Dziś byłam zanieść papiery i okazało się, że nie wszyscy będą przyjęci i z 64 zakwalifikowanych może zostać tylko 40 i nigdzie w regulaminie nie jest zaznaczone, że absolwenci tego kierunku mają pierwszeństwo.
E tam, myślę, że nie ma się co martwić za wcześnie :wink: Gdzieś Was pewnie ostatecznie upchną, poza tym kto ma być na tych studiach jak nie absolwenci z 5 na dyplomie? :roll:
Dodano 7 minut temu:
No tak, doczytałam...4+
Ale tak czy siak, nie chce mi się wierzyć, że z tylu chętnych zostawią tylko 40 osób. Uczelnie żyją ze studentów, na to dostają kasę. 40 osób to bardzo mało w proporcji do liczby licencjatów tego kierunku, biorąc pod uwagę, że jeszcze z innych kierunków mogą być chętni. Z resztą jak świat światem po licencjacie przychodzi pora na magistra i ludzie go gdzieś robią, więc nie widzę powodów, dlaczego Ty miałabyś nie zrobić :wink:
Są jeszcze studia zaoczne, na pewno dużo ludzi skorzysta z tej opcji i zacznie zdobywać doświadczenie. Jakaś część się wykruszy, bo znajdzie coś ciekawszego. Nie ma co się martwić :wink:
Są jeszcze studia zaoczne, na pewno dużo ludzi skorzysta z tej opcji i zacznie zdobywać doświadczenie
Ale nie złożyli kandydatury na zaoczne, tylko dzienne, więc na pewno nagle nie zmienią zdania.
Byłam tam dziś i jestem spokojniejsza. Powiedzieli nam, że na razie dokumenty spływają bardzo wolno i nie musimy się martwić, że ktoś z bdb lub trochę wyższą średnią nam zagrozi. A nawet jeśli, to będą walczyć o swoich studentów, bo też im nie na rękę tworzyć jakieś nowe, wymieszane grupy. Będą brać pod uwagę też aktywność na rzecz uczelni i twierdzą, że oprócz średniej wezmą pod uwagę naszą aktywność w Naukowym Kole Terapeutów i wszystko, co robimy dla Instytutu.
Edit: dobry plus, bo przy rekrutacji brali pod uwagę oceny z pracy dyplomowej, egzaminu licencjackiego i średnią z trzech lat studiów, a że na I roku poczęstowali nas dziwnymi przedmiotami niezwiązanymi stricte z naszym kierunkiem i niezbyt mi to szło, to już mogę sobie zawdzięczać.
_________________ Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać. Wysłany:
Wto 18:46, 24 Lip 2012
bo przy rekrutacji brali pod uwagę oceny z pracy dyplomowej, egzaminu licencjackiego i średnią z trzech lat studiów,
Tak, wiem, wiem, jak się liczy średnią n a dyplomie. Jakoś po prostu mi się zakodowało, że miałaś 5, ale pewnie mi się pomieszało z samą obroną :)
U nas tak kombinowali z magisterką, że w końcu stworzyli wielgachny rocznik z różnymi specjalizacjami, na którym zmieścili się jeszcze absolwenci pedagogiki :)
Najlepsze jest to, że jak mi proponowali studia doktoranckie to się zastanawiałam, a ostatnio po rozmowie z kolegą, który robi na innej uczelni doktorat i pracuje na Uniwersytecie, odetchnęłam z ulgą :mrgreen: Rzeczywiście uczelnia mu nie płaci, tylko daje kieszonkowe :mrgreen:
alhambra no bo to tak jakby dalej studiuje, niektórzy utrzymują się dodatkowo ze stypendiów :mrgreen: ale jeśli ktoś naprawdę chce wiązać swoje życie z pracą na uczelni, to pewnie nawet ta mała płaca nie jest aż tak straszna i wiele z tych osób być może dorabia gdzieś jeszcze. Zresztą jak się potem prowadzi takie seminaria... Nie chcę wiedzieć ile prowadzący ma za jedną obronę :P
Czy wam też forum tak zamula?
Zabieram się za nową książkę, pachnie romansidłem, ale opis dość ciekawy D. Steel - Teraz i na zawsze, czytał ktoś? Nie byłam jeszcze w bibliotece, więc wzięłam książkę babci. Już przeczytana i podobno godna polecenia :-)
_________________ Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać. Wysłany:
Wto 20:32, 24 Lip 2012
mam takie głupie notatki z biologii, że aż mi słabo. "mają duże jądra komórkowe - możliwość obserwacji jąderka".
O co w tym chodzi to ja sama nie wiem. Jakie znowu jąderko płacze
Z tego co pamiętam to jąderko było w jądrze i miało coś wspólnego z syntezą rybosomów, ale o nic więcej nie pytaj :hahaha: Moje notatki są jeszcze lepsze -.-
jeanne napisał:
Wiesz jaką ja miałam minę? Jeszcze siedziałam na barierce od mostu i tak się śmiałam hahaha
Domyślam się :)
jeanne napisał:
BOŻE. nawet mi tego nie mów. Ja robię teraz te tkanki roślinne i przeskakuje do zwierząt, nie tknę tego zła Very Happy
Ja na razie niczego nie tknęłam -.-
Impreza w wykonaniu pantery: rozmawiaj o fetyszach, przewróć wieża jenga jak koleżanka zaczyna jej mówić, że no bo to trzeba wyciągać tak z uczuciem nie ma, że dotkniesz i już, ciśnij trochę po o 3 lata starszym studencie ( no hej on trochę też po mnie cisnął z racji mojej szkoły i powiedział, że wyglądam na 16 lat -.- ), tańcz z koleżanką (sama mnie wyciągnęła). A na sam koniec jak już się zbierasz stwierdź, że wypijesz kieliszek absyntu, bo co tam te 70% (dobra przyznaję daję kopa) :hahaha:
Dodano 5 minut temu:
Juniuś napisał:
Byłam tam dziś i jestem spokojniejsza. Powiedzieli nam, że na razie dokumenty spływają bardzo wolno i nie musimy się martwić, że ktoś z bdb lub trochę wyższą średnią nam zagrozi. A nawet jeśli, to będą walczyć o swoich studentów, bo też im nie na rękę tworzyć jakieś nowe, wymieszane grupy. Będą brać pod uwagę też aktywność na rzecz uczelni i twierdzą, że oprócz średniej wezmą pod uwagę naszą aktywność w Naukowym Kole Terapeutów i wszystko, co robimy dla Instytutu.
Impreza w wykonaniu pantery: rozmawiaj o fetyszach, przewróć wieża jenga jak koleżanka zaczyna jej mówić, że no bo to trzeba wyciągać tak z uczuciem nie ma, że dotkniesz i już, ciśnij trochę po o 3 lata starszym studencie ( no hej on trochę też po mnie cisnął z racji mojej szkoły i powiedział, że wyglądam na 16 lat -.- ), tańcz z koleżanką (sama mnie wyciągnęła). A na sam koniec jak już się zbierasz stwierdź, że wypijesz kieliszek absyntu, bo co tam te 70% (dobra przyznaję daję kopa) hahaha
Spojler:
Ja właśnie wróciłam do domu... W życiu nie miałam takiego kaca... Rano to był koszmar, chodziłam w okularach przeciwsłonecznych... Ale tak to jest, jak sie najpierw wbija na imprezę za sklepem [oblewanie prawka *,*], a potem jeszcze obala 1,2l na dwie i pół. Wymieszałam 5 rodzajów wódki, umieram...
W dodatku Kamil dostał zakaz spania z nami w namiocie od Goski taty. Ale była awantura :]
Dobry dzień wszystkim! Nie było mnie zaledwie 24 godziny, a moje kocie się tak stęskniło, że mamuska powiedziała, ze nigdzie wiecej nie wychodzę :D
Dobry dzień wszystkim! Nie było mnie zaledwie 24 godziny, a moje kocie się tak stęskniło, że mamuska powiedziała, ze nigdzie wiecej nie wychodzę Very Happy
Słodko :D
Spojler:
Skąd miałaś 5 rodzajów wódki? Współczuję :przytul:
Nie od swojego taty tylko Gosi, ciekawe o co go podejrzewał :hahaha: To spałyście same?
Ja się mam dobrze pomijając to jak bardzo niewyspana jestem.
Nie lubię tego momenty po. Bo wczoraj było fajnie, a dziś jest już jak zwykle...
Nie lubię tego momenty po. Bo wczoraj było fajnie, a dziś jest już jak zwykle...
Tak samo... Jakkolwiek wczorajszo-dzisiejsza noc była jedną z najlepszych ostatnimi czasy,to teraz mój nastroj to dół marianski.
Spojler:
3 na oblewaniu... krupnik, bols, stock... a my jeszcze w namiocie miałyśmy soplice malinowa i orzech laskowy -,-
Tzn. podobno nie chodziło bezpośrednio o mnie, przynajmniej tak Kamil mi mówił, tylko że jej rodzice są strasznie staromodni w tej kwestii i tak samo Gośka nie mogla spać z Kamilem i ich sąsiadem. Najpierw się trochę burzyliśmy, no bo ok, jakbym sama z Kamilem spala, ale jak Gośka też, to co kurde, dzieci bysmy zrobili?! Zostawiła nas na chwilę samych w tym namiocie, to jak wrócila to powiedzieliśmy jej, że już zrobiliśmy bliźniaki i się nie zalapala :D
No ale potem w pewnym momencie nocy przyznaliśmy jej tacie rację :hahaha:
W dupie, wcale nie spalyśmy w namiocie :hahaha: Poszlyśmy do Kamila i siedziałyśmy tam do 5, wróciłyśmy tylko dlatego, że zaraz jej rodzice mieli wstawać :D Potem zasnelyśmy na horrorze :mdleje:
Chociaż teraz mama Kamila może sie nieco... rzucać, bo dzwonila o 4 do niego 8 razy, ale nie wiem po co, bo miał telefon pod łóżkiem. Ale dzisiaj był jakiś skwaszony, więc może nie podobaly się jej odglosy.
Tak samo... Jakkolwiek wczorajszo-dzisiejsza noc była jedną z najlepszych ostatnimi czasy,to teraz mój nastroj to dół marianski.
Mnie jeszcze jutro czekają urodziny mojego brata, a potem znowu góry tym razem na weekend...
Spojler:
O boru krupnik -,-
jeanne napisał:
No ale potem w pewnym momencie nocy przyznaliśmy jej tacie rację hahaha
:?: :twisted:
jeanne napisał:
Chociaż teraz mama Kamila może sie nieco... rzucać, bo dzwonila o 4 do niego 8 razy, ale nie wiem po co, bo miał telefon pod łóżkiem. Ale dzisiaj był jakiś skwaszony, więc może nie podobaly się jej odglosy.
Mnie jeszcze jutro czekają urodziny mojego brata, a potem znowu góry tym razem na weekend...
Ja mam iść do dziewczyny mojego brata na 18... no lece pędzę, Dopiero niedawno nauczyla mi się mówić "cześć", jak wchodzi do mnie do domu :|
Spojler:
Okazuje się, że nawet jakbyśmy zaczęli robić to dziecko, to Gosia by nie zauważyla :hahaha: Leżałam na łóżku ja, na mnie Kamil, Gosia siedziala na kraju plecami do nas i "oglądaliśmy" film :hahaha:
A jak potem poszliśmy na balkon wyjaśnić pewną sprawę, to bardzo ciekawie się godziliśmy. :hahaha:
Nie nie! TO nie to co myślisz! Nie TAKIE takie odgłosy, tylko ja się chichrałam jak głupia i łaziliśmy po schodach do łazienki :D
A dzisiaj caly dzień chodzil bez koszulki. Maaaatko. Jestem wstrętnym, wstrętnym pedofilem.
Ja mam iść do dziewczyny mojego brata na 18... no lece pędzę, Dopiero niedawno nauczyla mi się mówić "cześć", jak wchodzi do mnie do domu Neutral
To nie idź :przytul:
Spojler:
No widzisz Ty się godziłaś ciekawie na balkonie a ja wczoraj się na nim gapiłam na dzieci wyprowadzające królika na spacer względnie z kimś rozmawiałam :hahaha:
Skąd wiesz co myślę :twisted: ?
E tam on za stary żebyś robiła za pedofila xD
Jejku muszę się wreszcie ogarnąć i zrobić coś w kierunku tego czego chce, bo czas leci, a raczej pędzi a ja nic. Już praktycznie miesiąc wakacji mija...
Mama mi mowila, że odkąd poszlam, zwala moją białą rękawiczkę z wieszaka, siada na niej i miauczy :hahaha:
Cytat:
To nie idź przytul
Tylko że ona u mnie była i jestem w głupiej sytuacji...
Spojler:
Godzenie godzeniem, ale tak mi na nerwy podziałał, że miałam pseudo atak paniki, czy czegoś :roll: Nie moglam złapać oddechu, w końcu czarno przed oczami, aż usiąść musialam na ziemi. Dobrze, że mu tam przytomności nie stracilam, bo tak się biedny wystraszyl, że myślałam, że zawalu dostanie :roll:
Wiem, bo masz brudne myśli :twisted:
Ale on jest taki młooooooody. Maaatko. I chodzi kurde bez tej koszulki, mówie mu żeby się ubrał, a ten ma to gdzieś, a ja mu na buty muszę patrzeć kurdę no. W oczy mu nie mogę patrzyć, bo mnie to peszy, na klatę też nie, bo to by glupio wyglądalo, jakbym się tak wgapiala, na spodnie jeszcze gorzej, zostają buty! Ale ma klatę :serducho:
I jestem durna! Rano sobie siedzimy z Gośką, robimy leczo dla jej braci i pokroiłyśmy sobie ananasa [sprawdzałyśmy w google jak to się obiera :hahaha: ], przyszedl on, częstuje się i strasznie się krzywi. No to co Asia na to odruchowo? Żeby nie marudził, bo ananas jest dobry na pewne sprawy, jesli wie, co mam na myśli :mdleje: Tak mi glupio bylo, bo jeszcze jej 14 letnia siostra była i 5-letnia kuzynka :hahaha:
Mama mi mowila, że odkąd poszlam, zwala moją białą rękawiczkę z wieszaka, siada na niej i miauczy hahaha
Taki fetysz ma :hahaha:
jeanne napisał:
Tylko że ona u mnie była i jestem w głupiej sytuacji...
Może uda Ci się jakoś wykręcić albo nie będzie tak źle?
Spojler:
jeanne napisał:
Godzenie godzeniem, ale tak mi na nerwy podziałał, że miałam pseudo atak paniki, czy czegoś Rolling Eyes Nie moglam złapać oddechu, w końcu czarno przed oczami, aż usiąść musialam na ziemi. Dobrze, że mu tam przytomności nie stracilam, bo tak się biedny wystraszyl, że myślałam, że zawalu dostanie Rolling Eyes
Przejął się Twoim losem.
jeanne napisał:
Wiem, bo masz brudne myśli Twisted Evil
Skądże znowu! Moje myśli są czyste, niewinne i nieskalane, jak możesz twierdzić inaczej :hahaha:
jeanne napisał:
Ale on jest taki młooooooody. Maaatko. I chodzi kurde bez tej koszulki, mówie mu żeby się ubrał, a ten ma to gdzieś, a ja mu na buty muszę patrzeć kurdę no. W oczy mu nie mogę patrzyć, bo mnie to peszy, na klatę też nie, bo to by glupio wyglądalo, jakbym się tak wgapiala, na spodnie jeszcze gorzej, zostają buty! Ale ma klatę serducho
A ja lubię się patrzeć w oczy, szczególnie jeśli są to niebieskie bądź jeszcze lepiej niebiesko- szare oczy :D
To co zrobisz jak zacznie chodzić bez butów? ^^
jeanne napisał:
I jestem durna! Rano sobie siedzimy z Gośką, robimy leczo dla jej braci i pokroiłyśmy sobie ananasa [sprawdzałyśmy w google jak to się obiera hahaha ], przyszedl on, częstuje się i strasznie się krzywi. No to co Asia na to odruchowo? Żeby nie marudził, bo ananas jest dobry na pewne sprawy, jesli wie, co mam na myśli mdleje Tak mi glupio bylo, bo jeszcze jej 14 letnia siostra była i 5-letnia kuzynka hahaha
Oni zapewne nie wiedzieli o co chodzi, choć w przypadku 14-latki nie dałabym sobie głowy za to uciąć.
Mama powiedziała, że nie spala wcale, tylko chodziła cały dzień za nią krok w krok i patrzyla jej na ręce :hahaha:
Cytat:
Może uda Ci się jakoś wykręcić albo nie będzie tak źle?
Nie obrażając nikogo, ta dziewczyna jest po prostu głupia... A w domu jest taka patologia, ze moj brat jej musi podpaski kupować, bo w domu jej nie dadzą.
Spojler:
Cytat:
Przejął się Twoim losem.
On się ogólnie przejmuje, taki typ... Stąd większość problemów...
Cytat:
Skądże znowu! Moje myśli są czyste, niewinne i nieskalane, jak możesz twierdzić inaczej hahaha
Z tym jest tak samo, jak z moim "jestem niewinna, wstydliwa i nieśmiała", gdy poznaję kogoś nowego :hahaha:
Cytat:
A ja lubię się patrzeć w oczy, szczególnie jeśli są to niebieskie bądź jeszcze lepiej niebiesko- szare oczy Very Happy
To co zrobisz jak zacznie chodzić bez butów? ^^
A ja nie umiem i koniec. o.O Leżymy sobie, mówi mi, żebym otworzyla oczy i popatrzyła na niego, ja że jestem za mało pijana żeby mu się w oczy patrzeć. A ten do mnie, że to aż dziwne, że na inne rzeczy nie jestem :mdleje:
NIE POJADĘ TAM WIĘCEJ. koniec, dziękuję, problem rozwiazany :D
Cytat:
Oni zapewne nie wiedzieli o co chodzi, choć w przypadku 14-latki nie dałabym sobie głowy za to uciąć.
Chyba nie wiedziała, ale Gośka zaczęla się tak śmiać, że prawie sobie palec ukroiła :hahaha: Ale ja zawsze coś palnę! Tak samo w namiocie mamrałam pod nosem, szukając soku, że mnie tak Kamil wycałowal, że aż mi zaschlo w gardle, dopiero potem załapalam taki zonk i powiedziałam jej, że w razie czego tego nie slyszala :hahaha:
Nie obrażając nikogo, ta dziewczyna jest po prostu głupia... A w domu jest taka patologia, ze moj brat jej musi podpaski kupować, bo w domu jej nie dadzą.
No to się jakoś wykręcisz.
Spojler:
jeanne napisał:
On się ogólnie przejmuje, taki typ... Stąd większość problemów...
No cóż... Rozumiem, że jesteś obiektem jego troski?
jeanne napisał:
A ja nie umiem i koniec. o.O Leżymy sobie, mówi mi, żebym otworzyla oczy i popatrzyła na niego, ja że jestem za mało pijana żeby mu się w oczy patrzeć. A ten do mnie, że to aż dziwne, że na inne rzeczy nie jestem mdleje
Trzeba ćwiczyć :D Nieźle.
jeanne napisał:
Chyba nie wiedziała, ale Gośka zaczęla się tak śmiać, że prawie sobie palec ukroiła hahaha Ale ja zawsze coś palnę! Tak samo w namiocie mamrałam pod nosem, szukając soku, że mnie tak Kamil wycałowal, że aż mi zaschlo w gardle, dopiero potem załapalam taki zonk i powiedziałam jej, że w razie czego tego nie slyszala hahaha
Zdarza się :D Jak nie zdążę pomyśleć to też czasami mówię ciekawe rzeczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach