Cud -opowiadanie świateczne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cud -opowiadanie świateczne




Opowiadanie to nie jest związane z Housem. Ale jest świateczne. Ukazął sie w gazetce szkolnej Mad:)


Jest w Krakowie takie okno, które nigdy się nie zamyka. Nawet w mroźne wigilijne noce, kiedy cały świat pogrążony jest w radosnym oczekiwaniu na przyjście dzieciątka, a każdy myśli już tylko o zaciszu własnego domu, wypełnionego aromatem ciast i gotowanej kapusty, okno pozostaje otwarte. Niektórzy nazywają je oknem porzuconych złudzeń, inni używają nazwy przypisanej mu przez krakowską kurię –„okno życia”. Jeszcze inni nazywają je oknem cudów.

Każdy ma swój prywatny ranking cudów ważnych i ważniejszych. Wszystko jest kwestia oczekiwań i całej serii życiowych doświadczeń, które w brutalny sposób, krok, po kroku odzierają ze złudzeń. Hierarchia celów stawianych samemu sobie, dewaluuje się z czasem, topnieje, jak płatki śniegu, opadające na biała kołyskę, tkwiącą po drugiej stronie okna.

Marek już dawno nauczył się nie wymagać od życia zbyt wiele. Jego obecność tutaj, skrywaną cieniem klasztornej bramy i mrokiem nocy, zdradzał jedynie obłoczek pary, wydobywający się z ust. Stojąc nieruchomo, oparty o mór, wpatrywał się w strużkę światła, wypadającą przez otwarte okiennice. Czekał. Od 5 lat, co roku przychodził tu i czekał na swój prywatny świąteczny cud. Choć prawdopodobnie, nie potrafiłby sobie odpowiedzieć na pytanie, co właściwie miałoby się zdarzyć. Czy nadal łudził się, że jego biologiczna matka, pojawi się nagle po dwudziestu latach, spojrzy w jego szare, smutne oczy i powie, że żałuje? Powie, że jej przykro, że nie chciała skazywać swojego nowo narodzonego syna, na lata spędzone w tułaczce od jednego domu dziecka do drugiego, na te wszystkie Święta spędzone w towarzystwie podobnych jemu wyrzutków? Na powtarzanie jak mantry, każdego dnia, pytania „dlaczego?”. A może zwyczajnie chciał, żeby to pytanie, choć raz nie trafiło w próżnie albo nie odbiło się echem od odrapanych ścian rejonowego sierocińca…

Mimo upływu lat, ciągle jakaś jego część wierzyła, że istniało wytłumaczenie. Chciał, żeby istniało. Wolał to, niż świadomość, że jego matka, po prostu go nie chciała… W końcu nie skazała go na szybką śmierć z zimna, na którymś z krakowskich śmietników. Nie. Chciała, żeby żył. Zawinęła go w niebieski kocyk i przyniosła go tutaj i położyła w stojącej w oknie kołysce. Tyle mu po niej pozostało. Kocyk i pomięta kartka z napisanym niepewna ręką imieniem. Jego imieniem. Żył. Jego pierwszy z cudów w prywatnym rankingu.

Czekał. Choć podświadomie wiedział, że nic się nie wydarzy. Jak rok temu i jak dwa lata temu. Co nie zmienia faktu, że będzie tu też w następna wigilię. Wsiądzie w tramwaj i zanim wybije dwudziesta, on będzie tu stał i wpatrywał się w okno, które stanowiło jedyny pomost, miedzy nim, a kobieta, która go tu zostawiła.

- Wesołych Świąt mamo. – Szepnął cicho, rzucając ostatnie spojrzenie w stronę masywnego budynku klasztoru sióstr Nazaretanek i odszedł powoli, zostając po sobie wąską ścieżkę śladów w świeżym śniegu.



_________________

PostWysłany: Pon 17:03, 22 Gru 2008
T.
Mecenas Timon
Mecenas Timon



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37

Posty: 2458

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Nawet nie masz pojęcia, jak wielkim ładunek emocjonalny przemyciłaś w tym opowiadaniu - wystarczyłaby mała iskierka, żeby zmieść nas wszystkich z powierzchni Ziemi ;-)

W niezwykle piękny, głęboki i... nietuzinkowy sposób przedstawiłaś temat trudny. Bardzo trafnie naszkicowałaś wszystkie myśli i uczucia, kłębiące się w głowie głównego bohatera. Całość utworu dopełniłaś kompozycją klamrową. Jak zwykle WOW!



PostWysłany: Pon 17:14, 22 Gru 2008
rocket queen
Pumbiasta Burleska



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57

Posty: 3122

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Niesamowite opowiadanie, napisane w głęboki, przemyślany sposób. Na pewno zostanie długo w mej pamięci. :)



PostWysłany: Nie 16:04, 28 Gru 2008
runiu
Stażysta
Stażysta



Dołączył: 28 Gru 2008

Posty: 101

Miasto: Gorzów Wlkp.
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

runiu napisał:
Niesamowite opowiadanie, napisane w głęboki, przemyślany sposób. Na pewno zostanie długo w mej pamięc

nic dodać nic ująć



_________________

PostWysłany: Nie 17:01, 31 Maj 2009
janeczka85
Stomatolog
Stomatolog



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 1

Posty: 576

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.04126 sekund, Zapytań SQL: 16