| Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
| Wiadomość |
Autor |
 
|
 |
|
5x11 "Joy to The World"
Opis odcinka: http://forum.housemd.info.pl/5x11-joy-to-the-world-t84.html
No właśnie jak Wam się podobał ostatni w tym roku odcinek House'a?
Mi bardzo, bo przychodnia w końcu powróciła :) Akcja z inhalatorem była nieziemska, no i partenogenezą też. Trochę sztuczne wydało mi się to jak Cuddy dostała to dziecko, że rodzice tej dziewczyny nie chcieli jej dziecka (dziwne jak dla mnie).
Ostatnio zmieniony przez ToAr dnia Czw 21:48, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
 Wysłany:
Nie 15:25, 21 Gru 2008 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
| Powrót do góry |
 |
|
 |
|
|
|
rzeczywiście wiele było niedomówień w tym odcinku. Trochę brak połączenia z poprzednim -wiele kwestii zostało przemilczanych. Ale za to przezabawne sceny w przychodni, House w białym kitlu no i rozbrajając scena przy dziecku to zdecydowany plus tego odcinka.
|
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 20:04, 21 Gru 2008 |
|
T.
Mecenas Timon
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
No właśnie, to chyba był pierwszy odcinek, w którym House był w kitlu, czy się mylę?
|
|
|
_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Nie 20:16, 21 Gru 2008 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Mylisz sie:P
Drugi. Kiedys juz sie to zdarzyło... ale nie potrafie powiedziec precyzyjnie kiedy
|
|
|
_________________
Wysłany:
Nie 20:17, 21 Gru 2008 |
|
T.
Mecenas Timon
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 37
Posty: 2458
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Po raz pierwszy House założył kitel w 1x17, jeżeli mnie moja pamięć fotograficzna nie myli (to było po akcji z Voglerem) ;)
Co do 5x11, to zgodzę się z Wami i dodam jeszcze, że Lisa Edelstein oczarowała mnie swoją grą! Perfekcyjnie wyeksponowała uczucia, myśli, pragnienia, wszelkie lęki i obawy Cuddy. Nadała swojej postaci jeszcze większej głębi, jeszcze bardziej niesamowitego kolorytu; zupełnie nowych i świeżych barw. Wydobyła z niej to najbardziej ukryte i nikomu do tej pory niedostępne. Pomimo tego, że ten odcinek widziałam ponad dwa tygodnie temu, to nadal jestem od megawrażeniem!
No i jeszcze Greg... Uroczy jak mało kiedy! Póki co, "Joy to the World" jest moim numerem 1, jeśli chodzi 5-ty sezon (zaraz obok ostatnich minut 5x06 ;))
Ostatnio zmieniony przez rocket queen dnia Wto 12:57, 23 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:10, 21 Gru 2008 |
|
rocket queen
Pumbiasta Burleska
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57
Posty: 3122
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Dokładnie, mnie też LE oczarowała jak nigdy dotąd! Cuddy była zupełnie inna, więcej było tej postaci. Została pokazana z innej strony. Zresztą cały 5 sezon to zupełnie inna Lisa, nie tylko stanowcza ( sexowna :twisted: ) szefowa, ale również kobieta pragnąca dziecka i :twisted: (Hot Huudy S. hihi to tak ode mnie
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:16, 21 Gru 2008 |
|
Madlen
Onkolog
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 4
Posty: 3092
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
No i warto dodać, że to ona zdiagnozowała poprawnie przypadek, a nie House :)
|
|
|
_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Nie 21:18, 21 Gru 2008 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
...i nie reagowała emocjonalnie na jego zaczepki - to, bez wątpienia, przemawia na jej korzyść! :D A, i jeszcze scena, w której Cuddy idzie odszukać dziecko, zostawione na pastwę losu w starym, opuszczonym domu - dla wielu "meganaciągnięcie", dla mnie - jedna z lepszych!
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:37, 21 Gru 2008 |
|
rocket queen
Pumbiasta Burleska
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 57
Posty: 3122
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Czy Cameron naprawde będzie w ciąży :?: :o Coś mi sie w to wierzyć nie chce :D
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:07, 23 Gru 2008 |
|
Aqua_100
Stażysta
Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 1
Posty: 102
Miasto: Tychy
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Wątpie w to ale kto wie conaas jeszcze czeka :?:
|
|
|
_________________
Huddy Forever!
Dziadek Yogi i jego...;*-order Guśki
Guśka moja sis;* mój zÓy mały niecenzuralny pomocnik BuBu ;d
Moje ZÓe i Nikczemne Siostrzeńce Nutty Nettie i Max :D
''Do I have to tell the story
Of a thousand rainy days since we first met
It's a big enough umbrella
But it's always me that ends up getting wet''
Wysłany:
Wto 11:29, 23 Gru 2008 |
|
Nika603
Laryngolog
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 2
Posty: 699
Miasto: Pszów
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
| Aqua_100 napisał: | | Czy Cameron naprawde będzie w ciąży |
W spojlerach nic nie ma na ten temat :)
|
|
|
_________________
Toaroraptorus vel Szpon Sprawiedliwości
Bywają rozstania niezależne od dwojga.Bolesne bo żadne go nie chce.
Wysłany:
Wto 11:51, 23 Gru 2008 |
|
ToAr
(prze)Biegły Rewident
Dołączył: 19 Gru 2008
Pochwał: 63
Posty: 11254
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Strasznie się cieszę, że po tak długiej przerwie mogłam zobaczyć House'a w przychodni, i to w dodatku w kitlu i w zupełnie nowej roli! House jako miły doktorek :P
Jak zwykle Hugh oczarował mnie swoją grą, ale nie tylko on. :brawo: dla Lisy! Wreszcie mieliśmy okazję poznać lepiej Cuddy, gdyż zawsze pokazywali ją poprzez pryzmat pracy, kierowania ludźmi, zmagania się z Gregiem itp. A tu proszę Cuddy jako postać ludzka, bardzo kobieca (tym razem pod względem uczuć, wrażliwości)
A najbardziej ucieszyło mnie to, że Cuddy zaadoptuje tego małego pasożyta, co go znalazła w jakiejś melinie z narażeniem życia :D
|
|
|
_________________
"Successes only last until someone screws them up. Failures are forever"
"People get what they get. It has nothing to do with what they deserve"
Wysłany:
Czw 20:13, 06 Sie 2009 |
|
Bloody Mary
Rezydent
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 274
Miasto: Torino
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
przypadek ciekawy, ale smutny. nie bylo standardowego resonansu, tomografii, podejrzen tocznia czy cushinga co czesto sie pojawia.
postac house'a bardzo urocza, nie w kazdym odcinku ogladamy go w fartuszku :D (chyba wpadl w swiateczny szal milosci?). wymyslenie partenogenezy bylo po prostu the best, chyba zaden lekarz nieusprawwiedliwilby w ten sposob zdrady xD.
kolejny plus za texty, mina kutnera i tauba po wkreceniu ich przez willsona w sprawie prezentu- bezcenna.
duzo fajnych dialogow , a oto jeden z nich
taub: House, we all know what's going on here
Cuddy gave you that present.
house: no! Infections?
...
taub: i think ....I think she loves you.
house: I told you to lay off the present.
And the L.S.D.
...
taub:Just tell her how you feel. If you won't, then I will. I'll walk right down there... Damn it. Love like this needs to fly free. :hahaha:
na koniec scena huddy and... "merry christmast, cuddy" .
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:28, 29 Sie 2009 |
|
offca123
Student medycyny
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 53
Miasto: london/warszawa
|
| Powrót do góry |
|
|
|
