|  | 
       
        |  |  
      
        
		             
      
      
    
  
   
    |  |  |  |   
    |  | 
         
          | Zobacz poprzedni temat 
            :: Zobacz następny temat |   
          | Wiadomość | Autor |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | SEKS House'a
 
		  
		  Administracjo, jeśli uznasz za własciwe, możesz usunąć ten temat.
 Jaki jest seks Housa? Oto moje pytanie.
 
 Ja, czytajaca Huddy fiki, mam spaczone wyobrażenie. Dla mnie House jest idealnym kochankiem. Jeśli juz sie otworzy i nie boi sie uczucia to da kobiecie to co najwzniejsze: czułość, opiekuńczość, namiętność, spełnienie i ...
 
 A co wiemy o jego seksie z serialu? Ja niewiele.
 Widziałam trzy pocałunki z trzema kobietami. Scenę łóżkową ze Stacy. Mówi o prostytutkach, porno w internecie i o bolącym nadgarstku.
 
 Czy wyłapaliście coś jeszcze? Moze Stacy coś wspominała?
 
 |  |  |   
                | _________________
 ikonka od woźnego rocket queen
 
   FUS - Frakcja Uaktywnionych Seksoholików
 
  Wysłany: 
                  Sob 21:09, 27 Gru 2008 |  | Lupus Kot Domowy
 
 
  
 Dołączył: 23 Gru 2008
 Pochwał: 5
 
 Posty: 3179
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |  
| 
 
 
 |  
|  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Wyłapałam tyle... 
 
 House & Stacy:
 
 2x03:
 House: Now, would the world be a better place if people never felt guilty? Makes sex better. [Patrzy na Stacy] Should have seen her in the last months of our relationship. Lot of guilt. Lot of screaming (...)
 Cuddy: House, I'm not naive. I realize—
 House: If you did, you never would have hired me. You're not happy unless things are just right. Which means two things: you're a good boss, and you'll never be happy. By the way why does everyone think that you and I had sex? Think there could be something to it?  (powiedziane z wyraźną ironią, ale trudno dziwić się House'owi - w końcu w gabinecie była Stacy - jego eks)
 
 Stacy: Our relationship is like an addiction. It's... like...
 House: Really good drugs?
 Stacy: No, it's like... vindaloo curry.
 House: Okay, sure...
 Stacy: Really, really hot Indian curry they make with red chili peppers.
 House: I know what it is! Didn't think it was addictive.
 Stacy: You're abrasive and annoying and come on way too strong, like... vindaloo curry. When you're crazy about curry, that's fine, but, no matter how much you love curry, you have too much of it, it takes the roof of your mouth off. And then you never want to see curry for a really, really long time, but you wake up one day, and you think... God, I really miss curry. (jakże piękna metafora :D)
 
 
 House & Cuddy
 
 3x16 - rozmowa o ich wspólnej nocy:
 House: You gave me everything I asked for because one night I gave you everything
 Cuddy: Stop staring at my ass when I'm not looking, showing up at restaurants where I happen to be on a date and fantasizing about me in the shower. That ship sailed long ago, House. Get over it.
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Sob 21:31, 27 Gru 2008 |  | rocket queen Pumbiasta Burleska
 
 
 
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 57
 
 Posty: 3122
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  czyli wychodzi na to, że House jest mistrzem w dogadzaniu kobietom i naprawdę daje z siebie wszystko ;). Ciekawe, czy będzie kiedyś takie cóś z Huddy na ekranie, kiedy jeden odcinek nadadzą wyjątkowo później :lol:  :twisted: ..............
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | _________________
 
   "- And so the lion fell in love with the lamb...
 - What a stupid lamb.
 - What a sick, masochistic lion" - cytat z "Twilight"
 Banner by Ewel
 :zakochany:
 
  Wysłany: 
                  Wto 13:02, 30 Gru 2008 |  | amandi Stażysta
 
  
 
  
 Dołączył: 26 Gru 2008
 Pochwał: 1
 
 Posty: 148
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          |  | lizbona Diabetolog
 
  
 
  
 Dołączył: 21 Gru 2008
 Pochwał: 8
 
 Posty: 1682
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		   Wydaje mi się, że gdyby House był dobry tylko w gadce, to Stacy nie siliłaby się na te wszystkie kwieciste metafory, nie poszłaby z nim ponownie do łóżka, a Lisa... już dawno by go spławiła (zamiast ciągle wysłuchiwać o "tej jednej nocy, podczas której dał jej wszystko") ;) 	  | lizbona napisał: |  	  | Gorzej, jak jest jednym z tych facetów, u którego na rozmowach i przechwalaniu się kończy ... ;) | 
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Wto 13:32, 30 Gru 2008 |  | rocket queen Pumbiasta Burleska
 
 
 
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 57
 
 Posty: 3122
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Jeszcze w odcinku 2x07, rozmowa Grega i Stacy, gdy ten przyszedł do jej domu:
 Stacy: I saw a rat last night.(...) I barely slept.
 House: What was Mark up to? If memory serves, a quick climb up Mount Gregory, and you'd doze through a seal hunt. Clubbing, shrieking. (...) I could make sure you'd sleep like a baby tonight.
 Stacy: Rather take care of it myself.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   all made by Rocket :D
 
  Wysłany: 
                  Sro 14:06, 31 Gru 2008 |  | Willanka Stażysta
 
  
 
  
 Dołączył: 22 Gru 2008
 
 Posty: 110
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Ok, to jeszcze mała... wizualizacja ;)
 
   
 
   
 Analiza i interpretacja będzie zadaniem domowym ;)
 
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Sro 14:30, 31 Gru 2008 |  | rocket queen Pumbiasta Burleska
 
 
 
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 57
 
 Posty: 3122
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Jako specjalista od Hot fików  :twisted: musze wtrącis swoje trzy grosze do tego tematu. 
 Kiedyś dałam jeden z fików -żeby nie było -nie mój, mojej znajomej. Ona stweirdziła, ze nie wyobraża sobie Housa jako czułego kochanka i fik jest do bani, bo mało realistyczny. Spierałyśmy sie o to pół dnia. Ona twierdziła, że skoro jest hamem i prostakiem w zyciu to bedzie róznie wielkim egoistą w łóżku. Ale czy wtedy Stacy by go uwodziła? Po za tym, czy jedno warunkuje drugie? Wszakoż nie mało jest ludzi "twardych", którzy dla kochanej kobiety, są w stanie poświecic wiecej niż "lovelasy". A już nie raz było widać, że czesto postawa Housa to tylko maska, poza kóta przyjmuje. Potrafi nie raz zaskakiwać, pokazując to co niewidoczne dla oczu.
 
 W seksie Housa" podoba mi sie jedna rzecz, która szczególnie budzi moją sypatię do tego bohatera. Otóż House nie wykorzystuje kobiet. House nie sypia z kobietami, jesli nie niesie to za soba zaangazowania. Z latwościa mógł wykorzystac Cameron i Cuddy. Nie zrobił tego. Nigdy też nie szukał szybkiego i łatwego seksu. Nie licze prostytutek, ktore sa osobnym tematem, bo tak na pawde, wiemy o jednej. Reszta może byc równie dobrze wymysłem, podobnie jak cała reszta plotek krążących wokól niego. To własnie w nim lubie -nie rani kobiet zaciągając je do łóżka.
 
 |  |  |   
                | _________________
 
   
  Wysłany: 
                  Sro 15:19, 31 Gru 2008 |  | T. Mecenas Timon
 
  
 
  
 Dołączył: 19 Gru 2008
 Pochwał: 37
 
 Posty: 2458
 
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          | 
     |  |   
          | 
              
                | 
 
		  
		  Z pewnością jest facetem doświadczonym i potrafiącym zadowolić nawet wybredną kobietę :wink:  Poza tym nie licząc prostytutek (każdy przecież musi czasem odreagować) to bez emocjonalnego angażu nie idzie z żadną do łóżka. Mógł zaliczyć Cameron i gdyby w tych sprawach był takim samym draniem jak w codziennych relacjach międzyludzkich z pewnością by to zrobił. Który normalny facet oparłby się Cameron? Której kobiecie nie przeszłoby przez myśl, żeby pójść do łóżka z Housem? W przypadku pierwszego pytania wiemy, że House do normalnych nie należy (tym lepiej), a co do drugiego odpowiedź jest jeszcze bardziej oczywista.
		  
		   
                   
 |  |  |   
                | 
  Wysłany: 
                  Sob 21:03, 31 Sty 2009 |  | Miss Spookines Student medycyny
 
  
 
  
 Dołączył: 31 Sty 2009
 Pochwał: 3
 
 Posty: 35
 
 Miasto: Jawor
 
 |   
          
          | Powrót do góry |   
          |  |   
          |  |  |  |   
    |  |  |  |  
   
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  |  |