Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Blues Beatdown*
Blues Beatdown -Tytuł piosenki z nowego albumu Acid Drinkers.
To mój debiut literacki, bądźcie wyrozumiali ;)
Dedykacja:
- przede wszystkim dla Karoli, która namówiła mnie do napisania czegokolwiek, która za stoickim spokojem wysłuchuje moich wyczerpujących monologów... dzięki :*
- dla Acid Drinkers, dla Ola, który zamieszkał w wielu sercach, fanów zarówno Acid’ów jak i None.
Wykorzystane w opowiadaniu cytaty są poniżej przetłumaczone.
Blues Beatdown
Szła do jego gabinetu. Jej obcasy stukały równomiernie po szpitalnej posadce. Z dokumentacją kolejnego przypadku. Jak zawsze elegancka. Oczekując kolejnego komentarza na temat swojego ubioru.
Nie doczekała się. Weszła. Zrobiła kilka kroków do tyłu, gdy go zobaczyła.
Był blady. Gorzej niż w tedy, gdy prosił ją o morfinę. Gorzej niż wtedy, gdy był bez Vicodin’u a jego bólu nie mogła pojąć. Nie wiedziała co powiedzieć. Otworzyła usta. Zastygając tak bez ruchu. House widząc jej zakłopotanie i coś jeszcze. W oczach. Powiedział cicho.
- I’d reather break thier necks right now…
Zrozumiała. Patrzyła jak bierze kurtkę i wychodzi.
Pojechał do domu. Nie wiedziała jak to zrobił, że nie rozbił się po drodze.
Cały dzień spędziła na wypełnianiu dokumentów.
Po pracy pojechała do niego. Sama nie wiedziała co ją tak pcha. Jakaś siła. Niedająca spokoju całą drogę.
Leżał na kanapie. Wyglądał jakby spał.
- House? – szepnęła potrząsając nim lekko – Greg?
Sprawdziła tętno na szyi. Nie żył. Na stole znalazła karteczkę.
„Fallowing my way stoping for years.”
Wzmacniacz był włączony. Gitara na stojaku. Już nigdy nie weźmie jej do ręki...
- I hate the pe ople destroying my plans. – powiedziała cicho, przez łzy.
Potem zapadła cisza…
tłumaczenie cytatów:
Wolałbym, by od razu skręcili mi kark
Idę swoją drogą, kroczę nią od lat
Nienawidzę ludzi, którzy niszczą moje plany.
Blues Beatdown - ostatnia piosenka z albumu "Verses of Steel" napisana przez Aleksandra "Ola, Olasa" Mendyka ur. 07.07.79 zm. 30.11.08. Cytaty wykorzystane w opowiadaniu, pochodzą właśnie z niej.[/fick]
Ostatnio zmieniony przez Arroch dnia Nie 19:43, 28 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
Autor postu otrzymał pochwałę.
|
Wysłany:
Pią 1:17, 26 Gru 2008 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Tekst ma w sobie cos tajemniczego i blyskotliwego zarazem. Gratuluje i dzieki za dedykacje :*:*
|
|
_________________
Ważne, żeby iść. K. Kieślowski
WYZNAJE NIEMODNA WIARE ... WIARE W CZLOWIEKA
Wysłany:
Pią 1:19, 26 Gru 2008 |
|
Karola
Pediatra
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 2
Posty: 413
|
Powrót do góry |
|
|
|
Piękne... To wystarczający komentarz...
|
|
_________________ Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny.
Wysłany:
Pią 1:21, 26 Gru 2008 |
|
LicenceToKill
Pulmonolog
Dołączył: 23 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 1292
|
Powrót do góry |
|
|
|
Dzięki :* *rumieni się*
a opowiadanie to totalny spontan, miało być o Olu, i jest ale nie całkiem. Bardziej mi to House'a pasowało niż do gitarzysty z Acid Drinkers, więc się zagadało z paroma osobami, wybrało cytaty i napisało:D
|
|
Wysłany:
Pią 1:34, 26 Gru 2008 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
Cudo...:zakochany:
|
|
_________________
Ona jest czernią i bielą, ona jest smutkiem i nadzieją
Ona ostatnią bogów wybranką, moją sekretną siostrą i kochanką
Wysłany:
Pią 1:45, 26 Gru 2008 |
|
Shaia
Student medycyny
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 43
Miasto: Pruszków
|
Powrót do góry |
|
|
|
O rzesz :shock: ...
Co tu dużo pisać? W tak krótkim czasie podczas czytanie wezbrało wokół mnie tyle napięcia, a w żadnym razie nie przeczuwałam zbliżającej się śmierci.
Przepięknie napisane, Karola ma rację, jest w tym coś tajemniczego i błyskotliwego.
Cudowne, mam nadzieję, że jeszcze coś optymistycznego napiszesz :*
|
|
_________________
all made by Rocket :D
Wysłany:
Pią 1:54, 26 Gru 2008 |
|
Willanka
Stażysta
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 110
|
Powrót do góry |
|
|
|
Optymistycznego - hymmm jak wskrzeszą Ola z martwych to na pewno, ale nie wiem, zobaczymy, może wcześniej uda mi się coś stworzyć^^
Moja miłość do Drinkers'ów i House'a jest nieprzewidywalna, więc wszystko się może zdarzyć :D
|
|
Wysłany:
Pią 2:31, 26 Gru 2008 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
Swietny debiut... i oby tak dalej... z chęcią przeczytam każdy twój fik^^
|
|
_________________ FUS forever
sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."
Wysłany:
Pią 3:23, 26 Gru 2008 |
|
Caellion
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
Powrót do góry |
|
|
|
ooooch...:/ to było straszne:/
Błyskotiwe, dobrze napisane, ale tez przygnębiające...
Gratuluje debiutu:)
Ps. Słuchałam kiedys acid drinkers:)
|
|
_________________
Wysłany:
Pią 11:13, 26 Gru 2008 |
|
T.
Mecenas Timon
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
Powrót do góry |
|
|
|
OMG! Nie wierzę, że to debiut i że w tym debicie ZABIŁAŚ Housa... *mdleje* Co nie znaczy, że opowiadanie mi się nie podobało :D Do końca nie spodziwałam się, że on umrze. Torturntka :P Boskie!
|
|
_________________
Wysłany:
Pią 13:34, 26 Gru 2008 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
|
|
|
No i mnie zatkało - z jednej strony, zgrabnie i lekko napisane, z drugiej zaś... uśmierciłaś House'a. Arroch, czekam aż odkupisz swoje winy i napiszesz coś optymistycznego :D
|
|
Wysłany:
Pią 16:07, 26 Gru 2008 |
|
rocket queen
Pumbiasta Burleska
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57
Posty: 3122
|
Powrót do góry |
|
|
|
Zamurowało mnie po przeczytaniu. Świetne. Oddające wszystko, co chciałaś oddać. Bez niepotrzebnych w takiej sytuacji ozdobników, a jednocześnie tajemnicze i poruszające. Wzruszające. To debiut? Masz pisać więcej :D, duużo więcej :):):), bardzo mi się podobało :*:*:*
|
|
_________________
"- And so the lion fell in love with the lamb...
- What a stupid lamb.
- What a sick, masochistic lion" - cytat z "Twilight"
Banner by Ewel
:zakochany:
Wysłany:
Pią 18:57, 26 Gru 2008 |
|
amandi
Stażysta
Dołączył: 26 Gru 2008
Pochwał: 1
Posty: 148
|
Powrót do góry |
|
|
|
Piękne, lecz smutne :(
Gratuluję tak udanego debiutu :)
Pozdrawiam :*
|
|
_________________
"Jeśli reguł moralności nie nosisz w sercu, nie znajdziesz ich w książkach..."
"... miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.."-Paulo Coelho
"Miłość prawdziwa zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz..."-Antoine de Saint-Exupéry
Wysłany:
Pią 21:06, 26 Gru 2008 |
|
minnie
Student medycyny
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 62
Miasto: Szczecin
|
Powrót do góry |
|
|
|
rocket - postaram się ;)
Smutne, bo pisane pod wpływem wstrząsu jakim była dla mnie wiadomość o śmierci Ola, był naprawdę świetny a parę tygodni wcześniej widziałam go na koncercie...
Acid Drinkers bez Ola to już dla mnie nie Acid Drinkers, tak samo jak House MD bez House'a by nie było...
Dzięki za komentarze :*
|
|
Wysłany:
Pią 21:57, 26 Gru 2008 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
Piękny, poruszający tekst, tyle jestem w stanie napisać po przeczytaniu.
|
|
Wysłany:
Nie 17:47, 28 Gru 2008 |
|
runiu
Stażysta
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 101
Miasto: Gorzów Wlkp.
|
Powrót do góry |
|
|