|  | 
       
        |  |  
      
        
		             
      
      
    
  
   
    |  |  |  |   
    |  | 
         
          | Zobacz poprzedni temat 
            :: Zobacz następny temat |   
          | Wiadomość | Autor |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | Z żalem kocham... [+0]
 
		  
		  Znudzona wyrazem własnej twarzy, pustką oczu i stłumionym biciem zbolałego serca. Skrzywdzona samym faktem przyjścia na świat. Siedzi i po raz dziewiąty spogląda w ten sam punkt w oknie. Punkt, w którym nic nie ma i nikt się nie pojawia. 
Tęskni za jego wzrokiem, pragnie, aby pojawił się chociaż w oddali, w tym pustym punkcie w oknie. Nie musi spoglądać w jej stronę. Chce tylko popatrzeć z ukrycia. Przypomnieć sobie piękne, choć bolesne chwile, kiedy widziała w nim „to”. Widziała w nim boga, mistrza i bohatera. Najgorsze świństwo, każdą nawet obelgę z jego strony potrafiła czuć pięknie i wzniośle. Wszystko na jego drodze uświęcała myślą i sercem.
 I choć czasem wstydzi się swych uczuć. Trochę tych, które w niej żyły, trochę tych, które dziś w niej są. Wstydzi się nawet płakać. Zachowując kamienną twarz, łkając w duchu, uśmiecha się i żartuje. Żartuje nawet z niego, szydzi, a serce jej krwawi. Każde złe słowo o nim rani ją do granic. Skulona dusza wygasa, zanika. Chciała ją uśpić.
 Z uczuć dawnych został popiół. Gdyby mógł znów pojawić się żar i zamienić się w ogień, kiedy tylko dmuchnie w jego kierunku. Ale nie będzie się już tlić to, za czym płacze. Jego ogień pali się dla kogoś innego. A ona wie, że już nigdy nie dotknie zapałek. Dlaczego  tak się stało i dlaczego tak wybrał los, nie wie. Wie jednak, że choć to nierozsądne, nie spojrzy już w inną stronę. Zawsze jej wzrok skieruje się ku niemu, aby choć w myślach, we wspomnieniach go dostrzec.
 Milcząc samotnie, nie kochając go już, nie mając nadziei i nie pragnąc go nawet naprawdę spotkać, uprzytamnia sobie, że nie wiedziała, że aż tak bardzo zawładnął jej sercem i umysłem, że aż tak bardzo go kiedyś …
 Ale miłość taka już jest, że zamiast róży daje same kolce.
 
 Ostatnio zmieniony przez alhambra dnia Nie 12:30, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Sob 18:58, 17 Kwi 2010 |  | alhambra Psi Detektyw
 
  
 
  
 Dołączył: 27 Sie 2009
 Pochwał: 13
 
 Posty: 6827
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |  
| 
 
 
 |  
|  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Zacznę od tego, że z niewiadomych przyczyn za każdym razem czytam "Z żelem kocham..."  :shock:  , co wywołuje dosyć komiczny skutek i uśmiech. Jednak od razu po wejściu do tematu przypomina mi się treść tego ficka - absolutnie pozbawiona dennych joke'ów, nie mająca zupełnie nic wspólnego z lekkim opowiadaniem. Czyli coś, co zazwyczaj ma największy potencjał na dobrego ficka. 
W twoim ficku "Odmieniony?" nie byłam dla Ciebie zbyt łaskawa - niezapomniane "plechy", podważanie podobieństwa fickowego bohatera do serialowej postaci i ich zachowań oraz inne uwagi, często wynikające z czepialskiej natury. Jednak po tym ficku zaczęłaś wstawiać inne swoje dzieła. Zupełnie nie podobne do poprzedniego, usiane cudnie sklecionymi metaforami, niecodzienne, niekiedy sprawiające kłopot, do której szuflady je włożyć. I takiej nie ma.
 Ten fick też jest taki - w twoim stylu, krótki, trafiający w punkt, umiejętnie opisujący emocje. Tylko zabrakło mi tego czegoś, co wyprawiały ze mną poprzednie twoje ficki ze szczególnym uwzględnieniem "Irracjonalnie..." - skłaniały mnie one do przemyśleń, innego spojrzenia na pewne sprawy, stwierdzenia "Tak naprawdę jest. Czemu ja na to nie wpadłam?". Ten twór nie wyróżnia się odkrywczością. Raczej temat kilkunastokrotnie opisywany i to już chyba na każdy możliwy sposób.
 Zastanawia mnie, czemu ten fick nie znajduje się w Huddy?  :shock:  "Bo tu można włożyć każdego" - więc co to ma wspólnego z House'em? W takim przypadku powinno się znajdować w "Łyku kultury". Olśnij mnie ;)
 No i jeszcze trochę strony technicznej.
 Zauważonych błędów: 0.
 Ulubiony fragment: "Przypomnieć sobie piękne, choć bolesne chwile, kiedy widziała w nim „to”. Widziała w nim boga, mistrza i bohatera."
 Pzdr
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Nie 10:18, 18 Kwi 2010 |  | hattrick Fikopisarz Miesiąca
 
  
 
  
 Dołączył: 18 Cze 2009
 Pochwał: 41
 
 Posty: 9231
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          |  |  |  |   
    |  |  |  |  
   
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  |  |