaś na niego. W końcu sprawiedliwość jest sprawiedliwością nie wolno ściągać, oszukiwać, kłamać, palić i pić nie będą pełnoletnim ? Tak wiem, zaraz będziesz mówić że to nie to samo itd. Skoro Eddie był gotowy do poświęcenia to czemu on nie był ? Ile by go to kosztowało i co wniosło by do całej sprawy. Spisał się znakomicie i to jest godne pochwały, zlikwidował siatkę i policja przejęła narkotyki. Ale jego mógł oszczędzić.
Ostatnio zmieniony przez lesio dnia Wto 22:50, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
_________________
Banner pożyczony od Jeanne Zamałżowiony kochanej Pauli :* Wysłany:
Wto 22:49, 12 Sty 2010
No i po krzyku. Na pocieszenie dla mnie oczywiście
Spojler:
- nie było Lucasa i Lisa wyglądała obłędnie zza tego biureczka.
Hugh przeboski jak zwykle. Kolana mi znowu miękną, więc przejdę do rzeczy:
Spojler:
Wątek dilera i gliny mi się podobał, nawet bardzo. Przyjaźń aczkolwiek jednostronna, ale jednak była. O wątku gejowskim nie wspomnę, bo mnie powalił. Umieram ze śmiechu, jak przypomnę sobie minę Hałsia podczas oświadczyn. Uwielbiam House'a i Wilsona. Są przecudownym duetem ;)
Dodano 42 sekund temu:
Raz ;) Pamiętam, coś sobie przypominam ;)
Dodano 1 minut temu:
lesio, zgadzam się:
Spojler:
mógł go oszczędzić...
Ostatnio zmieniony przez alhambra dnia Wto 22:58, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach