 |
 |
[sezon 7] Dyskusje nad spoilerami
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 69, 70, 71 ... 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 Następny
|
 |
|
 |
|
Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat
|
Wiadomość |
Autor |
|
 |
diabelek91 Narkomani na "dzień dobry" się nie zmieniają. Cuddy o tym powinna wiedzieć. Ale chciała myśleć, że jest dobrze. Była naćpana własnym szczęściem.
NIE KRACZ! Tego, by żaden Huddy fan chyba nie przeżył. Moim zdaniem tak nie będzie.
flower Co do tego "obeszło" mam mieszane myśli. Znając House'a to do niego bardzo podobne. Jednak teraz myślę, że będzie grał zbitego pieska i powie jej jak bardzo zraniła go słowami, rozstaniem, ale nadal będzie hulać.
|
|
_________________ I need her in my life! I don't want you to change. ~~ Huddy forever! .
Wysłany:
Czw 20:51, 10 Mar 2011 |
|
AnEcZkA3370
Immunolog


Dołączył: 09 Sie 2010
Użytkownik zbanowany Pochwał: 7 Ostrzeżeń: 1
Posty: 1104
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
|
 |
Cytat: | Nie wiem czemu ale mam przeczucie że House bedzie nieprzyjemny dla Cuddy. |
Błagam, żeby wróciły te ich gierki!! :mrgreen:
|
|
Wysłany:
Czw 20:51, 10 Mar 2011 |
|
flower
Rezydent


Dołączył: 13 Sty 2010
Pochwał: 2
Posty: 224
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
McvHgb Jak zawsze. Tacy byli przed *porannym seksem* :) Moim zdaniem będzie wredny, ale ta wredność będzie objawiała się porzuceniem i kto wie, czy właśnie teraz nie będzie z Cuddy szczery. To krytyczna sytuacja... .
|
|
_________________ I need her in my life! I don't want you to change. ~~ Huddy forever! .
Wysłany:
Czw 20:52, 10 Mar 2011 |
|
AnEcZkA3370
Immunolog


Dołączył: 09 Sie 2010
Użytkownik zbanowany Pochwał: 7 Ostrzeżeń: 1
Posty: 1104
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
stało się coś dziwnego według mnie. W tym sęk,że nie wiadomo co. flower masz rację,po cholerę były deklarację ,że nie chce jego zmiany? Nawet jeśli się bała zranienia i tego,że House bedzie brał kiedy się wystraszy to o ile się nie mylę związek - poważny związek wymaga kompromisów i wzajemnej pomocy. Fakt ślubu nie brali,ale Cuddy podejrzewam,kiedyś by chciała a w przysiędze jest wyraźnie : w zdrowiu i w chorobie,póki śmierć nas nie rozłączy. Ona po prostu spanikowała,ot tak.
Nie widzi mi się ,że związek który budowano 6 sezonów nagle się rozleciał. To brak poszanowania dla fanów.
|
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Czw 20:53, 10 Mar 2011 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny


Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
diabelek91 House nie jest skłonny do kompromisów. To emocjonalne dziecko. Cuddy go ciągle i ciągle uczyła miłości. Wciąż go uczy. Tylko dla siebie nawzajem są jacy są. A są całkowicie inni. Cuddy chciałaby wyjść za mąż, ale House nie daje jej prawdziwej pewności na przyszłość, stałości. Więc uważa, że lepiej być samą i chociaż nie być ranioną.
|
|
_________________ I need her in my life! I don't want you to change. ~~ Huddy forever! .
Wysłany:
Czw 20:58, 10 Mar 2011 |
|
AnEcZkA3370
Immunolog


Dołączył: 09 Sie 2010
Użytkownik zbanowany Pochwał: 7 Ostrzeżeń: 1
Posty: 1104
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
AnEcZkA3370 hmm a Ty gdy skłamał,że więcej jej nie okłamię nie było kompromisem? To,że pierwszy raz wybrał kogoś kogo kocha a nie medycynę i zagadki? A to,że poleciał małej załatwić szkołę ale musiał iść na dzień kariery czego w życiu by nie zrobił? Miłość do Cuddy nauczyła Go kompromisów dla dobra związku. House po prostu jest jaki jest
"Popieprzony" z czego Cuddy genialnie zdawała sobie sprawę decydując się na ten związek. Według mnie biega o coś głębszego. Może się wystraszyła,że przez nią wziął i wyrzuty sumienia kazały jej Go rzucić dla jego dobra co dało skutki całkiem odwrotne.
Natomiast co do ich dalszych relacji. House może udawać,ale nie wiem czy balansowanie na krawędzi jest dobrym przykładem "radzenia sobie".
|
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Czw 21:09, 10 Mar 2011 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny


Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
diabelek91
diabelek91 napisał: | Nie widzi mi się ,że związek który budowano 6 sezonów nagle się rozleciał. To brak poszanowania dla fanów. |
swieta prawd... czytałam gdzies na poczatku sezonu ze scenarzysci nie chca rozwalic tego co było budowane tak dłgo... miałam nadzieje ze faktycznie Huddy bedzie trwac... a tu koniec
|
|
Wysłany:
Czw 21:41, 10 Mar 2011 |
|
monia9122
Lekarz rodzinny


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 371
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
ee tam coś mi tu śmierdzi. Mówię Wam,albo to był moment krytyczny dla scenarzystów i pomyśleli : Nacieszyli się to pa. Albo coś kombinują.
Przed premierą 6 sezonu Shore mówił : albo nas pokochacie albo znienawidzicie. I faktycznie,najpierw szalona noc doktorka z jaką babką,potem związek Cuddy i Lucasa a tu na koniec : I love You House.
Teraz rodzi się pytanie, czy po to stworzyli ten związek żeby Go rozwalić i pokazać jak z miłości powstaje nienawiść czy rzeczywiście mają jakiegoś asa w rękawie.
|
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Czw 22:01, 10 Mar 2011 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny


Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
diabelek91 napisał: | Teraz rodzi się pytanie, czy po to stworzyli ten związek żeby Go rozwalić i pokazać jak z miłości powstaje nienawiść czy rzeczywiście mają jakiegoś asa w rękawie. |
A może po prostu brak im pomysłów? :?
|
|
Wysłany:
Czw 22:11, 10 Mar 2011 |
|
flower
Rezydent


Dołączył: 13 Sty 2010
Pochwał: 2
Posty: 224
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
flower więc zakończyli ten związek w tak głupi sposób? To nie to. Za dużo było promocji dla Huddy ,za dużo plotek o zmianie House. Coś mi tu nie gra. A jeśli nie zejdą się to szkoda ich było w ogóle łączyć,można nadal było się bawić ich emocjami. Pokazać scenę jak House niszczy ślub Cuddy a nie robić ludziom nadziei ,ze coś się wreszcie uda.
aaa będzie 8 sezon !!
|
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Czw 22:21, 10 Mar 2011 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny


Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
kochani Moi... po obejrzeniu globalnego promo twierdze ze Huddy juz nie wroci.. .ja porzucam wszelkie nadzieje na zejscie sie tych dwoje...
chciałabym bardzo bo czekalam na to bardzo długo... ogladam ten serial od poczatku ja tylko sie pojawił w polskiej telewizji i zawsze miałam nadzieje ze Huddy bedzie razem... teraz jednak po onejrzeniu promo porzucam ta nadzieje...
scenarzysci zrobili na wielkie swinstwo robiac nadzieje na udany zwiazek
Dodano 14 minut temu:
moim zdaniem 8 sezon bedzie mieszanka kłotni miedzy Cuddy a Housem.. on znow bedzie brał Vicodin a w ostatnim odcinku Cuddy do niego przyjdzie i wyzna mu miłosc...
powiem Wam ze juz mnie nudza te gierki scenarzystów...
przez 6 sezonów buduja zwiazek zeby po 15 odcinkach go spie******
poprostu kpia sobie z uczuc ogladaczy...
|
|
Wysłany:
Pią 7:18, 11 Mar 2011 |
|
monia9122
Lekarz rodzinny


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 371
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
diabelek91 A to jakaś myśl: Cuddy zwykle się boi, ale też nei umie powiedzieć nie. Nie jest tak do końca asertywna. Myślę, że to nie będzie nienawiść, ale po sneak peakach a przede wszystkim po Global Promo, House nieźle będzie bawił się bez Cuddy i korzystał z życia co może ją ogromnie zaboleć.
Dodano 2 minut temu:
monia9122 Ja myślę jednak, że się jakoś zejdzie. Na razie nie wybiegam w przyszłość co do tej pary. Jest na razie, tak, jak jest. Nie możemy nic zmienić. To oni sami muszą chcieć się dogadać :mrgreen: :klotnia:
A ja uważam, że scenarzyści robią wszystko żeby nie było nudno. I całkiem fajnie im to wychodzi. Huddy nie przekreślam, bo zawsze co do nich będę miała nadzieję... :!:
|
|
_________________ I need her in my life! I don't want you to change. ~~ Huddy forever! .
Wysłany:
Pią 7:39, 11 Mar 2011 |
|
AnEcZkA3370
Immunolog


Dołączył: 09 Sie 2010
Użytkownik zbanowany Pochwał: 7 Ostrzeżeń: 1
Posty: 1104
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Global promo pokazało na razie,że House próbuje zapomnieć tak jakby zrobiła to większość ludzi,baletami i alkoholem. Według mnie nie powinni w ogóle ze sobą gadać. Nic z tego nie będzie. House znowu będzie nieszczęśliwy - tak jak zawsze. Tylko jedno się zmieni,Cuddy nie będzie szczęśliwa. Jeśli rzeczywiście to wszystko rozleciało się po 15 odcinkach od tak i scenarzyści nie dają nadzieji ja też ją straciłam. Żałuję w ogóle,że byli razem,bo dostałam cukierka gdy byłam na diecie,ale za nim się na cieszyłam już mi zabrano i zaczynaj człowieku od nowa ;/
|
|
_________________ "Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! Lepiej jest jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień"
Wysłany:
Pią 9:27, 11 Mar 2011 |
|
diabelek91
Lekarz rodzinny


Dołączył: 10 Lis 2009
Pochwał: 4 Ostrzeżeń: 1
Posty: 349
Miasto: Pionki
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
diabelek91
diabelek91 napisał: | Żałuję w ogóle,że byli razem,bo dostałam cukierka gdy byłam na diecie,ale za nim się na cieszyłam już mi zabrano i zaczynaj człowieku od nowa ;/ |
zgadzam sie z Toba... ja rowniez trace nadzieje na ich powrót do siebie.. mysle ze teraz House bedzie pokazywał Cuddy ze potrafi bez niej zyc i da sobie rade bez niej a ona bedzie płakac załowac itd
|
|
_________________ "Chciałabym pomóc, ale... jako dyrektor mam w terminarzu kilka innych osób, z którymi muszę przespać się najpierw."
Dr Lisa Cuddy
....Wspomnienia....
....Co Było Nie Wróci....
Wysłany:
Pią 9:30, 11 Mar 2011 |
|
monia9122
Lekarz rodzinny


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 371
|
Powrót do góry |
 |
|
 |
Oglądałam global promo 16 odcinka.Faktycznie House zaszaleje.Wole jednak to niż wielką rozpacz bo to do niego pasuje. Co do Huddy to zniosę wszystko tylko nie wzajemną obojętnośc. Niech się kłócą i nienawidzą ale niech nie są sobie obojętni.No i ten ślub też mnie niepokoi.Czyj to ślub,bo już na pewno wiadomo że nie ich? Połącza zkimś Cuddy?Masakra
|
|
Wysłany:
Pią 9:41, 11 Mar 2011 |
|
nowa
Student medycyny

Dołączył: 08 Mar 2011
Pochwał: 1
Posty: 25
Miasto: Gliwice
|
Powrót do góry |
 |
|
|
|
 |
|
 |
 |
Strona Główna
-> Spoilery |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 69, 70, 71 ... 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 Następny |
Strona 70 z 91 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |