_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Wto 0:51, 27 Sty 2009
A jutro masz trzymać za mnie kciuki, to jest rozkaz
tak jest meine liebe
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Wto 0:56, 27 Sty 2009
fajny serial znalazłem... komedia... tylko że nie ma polskich napisów
The United States of Tara - o kobiecie z roztworzeniem jaźni, która o tym wiem... dzieci wiedzą^^ mąż też wie... i Tary siostra
chyba tylko sąsiedzi nie wiedzą
i fajny tekst... Tara (Tee - jedno z alter) wyciąga pliczek kart kredytowych.. i córka ją przytula a ta mówi: "Drugs, not Hugs"
każda z alter jest inna...
Tara - zwykła kobieta po 40stce
Tee - ubiera się, zachowuje się jak dziwka
Buck - męskie alter, które robi co chce, pije co chce, ciągle jara... i lubi się bić.
? bo w pierwszym odcinku jej nie ma
_________________ FUS forever sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring." Wysłany:
Wto 1:18, 27 Sty 2009
ToAr skąd Cię dobrze znam? Jestem jasnowidzem xD *jasnowidzi*
Ewel, masz rację, ale miłość do faceta nie dała by mi spać przez chwilę. Miłość do drzwi nie pozwoliła mi spać wcale. A teraz futrzak ułożył sie na mojej poduszce i ma radochę.
House za chwilę będzie :twisted:
odłożyłam testy z bezkręgów, czuję, jak w mojej głowie krążą niesporczaki, wrzęchy, sikwiaki i pareczniki xD czekam na Hałsia, tylko on może mnie uratować :D
_________________ Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;) Wysłany:
Wto 1:54, 27 Sty 2009
*tuli Ewel* Na moich kolanach wiję się za to niewyżyty kot i mnie molestuje :(
jeszcze 2 minuty :twisted: Ale chyba tym razem nie będzie nagich scen :(
juuuuuuuuż jest!! :D
viewer discretion is advised^^ :D
Dodano 11 minut temu:
aaaaa
Spojler:
kurde ta scena z Cuddy Wilsonem i małą - serce mi się kraje!!
13 wygląda dzisiaj nadzwyczajnie ładnie :D przynajmniej ostatnio tak nie wyglądała :D chyba fryzura tak zadziałała^^
jest chase! ach jak on mówi <3
Foreman jest raczej ok :D
House i jego I need an oral sex - i że jest to medycznie uzasadnione, Cam się zmieszała :D i tu jest różnica, bo Cuddy rzuciłaby jakimś siarczystym tekstem :D
_________________ Jak sobie pościelisz, to mnie zawołaj. ;) Wysłany:
Wto 2:14, 27 Sty 2009
Biedna Cuddy... Kurcze jak będą mi sadzić dzisiaj tak cały odcinek to będę płakac :/ Ale Wilson mi się taki trochę sztuczny wydawał :/ House nie wie, co robić. Biedaczek. Eweel Cameron była zmieszana, bardzo xD Ciekawa jestem po jakim numerze Housa spasuje :D
Ej... Nie było Kutnera przy "clear!" Ani Chasea...
Biednyy Forman :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach