ja tak samo.
Jak dowiedziałam się, że stary zespół będzie z powrotem to się strasznie ucieszyłam, ale teraz...Jak to nie będzie Cam?? Nie to żebym ją jakoś strasznie lubiła, ale bez niej nie będzie Chaserona (czyli jednego z najśmieszniejszych i najlepszych moim zdaniem watków). Jestem zła...nie lubie scenarzystów :?
I teraz, mimo, że bardzo lubiłam wątek z Amber, jestem pewna jednego - ten serial powinien się skończyć na 3 sezonie. Byłoby idealnie....
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:* Sinaj - my sweet soulmate :*:* Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html Wysłany:
Pią 10:31, 25 Wrz 2009
Ja też nie cierpię z powodu Cameron. Ale to, że z serialu się robi jeden wielki poplątany FIK, nie bardzo mi się podoba. Tak, niech zrobią ciążę. Niech wszystkich zamordują. I niech zmartwychwstaną, i House-Geniusz zacznie zbawiać świat. To się wszystko nie trzyma kupy.
T. napisał:
A co do całowania pod drzewem, to tylko potwierdza moje informacje. :mrgreen:
T., rozwiń swoją wypowiedź :>
A co do Onetu, to pozwolę sobie zacytować jeden z komentarzy:
Przeciętny człowiek nie rozumie 50% słów z Housa.
TurboDymoMan zawstydził wszystkich. Nie rozumie 75%.
Hmmm... Rzeczywiście będzie inaczej bez Cameron xD
Ale Cam jest po prostu nudna!
Chociaż muszę przyznać, że akcja ze spermą jej byłgo męża była całkiem zabawna xD
Całe szczęście, że Chase zostaje, bo ten jego australijski akcent mnie uspokaja xD
_________________ Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny. Wysłany:
Pią 16:39, 25 Wrz 2009
Plucked this from the House Fox Forum. Thought it deserved a proper OMG.
"Just got some insider info on this episode; met someone who was there.
There's an 80's party where everyone is in 80's costume. House shows up in 1780's garb. What? The invite didn't specify which 80's. There is a Safety Dance involved and House and Cuddy dance while reflecting about how they met (not sure exactly what that means)."
Dla ścisłości Safety Dance:
:mrgreen:
_________________ Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;) Wysłany:
Pią 17:36, 25 Wrz 2009
A co do całowania pod drzewem, to tylko potwierdza moje informacje. Mr. Green
W którym odcinku ? Proszę o konkretne źródło informacji a nie tak po prostu puszczać takie istotne wiadomości . Więc czekam . Dopiero po linku uwierzę .
Właśnie , wczoraj w nocy się dowiedziałam . Serial bez Cameron ? To nie będzie to samo ! Przecież fajne były z nią wątki . Przy żadnych się nie nudziłam . To nie jej wina że tak mało występowała pod koniec sezonu . Przecież głównym tematem były halucynacje House'a .
Ale jak to tak ? Nie będzie już docinek między Cameron a Housem ? A co z Chasem i Cam . ? Ciąża , odejdzie i co ?! Nie może odejść na kilkanaście odcinków ?
Moim zdaniem to WIELKA plotka . Nie wierzę w takie wiadomości . A reżyser na pewno jakąś będzie chciał ją przekupić . Bo serial jednak może stracić oglądalność .
Jeśli przekupić to tylko wyższą kwotą za odcinek;)
Moim zdaniem to WIELKA plotka . Nie wierzę w takie wiadomości . A reżyser na pewno jakąś będzie chciał ją przekupić . Bo serial jednak może stracić oglądalność .
Jeśli przekupić to tylko wyższą kwotą za odcinek;)[/quote]
Coz, ja MARZE zeby to byla plotka... House'a bez Cam sobie nie wyobrazam. Tyle ze ponoc ona sama nie chce odejsc ale rezyser tak zdecydowal;/
Wow! I przez duże W... Z wrażenia aż mi się oczy zaszkliły ... *ukradkiem ociera łzę, waląc głową o blat biurka* 8)
Właśnie dotarła do mnie ostatnia spojlerowa rewelacja i szczerze powiedziawszy to mi to lotto :?
W trawie piszczy, że odejdzie z powodu nieetycznego zachowania House'a... trochę to naciągane (ale w jej stylu). Scenarzyści zostawili Jen otwartą furtkę czyli, zawsze będzie mogła zagrać gościnnie w 7, albo 8 sezonie (9 i 10 też ;) ) Ciekaw jestem natomiast dlaczego producenci postanowili wysłać JM na przymusowe wakacje? Jakie przesłanki nimi kierowały? Bądź co bądź postać ta miała sporą garstkę zwolenników ( a nawet fanatycy się trafiali)... Świadczy o tym chociażby zakładanie (jak dla mnie bzdurnych) stron poparcia dla Morrison i granej przez nią Allison, gdzie wściekli fani dają upust swoim emocjom :roll:
Cytat:
Nie wierzę w takie wiadomości . A reżyser na pewno jakąś będzie chciał ją przekupić . Bo serial jednak może stracić oglądalność .
Jeśli przekupić to tylko wyższą kwotą za odcinek
I gdzie tu logika? Przecież sami podziękowali jej za współpracę :shock:
Co do drugiego NEWSA :jupi: - czy wiadomo pod jakim drzewem mają się całować? Mam nadzieję, że to będzie kasztanowiec - te drzewa są takie romantyczne ...
_________________ Bash in my brain And make me scream with pain Then kick me once again,
And say we'll never part...
I know too well I'm underneath your spell,
So, darling, if you smell Something burning, it's my heart. Wysłany:
Pią 20:16, 25 Wrz 2009
Jeszcze bardziej nie rozumiem zamysłu scenarzystów...
Fakt, poszła już dawno w świat plotka, że w 6 sezonie ktoś odejdzie.
Jednak nurtuje mnie, dlaczego Cameron?
Jakby zaszła w ciążę z Wombatem, to by nie odchodziła... no chyba,że to dziecię Formana, albo żydowskiego playboy'a Taub'a.
Mimo,że jestem Hameronkiem całym swym serduchem, to Shore i spółka są fanatykami Huddy, więc wątpię by Greg sprawił Allison pędraka z oczami jak niebieskie neonówki( chociaż wtedy by najprędzej odeszła)
House postępuje nieetycznie i Cameron robi papa? On ciągle tak robi...
i co miałaby przestać być integralną częścią życia Australijczyka?
To musi być ściema. Hameron ma pośród widzów zbyt wielu fanów, to im się nie kalkuluje...
HOUSE nieuchronnie zbliża sie do poziomu "Mody na.." :?
Ostatnio zmieniony przez drombel dnia Pią 20:31, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
_________________ co cię nie zabije, osłabi cię... Wysłany:
Pią 20:26, 25 Wrz 2009
Jesli chodzi o 6,7,8 odcinek i sytuacje które w tej przestrzeni mają
się wydarzyc to ja obstawiam tak.
Sytuacja z pocałunkiem to raczej prawda, bo zrodlo jak sky.com
to raczej takie na które mozna liczyc.
Jesli sie wydarzy to na bank w 7 odcinku gdzie będa poza szpitalem.
Wiadomo, ze w tym odcinku ma tez wystapic Lucas i była wersja,
ze ma sie do nich przyłączyc czy z nimi pojechac.
Wydaje mi sie ze jesli by z nimi tam był to do sytuacji z Cuddy i Housem
by nie doszlo. Ja stawiam, ze Lucas moze sie pokazac pod koniec
odcinka, gdzie bedzie odbierał Cuddy z lotniska i House go wtedy zobaczy
i sie dowie, to bedzie ten zwrot akcji.
Swoja drogą dlaczego Cuddy dopusci do pocałunku
i nie powie Housowi ze jest w zwiazku z kims innym to nie wiem.
Mam nadzieje, ze te wszystkie informacje to bardziej na zasadzie
głuchego telefonu i tak naprawda wszystko bedzie logiczne i niebanalnie
wyrezyserowane.
Bardzo bym chciała być tak optymistyczna jak niektórzy i zacząć już świętować spełnienie Huddy marzeń, ale ja scenarzystom i spoilerom już nie wierzę. Nie po końcówce piątego sezonu.
Zobaczę, uwierzę, będę się cieszyć.
Tylko to głupie, zdradzieckie serce gwałtownie podryguje na samą wzmiankę...
Za Cameron tęsknić nie będę. Ale nieatpilwie będzie bez niej dziwnie. Inaczej.
Zgadzam się z którąś z przedmówczyń - całe szczęście, że Chase zostaje.
Wg mnie Huddy bedzie, mowie to obiektywnie bo nie jestem
Huddy maniaczką i ten wątek mi nie przeszkadza.
Jesli by miało nie byc to nie ciagneli by tego przez cały 5 sezon
a jesli nawet to teraz by to skonczyli jednym cieciem zeby nie igrac
z fanami czyli ogladalnoscia a tak naprawde dla Foxa to sie tylko liczy
a nie poziom serialu.
Jesli jak mowia wszystkie spoilery, wywiady i w ogole wszystko
znow bedzie niezła chemia miedzy Cuddy i Housem to po dwóch latach
czekania nie wkurzą tak strasznie fanow by w finale to zakonczyc, w finale
bedzie nagroda.
Po prostu to sie za długo ciągnie i za duzo czasu jest temu poswiecone
zeby sie zle skonczylo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach