|  | 
       
        |  |  
      
        
		             
      
      
    
  
   
    |  |  |  |   
    |  | 
         
          | Zobacz poprzedni temat 
            :: Zobacz następny temat |   
          | Wiadomość | Autor |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | [Sesja] Zły sąsiad
 
		  
		  die 4 Aprilii, Anno Domini 1605 
Trakt pod Bobrujskiem
 godzina piąta po południu
 
 Helena Mikulczyk
 Siedzisz wygodnie na wozie i rozglądasz się w około wsłuchując w śpiew ptaków. Ochmistrzyni Myszowiecka , która zabrała Cię do Bobrujska mówiąc " Ruszaj się moja panno, czas poznać świat a nie tylko we
 dworze siedzieć" dłubała w swoich żółtych, krzywych zębach kawałkiem patyka gapiąc się na Ciebie niemiłosiernie.  Słyszysz jak gruba baba sapie niemiłosiernie co przyprawia cię o mdłości. Nagle wóz zatrzymał się gwałtownie.  Spoglądasz na drogę. Przed wami widzisz czterech ludzi na koniach. Na pierwszy rzut oka wyglądają na szlachciców. Wszyscy ubrani w ubłocone i podarte żupany oraz zardzewiałe misiurki (takie czapki;p sprawdźcie sobie w google;p).  Trzymają w rękach pistolety i celują  w was. Widząc to woźnica łapie za schowaną za kozłem rusznicę, lecz nim zdołał ją chwycić usłyszałaś strzał i stary dziad padł na drogę z dziurą w głowie. " I po co ci to było stary capie?" Rzucił jeden z czwórki i uśmiechnął się paskudnie.  Najwyższy z całej bandy podjechał do was i rzekł" Moje drogie panie, zajmujemy ten wóz jak i wszystko co na nim wieziecie." Słysząc to ochmistrzyni porwała za wór z ziemniakami, który mieliście sprzedać na targu i grzmotnęła nim potężnie napastnika krzycząc przy tym " Ty kurwi synu MNIE BĘDZIESZ NAPADAŁ", tak że ten aż spadł z konia. Widząc to następny z nich podjechał szybko i uderzył  ją w głowę kolbą broni. Trafiona ochmistrzyni zwaliła się nieprzytomna na wóz tak, że cały zadrżał. Szlachcic, który podniósł się z ziemi wsiadł w tym czasie na konia i rzekł do ciebie "No moja droga, zdaje się że zostaliśmy sami" i zaczął się głośno śmiać....
 
 Jan Leon Białobrzeski i Eliza Firlej
 Jedziecie wspólnie traktem rozmawiając o sytuacji politycznej w kraju i wyprawie Dymitra na Moskwę. Wasi dotychczasowi towarzysze Jan Krzysztow Wasilijowicz oraz  Elżbieta Helena Zakrzyńska zostali kolejno osadzeni w dolnej wieży za zabicie i zgwałcenie córki Krzysztofa Leśnickiego natomiast Helena wyszła za pana Krzyszkowskiego i wiedzie spokojny żywot gdzieś na Wileńszczyźnie.
 Kiedy tak rozmawiacie nagle słyszycie strzał gdzieś przed wami, następnie jakiś krzyk a po chwili głośny śmiech....
 
 Bobjursk
 godzina szósta po południu
 Gertruda Ratyńska
 Trzeci tydzień już jeździsz po Rzeczpospolitej w poszukiwaniu pana Białobrzeskiego, któremu masz oddać list od swojej przyjaciółki Anny.
 Dotarłaś do małego miasteczka zwanego Bobrujskiem. Wydałaś ostatnie grosze aby wynająć pokój w karczmie " Pod wesołą dziewką" a teraz oglądasz pokaz objazdowej grupy mistrza Bartłomieja, ukazującej spektakl pod tytułem jak Hetman Chodkiewicz śledzia pod Kokenhauzen pogonił. Korzystając z okazji wypytujesz zebranych w tłumie ludzi o Jana Leona Białobrzeskiego, lecz nikt takiego nie widział, jedynie jeden z kupców zapytany odpowiedział, że widział kogoś takiego we wsi zwanej Rzeczyca w Inflantach. Zrezygnowana postanowiłaś zobaczyć spektakl do końca, następnie się wyspać i nazajutrz wrócić do domu mówiąc jakby do swojej przyjaciółki " Na prawdę próbowałam Aniu na prawdę"...
 
 Sevir i Nimfka dołączą w późniejszym czasie (tzn. jak dostanę ich karty;p)
 Od teraz
 Przed każdą wypowiedzią proszę zaznaczać tłustym drukiem imię postaci, którą odgrywacie
 wypowiedzi postaci piszemy kursywą
 o komentowanie i pytania proszę w temacie organizacyjnym
 
 Ostatnio zmieniony przez Korn dnia Pią 21:32, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Tester jakości Haremu RDJ
 
  Wysłany: 
                  Pią 14:54, 02 Kwi 2010 |  | Korn Neurolog
 
  
 
  
 Dołączył: 22 Wrz 2009
 Pochwał: 9
 
 Posty: 3529
 
 Miasto: Mielec/Kraków
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |  
| 
 
 
 |  
|  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  
Helena Mikulczyk
 Zrywam się na nogi i próbuję rzucić czymś mocnym zbliżającego się napastnika . Krzyczę , krzyczę ile sił w płucach ... tylko szybka ucieczka mnie uratuję od groźnego człowieka . *zeskakuję z wozu i próbuję uciekać w las *
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Pią 15:25, 02 Kwi 2010 |  | ann Dziekan Medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 15 Mar 2009
 Pochwał: 49
 
 Posty: 7847
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          |  | Shitzune Katalizator Zbereźności
 
 
  
 Dołączył: 07 Kwi 2009
 Pochwał: 47
 
 Posty: 10576
 
 Miasto: Graffignano
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Jan Leon Białobrzeski
Przypatruje się poczynaniom kompanki i także nasłuchuje. Muszę się z waćpanną zgodzić, to nie wróży zbyt dobrze Spinam konia ostrogami, poprawiam szablę przy pasie i galopuje wraz z towarzyszką w stronę skąd dobiegają odgłosy.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Banner pożyczony od Jeanne
 Zamałżowiony kochanej Pauli :*
 
  Wysłany: 
                  Pią 19:20, 02 Kwi 2010 |  | lesio Starachowicki Magnat
 
  
 
  
 Dołączył: 31 Sty 2009
 Pochwał: 15
 
 Posty: 5489
 
 Miasto: Starachowice
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Eliza Firlej i Jan Leon Białobrzeski
Popędzacie konie i jedziecie kłusem. Po dosłownie chwili przed wami ukazuje się taki widok: Na środku gościnca stoi wóz. Przed nim na ziemi leży ciało jakiegoś starca, nad którym pochyla się jakaś postać. Kolejne dwie postaci nachylają się nad młodą dziewczyną, która głośno woła o pomoc i próbuje wyrwać sięz ich uścisków.  Po chwili z wozu podnosi się jeszcze jedna postać i zaczyna na was patrzeć. nagle sięga po pistolet....
 Helena Mikulczyk
 Przesuwasz ręka po ławce, na której siedzisz w poszukiwaniu czegoś, czym mogłabyś rzucić w napastnika. Łapiesz ziemniaka, który wyleciał z worka, którym Ochmistrzyni uderzyła szlachcica. Rzucasz nim w twarz napastnika jednocześnie zrywasz się na nogi, zeskakujesz z wozu i próbujesz uciekać.  Biegniesz w stronę lasu, lecz nim zrobiłaś dziesięć kroków czujesz jak ktoś Cię popycha i padasz na twarz. Czujesz jak czyjeś ręce obracają Cię i zaczynają rozrywać Twoja suknie. Kiedy  ktos siłą odwraca Cie na plecy widzisz prezd sobą dwie brudne, spocone i wąsate twarze, z dziką rządzą w oczach. Zaczynasz się miotać i wołać o pomoc. Kiedy już tracisz nadzieję, widzisz na trakcie dwójkę jeźdźców.
 
 
 Porobiły się problemy personalne więc zapraszam do tematu organizacyjnego gdzie wyjaśnię co i jak xD\
 Meybe przypominam, ze  teraz grasz za Wiolkę więc w 1 poście jest twoja akcja dziękuję ;p
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Tester jakości Haremu RDJ
 
  Wysłany: 
                  Pią 21:28, 02 Kwi 2010 |  | Korn Neurolog
 
  
 
  
 Dołączył: 22 Wrz 2009
 Pochwał: 9
 
 Posty: 3529
 
 Miasto: Mielec/Kraków
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          |  | Shitzune Katalizator Zbereźności
 
 
  
 Dołączył: 07 Kwi 2009
 Pochwał: 47
 
 Posty: 10576
 
 Miasto: Graffignano
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Dwa takie małe pytanka, zanim przystąpie do deklaracji. Jaka odległość nas dzieli ? I moja rusznica jest nienabita, prawda ?:>
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | _________________
 
   Banner pożyczony od Jeanne
 Zamałżowiony kochanej Pauli :*
 
  Wysłany: 
                  Pią 22:06, 02 Kwi 2010 |  | lesio Starachowicki Magnat
 
  
 
  
 Dołączył: 31 Sty 2009
 Pochwał: 15
 
 Posty: 5489
 
 Miasto: Starachowice
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  powiedzmy że 50 kroków i tak jest nabita ;p jaki byłby sens jeżdżenia z nienabitą?:D
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | _________________
 
   Tester jakości Haremu RDJ
 
  Wysłany: 
                  Pią 22:09, 02 Kwi 2010 |  | Korn Neurolog
 
  
 
  
 Dołączył: 22 Wrz 2009
 Pochwał: 9
 
 Posty: 3529
 
 Miasto: Mielec/Kraków
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		    	  | Korn napisał: |  	  | jaki byłby sens jeżdżenia z nienabitą? | 
 
 Ryzyko samozapłonu :D Dobra, tak pytam bo np. ja jako złośliwy mistrz gry powiedziałbym, że jest nienabita. Dlatego moi gracze nigdy nie zapominają o napięciu kuszy czy spakowniu rzeczy po wizycie w gospodzie :>
 
 A wracając do gry:
 
 Jan Leon Białobrzeski
 Krzyczę Psia ich mać, nie tracąc czasu na szukanie krzesiwa i wyciąganie rusznicy, wtulam się w końską krzywę, wymuję szablę szarżując na postać z pistoletem w ręce stojącą na wozie.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Banner pożyczony od Jeanne
 Zamałżowiony kochanej Pauli :*
 
  Wysłany: 
                  Pią 22:20, 02 Kwi 2010 |  | lesio Starachowicki Magnat
 
  
 
  
 Dołączył: 31 Sty 2009
 Pochwał: 15
 
 Posty: 5489
 
 Miasto: Starachowice
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Helena Mikulczyk 
Krzyczę głośno w stronę jeźdźców , jednak po chwili się łamię i zaczynam płakać .. Za co mnie to spotkało ?
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Sob 9:33, 03 Kwi 2010 |  | ann Dziekan Medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 15 Mar 2009
 Pochwał: 49
 
 Posty: 7847
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Gertruda Ratczyńska
Wracam do karczmy, kiedy wchodzę do pokoju odkładam list na półkę i próbuję uspokoić sumienie. Jednak nie daje mi ono spokoju, decyduję się więc kontunuować 'misję'.  Postanawiam wyruszyć o świcie. Przed snem mam zamiar jeszcze napić się piwa. Schodzę na dół, zamiawiam je i siadam przy stoliku.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   maagdaa - mój prywatny rozczoch z Octoberem w ręce!
 Agawa & Nigide- Mhroczne i (nie)zÓe rodzeństwo!,  Nuttie Kuzynka 65 stopnia &
 Wujek JigSaw.
 'Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.'
 
  Wysłany: 
                  Sob 14:36, 03 Kwi 2010 |  | maybe_55 Dziekan Medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 18 Paź 2009
 Pochwał: 39
 
 Posty: 7635
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Eliza Firlej 
Popędzasz konia i pędzisz w stronę napastowanej kobiety.
 Koło głowy przelatuje ci kula wystrzelona z pistoletu jednego z dwóch napastników. Nie zwracając na nią uwagi podjeżdżasz i składasz szablę do cięcia. W tym czasie szlachetka odrzuca pistolet i wyciąga szablę parując twoje uderzenie, jednocześnie drugą ręką rzuca w oczy twojego konia piach, który poderwał z ziemi. Koń zaczyna wariować, lecz uspokajasz go i znów nacierasz na szlachcica. Przez chwilę wymieniacie ciosy, lecz to że siedzisz na koniu daje ci przewagę. Tniesz napastnika przez środek głowy odłupując mu kawałek czaszki. Widząc to drugi z nich podrywa się na nogi i szuka broni podwijając hajdawery...
 
 
 Jan Leon Białobrzeski
 Popędzasz konia i pędzisz w kierunku wozu. Kiedy już jesteś przy nim na odległość skoku, słyszysz strzał i czujesz, jak koń zaczyna się przewracać. Dziwnym trafem udaje ci się w ostatniej chwili zeskoczyć zgrabnie na wóz. Widząc to herszt całej bandy wyciągnął pistolet i ruszył na ciebie.Zgrabnie parujesz cios szablą i odpowiadasz cięciem w kłąb, ten odskakuje do tyłu i tnie na odlew z całej siły. Parujesz cios i kopiesz z całej siły w ziemniaka, który pałętał się pod twoimi nogami. Twój przeciwnik, nie spodziewając się takiego ruchu trafiony bulwą w twarz potknął się o truchło ochmistrzyni i wywrócił na plecy gubiąc broń...
 
 
 Helena Mikulczyk
 jako iż masz zaciśnięte mocno powieki, słyszysz tylko trzask rozdzieranego materiału i czujesz dotyk ciężkich rąk na swoim ciele. Nagle słychać wrzask i ktoś zabiera ręce mrucząc pod nosem coś co brzmi jak "k**wa" ...
 
 
 Gertruda Ratczyńska
 Wchodzisz do wspólnej izby i zamawiasz piwo, następnie siadasz w kacie i rozglądasz się po karczmie. Kiedy jesteś w połowie kufla podchodzi do ciebie jakiś pijany szlachcic. NA jego wąsach widać resztki jedzenia, jego żupan jest pełen tłustych plam a z ust wali niczym na targu rybnym. Siada koło ciebie obejmuje cię ramieniem i mówi bardzo głośno co chwilę przerywając głośnym beknięciem No co tam sikoreczko?... Moze skoczymy ....na mały numerek do mnie do ... pokoiku.... mam bardzo... duże łoże... z resztą nie tylko to... mówiąc to łapie cię za piersi i oblewa piwem....
 
 Anastazja Fiodorow
 Siedzisz "pod wesołą dziewką" i obserwujesz nowo przybyłą do miasteczka dziewczynę. Zastanawiasz się co taka ładna i czysta dziewuszka robi w takiej dziurze jak Bobrujsk. Chodzisz za nią cały dzień, lecz nie masz odwagi, żeby ją zapytać o cel wizyty. Bierzesz łyk piwa i dostrzegasz jak Stefan Okszyński, największy opój i zboczeniec w miasteczku dobiera się do dziewuszki. Patrzysz przez chwilę, dopijasz piwo i myślisz sobie.."dosyć tego dobrego mój panie"...
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   Tester jakości Haremu RDJ
 
  Wysłany: 
                  Sob 15:59, 03 Kwi 2010 |  | Korn Neurolog
 
  
 
  
 Dołączył: 22 Wrz 2009
 Pochwał: 9
 
 Posty: 3529
 
 Miasto: Mielec/Kraków
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          |  | nimfka Nietoperek
 
  
 
  
 Dołączył: 13 Sty 2009
 Pochwał: 30
 
 Posty: 11393
 
 Miasto: HouseLand
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Gertruda Ratczyńska
Uderzam w twarz nieznajomego z karczmy i oblewam go piwem, próbując wyrwać się z objęć pijanego szlachcica.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   maagdaa - mój prywatny rozczoch z Octoberem w ręce!
 Agawa & Nigide- Mhroczne i (nie)zÓe rodzeństwo!,  Nuttie Kuzynka 65 stopnia &
 Wujek JigSaw.
 'Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.'
 
  Wysłany: 
                  Sob 16:20, 03 Kwi 2010 |  | maybe_55 Dziekan Medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 18 Paź 2009
 Pochwał: 39
 
 Posty: 7635
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          |  | Shitzune Katalizator Zbereźności
 
 
  
 Dołączył: 07 Kwi 2009
 Pochwał: 47
 
 Posty: 10576
 
 Miasto: Graffignano
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          |  |  |  |   
    |  |  |  |  
   
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  |  |