Tears in heaven* [Z] Uwaga smierc jednego z bohaterow

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Tears in heaven* [Z] Uwaga smierc jednego z bohaterow

Powtorka ale czytajcie :)



Zweryfikowane przez rocket.


Plucha. Szare chmury zawisły na niebie. Padało, Greg wracał do domu. Jechał szybko, klnąc pod nosem. Byli umówieni z Wilsonem na wspólne oglądanie meczu. Był sto metrów od celu. Nagle dostrzegł ciężarówkę jadącą wprost na niego. Nie mógł nic zrobić, więc tak wygląda śmierć? Z impetem wbił się w tira, siła uderzenia była tak wielka, że odbił się od samochodu. Przeleciał kilka metrów. Wylądował na ulicy. Był w fatalnym stanie: połamane żebra, nogi, rozległe obrażenia wewnętrzne. Zostało mu niewiele czasu- wiedział o tym. Skierował oczy ku niebu. – Jeśli istniejesz sprowadź tu Wilsona- szepnął.
Potwornie cierpiał, miał dreszcze, z rozbitej głowy ciekła krew. Wilson jechał do Housea, docierał na miejsce. Wtem dostrzegł motor przyjaciela, był roztrzaskany. Przerażony zatrzymał się. Wysiadł z auta, pognał przed siebie. Czuł, że stało się coś okropnego. Serce biło mu jak oszalałe, przebiegł kilka metrów i znalazł Grega. Klęknął przy nim, łzy spływały mu po policzkach. Sprawdził puls - jeszcze żył. Ostrożnie ułożył jego głowę na swoich kolanach, delikatnie pogłaskał i przytulił swoją twarz do jego twarzy. House odwrócił się z wysiłkiem. Popatrzył smutno w Oczy Jamesa. Milczeli. Płakali obaj. Chcieli, żeby ta chwila trwała wiecznie. Greg spojrzał ostatni raz na przyjaciela, uśmiechnął się i wyszeptał
- "spotkamy się kiedyś w moim raju" * -Zamknął oczy. Odszedł. A smutne krople deszczu spływały po twarzy Wilsona.

*Tytul zaczerpniety z piosenki E. Claptona
* Slowa H to tytul ksiazki Christel Zachert



Autor postu otrzymał pochwałę.

_________________




Ważne, żeby iść. K. Kieślowski

WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA

PostWysłany: Nie 13:32, 21 Gru 2008
Karola
Pediatra
Pediatra



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2

Posty: 413

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Would you know my name if I saw you in Heaven?
Will it be the same if I saw you in Heaven?

*nuci*

Aż łzy w oczach stają, normalnie...
I miałam deja vu, serio, strasznie poruszający tekst

Końcówka skojarzyła mi się z cytatem z książki, której tytułu już nie pamiętam :D : "[...] z tą różnicą, że teraz płakali oboje." w sumie nie wiem czemu... ale jakoś tak mi przyszło do głowy...



PostWysłany: Nie 14:00, 21 Gru 2008
Arroch
Jeździec Apokalipsy



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11

Posty: 7916

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Arroch ma rację, naprawdę poruszający i dający do myślenia...
A piosenka... Jedna z moich ulubionych



_________________
Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny.

PostWysłany: Wto 23:28, 23 Gru 2008
LicenceToKill
Pulmonolog
Pulmonolog



Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 11

Posty: 1292

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziekuje kochane powstal w zaduszki, moje ulubione swieto :)



_________________




Ważne, żeby iść. K. Kieślowski

WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA

PostWysłany: Wto 23:55, 23 Gru 2008
Karola
Pediatra
Pediatra



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2

Posty: 413

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Yyyy wiesz co Karola zaczynasz mnie przerażać... :boje sie:

Nie wychowałaś się przypadkiem w rodzinie Adamsów?



PostWysłany: Sro 0:39, 24 Gru 2008
Arroch
Jeździec Apokalipsy



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11

Posty: 7916

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nie o tym myslalam :mrgreen: :mrgreen: Czuje wtedy bardzo specyficzny klimat, ktorego sie nie da opisac, nie ma on nic wspolnego z horrorami.



_________________




Ważne, żeby iść. K. Kieślowski

WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA

PostWysłany: Sro 10:15, 24 Gru 2008
Karola
Pediatra
Pediatra



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2

Posty: 413

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Kocham ta piosenke Claptona. Jedna z moich ulubionych:)
Doskonale pasuje do tego opowiadania.



_________________

PostWysłany: Sro 11:36, 24 Gru 2008
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dzieki T. od razu mi sie z tym fickiem skojarzyla jak go zaczelam pisac. Pozdrawiam :*



_________________




Ważne, żeby iść. K. Kieślowski

WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA

PostWysłany: Sro 21:20, 24 Gru 2008
Karola
Pediatra
Pediatra



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2

Posty: 413

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Smutny i poruszający tekst, bardzo mi się podoba. Piosenka dobrze oddaje jego klimat.

Zaduszki - Twoje ulubione świeto brrr...
W każdym razie nie jest to jak to ja określam "fik cmentarny", jest w nim coś wyjątkowego, jak we wszystkich Twoich tekstach.



PostWysłany: Nie 16:55, 28 Gru 2008
runiu
Stażysta
Stażysta



Dołączył: 28 Gru 2008

Posty: 101

Miasto: Gorzów Wlkp.
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mial byc klimatyczny, dziekuje ci bardzo :)



_________________




Ważne, żeby iść. K. Kieślowski

WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA

PostWysłany: Nie 17:55, 28 Gru 2008
Karola
Pediatra
Pediatra



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2

Posty: 413

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Ten fick jest cudny, chociaż smutny... Poprostu wzruszyłam się ...



_________________

maagdaa - mój prywatny rozczoch z Octoberem w ręce!
Agawa & Nigide- Mhroczne i (nie)zÓe rodzeństwo!, Nuttie Kuzynka 65 stopnia &
Wujek JigSaw.

'Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.'

PostWysłany: Sob 13:40, 07 Lis 2009
maybe_55
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 18 Paź 2009
Pochwał: 39

Posty: 7635

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Świetny fik, bardzo ładnie napisany. Moim zdaniem jednak Greg nie musi umrzeć. Dalej widziałbym to tak:

- "spotkamy się kiedyś w moim raju" * -Zamknął oczy. Odpłynął. Smutne krople deszczu spływały po twarzy Wilsona. W oddali słychać już było nadjeżdżający ambulans, którego dramatyczne, pomarańczowo-żółto-białe stroboskopy rozmywały się w deszczu.
Nie zdążą, pomyślał smutno Wilson. Greg był wiotki i bezbronny jak szmaciana lalka. Ambulans zahamował, wysypali się sanitariusze z noszami, defibrylatorem i innymi dodającymi surrealistycznego dramatyzmu akcesoriami. Sanitariusz sprawdził puls
-tętno nitkowate, ale wyczuwalne.
-zatamować krwotok i zabieramy go.
W ciągu kilku sekund wykonano zastrzyk z adrenaliny, podano tlen i w ciągu pół minuty ambulans pędził na pełnej prędkości do Princeton Plainsboro.
Wilson siedział, otępiały od jodłującego jazgotu syren, jakby wyłączony, trzymał bezwładną, zakrwawioną i brudną rękę Grega, do której podłączona była kroplówka z krwią i elektrolitami. Jego krawat cały zakrwawiony opasał poharataną nogę rannego. EKG żałośnie ilustrowało słaby rytm serca...
Łuupppp...trzasnęły wahadłowe drzwi szpitala i korowód składający się z sanitariuszy, wózka z umierającym Gregiem i biegnącym obok Wilsonem, pędził na blok operacyjny.
- Wilson !! - wrzasnęła Cuddy - Nie możesz wziąć udziału w operacji !! Jesteś zaangażowany emocjonalnie !!
- Muszę, to mój najlepszy przyjaciel !! Boże, jeszcze godzinę temu się nad tym zastanawiałem, pomyślał James.
- Nie !! Mamy najlepszych chirurgów w New Jersey, Foreman też jest na sali, on będzie nadzorował.
- Dobrze...-Wilson stanął zrezygnowany, opadły mu ręce, patrzył jak wóżek z jego przyjacielem znika za drzwiami bloku operacyjnego.
Cuddy podeszła i położyła mu dłoń na ramieniu. - Damy radę, jesteśmy najlepsi.
- Cuddy, nie widziałaś tego...ja nie wiem czy on da radę...głos uwiązł mu w gardle.
- Chodź...i poszli do pomieszczenia z którego obserwowali zabieg.
Foreman spojrzał w górę
- Cuddy, mózg wydaje się być cały, ale on ma potrzaskane wszystkie kości lewej nogi, rozerwane mięśnie, jest do amputacji.
- Foreman, zostaw nogę, utrzymaj go przy życiu za wszelką cenę !
- Nie wiem czy dam radę, obrażenia narządów są bardzo rozległe, nerki, serce, wątroba...
- Foreman, słyszałeś co ona powiedziała, zatamuj krwotoki, serce znajdziemy, nerki...może chociaż jedna się uratuje, a wątrobę...Cuddy myślisz że ja....
- nie wiem James, nie mamy czasu.
- Ale zgadzasz się ? Musisz się zgodzić !
Cuddy smutno pokiwała głową, wzięła telefon i wcisnęła dziewiątkę, do której miała przypisany telefon do banku organów.
- Foreman, daj go na krążenie pozaustrojowe aż znajdziemy serce !
- Wilson, chcesz powtórki z Amber ? Znowu wciskasz pauze, on i tak umrze, tyle że później.
- Zamknij się i myśl, Foreman !! Potrzebuję czasu żeby znaleźć mu serce i przejść badania na zgodność tkankową.
- Podwójny przeszczep ?? Oszalałeś ?? Jedna nerka nie da rady przy tylu lekach zapobiegających odrzutom.
- A widzisz inne wyjście żeby mu uratować życie ?? Czy tak bardzo chcesz jego stanowiska ??
- Dobra...postarajcie się uratować chociaż jedną nerkę - zwrócił się Foreman do zespołu chirurgów. I poskładajcie tą nogę na tyle, żeby sama nie odpadła.

Mam dalszy ciąg już wymyślony. no i co myślicie ?



PostWysłany: Nie 19:49, 20 Gru 2009
dariu
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 06 Gru 2009

Posty: 33

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

:shock: czemu to takie krótkie?!
Powiem tak: W życiu nie chciałabym takiego końca Hilsona. Ale to ja i dla mnie oni powinni być nieśmiertelni :mrgreen:
Fick niezły, tyle że pokazujący Hilsona raczej jako związek homoseksualny :? No bo hellow - jacy faceci tulą swoje twarze? No ale nie ważne. Tak poza tym to dla mnie całkiem dobre.

Dodano 2 minut temu:

dariu, jesteś początkujący? Bo jeśli tak, to całkiem nieźle. Proponuję, abyś pisał dalej, ale załóż nowy temat :wink:



PostWysłany: Nie 20:25, 20 Gru 2009
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Fikopisarz Miesiąca



Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41

Posty: 9231

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Tak, to mój pierwszy Fik, ale..może wstyd się przyznać, miałem kiedyś bardzo dużo czasu i powodów, żeby rozpatrywać różne czarne scenariusze na swój temat, może dlatego nieźle mi poszło. Ok, zakładam temat, cieszę się że Ci się podoba.



PostWysłany: Nie 20:30, 20 Gru 2009
dariu
Student medycyny
Student medycyny



Dołączył: 06 Gru 2009

Posty: 33

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nie było mnie tu baaaardzo długo. Ciekawy dopisek, dluższy niz orginal ;) Dziekuje za komentarz dariu napisz cos swojego. Juz nie zajmuje sie pisaniem fickow, co najwyzej pisze dlugie listy. Pozdrawiam ide sprawdzic czy cos napisales :)

hattrick dziekuje za komentarz. Tekst jest krotki, bo wtedy takie pisalam. Pozdrawiam

maybe_55 Nie zuwazylam twojego posta. Dziekuje bardzo. Ciesze sie, ze moj stary tekst Cie poruszyl. Pozdrawiam :)



_________________




Ważne, żeby iść. K. Kieślowski

WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA

PostWysłany: Sro 17:56, 23 Cze 2010
Karola
Pediatra
Pediatra



Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2

Posty: 413

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.05149 sekund, Zapytań SQL: 16