|  | 
       
        |  |  
      
        
		             
      
      
    
  
   
    |  |  |  |   
    |  | 
         
          | Zobacz poprzedni temat 
            :: Zobacz następny temat |   
          | Wiadomość | Autor |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Cytat: |  	  | A mnie się wydaje że ten cały kontrakt to załatwili House z Lucasem. 
 1. Pomyślcie, jakim cudem nagle się zgodzili na jej warunki?
 2. Dowiadujemy się że Lucas z House'm razem kogoś "szpiegowali".
 3. "Tajemnicza Mina" House'a na końcu przy ogłaszaniu sukcesu.
 | 
 
 
 moze nie tyle House'a i Lukasa, co pomysł był House'a... Zresztą lukas nie wspierał Cuddy w tym dni, a House cały czas jej mówił, ze będzie dobrze...
 
 
  	  | Cytat: |  	  | Podejrzewam że może (mógłby) powstać odcinek który całą sytuację pokazuje z perspektywy House'a i Lucasa | 
 mnie by wystarczyło, zer Cuddy się dowie, jak House ją wspiera, wszystko wyjdzie na jaw i się zejdą ^^ :P:P
 
 a uśmieh dużo mówi,
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Podpis by maybe_55 -> :)
 
  Wysłany: 
                  Nie 13:23, 14 Lut 2010 |  | ola_baca Patomorfolog
 
  
 
  
 Dołączył: 27 Sty 2010
 Ostrzeżeń: 1
 
 Posty: 880
 
 Miasto: Chrzanów
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |  
| 
 
 
 |  
|  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		   Ok, po tym wyjaśnieniu uznaję Twoją rację. W to, że celem zakładu było "ustalenie starszeństwa" nigdy nie wątpiłam, ale pominęłam fakt, że seks w tym wypadku był środkiem do osiągnięcia celu więc może być interpretowany jako wykorzystywanie. 	  | T. napisał: |  	  | Jak dla mnie to działanie Lucasa i cały ten zakład miał jeden cel - podkreślić swoją pozycję. udowodnić Housewi że on juz sie nie liczy. Że to jego Lisa wybrała, a jego na nia wpływ to przeszłość. W tym kontekście seks z lisą jest tylko środkiem do uzyskania pewnego celu - nie celem samym w w sobie. | 
 o prostu sprawdzał.
 
 
 Też sobie nie wyobrażam bycia z facetem, który by rozprawiał o naszych łóżkowych sprawach. Chyba żadna kobieta sobie nie wyobraża, ale jaką mamy pewność o czym gadają nasi faceci z kolegami przy piwie? 	  | T. napisał: |  	  | Widać mamy rożne rozumienie "normy". :roll:  Dla mnie normą jest dyskrecja w tej kwestii. | 
 Wiem, wiem, ufasz swojemu partnerowi, ja swojemu też. Pewnie większość z nas ufa, ale popatrz na ogół społeczeństwa. Myślisz, że większość facetów jest dyskretna?
 
 
 No nie przesadzaj. House jest mistrzem dedukcji i czytania między wierszami. Nie twierdzę, że Lucas trzymał język za zębami, tylko że nie mamy definitywnego dowodu na to, że było inaczej. House mógł wywnioskować to, z poziomu wymięcia koszuli Lucasa, jego humoru, wody kolońskiej, koloru butów i jednego wypowiedzianego przez niego zdania. Potem wystarczy już milczenie w odpowiedzi na wygłoszoną hipotezę. 	  | T. napisał: |  	  | House dowiedział się, że uprawiają seks co dzień rano... z... fusów... z układu planet? Bo Lucas się pochwalił...??! 	  | Cytat: |  	  | A House potrafi wyciągać od ludzi informacje i wnioskować, mamy solidne podstawy przypuszczać, że House był w stanie wyczytać to między wierszami, nawet jeśli Lucas wcale się nie wygadał. Dlatego dla mnie to oznaczało najwyżej, że Lucas nie jest lepszy niż przeciętny. | 
 | 
 
 
 
 W tym sęk, że Rachel nie była chora! Cuddy panikowała, bo mała miała rano jakieś 37°C 	  | Cytat: |  	  | Tak. To, że kobieta umiera z nerwów, bo jej dziecko jest chore to nic takiego.. Drobiazg w sumie... Pracoholizm ok, ale nie przed tym "bronił" jej Lucas, ale przed informacja o stanie JEJ DZIECKA. Dziwnie lucas pojmuje tę troskę... | 
 
 |  |  |   
                | _________________
 "To change the world, start with one step
 however small, first step is hardest of all"
 strony internetowe
 
  Wysłany: 
                  Nie 15:16, 14 Lut 2010 |  | orco 
  
 
  
 Dołączył: 17 Wrz 2009
 Pochwał: 28
 
 Posty: 638
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  musi mi ktoś podać tytuł tej piosenki z końca bo nie wytrzymam!
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Nie 17:58, 14 Lut 2010 |  | ByakuyaSan Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 22 Wrz 2009
 
 Posty: 1
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  ByakuyaSan piosenki z tego odcinka to:
Break Up the Concrete (The Pretenders), Shine On (Eric Bibb)
 
 |  |  |   
                | _________________
 Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
 Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
 
   
  Wysłany: 
                  Pon 1:12, 15 Lut 2010 |  | ToAr (prze)Biegły Rewident
 
  
 
 
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 63
 
 Posty: 11254
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Ten odcinek przekonał mnie tylko, że serial oglądam z 3 powodów.
 1.postać Gregory House'a
 2.postać Jamesa Wilsona
 3.coraz bardziej wyrabiająca się postać Chase'a, którego na poczatku nie mogłem wręcz zcierpieć, a która w momencie poczatków "problemów w raju" zaczęła się nieźle rozwijać w sensownym kierunku.
 
 Cuddy mnie ni grzeje ni ziębi i w sumie odcinek wydał się inny ale tak naprawdę zrobiony po to by przybliżyć postać, która tak naprawdę jest do tej pory bardzo marginalna i wnosi tylko irytujące watki "z harlekina" w serial, przez co robiło sie to mdłe.
 Spodziewałem się czegoś ostrzejszego.
 
 |  |  |   
                | _________________
 www.speedup.cal24.pl
 
  Wysłany: 
                  Pon 7:04, 15 Lut 2010 |  | Thombike Lekarz rodzinny
 
  
 
  
 Dołączył: 01 Lut 2010
 Pochwał: 2
 Ostrzeżeń: 2
 
 Posty: 365
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Cytat: |  	  | Też sobie nie wyobrażam bycia z facetem, który by rozprawiał o naszych łóżkowych sprawach. Chyba żadna kobieta sobie nie wyobraża, ale jaką mamy pewność o czym gadają nasi faceci z kolegami przy piwie? Wiem, wiem, ufasz swojemu partnerowi, ja swojemu też. Pewnie większość z nas ufa, ale popatrz na ogół społeczeństwa. Myślisz, że większość facetów jest dyskretna?
 | 
 
 Widzę że ZUPEŁNIE nie znasz mężczyzn.
 
 99% facetów gada o seksie ze swoją partnerką, czy to w pracy czy też przy piwie.
 
 Kobiety są takie naiwne....
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Pon 13:37, 15 Lut 2010 |  | rbej Student medycyny
 
  
 
 
 Dołączył: 14 Kwi 2009
 Pochwał: 1
 
 Posty: 52
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Cytat: |  	  | Widzę że ZUPEŁNIE nie znasz mężczyzn. 
 99% facetów gada o seksie ze swoją partnerką, czy to w pracy czy też przy piwie.
 
 Kobiety są takie naiwne....
 | 
 
 A takie statystyki znasz z ...?
 Nie mierz ludzi swoją miara.
 Poza tym, jest jeszcze kwestia taka, że Cuddy o tym sie DOWIEDZIAŁA. Co znaczy tyle, że jesli już Lucas o tym rozmawiał, to nie ze swoim bliskim przyjacielem, ale z HOUSEM... który z oczywistych względów nie jest mu przychylny. Jestem w stanie jeszcze zrozumieć rozmowy dwojga bliskich przyjaciół, którzy potrzebują się zwierzyć z problemów/przeżyć/etc. ale nie taki cel miał Lucas, kiedy to robił.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
  Wysłany: 
                  Pon 14:23, 15 Lut 2010 |  | T. Mecenas Timon
 
  
 
  
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 37
 
 Posty: 2458
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | rbej napisał: |  	  | Widzę że ZUPEŁNIE nie znasz mężczyzn. 
 99% facetów gada o seksie ze swoją partnerką, czy to w pracy czy też przy piwie.
 
 Kobiety są takie naiwne....
 | 
 Mała poprawka - 99% facetów, których znasz TY. Duzo zalezy od srodowiska w jakim się przebywa. Ja nie znam tak wysokiego odsetka jaki podajesz, facetów gadających w pracy czy przy piwie o tym co robi ze swoją kobietą w sferze intymnej.
 W moim mniemaniu opowiadanie o tym kolesiom przy piwku byłoby jawnym wyrazeniem zerowego szacunku dla partnerki, zony itp. jak zwał tak zwał - bynajmniej pieprzenie o pieprzeniu jest nie na miejscu, jesli odbywa się w taki sposób.
 Z tym, że kazdy ma takie towrzystwo jakie wybiera wg. własnego poziomu lub jakie go akceptuje.
 
 |  |  |   
                | _________________
 www.speedup.cal24.pl
 
  Wysłany: 
                  Pon 16:08, 15 Lut 2010 |  | Thombike Lekarz rodzinny
 
  
 
  
 Dołączył: 01 Lut 2010
 Pochwał: 2
 Ostrzeżeń: 2
 
 Posty: 365
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Ja tam nie chcę bronić Lucasa, bo nie trawię gościa, ale z tego, co wynika z rozmowy Cuddy i House'a, to on powiedział o tym, że kochają się co rano. Nie robiłabym z tego tragedii, nie uznałabym jako kobieta, że jest to brak szacunku do partnerki. Natomiast zgodzę się z T., że cel Lucasa był zupełnie inny niż zwierzenie się, bo przede wszystkim Lucas założył się z zakochanym w Cuddy facetem, że będzie się z nią kochał akurat tego poranka i że ona nie odbierze telefonu. To już jest poniżej pasa  :?
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Sro 18:54, 17 Lut 2010 |  | alhambra Psi Detektyw
 
  
 
  
 Dołączył: 27 Sie 2009
 Pochwał: 13
 
 Posty: 6827
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | alhambra napisał: |  	  | Lucas założył się z zakochanym w Cuddy facetem, że będzie się z nią kochał akurat tego poranka i że ona nie odbierze telefonu. To już jest poniżej pasa | 
 Że niby zrobił to w celu pognebienia House'a...wątpię. W odcinku , w którym nękał House'a i Wilsona pokazał, ze stać go jedynie na dość prymitywne zagrywki na poziomie kawałów chłopaczka z liceum...miałby nagle wspiąc się na wyżyny...nie sadzę.
 
 |  |  |   
                | _________________
 www.speedup.cal24.pl
 
  Wysłany: 
                  Sro 18:58, 17 Lut 2010 |  | Thombike Lekarz rodzinny
 
  
 
  
 Dołączył: 01 Lut 2010
 Pochwał: 2
 Ostrzeżeń: 2
 
 Posty: 365
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Wiesz, dla mnie ta zagrywka była na równie prymitywnym poziomie. Powiedzieć zakochanemu mężczyźnie, że kocha się z jego ukochaną co rano - żenada. Żeby jeszcze chciał tym pognębić jakiegoś miękkiego leszcza, ale on to skierował na House'a :shock: Nie wiem, czego się spodziewał, ale to tylko potwierdza moją teorię, że jest półgłówkiem. Jak on się utrzymuje jako detektyw?
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Sro 19:12, 17 Lut 2010 |  | alhambra Psi Detektyw
 
  
 
  
 Dołączył: 27 Sie 2009
 Pochwał: 13
 
 Posty: 6827
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  To samo chciałam napisać - że to żadne wyżyny. Naprawdę podejście "my uprawiamy seks co rano i nawet jak zadzwonisz ze szpitala w ważnej sprawie, to ona nie odbierze. Możemy się o to założyć" jest tak NĘDZNE... bleh.
Lucas w ogóle jest tak wkurzająco dziecinny. To, że Cuddy nie mogła się przez niego dodzwonić do opiekunki też było dziecinne. Nawet, jeśli ona panikowała a Lucas chciał sprowadzić ją na ziemię (czy cokolwiek) to NIE W TEN SPOSÓB... Ten facet jest niezdolny do normalnej rozmowy. Fu.
 Wkurzający dzieciak.
 
 |  |  |   
                | _________________
 Zapytaj mnie (anonimowo) o cokolwiek:
 www.formspring.me/Miztlikatia
 
  Wysłany: 
                  Pią 14:19, 19 Lut 2010 |  | Katia Patomorfolog
 
  
 
  
 Dołączył: 01 Kwi 2009
 Pochwał: 12
 
 Posty: 840
 
 Miasto: Warszawa
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Ja z całej siły staram się nienawidzić Lukasa, ale jakoś mi nie wychodzi. Cuddy chyba jest z nim szczęśliwa.
Iii... (tylko nie bijcie ! ), moim zdaniem tak już pewnie zostanie. Cuddy będzie z Lukasem. Może Hałsiu też sobie kogoś znajdzie ?
 
 Ja meeega bardzo chciałabym, żeby wreszcie nadeszło moje upragnione Huddy, ale w moim odczuciu się na to nie zapowiada. :(
 
 |  |  |   
                | _________________
 Avek od anoli !
 Córek mapeto ogórek - Nemezis, córunia jędzunia - nimfka & Sevir, brat bliźniak - whatever. / zÓy partner ze schowka, mraÓ, mraÓ - Hambarr / Rozczochowy właściciel - maybe ! /druga połówka mojego mózgu - lusiek /maaamusia - kretowa / mruczący pożeracz przecinków -Guśka
 'Każdy z nas ma cztery twarze; tę, którą pokazuje innym; tę, którą widzą inni; tę, która myśli, że jest prawdziwa i tę, która jest prawdziwa. Wybierając jedną z nich, nie rezygnujmy z pozostałych.'
 
  Wysłany: 
                  Nie 13:48, 21 Lut 2010 |  | Lady M Dziekan Medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 18 Lip 2009
 Pochwał: 14
 
 Posty: 6835
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Alhambra i Katia...o mężczyznach i stylach zagrywek wiecie niestety mniej niż ja o menstruacji...
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | _________________
 www.speedup.cal24.pl
 
  Wysłany: 
                  Nie 14:00, 21 Lut 2010 |  | Thombike Lekarz rodzinny
 
  
 
  
 Dołączył: 01 Lut 2010
 Pochwał: 2
 Ostrzeżeń: 2
 
 Posty: 365
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Thombike napisał: |  	  | Alhambra i Katia...o mężczyznach i stylach zagrywek wiecie niestety mniej niż ja o menstruacji... | 
 
 Myślę za to, że wiemy sporo o tym, jak kobiety reagują na różne zagrywki mężczyzn.
 A jeśli Ty - sądząc po Twoim poście - uważasz, że próba pognębienia House'a wiadomością o codziennym seksie byłaby "wspięciem się na wyżyny" (
 ) 	  | Cytat: |  	  | Że niby zrobił to w celu pognebienia House'a...wątpię. W odcinku , w którym nękał House'a i Wilsona pokazał, ze stać go jedynie na dość prymitywne zagrywki na poziomie kawałów chłopaczka z liceum...miałby nagle wspiąc się na wyżyny...nie sadzę. | 
 
 To niestety mało wiesz o "wyżynach zagrywek".
 A o kobietach i ich postrzeganiu pewnych spraw - jeszcze mniej, niż ja rzekomo o mężczyznach. A chyba to było kluczowe w tym odcinku - nie to, co dzieje się pomiędzy Housem i Lucasem, a to, jak CUDDY mogła odebrać/odebrała zachowanie Lucasa. A w tej kwestii zaufaj jednak opinii kobiet.
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Pon 12:22, 22 Lut 2010 |  | Katia Patomorfolog
 
  
 
  
 Dołączył: 01 Kwi 2009
 Pochwał: 12
 
 Posty: 840
 
 Miasto: Warszawa
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          |  |  |  |   
    |  |  |  |  
   
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  |  |