Oj Sal... *tuli*
ja zawsze kibicowałam Chaseronowi. Nawet nie ze wzgledu na Cuddy. Oni po prostu do siebie pasuja. A Came bedzie szczęśliwa z "normalnym", młodym jurnym chłopem, a nie z tetryczałym starym dziadem :lol:
*tuli się do T.*
Ale o takim stetryczałym dziadzie marzy połowa kobiet :)
Może i C&C pasują do siebie, nie wiem. Może mam wypaczone pojęcie o shippowaniu, ale... wydają mi się za słodcy.
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Wto 8:42, 14 Kwi 2009
T., nie jesteś wyjątkiem, w żadnym razie. Wilson jest świetną partią dla kobiet, a dla Cuddy w szczególności. Mam wrażenie, że rozumie ją jak nikt inny.
A skoro już muszą wydać Cam za mąż, mogliby zeswatać ją z Wilsonem. Wameronek byłby bardzo ciekawy :D
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Wto 9:01, 14 Kwi 2009
Nigdy nie można stracić nadziei na to w co się wierzy :)
A na poprawę nastroju oglądam ,,Angus, stringi i przytulanki" na YT :D
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Wto 9:54, 14 Kwi 2009
Internet musiał oczywiście mi paść w połowie oglądanie odcinka :killer: :killer: :killer: :killer: :killer: :killer: :killer: :killer: *tu powinna się znaleźć emotka mordująca Neostradę*
kilka razy pada to w serialu, więc tak to tłumaczcie chyba, że macie lepsze pomysły ;)
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Wto 10:19, 14 Kwi 2009
Dzień dobry kochani :*
Właśnie się obudziłam, jestem ciut śpiąca ale i szczęśliwa po nocnym seansie :D Teraz tylko czekać na napisy :D
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 10:42, 14 Kwi 2009
Hej kochani !
Właśnie, właśnie, co wczoraj działo się na forum i o czym był odcinek ? Były jakieś Huddowe sceny ? Proszę, o relacje :*
Ja wczoraj miałam być z Wami, ale ojciec odłączył mi kabel do netu. Więc dziś też mnie może nie być. Jestem chwilowo :(
I nie mogę pogodzić się z tym,że jutro do szkoły. To jest okrutne !
odcinek bardzo fajny, będzie ślub Cameron-Chase, przeczytaj sobie mój opis odcink
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 10:52, 14 Kwi 2009
_________________ Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce. Wysłany:
Wto 11:07, 14 Kwi 2009
*ann łap pw*
Ja niestety ToAr nie pomogę, na tyle anglika nie znam :?
A teraz biorę się za naukę , trzeba się na jutro do szkoły przygotowć :? Będę raz po raz zaglądać :*
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 11:14, 14 Kwi 2009
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach