Nie dla ludzi o słabych nerwach i tych poniżej 21 roku życia ;)
Spojler:
powiem tak - od poczatku wiedziałam że bez znieczulenia ani rusz bo nie wytrzymuje nawet małego bólu ;) więc gdyby nie fakt że rodziłam koloska pewnie byłoby nawet znośnie, ale niestety moja córka była chyba na jakiś sterydach, a zmusili mnie do porodu naturalnego stąd ... hm, spróbuj przecisnąć sobie pomarańcze przez nos! :mrgreen: Wszystko bolało mnie jeszcze 6 tygodni...
Ale drugi-cesarka była jeszcze gorsza:D
_________________ POLSKA! BIAŁO-CZERWONI! Wysłany:
Pon 10:16, 23 Mar 2009
Wygląda to całkiem strasznie. :| Pociesza mnie myśl, że jednak większość kobiet po prostu jakoś to przeżyło. A zresztą... za bardzo chce miec dziecko, żeby miało to wpływ jakikolwiek. :mrgreen:
O! Super! Jestem znana propagatorką posiadania dzieci! ;)
a co do porodu, to to dopiero poczatek i później jest tylko gorzej ;) ale za to są chwile które wynagradzają Ci wszystko :D
Hej Karoll
Dodano 2 minut temu:
na szcześcia mamy taka mądrą konstrukcję w mózgu, która potrafi nam to szybko z głowy wywietrzyć, stąd tylko pamiętam, że było źle, ale nie pamietam jak bardzo źle ;)
_________________ POLSKA! BIAŁO-CZERWONI! Wysłany:
Pon 10:26, 23 Mar 2009
zdecydowanie! żeby wytrzymać z facetami i jeszcze rodzić im dzieci... a potem wychowywać ;)
a tak wogóle - oglądanie filmów i zdjęć z porodów jest bez sensu bo można sobie zrobić krzywdę, i co najważniejsze nie czytac o żadych powikłaniach i wadach płodu bo tym sobie można zrobic jeszcze większą krzywdę!
Ciocia Sysia Dobra Rada dziękuje za uwagę ;)
_________________ POLSKA! BIAŁO-CZERWONI! Wysłany:
Pon 10:32, 23 Mar 2009
co to za jakies nawoływanie to rozmnażania, hę? :>
najpierw to trzeba mieć z kim...(chlip chlip buuuuuuuuuu)
Od razu tam... to nie takie trudne. Ustawiasz sie gdzies na ruchliwej ulicy, czaisz który znośny, łapiesz. Za fraki do ołtarza. A potem to juz z górki :hahaha:
a tak wogóle - oglądanie filmów i zdjęć z porodów jest bez sensu bo można sobie zrobić krzywdę, i co najważniejsze nie czytac o żadych powikłaniach i wadach płodu
szczerze? jakby mnie to w jakikolwiek sposób ruszało to bym nie ogladała... Dla mnie to piękny (choc bolesny) naturalny proces.
Dla ludzi o mocnych nerwach:
Spojler:
Po sekcji zwłok tak na prawdę mało rzeczy mnie rusza. TO jest dopiero szok, jak patroszą człowieka na Twoich oczach. To jest masakra. A poród? Nie.
Hej Lizzie :mrgreen: *tuli porannie*Wiecie co... oglądałam wczoraj filmy z porodów. I az mi sie przyśniło w nocy... :shock:
Moja Mama zawsze powtarzała, ż rodzić może - bez problemu, ale za żadne skarby nie chce tego oglądać :twisted:
Ja natomiast doszłam do wniosku, że wiem dlaczego ciąża trwa 9 miesięcy - na końcu już masz tak serdecznie dosyć (leżałam kamieniem tak około po 10 tygodni), że w nosie masz wszystko, byle by to małe potorocze wziąć na ręce :spoko: A jak już weźmiesz, to reszta też już nie ma znaczenia :serducho:
_________________
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam... Wysłany:
Pon 10:38, 23 Mar 2009
Nie. ale podobnie. ja po prostu poszłam szukac po sąsiedzku. Tak sie złożyło, że dobry kandydat mieszkał drzwi obok. Spoiłam grzanym winem i oto jest. Juz półtora roku po slubie :mrgreen:
co to za jakies nawoływanie to rozmnażania, hę? :>najpierw to trzeba mieć z kim...(chlip chlip buuuuuuuuuu)
Od razu tam... to nie takie trudne. Ustawiasz sie gdzies na ruchliwej ulicy, czaisz który znośny, łapiesz. Za fraki do ołtarza. A potem to juz z górki :hahaha:
OMG! :wow:
Powinni tego uczyć już od przedszkola :>
Hej, karoll
_________________
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam... Wysłany:
Pon 10:41, 23 Mar 2009
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach