|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
|
Mała Wariacja
Mała wariacja, którą napisałam kiedyś na jakiejś lekcji. Pierwotnie nie była związana z House'm, ale postanowiłam ją przerobić na House troszkę i oto co powstało. Nie bijcie Huddziny! To mi bardziej jakoś pod Hameron pasowało niż Huddy... poza tym to tylko minutka ;)
To był ciężki dzień. Wracasz do domu, ciepły obiad od dawna czeka na stole. W myślach liczysz dni, które zostały do świątecznej katastrofy. Mimo, że twoje życie zmieniło się na dobre już jakiś czas temu, nadal jesteś wolny i masz gdzieś zasady. Uradowana Allison Cameron wita Cię słodkim buziakiem, jak zawsze. Popadasz w rutynę. Nienawidzisz jej. Jecie obiad w ciszy, która zaczyna doprowadzać Cię do szału. Chcesz coś powiedzieć, ale nie możesz. Słowa więzną Ci w gardle. Podnosi wzrok znad talerza. Uśmiecha się, słodko. Zaczyna robić Ci się nie dobrze, ale nie możesz wstać od stołu. Dopóki ona nie da sygnału. Jesteś jak marionetka w jej rękach. Dotychczas Ci to nie przeszkadzało, co się z Tobą stało?
W końcu wstajecie. Ona sprząta po obiedzie, Ty siadach na kanapie i czytasz książkę. Słyszysz przeciągły płacz dziecka i brzęk uderzanych o siebie talerzy w zlewie. Potem kroki na waszych wspólnie wybieranych bukowych schodach. Płacz staje się coraz słabszy i zaczyna zagłuszać go inny dźwięk. Twoja żona nuci pod nosem kołysankę, której słów i tak nie słyszysz. Dziecko się uspokaja. Podnosisz wzrok znad książki. Zakładasz, że ponownie zasnęło. Ponownie słyszysz kroki na bukowych schodach, patrząc w litery na stronach dochodzisz do wniosku, że co trzeci skrzypi. Powodując nieprzyjemne dreszcze na twoich plecach.
- Zasnęła – szepcze Allison, mijając Cię i kierując się do kuchni by dokończyć sprzątanie. Dźwięk płynącej z kranu wody uniemożliwia Ci dalsze czytanie książki. Chociaż i tak nie przeczytałeś ani jednej strony do końca. Odkładasz ją na bok, zdejmujesz okulary, odchylasz głowę do tyłu i powoli zasypiasz, jak to zwykle masz w zwyczaju…
Jest Ci zimno, cały się trzęsiesz, zastanawiasz się gdzie jesteś. Koło ciebie leży drobna blondynka, która w pełni rozbudzona wstaje z łóżka. Dopiero teraz słyszysz płacz dziecka. Przecierasz oczy, dochodzisz do wniosku, że jesteś zlany potem. Kładziesz głowę z powrotem na poduszce.
Rzeczywistość to iluzja, prawdziwa jest tylko fikcja.
-Wszystkim, którzy dotarli do końca :*
Ostatnio zmieniony przez Arroch dnia Nie 1:10, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Wysłany:
Nie 0:30, 04 Sty 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Arroch napisał: | nudzi pod nosem kołysankę, |
Nudzi? czym nudzi? chyba nuci...
Cytat: | Rzeczywistość to iluzja, prawdziwa jest tylko fikcja. |
:hahaha: dobre...
fik jest dziwny i inny... i fajny.. ciekawą wenę miałaś^^
takie sytuacje się zdarzają, że ludzie którzy są długo ze sobą są sobą zmęczeni...
|
|
_________________ FUS forever
sis - Sevir :**
... i dopiero wtedy stało się światło
"you are still terribly afraid to be hurt, your imaginary sadism shows that. so afraid to be hurt that you want to take the lead and hurt first." "Only with you, eternity wouldn't be boring."
Wysłany:
Nie 0:39, 04 Sty 2009 |
|
Caellion
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 15
Posty: 5591
Miasto: Bełchatów/łódź
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nuci, Nuci, sorka zaraz poprawię ;)
To jest w ogóle fragment większej całości, ale reszta się nie nadaje do użytku publicznego :D i przerobienia na House'a niestety...
|
|
Wysłany:
Nie 0:41, 04 Sty 2009 |
|
Arroch
Jeździec Apokalipsy
Dołączył: 20 Gru 2008
Pochwał: 11
Posty: 7916
|
Powrót do góry |
|
|
|
O borzesz ty mój, wspaniały fik! *wzrusza się* A szczególnie to znudzenie między bohaterami (zÓooo! :lol: ) Aż się boję pytać jaka to lekcja była ^^ Boskie! A ostatnie zdanie to po prostu perełka :*
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 1:31, 04 Sty 2009 |
|
jeanne
Dziekan Medycyny
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50
Posty: 11087
|
Powrót do góry |
|
|
|
Super! Po pierwsze, że Hameron, po drugie, że świetnie napisany, a po trzecie, że dobry pomysł. I to zdanie na końcu... Zawsze ono jest najważniejsze.
|
|
_________________
,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"
Wysłany:
Nie 8:03, 04 Sty 2009 |
|
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19
Posty: 7968
|
Powrót do góry |
|
|
|
Trochę dziwne ale to czyni ten fick wyjątkowym. Super
|
|
_________________ Odwiedź mój blog z opowiadaniami : http://bezimienna-16.blog.onet.pl/
Wysłany:
Sob 21:16, 24 Sty 2009 |
|
NiEgRzEcZnA :)
Student medycyny
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 4
Miasto: Za górami za lasami...
|
Powrót do góry |
|
|
|
Jaki fajny.
Świetną miałaś wenę :)
|
|
_________________
Hameron and Hilson forever...
Wysłany:
Pon 14:48, 28 Wrz 2009 |
|
allison23
Student medycyny
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 90
|
Powrót do góry |
|
|
|
Lubię takie ficki, tkóre nie są proste w odbiorze. Ciekawe... interesujące... skłaniające do przemyśleń. Gratulacje - mało komu się udaje stworzyć takie COŚ.
|
|
Wysłany:
Nie 19:30, 11 Paź 2009 |
|
hattrick
Fikopisarz Miesiąca
Dołączył: 18 Cze 2009
Pochwał: 41
Posty: 9231
|
Powrót do góry |
|
|
|
bardzo ciekawie napisane bede uwaznie sledzi twoje kolejne prace :)
|
|
_________________
Wysłany:
Sro 14:00, 14 Paź 2009 |
|
janeczka85
Stomatolog
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1
Posty: 576
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|