|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Samson (Wilson + Sam)
Co sądzicie o tym związku.
|
|
Wysłany:
Nie 13:48, 23 Maj 2010 |
|
Dark1624
Student medycyny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 13
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
wrrr, brrr... To jest jak dla mnie najgorszy ship wszechczasów w jakimkolwiek fandomie ever! I wcale tu nie przesadzam bo chyba jeszcze mi się nie zdarzyło żebym na widok jakiegoś shippa chciała rozwalić ekran (no chyba że z radości, ale ze złości to nie:P). Kocham Wilsona, zawsze go kochałam, od samego początku no i teraz go nie poznaje :( Sam jest straszna, zraziłam się do niej od pierwszego wejrzenia, jest dla mnie żeńską wersją Lucasa w tym serialu :P I to się nie zmieni, bo po prostu nie mogę na nią patrzeć.
Jeśli serial się skończy a oni się nie rozstaną to osobiście uduszę wszystkich scenarzystów, którzy będą maczali w tym palce.
Tyle ode mnie.
|
|
_________________ Spocznij jedynie w Bogu, duszo moja, bo od Niego pochodzi moja nadzieja. On jedynie skałą i zbawieniem moim, On jest twierdzą moją, więc się nie zachwieję. Ps 62, 6-7
Zapraszam na blog poświęcony Marilyn Monroe :) : http://normajean.blox.pl
ubranko mam od Charlotte_May
Wysłany:
Nie 13:53, 23 Maj 2010 |
|
JustynaLF
Stażysta
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 191
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shitzune
Katalizator Zbereźności
Dołączył: 07 Kwi 2009
Pochwał: 47
Posty: 10576
Miasto: Graffignano
|
Powrót do góry |
|
|
|
No właśnie jak nazwać ten ship.
|
|
Wysłany:
Nie 13:58, 23 Maj 2010 |
|
Dark1624
Student medycyny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 13
|
Powrót do góry |
|
|
|
Samson brzmi fajnie.
Szczerze mówiąc byłam przekonana, że Sam to taki "wątek na parę odcinków" i że nie ma co się do niej przywiązywać. Jestem w fazie zniecierpliwienia "No, czy nie czas, żeby zniknęła? No nie wygłupiajcie się, nie mówcie mi, że ona zostaje na zawsze? Ale o co chodzi z tym shipem?" ;)
|
|
_________________ Zapytaj mnie (anonimowo) o cokolwiek:
www.formspring.me/Miztlikatia
Wysłany:
Nie 16:19, 23 Maj 2010 |
|
Katia
Patomorfolog
Dołączył: 01 Kwi 2009
Pochwał: 12
Posty: 840
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
Samson :wink:
Nie obraźcie się, ale mojej koleżanki piesek się tak wabi :]
Ale nie to chciałam powiedzieć...
Ja tam ten ship lubię. Być może dlatego, ze kiedy przed oczyma mam Cynthię Wartos, przypomina mi się Libby z Lost, którą bardzo ceniłam. Nie potrafię być obiektywna :]
Ale nie wiem, czemu wszyscy tak czepiają się Sam :(
Razem z Wilsonem tworzą fajną parę :P
|
|
_________________ "Give me the strength to face the wrong that I have done,
now that I know the darkest side of me..."
Within Temptation - The Truth Beneath the Rose
Wysłany:
Nie 17:03, 23 Maj 2010 |
|
Kirteen
Lekarz rodzinny
Dołączył: 02 Wrz 2009
Pochwał: 5
Posty: 367
Miasto: Turek
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cóż... Moje zdanie na temat tego związku jest raczej neutralne. Chyba tak naprawdę widzowie jeszcze zbyt mało ją znają żeby mogła być w związku z tak ważną postacią jak Wilson. Myślę też, ze nie ma ona osobowości, takiej cechy przypisanej tylko jej, cechy rozpoznawalnej. Jest po prostu nudna. Wprawdzie House miał tam z nią jakieś utarczki ale...
Ja po 1 nie chcę zeby była z Wilsonem bo po prostu jej nie lubię, szkoda Wilsona, a po 2 nie, ten związek nie ma przyszłości!
|
|
_________________
koniec The White Stripes :(
Wysłany:
Nie 19:05, 23 Maj 2010 |
|
DIR
Student medycyny
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 51
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie wiem co mam o tym myśleć... Nie znamy jej za bardzo i nie wiemy jak tą postać interpretować, Moźe jak ją poznamy to niektórzy zmienią zdanie. Myślałam że ta postać będzie przejściowa, że zniknie po 3-4 odcinkach ale nie wydaje mi się żeby tak było. Ja najbardziej lubiłam Wilsona z Amber. Ale coż musimy się z tym pogodzić. Wcześniej Wilson rozstał się z nią za jakieś błachostki teraz już są dojżalsi i wiedzą czego chcą. A ja chcę aby Wilson był szczęśliwy. :)
|
|
_________________ " Kochankowie i szaleńcy widzą i czują więcej
niż chłodny umysł jest w stanie ogarnąć "
Wysłany:
Nie 19:39, 23 Maj 2010 |
|
LoveMeDead
Stomatolog
Dołączył: 17 Mar 2010
Pochwał: 2
Posty: 512
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie znoszę tej wyłupiastej ex. Ich związek strasznie mnie denerwuje. Odkąd Wilson wrócił do Sam to nic tylko mnie wkurza. Ja też byłam pewna, że była żonka pojawi się na chwilę, ale rozstaną się szybko stwierdzając, że ich małżeństwo rozpadło się bez powodu.
Mam nadzieję, że w 7 sezonie jakoś się jej pozbędą..
|
|
_________________ "Urodziwym ludziom wydaje się, że świat powinien wybaczać im grzechy, ponieważ istnieją."
Wysłany:
Wto 15:15, 25 Maj 2010 |
|
Shane
Student medycyny
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 42
Miasto: Warszawa
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nimfka
Nietoperek
Dołączył: 13 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 11393
Miasto: HouseLand
|
Powrót do góry |
|
|
|
Shane napisał: | Nie znoszę tej wyłupiastej ex. Ich związek strasznie mnie denerwuje. Odkąd Wilson wrócił do Sam to nic tylko mnie wkurza. Ja też byłam pewna, że była żonka pojawi się na chwilę, ale rozstaną się szybko stwierdzając, że ich małżeństwo rozpadło się bez powodu.
Mam nadzieję, że w 7 sezonie jakoś się jej pozbędą.. |
o, właśnie. Po raz pierwszy w życiu klęłam na Wilsona, za to, jak się zachowuje wobec House'a. Z jednej strony dobrze, bo House zajął się swoim życiem, ale z drugiej...
Mam nadzieję, że Sam szybko wyleci. Nie miałabym nic przeciwko kolejnej śmierci w serialu :twisted: Willy będzie załamany, ale od czego ma się przyjaciół?;d
|
|
_________________
"In what twisted universe does mastering Eddie Van Halen's two-handed arpeggio technique count as absolutely nothing?"
Idę przez świat z uśmiechem na twarzy i czwartą serią House'a w sercu ;P
Wysłany:
Sro 11:48, 26 Maj 2010 |
|
endofwar
Student medycyny
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 10
|
Powrót do góry |
|
|
|
wydawało mi się ze nie potrafię uzasadnic mojego zdania : Nie lubie tego związku! ...
Ale po przeczytaniu powyższych wypowiedzi, już wiem :) Nie lubię tego związku, ponieważ Wilson cholernie sie zmienil. Na gorsze rzecz jasna. W stosunku do House'a..
W sumie to jakby się 'podnosi' bo tak dawno nikogo nie mial i wgl. teraz probuje twozyc ten kolejny serio zwiazek. ale dlaczego akrat z Sam ?! ... :evil:
|
|
Wysłany:
Pią 21:31, 28 Maj 2010 |
|
Housetka
Lekarz rodzinny
Dołączył: 23 Lut 2010
Pochwał: 1
Posty: 332
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
Przecież oni tak ładnie razem wyglądają, jak dwa aniołki :mdleje:
Ich związek bardzo mi się podoba. Cieszę się, że wreszcie Wilson znalazł sobie kogoś, a jeśli kobieta jest do tego miła dla oka to nie mam nic przeciwko. Widać, że po raz kolejny wybranka onkologa nie jest bezpłciową sierotą, tylko potrafiącym postawić na swoim drapieżcą. Widocznie taki typ lubi i przyciąga (patrz Amber)
Cytat: | Po raz pierwszy w życiu klęłam na Wilsona, za to, jak się zachowuje wobec House'a. Z jednej strony dobrze, bo House zajął się swoim życiem, ale z drugiej... |
Wszyscy czepiają się Wilsona za to, że nie zachowuje się fair wobec House'a a nikt nie widzi tego jak diagnosta zachowuje się w stosunku do niego :roll: Z przyjemnością patrzyłem na moment w którym dziękuje House'owi za wspólne mieszkanie i decyduje się wreszcie zacząć "własne życie" nie oglądając się na nikogo. Szczerze zrobili z James'a w tym sezonie ciepłe kluchy, których "przedawkowanie" może wywoływać mdłości i uczucie znużenia... Błe. Wątek Sam, tchnął trochę życia w tą postaći i mam nadzieję, że pozostaną razem przez kolejny sezon.
|
|
_________________ Bash in my brain And make me scream with pain Then kick me once again,
And say we'll never part...
I know too well I'm underneath your spell,
So, darling, if you smell Something burning, it's my heart.
Wysłany:
Pon 19:25, 31 Maj 2010 |
|
JigSaw
Diabetolog
Dołączył: 24 Sty 2009
Pochwał: 30
Posty: 1655
Miasto: Miasto Grzechu
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ja za 1. razem miałam na ich widok trochę mieszane uczucia. Z jednej strony idealna dla Wilsona wydawała mi się Amber, ale z drugiej, kiedy już Wilson wyjaśnił z nią sobie pewne sprawy (czyt. głęboki żal o koszule), to wydaje mi się, że do siebie pasują. No i Wilson jest szczęśliwy, nie musi, a właściwie nie chce niańczyć Housa, chce mieć swoje własne życie.
Cytat: | Wszyscy czepiają się Wilsona za to, że nie zachowuje się fair wobec House'a a nikt nie widzi tego jak diagnosta zachowuje się w stosunku do niego Rolling Eyes Z przyjemnością patrzyłem na moment w którym dziękuje House'owi za wspólne mieszkanie i decyduje się wreszcie zacząć "własne życie" nie oglądając się na nikogo. Szczerze zrobili z James'a w tym sezonie ciepłe kluchy, których "przedawkowanie" może wywoływać mdłości i uczucie znużenia... Błe. Wątek Sam, tchnął trochę życia w tą postaći i mam nadzieję, że pozostaną razem przez kolejny sezon. |
W zupełności zgadzam się z Jigiem. W tym sezonie Wilson był z deczka denerwujący, można było przewidzieć jego kolejne ruchy... Ale w końcu postawił się i stwierdził, że chce być z Sam i koniec. Wreszcie zajął się sobą, nie chciał zbawiać świata, ale pomyślał o własnym szczęściu.
|
|
_________________
wiolka&maria lucie -> Holmes&Watson <Szpieki> Guśka - siostra, która sypia z krową ~ Nutt - siostrzenica
Wysłany:
Pon 22:20, 31 Maj 2010 |
|
wiolka17
Designer Miesiąca
Dołączył: 10 Mar 2010
Pochwał: 14
Posty: 2928
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tak! O to chodziło! :jupi:
Wreszcie mój tok myślenia nie jest odmienny :]
Dokładnie o to chodzi, co napisali JigSaw i wiolka17.
Wilson był zbyt długo ciepłymi kluskami, Sam zmieniła go na lepsze.
|
|
_________________ "Give me the strength to face the wrong that I have done,
now that I know the darkest side of me..."
Within Temptation - The Truth Beneath the Rose
Wysłany:
Wto 4:55, 01 Cze 2010 |
|
Kirteen
Lekarz rodzinny
Dołączył: 02 Wrz 2009
Pochwał: 5
Posty: 367
Miasto: Turek
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|