[Hudson (House/Cuddy/Wilson)] Wycieczka do Miasta Aniołów [+18] [15/15] [u]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jeśli stroje są "poŻyczone" to co House kupił w sex shopie?
Czy jest szansa dowiedzieć się w nastepnym odcinku?



_________________
ikonka od woźnego rocket queen

FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików

PostWysłany: Pon 22:26, 16 Mar 2009
Lupus
Kot Domowy



Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5

Posty: 3179

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Izabella napisał:
Czy jest szansa dowiedzieć się w nastepnym odcinku?


w czwartym na pewno.



_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.

PostWysłany: Pon 22:29, 16 Mar 2009
ToAr
(prze)Biegły Rewident
(prze)Biegły Rewident



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63

Posty: 11254

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ToAr, to napięcie mnie wykańcza...



_________________

,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"

PostWysłany: Wto 7:01, 17 Mar 2009
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Psychologiczny Iluzjonista



Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19

Posty: 7968

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ToAr, kiedy następna część?



_________________

Banner od Jeanne

PostWysłany: Wto 14:58, 17 Mar 2009
bozenka21
Urolog
Urolog



Dołączył: 12 Lut 2009
Pochwał: 10

Posty: 2404

Miasto: Gdańsk
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dobrze, że chodZe do pracy - to chociaż poczytać sobie mogłam :twisted:
ToAr - wsiądź do pociągu, byle jakiego.... I PISZ !! 8)



_________________




Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...

PostWysłany: Wto 15:25, 17 Mar 2009
lizbona
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8

Posty: 1682

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Coraz krótsze te części :shock: Dawaj coś większego ToAr :mrgreen:



_________________

Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:

PostWysłany: Wto 15:29, 17 Mar 2009
zaneta94
Grzanka
Grzanka



Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30

Posty: 11695

Miasto: Dziura zabita dechami :P
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

zaneta94 napisał:
Coraz krótsze te części


bo czasu coraz mniej do TEGO



_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.

PostWysłany: Wto 15:41, 17 Mar 2009
ToAr
(prze)Biegły Rewident
(prze)Biegły Rewident



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63

Posty: 11254

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ToAr, to kończ zabawę i oprzejdź do konkretów :mrgreen:



_________________

Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:

PostWysłany: Wto 15:45, 17 Mar 2009
zaneta94
Grzanka
Grzanka



Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30

Posty: 11695

Miasto: Dziura zabita dechami :P
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Czworokąt

- Poproszę z Princeton-Plainsboro Teaching Hospital – powiedziała Cuddy.
- Już łączę – odezwał się głos w słuchawce.

Nastała cisza, a w powietrzu można było wyczuć krążące napięcie. Wilson nie zawracał głowy Cuddy, bo wiedział że ma jakiś plan, który uratuje ich i pozwoli House’owi uniknąć konsekwencji. Była to najdłuższa chwila w ich życiu, bowiem w każdej chwili w drzwiach mógł pojawić się House i zniweczyć wszystko.

- Princeton-Plainsboro Teaching Hospital, słucham – słychać było głos w słuchawce.
- Cameron, tutaj Cuddy. Zajmujesz się szpitalem? Co z Joy? – spytała Cuddy o najważniejsze rzeczy w jej życiu.
- Tak, House mówił, że pojechaliście do jakiegoś ważnego przypadku, a Joy zajęła się Twoja matka. Sama to załatwiałam.
- Dzięki Bogu! – odpowiedziała z ulgą Cuddy.
- Coś jest nie tak? – zdziwiła się Cameron.
- Wszystko! House oszalał! Uprowadził nas do Los Angeles i nie wiemy czemu. To znaczy niby wiemy, ale nie wierzę w to co mówi.
- O Boże! Jak Wam pomóc?
- Zajmij się szpitalem i przełącz mnie do Foremana. Nie martw się o nas – próbowała uspokoić Cameron.
- Już przełączam.
- Foreman – Cuddy usłyszała głos w słuchawce.
- Bierz zespół i pakuj się do najbliższego samolotu do Los Angeles – odparła Cuddy.
- House, nie bawią mnie Twoje gierki – odparł.
- Tutaj Cuddy.
- Tak, to prawda – odparła Cameron, która się nie rozłączyła.
- Po co mamy lecieć do Los Angeles? – pytał zdziwiony.
- House zwariował i nas tam uprowadził. Im mniej pytań zadajesz tym lepiej. Weźcie jakieś zastrzyki nasenne i kaftan bezpieczeństwa i jak najszybciej się pojawcie w Liberty Hotel, pokój nr 69 i bez żadnych skojarzeń – mówiła pospiesznie.
- Nie lepiej zawiadomić policję? – zapytał.
- Nie i lepiej jak chcesz zachować swoją posadę, to rób co mówię.
- Zarezerwowałam najbliższy lot za pół godziny – odparła Cameron.
- Dziękuje – powiedziała Cuddy
- Dobrze, już się zbieramy. Będziemy za dwie godziny – powiedział Foreman i się rozłączył.

Cuddy podała słuchawkę Wilsonowi, który odłożył ją na miejsce, tak aby nie było widać, że ktoś wykonał telefon. Popatrzyli na siebie bezradnie.

- To co teraz robimy? – spytał Wilson.
- Czekamy – odparła Cuddy
- A co jeśli nie zdążą?
- Nawet tak nie myśli.
- Pomyśl sobie jakby nas przyłapali w trakcie niezręcznej sytuacji – mówiąc to chciał rozładować trochę napięcie.
- Mogłoby to mieć tragiczne skutki.
- Albo co gorsza przyłączyli by się do nas.

Po tych słowach Cuddy się zaśmiała.

- Nigdy nie opuszcza Cię poczucie humoru? – zapytała.
- Przy takiej kobiecie, nigdy – odparł.

Czyżby to był początek gry wstępnej? Czas się dłużył i dłużył, a House nadal nie było. Cuddy zamiast się z tego cieszyć, to bała się że mógł coś nowego zmajstrować. Zmienił się zupełnie. To znaczy robił szalone rzeczy, ale jeszcze nigdy nie posunął się tak daleko i to było najbardziej przerażające. Po około godzinie usłyszeli charakterystyczny chód House. Serce zaczęło im bić coraz szybciej, kiedy włożył klucz do drzwi i je otworzył. W drzwiach ukazał się House trzymający w ramionach kobietę.

- To mamy już komplet, nigdy nie lubiłem nieparzystej liczby partnerów. Czas zacząć zabawę w doktorka – uśmiechnął się mówiąc te słowa.



_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.

PostWysłany: Wto 22:08, 17 Mar 2009
ToAr
(prze)Biegły Rewident
(prze)Biegły Rewident



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63

Posty: 11254

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Toar czy zawsze musisz przerywać w takich momentach??? Mam nadzieję, że kolejna część ukarzę się w miarę szybko, bo jestem niezmiernie ciekaw co będzię dalej.



_________________

Banner pożyczony od Jeanne
Zamałżowiony kochanej Pauli :*

PostWysłany: Wto 22:14, 17 Mar 2009
lesio
Starachowicki Magnat
Starachowicki Magnat



Dołączył: 31 Sty 2009
Pochwał: 15

Posty: 5489

Miasto: Starachowice
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ToAr - SADYSTA... :twisted:



_________________




Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam...

PostWysłany: Wto 22:33, 17 Mar 2009
lizbona
Diabetolog
Diabetolog



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8

Posty: 1682

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

kolejna część trochę wyciszy Wasze napięcie :twisted:



_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.

PostWysłany: Wto 22:38, 17 Mar 2009
ToAr
(prze)Biegły Rewident
(prze)Biegły Rewident



Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63

Posty: 11254

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ToAr napisał:
W drzwiach ukazał się House trzymający w ramionach kobietę.


prawdziwą czy z lateksu?

W końcu zapowiadałeś orgię. Już jest czwórka, za dwie godziny dołączą kaczuszki. Będzie się działo, o będzie.



_________________
ikonka od woźnego rocket queen

FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików

PostWysłany: Wto 23:46, 17 Mar 2009
Lupus
Kot Domowy



Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5

Posty: 3179

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ToAr a ja widzę, ze wcale nie chcesz pisać o Hudson sexie... znowu zostawiłęś sobie otwarte okno...



_________________
FUS forever

sis - Sevir :**

... i dopiero wtedy stało się światło

"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."

PostWysłany: Sro 12:09, 18 Mar 2009
Caellion
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15

Posty: 5591

Miasto: Bełchatów/łódź
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

ToAr! No nie wytrzymam! Leć z koksem i rób tą orgię :D



_________________

,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"

PostWysłany: Sro 12:47, 18 Mar 2009
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Psychologiczny Iluzjonista



Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19

Posty: 7968

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 0.07322 sekund, Zapytań SQL: 15