|  | 
       
        |  |  
      
        
		             
      
      
    
  
   
    |  |  |  |   
    |  | 
         
          | Zobacz poprzedni temat 
            :: Zobacz następny temat |   
          | Wiadomość | Autor |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 6x06 Brave Heart
 
		  
		  Opis odcinka: http://www.housemd.info.pl/episodes/34/6x06-brave-heart.html
 ----------------
 Odcinek obejrzałam na razie z napisami angielskimi - i jest świetny.
 - przypadek medyczny jak najbardziej na plus -> rozpoznanie po zmartwychwstaniu rox :D
 - podoba mi się również, że nie spłaszczono wątku Chase'a - szuka wszelkich możliwych rozwiązań, aby móc w jakiś sposób się usprawiedliwić, odsuwa się od swojej żony, ciągłe rozkojarzenie, spowiedź i ostatecznie ostre drinkowanie - jest w tej historii jakiś realizm, który sprawia, że dobrze wbudowuje się ona w fabułę serialu,
 - neverending story pomiędzy Cuddy a Housem - wspaniale jest oglądać ich relacje w tym odcinku
 House: You do make me funny :mrgreen:
 - Wilson rozmawiający z Amber, a właściwie mówiący w przestrzeń i mający nadzieję, iż trafia to do jego zmarłej dziewczyny - jest w tym coś urzekającego,
 - House i jego 120 godzin w jeden dzień - dobrze widzieć, że House is House, najzwyczajniej w świecie :D,
 - cała sprawa z tajemniczym szeptem - dzięki takim właśnie akcjom, możemy przekonać się, że House jednak stara się nad sobą pracować, widzimy tę jego "ludzką" stronę, nie można być chamem, geniuszem i pępkiem świata 24/7, cieszę się, że scenarzyści nawiązują do tego, co stało się w Broken
 
 Na razie tyle, może powtórny seans z polskimi napisami zaowocuje kolejnymi przemyśleniami ;).
 
 |  |  |   
                | _________________
 Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;)
 
  Wysłany: 
                  Wto 10:38, 20 Paź 2009 |  | Ewel Neskwikowa BiolKuleczka
 
 
  
 Dołączył: 23 Gru 2008
 Pochwał: 72
 
 Posty: 10183
 
 Miasto: G.||Gdynia
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |  
| 
 
 
 |  
|  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Odcinek bardzo mi się podobał
Motyw z Huddy przypadł mi do gustu
 Wątek z Chasem ciągnięty bardzo realistycznie co jest bardzo na plus
 Zmartwychwstania się nie spodziewałem, też miło mnie to zaskoczyło.
 
 Ogólnie to odcinki są coraz lepsze, jestem bardzo ciekawe jakie będą dalsze losy Chase'a.
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Wto 16:05, 20 Paź 2009 |  | Danio Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 04 Mar 2009
 
 Posty: 30
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Ewel napisał: |  	  | - neverending story pomiędzy Cuddy a Housem - wspaniale jest oglądać ich relacje w tym odcinku | 
 
 Zgadzam się w 100% ale spodziewałam się więcej Cuddy. Ja wiem że ma być jej więcej w kolejnych odcinkach ale jakos brakowało mi jej przez te 6 odc. Strasznie mało jej i Huddy scen, liczę że 7 - 9 odc tak ciekawie zapowiadane w spoilerach będą naprawdę bardzo dobre bo inaczej się obrażę na scenarzystów ;P
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
  Wysłany: 
                  Wto 16:45, 20 Paź 2009 |  | Alextasha Student medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 08 Wrz 2009
 
 Posty: 86
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Najlepszy odcinek jak dotychczas!
 Relacje, relacje, relacje... House i Wilson, House i Cuddy, Chase i Cameron. Amber o sobie przypomniała. Wszystko mistrzowsko splecione. W dodatku człowiek znowu zaczyna się bać o Grega. No bo szepty to już coś... A zmartwychwstanie wzięte prosto z horroru. Aż podskoczyłam!
 
 Świetny odcinek! A teraz dwa tygodnie czekania :(
 
 PS. Coraz bardziej lubię... Chase'a! A tak mnie wkurzał na początku serialu! Koleś się rehabilituje i to ostro! Brawo!
 
 |  |  |   
                | _________________
 Did you come for my feelings? Because I left 'em in my other pants.  - Gregory [H]ouse
 
 
  Wysłany: 
                  Wto 16:54, 20 Paź 2009 |  | AngelaOrosco Student medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 22 Wrz 2009
 
 Posty: 83
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  jestem ZACHWYCONA!!!
House-Cuddy- "napalony na nauczycielkę..." OMG!
 House-Wilson-"o kurcze wrócę za 10 min" po prostu masakra! tego mi brakowało ogólnie przypadek medyczny bardzo interesujący.
 Chase-wzmagajacy sie z własnymi lekami,wyrzuty sumienia!
 sorka ze tak chaotycznie ale jestem nadal pod wielkim wrażeniem muszę ochłonąć!odcinek bardzo haddy:*
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
  Wysłany: 
                  Wto 17:00, 20 Paź 2009 |  | janeczka85 Stomatolog
 
  
 
  
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 1
 Ostrzeżeń: 1
 
 Posty: 576
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Było wiecej Huddy!!!!!!!!
moment ze szeptaniem, EXTRA!!!
 I zmartwychwstanie pacjenta, też niezłe!!!
 nawet dla Hameronków był miły moment
 Ja w tym odcinku nie widzę żadnych większych minusów
 
 |  |  |   
                | _________________
 avek mój
 "Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.To uczciwi są nieprzewidywalni ,zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie głupiego..."- Kapitan Jack Sparrow
 Zazdrość to chyba najstarszy motyw morderstw na świecie.-Seeley Booth
 :houselove: kliknij, jeśli jesteś fanem serialu Bones
 
   
  Wysłany: 
                  Wto 17:11, 20 Paź 2009 |  | poprostuxzjawa Reumatolog
 
  
 
  
 Dołączył: 20 Maj 2009
 Pochwał: 39
 
 Posty: 2061
 
 Miasto: Młodocin
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Odcinek oceniam 9/10, bo jednak brakuje mi scen z przychodni :wink: 
- Wątek Chase'a dał mi dużo do myślenia... Ciekawe, jak się skończy. Trochę mnie przygnębiło, jak ksiądz kazał mu się zgłośić na policję, żeby dostał rozgrzeszenie :cry:
 - Oczywiście zmartwychwstanie pacjenta bomba :D
 - No i jeszcze wątek z Huddy i You do make me feel funny 8)
 - Zakończenie niesamowite... Aż mi się zachciało płakać. Nie spodziewałam się, że House zacznie szeptać do swojego ojca.
 
 Ostatnio zmieniony przez Pattttti dnia Wto 17:27, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
 Białe kłamstwa, to kłamstwa, które mówimy, by inni czuli się lepiej.
 Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej.
 
  Wysłany: 
                  Wto 17:27, 20 Paź 2009 |  | Pattttti Lekarz rodzinny
 
  
 
  
 Dołączył: 06 Paź 2009
 Pochwał: 2
 
 Posty: 357
 
 Miasto: Tarnów
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Odcinek jednym słowem niesamowity. A ludzie się dziwią dlaczego House to jednej z najbardziej lubianych czy nawet kochanych seriali, przewyższa wszystko co do dziś widziałem a odcinek jest najlepszy :D
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Wto 17:27, 20 Paź 2009 |  | NawetSzymon Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 19 Kwi 2009
 
 Posty: 2
 
 Miasto: Łódź
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          |  | Nemezis The Woman
 
  
 
  
 Dołączył: 08 Kwi 2009
 Pochwał: 19
 
 Posty: 4520
 
 Miasto: 221B Baker Street
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  -A ja do odcinka mam mieszane uczucia - niby wszystko fajnie, ale prześlizgnąłem sie po odcinku bez większych emocji, co prawda napięcie w oczekiwaniu na zmartwychwstanie pacjenta było, ale to chyba jedyny moment. 
-Co więcej te nieszczęsne szepty House słyszał także w pokoju diagnostycznym, a tam Wilsona nigdzie nie było, więc albo ja sie zgubiłem albo scenarzyści dali pupy.
 -Rozmowy z Cuddy wydały mi sie jakies sztuczne. Jeszcze to pytanie Housa: "co z nami?" -scenarzyści, nie idź tą drogą!
 -Foreman trzyma poziom, Chase zaczyna kumac o co chodzi w serialu - w końcu gra.
 -Odcinek słabszy od pozostałych, ale na 6,5-7/10 ode mnie dostanie.
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Wto 17:42, 20 Paź 2009 |  | Nazcain Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 01 Sie 2009
 
 Posty: 4
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Ogólnie odcinek bardzo dobry
 Przypadek medyczny był bardzo ciekawy (diagnozowanie po zmartwychwstaniu ale również lipna diagnoza house  :mrgreen: ).
 Bardzo podoba mi się wątek Chase'a (wogóle od początku sezonu sceny z nim podobają mi się najbardziej - widać że scenarzyści mają pomysł jak pokierować dalej jego postać). Nie został on potraktowany byle jak, widzimy że czyn którego dokonał nie pozwala mu normalnie funkcjonować, że szuka każdego możliwego sposobu wyjścia z tego impasu. Sam nie jest do końca pewien czy jego decyzja była dobra czy zła.
 
 House sukcesywnie wraca do swojego housizmu (120 godzin w jeden dzień  :D ). Podoba mi się że jego relacja z Wilsonem, ulega drobnym zmianom (nie tracąc nic z dawnej błyskotliwości - jak np w pierwszej scenie ''wrócę za 10 min"  :mrgreen: ). House stara się zrozumieć zachowanie Wilsona który rozmawia ze zmarłą dziewczyną, nawet sam próbuje rozmawiać w ten sposób ze swoim ojcem. W poprzednich sezonach taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia - house zapewne wyśmiałby przyjaciela.
 
 Cameron robi się natomiast irytująca, myślę że nie będę bardzo żałować jej odejścia.
 
 Teraz pozostaje tylko czekać na następne odcinki które powinny być równie dobre jak te dotychczasowe  :D
 
 |  |  |   
                | _________________
 "Look I know you're friends with her, but there is a code: Bros before hoes, man."
 
 
  Piszę poprawnie po polsku. 
  Wysłany: 
                  Wto 17:53, 20 Paź 2009 |  | keano89 Student medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 28 Kwi 2009
 Pochwał: 1
 
 Posty: 25
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Może mi sie wydaje,:hmmm:   :] ale jak House zbliżył się do Cuddy ( na końcu sceny Huddy) to ona myślała, że on chce ją pocałować ... Patrzyła tak na jego usta
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | _________________
 I WATCH FOR CUDDY ! :serducho:
 my sweet daughter - maagdaa
 Dumnie należę do NBA -> Nimfkowa Brygada ANTYspaniowa   x D
 
  Wysłany: 
                  Wto 17:56, 20 Paź 2009 |  | kretowa Gastrolog
 
  
 
  
 Dołączył: 12 Wrz 2009
 Pochwał: 3
 
 Posty: 1406
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | keano89 napisał: |  	  | House stara się zrozumieć zachowanie Wilsona który rozmawia ze zmarłą dziewczyną, nawet sam próbuje rozmawiać w ten sposób ze swoim ojcem. W poprzednich sezonach taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia - house zapewne wyśmiałby przyjaciela.
 
 | 
 
 Myślę, że to wynika z tego, że House jest przerażony szeptami, które słyszy. Gdyby wszystko było z nim w porządku na pewno by wyśmiał Wilsona.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
 Białe kłamstwa, to kłamstwa, które mówimy, by inni czuli się lepiej.
 Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej.
 
  Wysłany: 
                  Wto 18:10, 20 Paź 2009 |  | Pattttti Lekarz rodzinny
 
  
 
  
 Dołączył: 06 Paź 2009
 Pochwał: 2
 
 Posty: 357
 
 Miasto: Tarnów
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Cytat: |  	  | Co więcej te nieszczęsne szepty House słyszał także w pokoju diagnostycznym, a tam Wilsona nigdzie nie było, więc albo ja sie zgubiłem albo scenarzyści dali pupy. | 
 
 Teraz dopiero zwróciłam na to uwagę!
 
 Obawiam się, że dalej musimy drżeć o poczytalność doktorka... Dali nam cukierka na osłodę, żebyśmy o tej scenie zapomnieli. Tak sądzę.
 
 |  |  |   
                | _________________
 Did you come for my feelings? Because I left 'em in my other pants.  - Gregory [H]ouse
 
 
  Wysłany: 
                  Wto 18:23, 20 Paź 2009 |  | AngelaOrosco Student medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 22 Wrz 2009
 
 Posty: 83
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Nazcain napisał: |  	  | -Co więcej te nieszczęsne szepty House słyszał także w pokoju diagnostycznym, a tam Wilsona nigdzie nie było, więc albo ja sie zgubiłem albo scenarzyści dali pupy. | 
 
 włączyłam jeszcze raz odc bo mi to nie dawało spokoju jak Tobie ;) tam potem jest pokazana dwójka ludzi jak rozmawia to może od nich te szepty ;)
 
 
  	  | Nazcain napisał: |  	  | Rozmowy z Cuddy wydały mi sie jakies sztuczne. Jeszcze to pytanie Housa: "co z nami?" -scenarzyści, nie idź tą drogą! | 
 
 teksty faktycznie były może trochę sztuczne ale zwróć uwagę na mimikę ich twarzy, gesty, spojrzenia ;) Mnie one wynagrodziły teksty ;P a zwłaszcza moment jak House wstaje z ziemi i podchodzi do Cuddy :D az czuje się napięcie :D
 
 
  	  | keano89 napisał: |  	  | Cameron robi się natomiast irytująca, myślę że nie będę bardzo żałować jej odejścia.
 | 
 
 Może robią to specjalnie zeby wlasnie nie było nam jej zal jak odejdzie xD
 
 
  	  | Cytat: |  	  | Może mi sie wydaje, ale jak House zbliżył się do Cuddy ( na końcu sceny Huddy) to ona myślała, że on chce ją pocałować ... Patrzyła tak na jego usta | 
 
 Pomyślałam dokładnie o tym samym :mrgreen:  :twisted:
 
 Jeszcze jedna rzecz mnie rozbroiła xD Jak mieli wypisywać tą pacjentkę i nagle piiiiiiii  :twisted: "House... Zabierz proszę palec z tego przycisku."  :hahaha:
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
  Wysłany: 
                  Wto 18:26, 20 Paź 2009 |  | Alextasha Student medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 08 Wrz 2009
 
 Posty: 86
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          |  |  |  |   
    |  |  |  |  
   
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  |  |