Za dużo Ciebie w mojej głowie... [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Za dużo Ciebie w mojej głowie... [M]




Dawno niczego nie napisałam... I przyszła do mnie wena na coś takiego... Nic specjalnie odkrywczego, ale jakoś tak mi się napisało ;)

I od razu piszę, chociaż ufam, że niepotrzebnie... Powtórzenia i nadmiar wielokropków są zabiegami jak najbardziej zamierzonymi :) Co oczywiście nie oznacza, że pisząc to mam zamiar uchronić się przed krytyką, jak zwykle jest mile widziana :)




Nigdy nie będziemy razem... To pewne... Tak, chyba nigdy... Po pierwsze dlatego, że Ty nigdy byś tego nie chciał... Po drugie dlatego, że już z kimś jestem... I chyba nie potrafiłabym żyć w trójkącie... Chociaż i tak pewnie byś tego nie chciał... Kiedyś miałam nadzieję, że byś chciał, ale chyba byś nie chciał... Kiedyś wydawało mi się, że coś między nami jest... Kiedyś myślałam że dajesz mi znaki, które odbierałam jako Twoje pokrętne sposoby na powiedzenie mi, że chciałbyś... Że gdybym ja chciała, to może byśmy... Ale chyba jednak byś nie chciał...

Właściwie nie mieliśmy wiele wspólnej przeszłości... Kilkudniowa znajomość... Potem spotkanie po wielu latach... Flirt, nie-flirt... Sama nie wiem jak to nazwać... Specyficzną znajomością z Tobą... Oczekiwaniem, czy powiesz chociaż jedno słowo więcej, żebym wiedziała co mam myśleć... Ale nigdy nie powiedziałeś. I ja nigdy nie wiedziałam. Potem mnie pocałowałeś i wtedy przestałam już całkiem wiedzieć co mam myśleć... Nawet zaczęłam myśleć, że może... Ale szybko postawiłeś mnie z powrotem a ziemię... Bardzo szybko... Potem myślałeś, że Ci pomogłam, że ze sobą spaliśmy, że coś między nami... Potem zniknąłeś, a ja znowu nie wiedziałam co mam myśleć... Więc starałam się nie myśleć... Ale im bardziej się starałam, tym mniej wychodziło...

Potem stwierdziłam, że to bez sensu... Że powinnam przestać o tym myśleć, bo na pewno nigdy nam nie wyjdzie... Że jednak chyba nie jestem kimś kogo byś chciał... I w dziwnie krótkim czasie zaplątałam się w związek...

A teraz... Sama nie wiem czy jestem szczęśliwa... Jestem szczęśliwa kiedy Cię nie widzę. Wtedy nie czuję, że mogłabym mieć coś więcej. Wtedy nie porównuje Cię do niego, a jego do Ciebie... Wtedy nie czuję przepaści między tym co mam, a tym co chciałabym mieć... Staram się cieszyć, że po prostu z kimś jestem, nawet jeśli ten ktoś nie jest tym kimś, kogo bym chciała... Cieszę się, że mam kogo przytulić, mam z kim zjeść kolację, z kim pójść do kina, z kim pójść do łóżka... Może to powinno wystarczyć? Chyba powinno, bo i tak na więcej nie liczę. Brzmi strasznie desperacko, prawda?

Kiedy wróciłeś skończyły się komentarze, spojrzenia, gesty... Kiedy Cię widziałam, czułam się winna, że jestem zaplątana... Że może jakbym nie była, to może moglibyśmy do tego wrócić... Ale o wiele trudniej się odplątać... Bo kiedy na niego patrzę, widzę, że on wierzy, że czuję do niego to, co on do mnie... Boję się zaryzykować, że stracę jego a nie zyskam Ciebie...

Czy wyobrażam sobie, że jesteś na jego miejscu? Zawsze kiedy zamykam oczy...

Ale nigdy nie będziemy razem... To pewne... Tak, chyba nigdy...



_________________

avek i banner mojej roboty

TuSinka No. 16
Bo oboje nie lubimy poniedziałków... - Raz3r's sister ;*

PostWysłany: Sro 19:40, 03 Lut 2010
kremówka
Chirurg ogólny
Chirurg ogólny



Dołączył: 06 Maj 2009
Pochwał: 11

Posty: 2786

Miasto: Kraków
Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

O, tak. Tego mi brakowało. DOKŁADNIE tak wyobrażam sobie specyficzną relację między Cuddy i Lucasem oraz Cuddy i House'em. I za to masz wielgaśnego plusa, przyćmiewającego inne niedociągnięcia. Bardzo mi się spodobało. Nieco ciężko się czyta, przez te zamierzone powtórzenia, ale nadają one tekstowi atmosfery. Interpunkcja podupada:

Cytat:
Po pierwsze dlatego, że Ty nigdy byś tego nie chciał... Po drugie dlatego,

Po pierwsze,
Po drugie,


Cytat:
Kiedyś myślałam że dajesz mi znaki,

Przecinek przed "że".

Cytat:

żebym wiedziała co mam myśleć...

Przecinek przed "co".
Cytat:

już całkiem wiedzieć co mam myśleć...

To samo, co wyżej.

Cytat:
Że jednak chyba nie jestem kimś kogo byś chciał...

Przecinek przed "kogo".

Cytat:
Jestem szczęśliwa kiedy Cię nie widzę. Wtedy nie czuję, że mogłabym mieć coś więcej. Wtedy nie porównuje Cię do niego, a jego do Ciebie... Wtedy nie czuję przepaści między tym co mam, a tym co chciałabym mieć... Staram się cieszyć, że po prostu z kimś jestem, nawet jeśli ten ktoś nie jest tym kimś, kogo bym chciała...

Zdecydowanie mój ulubiony fragment, bo odzwierciedla moją własną sytuację. Ale:
- przecinek przed "kiedy"
- nie porównuję
- przecinek przed "co"

Cytat:
Boję się zaryzykować, że stracę jego a nie zyskam Ciebie...

przecinek przed "a"

Cytat:
z powrotem a ziemię

z powrotem na ziemię

Cytat:

Że może jakbym nie była, to może

Że może, gdybym nie była, to może
gdybym brzmi lepiej.

Ponadto, rozumiem powtórzenia zamierzone, ale... nawet jeśli piszesz, jako Cuddy to wątpię, żeby ona, co zdanie powtarzała 'myślę, myślę, myślę'. Przesada szkodzi.

Co więcej mogę powiedzieć? Ten tekst jest taki... swojski. Te myśli... Tak, podoba mi się pomysł. Dużo mniej wykonanie. Ale ono, nie ważne, jakie jest, musi tak brzmieć. Życie to nie bajka ani dramat. Ty idealnie odwzorowałaś jej myśli, wyobrażenia... Jestem pod wrażeniem i gratuluję.

Pozdrawiam, Jaszczur.



_________________

"Everybody lies."
Huddy, Hilson, Hameron - yep!

PostWysłany: Sro 20:06, 03 Lut 2010
JaSzczurek
Stażysta
Stażysta



Dołączył: 29 Gru 2009
Pochwał: 1

Posty: 123

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:
I chyba nie potrafiłabym żyć w trójkącie...


To zdanie mi zgrzyta - myślę, że Cuddy nie jest kobieta dopuszczająca do siebie myśl o "trójkącie". To "chyba" wskazuje że jednak to rozważała.

Pisanie w pierwszej osobie jest dosyć trudne, ale Ty wybrnęłaś z tego bardzo ładnie, oddając cała zawiłość sytuacji i plątaninę uczuć w jakiej znalazła się Cuddy. Ciekawa jestem, jak wyglądają myśli House`a. Może podjęłabyś się napisać jak on to widzi?

Bardzo trafnie ujęłaś tekst w konstrukcje klamrową. Jest w nim pewne melodyjność, rytm - prostota myśli Cuddy a jednocześnie stan niepewności, wątpliwości i obaw.

W tak krótkim tekście udało Ci się zawrzeć to wszystko. Gratuluje.

Dodano 27 sekund temu:

Edit: A i jeszcze bardzo dobrze wybrany tytuł!



_________________

PostWysłany: Sro 21:51, 03 Lut 2010
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.04378 sekund, Zapytań SQL: 16