|
|
[sezon 6] Spoilery
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 87, 88, 89, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92 Następny
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Ha :twisted:
Nie wróży, oj nie wróży... Zapowiada się, że poprzednie spoilery dot. Luddy się potwierdzą. Ale, na pocieszenie:
|
|
_________________
Wysłany:
Pią 22:42, 07 Maj 2010 |
|
DOMA
Lucky Number
Dołączył: 19 Lut 2009
Pochwał: 78
Posty: 5191
Miasto: Poznań/Londyn
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Mam tylko nadzieję, że skoro zrobili mi taki apetyt, to nie zaserwują klapy :?
|
|
Wysłany:
Sob 7:43, 08 Maj 2010 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
help nie mam głosu w kompie niech mi ktoś przetłumaczy o czym oni rozmawiają bo zwariuje:(
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 7:58, 08 Maj 2010 |
|
janeczka85
Stomatolog
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
|
|
|
House wchodzi do gabinetu Cuddy.
- C: W śródmieściu przewrócił się dźwig.
- H: Mam to gdzieś
Podaje jej książkę.
- C: Mój pradziadek
- H: Nieee... to tylko książka, którą napisał. Otwórz ją.
Tu widać dedykację dla niej i Lucasa (btw, potrafi ktoś rozczytać co tam jest dokładnie napisane? Bo mi się udało przeczytać tylko pierwszą linię "To Lisa and Lucas" i podpis "Gregory", ale nie mogę rozczytać tego co pomiędzy).
- C: Poważnie? Dajesz to NAM?
- H: Robicie duży krok w życiu, chciałem wam pogratulować. Tak chyba robią dorośli ludzie.
- C: Skąd wiedziałeś?
- H: Wiedziałem od jakiegoś czasu. Fakt, że dzielicie przestrzeń życiową nie był tu żadną wskazówką. Chyba, że coś mi się pomyliło. (? tego ostatniego zdania tak naprawdę nie rozumiem) Kłopoty w raju?
- C: Jadę do śródmieścia (?)
Końcówkę mogłam pomieszać, bo nie jestem pewna kilku słów, które wypowiadają...
A tak w ogóle to odnoszę takie wrażenie (mam nadzieję, że mylne), że scenarzyści nie mają zbyt dobrego pomysłu na akcję, więc postanowili zrobić jeszcze większą rozpierduchę niż w House's Head, żeby nadrobić braki fabuły niesamowitymi zdjęciami =/
Mam nadzieję, że się mylę i że ta cała katastrofa naprawdę będzie miała głębszy sens.
Ostatnio zmieniony przez orco dnia Sro 13:48, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
Autor postu otrzymał pochwałę.
|
_________________ "To change the world, start with one step
however small, first step is hardest of all"
strony internetowe
Wysłany:
Sob 8:42, 08 Maj 2010 |
|
orco
Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28
Posty: 638
|
Powrót do góry |
|
|
|
kurcze ;/ nie cieszę się tym momentem Huddy . to źle, ale to źle się zapowiada, czyli ze twierdzenia o dalszej przyszlosci Luddy sie potwierdzaja (?) o jej jej jej ;/ me serduszko usycha ... zapowiada się genialnie (jakby) ale nie jestem przekonana co do tego odcinka . oby 7 sezon przyniósł coś pozytywnego (?) ...
|
|
Wysłany:
Sob 10:54, 08 Maj 2010 |
|
Housetka
Lekarz rodzinny
Dołączył: 23 Lut 2010
Pochwał: 1
Posty: 332
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
już nie mogę doczekać się tego odcinka boję się tylko że już nic nie przebije mojego zdziwienia po finale 5 sezonu ale może nas zaskoczą czymś naprawde ciekawym nie mam pojęcia co to może być :)
|
|
_________________ " Kochankowie i szaleńcy widzą i czują więcej
niż chłodny umysł jest w stanie ogarnąć "
Wysłany:
Sob 11:25, 08 Maj 2010 |
|
LoveMeDead
Stomatolog
Dołączył: 17 Mar 2010
Pochwał: 2
Posty: 512
|
Powrót do góry |
|
|
|
dzięki wielkie:)
serduszko usycha - widzę ze nie tylko mnie:(
|
|
_________________
Wysłany:
Sob 11:46, 08 Maj 2010 |
|
janeczka85
Stomatolog
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
|
|
|
Jesus :O ... może straszą na razie? W końcu nie mogli pokazać czegoś dobrego, więc nas denerwują. Shore nie jest idiotą ,widzi ,że oglądalność spada. Jeśli nie będzie czegoś mocnego z Huddy obawiam się że będzie już tylko gorzej.
|
Autor postu otrzymał pochwałę.
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Sob 12:30, 08 Maj 2010 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny
Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
orco
Dołączył: 17 Wrz 2009
Pochwał: 28
Posty: 638
|
Powrót do góry |
|
|
|
oł gasz. ;o przydreptalo mi to do glowy ... ze jak zarąbiście by było jak by tak na doslownie koncowce 6 sezonu bylo cos typu kiss-kiss ;P albo usmiechnieta Cuddy mowiaca House'owi "zerwalam z Lucasem" uuuła ; DD
huddymaniacy nie wytrzymali by do wrzesnia XD
|
|
Wysłany:
Sob 14:37, 08 Maj 2010 |
|
Housetka
Lekarz rodzinny
Dołączył: 23 Lut 2010
Pochwał: 1
Posty: 332
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
Chyba byśmy padli na zawał.. bojąc się,że to kolejna halucynacja...
Myślę jednak,że to już zaszło za daleko. Cuddy i Lucas + samotny,cierpiący House . W tym trójkącie jako tako nie ma dobrego wyjścia. Ale wierze w Huddy, po tych kilki latach i im i nam należy się uśmiech i spokój ;)
|
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Sob 22:06, 08 Maj 2010 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny
Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ja tylko chcę przypomnieć, że to dramat - szczęślwego zakończenia raczej nie będzie. Z resztą bodajże Hugh w którymś z wywiadów powiedział, że Shore lubi "niszczyć" radość bohaterów. Czyli nawet jeśli przez jakiś czas może nawet House będzie z Cuddy, to później scenarzyści wprowadzą coś zÓego.
"House MD" nie należy do amerykańskich kiczy, które opowiadają o tym, jakie to życie jest piękne ani też do tych, które próbują oddać rzeczywistość. Tutaj głównie możemy zaobserwować cierpienie. Ale nadzieję na szczęśliwe Huddy zawsze można mieć...
|
|
Wysłany:
Sob 22:24, 08 Maj 2010 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pesymistyczne podejście strasznie. Owszem House nie jest kolejnym mdłym seria-likiem co nie wyklucza ,że po tylu latach należy im się trochę szczęścia.
House cierpiał wielokrotnie ,poprzez własną głupotę ale nie tylko. Po tylu sezonach gdy obydwojgu nawzajem zależało ale to odrzucali w sezonie 6 jest pokazane,że Housowi zależy ! Shore może lubi unieszczęśliwiać postacie ale również jest fanem Huddy i mam nadzieję - nie jest sadystą.
|
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Nie 12:44, 09 Maj 2010 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny
Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
|
|
|
ja tylko czekam na dobre momentu Huddy, to wszystko ; ))) potem moga i nawet to sypać, ale w elegancki sposob :) ... ale mimo wszystko wole by Huddy bylo do konca ;D
|
|
Wysłany:
Nie 14:08, 09 Maj 2010 |
|
Housetka
Lekarz rodzinny
Dołączył: 23 Lut 2010
Pochwał: 1
Posty: 332
Miasto: Gdańsk
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ja proponuję nastepujące zakonczenie: Lucas zapada na nieznaną chorobę i Cuddy błaga House'a żeby go wyleczył. House zwołuje swoich wszystkich byłych i teraźniejszych pracowników i próbuje coś wymyślić. Gdy jego zespół diagnostyczny dochodzi do wniosku, ze Lucas się po prostu przeziębił, House się wkurza że myślał tyle nad jakimś głupim przypadkiem i postanawia wykorzystać sytuacje. Wmawia Cuddy, że to jakaś nieznana choroba i za pomocą Chase'a (chłopak już jest wprawiony:P) zabija Lucasa dodając mu cyjanku do kawy :mrgreen: Cameron jest na tyle naiwna, że wierzy że House'a zrobił to z miłości co Cuddy i mówi jej że ostatnim życzeniem Lucasa było to żeby była razem z Gregiem. Forman przejmuje się tym że jest nudny i razem z 13 otwierają klub nocny. Wilson w przypływie wściekłości na Sam która stawia mleko nie tam gdzie trzeba, rozwala jej głowę butelką i dostaje 20 lat w więzieniu z którego wypuszczają go po 2 dniach za dobre sprawowanie (ale to wystarczyło, żeby zmienić jego orientacje:P). Cameron przyznaje się Chasowi, że próbowała z róznumi facetami ale z sex w schowku już niegdy nie był taki sam. Taub zostaje gejem. I wszyscy zyją dlugo i szczęśliwie.
|
|
_________________ Wyznaję Chaseronizm totalny :D
Każda Hambarr chaseronowa na pizzę zawsze gotowa
Ależ owszem, zgadza się ona w schowku kryje się! - by Chasper:*
Sinaj - my sweet soulmate :*:*
Moja zÓa maagdaa umilająca mi chwile w schowku :twisted: złota lista
Johnny, johnny, john--> http://johnnydepp.blox.pl/html
Wysłany:
Nie 14:54, 09 Maj 2010 |
|
Hambarr
Psychiatra
Dołączył: 30 Lip 2009
Pochwał: 30
Posty: 3852
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Strona Główna
-> Spoilery |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 87, 88, 89, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92 Następny |
Strona 88 z 92 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|