Pojawiły się informacje, jakoby jeszcze w tym sezonie miała ppjawić sie jakaś nowa kobieta Wilsona. To oczywiście niweczy perspektywe Wuddy :( Nie macie odczucia, że to może za wczesnie? że jednak gdyby "nowa miłośc" pojawiła sie nieco później, na przykład w kolejnym sezonie, było by to bardziej wiarygodne? Czy może to lepiej dla obolałego Wilsonkowego serca??? Ja mam mieszane uczucia...
Póki nie poznam tej nowej wybranki Wilsonowego serca to nie mogę nic dokładnie powiedzieć. Ale także uważam, że powinni dać mu odetchnąć bo nie mineło dużo czasu od śmierci Amber. Ale pożyjemy zobaczymy.
_________________
Banner pożyczony od Jeanne Zamałżowiony kochanej Pauli :* Wysłany:
Pią 19:50, 06 Mar 2009
Ja nigdy za Wuddy nie byłam, dlatego pomysł "sprowadzenia" nowej kobiety dla Wilsona uważam za słuszny. Ale rzeczywiście, na to jest chyba trochę za wcześnie.
_________________
Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen: Wysłany:
Sob 12:13, 07 Mar 2009
a ja mam dziwne wrażenie że to będzie Amber nie Amber (czyli Anne Dudek, ale w innej roli)
_________________ FUS forever
sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Sob 17:55, 07 Mar 2009
a ja mam dziwne wrażenie że to będzie Amber nie Amber (czyli Anne Dudek, ale w innej roli)
moim zdaniem takie coś by było bez sensu i nie wiarygodne :?
Ale ogólnie z tego co zauważyłam on zawsze szybko znajdywał nowe miłości po stracie poprzednich więc teraz jak już umył szklankę to myślę że wcale nie jest za szybko :D
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Sob 23:50, 07 Mar 2009
Podczas oglądania ostatniego odcinka pomyślałam co by było gdyby tak Wilson z 13...Wilson z swoim 'instynktem mesjasza', chce pomóc przejść Remey życie z Huntingtonem. No nic, na razie //ort. pozostaje tylko kibicowanie tej parze ;d
Ale z drugiej strony- już nie widać, aby tak bardzo cierpiał po stracie Amber. W duszy na pewno, ale na zewnątrz już tak tego nie okazuję. Więc w sumie
Spojler:
po ostatnim odcinku, jak to Wilson wyskoczył z tym mieszkaniem
jest to dobry czas, aby ktoś się dla jego osoby pojawił.
_________________ maagdaa - bliźniacza sis :* TurboBezbłędnieNiewiadomaSeksiŁacina by Gusq & whatever diagnoza choroby: Pyczomania | wraz z Luthien15
Powiem szczerze, że od czasu śmierci Amber nie widzę nikogo z kim Wilson mógłby się na poważnie związać... wg mnie zarówno dla House`a i Wilsona najlepszym rozwiązaniem byłoby nie pakowanie się w żaden związek, by nie niszczyć i nie ograniczać tej przyjaźni jaka istnieje pomiędzy nimi.
Moim zdaniem Wilson mógłby sobie kogos znaleźć, z kim troszkę pobędzie, a że House i Wilson kupili sobie mieszkanie, mieszkanie we trójkę byłoby zabawne. Chociaż... w czwartym sezonie podobało mi się to, jak Amber i House rywalizowali o Wilsona, a teraz jak już mieszkają razem to nie będzie takiej sytuacji.
House teraz jest strasznie zazdrosny o Cuddy i Lucasa, więc jakby jeszcze stracił przyjaciela, z którym mógł o wszytskim porozmawiać na rzecz jakiejś panny (mówię tu o całkowitym braku czasu Wilsona), może działoby sie coś NAPRAWDĘ ciekawego?
Co do osoby, z którą miałby być, dość wygodnym byłoby, aby chodził z kimś ze szpitala.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach