Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Jeśli stroje są "poŻyczone" to co House kupił w sex shopie?
Czy jest szansa dowiedzieć się w nastepnym odcinku?
|
|
_________________ ikonka od woźnego rocket queen
FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
Wysłany:
Pon 22:26, 16 Mar 2009 |
|
Lupus
Kot Domowy
Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5
Posty: 3179
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Izabella napisał: | Czy jest szansa dowiedzieć się w nastepnym odcinku? |
w czwartym na pewno.
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Pon 22:29, 16 Mar 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|
|
ToAr, to napięcie mnie wykańcza...
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Wto 7:01, 17 Mar 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
|
|
|
ToAr, kiedy następna część?
|
|
_________________
Banner od Jeanne
Wysłany:
Wto 14:58, 17 Mar 2009 |
|
bozenka21
Urolog
Dołączył: 12 Lut 2009
Pochwał: 10
Posty: 2404
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lizbona
Diabetolog
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8
Posty: 1682
|
Powrót do góry |
|
|
|
Coraz krótsze te części :shock: Dawaj coś większego ToAr :mrgreen:
|
|
_________________
Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:
Wysłany:
Wto 15:29, 17 Mar 2009 |
|
zaneta94
Grzanka
Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30
Posty: 11695
Miasto: Dziura zabita dechami :P
|
Powrót do góry |
|
|
|
zaneta94 napisał: | Coraz krótsze te części |
bo czasu coraz mniej do TEGO
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Wto 15:41, 17 Mar 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|
|
ToAr, to kończ zabawę i oprzejdź do konkretów :mrgreen:
|
|
_________________
Następny sezon będzie nasz! Nawet "Marian" nam nie przeszkodzi! :mrgreen:
Gusia - moja Bratnia Dusza :wink: Danielek18 - mój młodszy, zÓy i ironiczny brat :mrgreen:
Wysłany:
Wto 15:45, 17 Mar 2009 |
|
zaneta94
Grzanka
Dołączył: 16 Lut 2009
Pochwał: 30
Posty: 11695
Miasto: Dziura zabita dechami :P
|
Powrót do góry |
|
|
|
Czworokąt
- Poproszę z Princeton-Plainsboro Teaching Hospital – powiedziała Cuddy.
- Już łączę – odezwał się głos w słuchawce.
Nastała cisza, a w powietrzu można było wyczuć krążące napięcie. Wilson nie zawracał głowy Cuddy, bo wiedział że ma jakiś plan, który uratuje ich i pozwoli House’owi uniknąć konsekwencji. Była to najdłuższa chwila w ich życiu, bowiem w każdej chwili w drzwiach mógł pojawić się House i zniweczyć wszystko.
- Princeton-Plainsboro Teaching Hospital, słucham – słychać było głos w słuchawce.
- Cameron, tutaj Cuddy. Zajmujesz się szpitalem? Co z Joy? – spytała Cuddy o najważniejsze rzeczy w jej życiu.
- Tak, House mówił, że pojechaliście do jakiegoś ważnego przypadku, a Joy zajęła się Twoja matka. Sama to załatwiałam.
- Dzięki Bogu! – odpowiedziała z ulgą Cuddy.
- Coś jest nie tak? – zdziwiła się Cameron.
- Wszystko! House oszalał! Uprowadził nas do Los Angeles i nie wiemy czemu. To znaczy niby wiemy, ale nie wierzę w to co mówi.
- O Boże! Jak Wam pomóc?
- Zajmij się szpitalem i przełącz mnie do Foremana. Nie martw się o nas – próbowała uspokoić Cameron.
- Już przełączam.
- Foreman – Cuddy usłyszała głos w słuchawce.
- Bierz zespół i pakuj się do najbliższego samolotu do Los Angeles – odparła Cuddy.
- House, nie bawią mnie Twoje gierki – odparł.
- Tutaj Cuddy.
- Tak, to prawda – odparła Cameron, która się nie rozłączyła.
- Po co mamy lecieć do Los Angeles? – pytał zdziwiony.
- House zwariował i nas tam uprowadził. Im mniej pytań zadajesz tym lepiej. Weźcie jakieś zastrzyki nasenne i kaftan bezpieczeństwa i jak najszybciej się pojawcie w Liberty Hotel, pokój nr 69 i bez żadnych skojarzeń – mówiła pospiesznie.
- Nie lepiej zawiadomić policję? – zapytał.
- Nie i lepiej jak chcesz zachować swoją posadę, to rób co mówię.
- Zarezerwowałam najbliższy lot za pół godziny – odparła Cameron.
- Dziękuje – powiedziała Cuddy
- Dobrze, już się zbieramy. Będziemy za dwie godziny – powiedział Foreman i się rozłączył.
Cuddy podała słuchawkę Wilsonowi, który odłożył ją na miejsce, tak aby nie było widać, że ktoś wykonał telefon. Popatrzyli na siebie bezradnie.
- To co teraz robimy? – spytał Wilson.
- Czekamy – odparła Cuddy
- A co jeśli nie zdążą?
- Nawet tak nie myśli.
- Pomyśl sobie jakby nas przyłapali w trakcie niezręcznej sytuacji – mówiąc to chciał rozładować trochę napięcie.
- Mogłoby to mieć tragiczne skutki.
- Albo co gorsza przyłączyli by się do nas.
Po tych słowach Cuddy się zaśmiała.
- Nigdy nie opuszcza Cię poczucie humoru? – zapytała.
- Przy takiej kobiecie, nigdy – odparł.
Czyżby to był początek gry wstępnej? Czas się dłużył i dłużył, a House nadal nie było. Cuddy zamiast się z tego cieszyć, to bała się że mógł coś nowego zmajstrować. Zmienił się zupełnie. To znaczy robił szalone rzeczy, ale jeszcze nigdy nie posunął się tak daleko i to było najbardziej przerażające. Po około godzinie usłyszeli charakterystyczny chód House. Serce zaczęło im bić coraz szybciej, kiedy włożył klucz do drzwi i je otworzył. W drzwiach ukazał się House trzymający w ramionach kobietę.
- To mamy już komplet, nigdy nie lubiłem nieparzystej liczby partnerów. Czas zacząć zabawę w doktorka – uśmiechnął się mówiąc te słowa.
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Wto 22:08, 17 Mar 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|
|
Toar czy zawsze musisz przerywać w takich momentach??? Mam nadzieję, że kolejna część ukarzę się w miarę szybko, bo jestem niezmiernie ciekaw co będzię dalej.
|
|
_________________
Banner pożyczony od Jeanne
Zamałżowiony kochanej Pauli :*
Wysłany:
Wto 22:14, 17 Mar 2009 |
|
lesio
Starachowicki Magnat
Dołączył: 31 Sty 2009
Pochwał: 15
Posty: 5489
Miasto: Starachowice
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lizbona
Diabetolog
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 8
Posty: 1682
|
Powrót do góry |
|
|
|
kolejna część trochę wyciszy Wasze napięcie :twisted:
|
|
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Wto 22:38, 17 Mar 2009 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
Powrót do góry |
|
|
|
ToAr napisał: | W drzwiach ukazał się House trzymający w ramionach kobietę. |
prawdziwą czy z lateksu?
W końcu zapowiadałeś orgię. Już jest czwórka, za dwie godziny dołączą kaczuszki. Będzie się działo, o będzie.
|
|
_________________ ikonka od woźnego rocket queen
FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
Wysłany:
Wto 23:46, 17 Mar 2009 |
|
Lupus
Kot Domowy
Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 5
Posty: 3179
|
Powrót do góry |
|
|
|
ToAr a ja widzę, ze wcale nie chcesz pisać o Hudson sexie... znowu zostawiłęś sobie otwarte okno...
|
|
_________________ FUS forever
sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."
Wysłany:
Sro 12:09, 18 Mar 2009 |
|
Caellion
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
Powrót do góry |
|
|
|
ToAr! No nie wytrzymam! Leć z koksem i rób tą orgię :D
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Sro 12:47, 18 Mar 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
|
|