  | 
    
    
       
          | 
       
     
    
    
    
      
        
		             
      
      
    
  
   
      | 
     | 
      | 
   
   
     | 
     
      
         
          | Zobacz poprzedni temat 
            :: Zobacz następny temat 
              | 
         
         
         
          | Wiadomość | 
          Autor | 
         
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   Ciąża[1/?]
 
                  
		  
		    
 
 
  	  | Cytat: | 	 		  Tym razem postanowiłam napisać coś dłuższego :D Myślałam, myślałam i wymyśliłam fick pisany z perspektywy  :cuddy22: , coś jakby jej pamiętnik. Postaci są przekolorowane, ostrzegam! A'la parodia :P Wątpię, żeby tak zachowywały się postaci w serialu, jak zachowują się w tym opowiadaniu :) Jak nie spodoba się wam, to oczywiście przestanę pisać :D
 
Na razie Enjoy :house11:  | 	  
 
 
Ciąża
 
 
Jestem w ciąży. Tak, ja jestem w ciąży. Ja, Lisa Cuddy, po tysiącu nieudanych zabiegach, rozpaczliwym szukaniu kandydata, sztucznym zapładnianiu... I wreszcie dostąpił mnie ten zaszczyt. Po kolejnej nocy spędzonej z House'm. Tak, tak, spotykamy się... Chociaż nie wiem, czy to można nazwać związkiem. Oczywiście z mojej strony jest wszystko jak najbardziej poważne, ale ze strony Gregory'ego... sami wiecie. A jak nie wiem, czy ten związek do czegoś prowadzi, to chyba dziecko nie za bardzo tu pasuję, prawda? Cholera, a zaczęło się tak dobrze układać! To znaczy cieszę się, czekałam z utęsknieniem na tę nowinę. I wreszcie będę mogła zobaczyć, jak ta mała istotka rozwija się we mnie, jak rośnie, aż w końcu będzie mogła przyjść na świat. Naprawdę chcę to przeżyć. Tylko, że mi bardzo zależy na Housie. A raczej wątpię, że czeka z utęsknieniem na rolę tatusia. Dobrze mi z nim, fajnie jest nie mieć samotnych, pustych wieczorów, ranków... Mimo iż dalej ganiam go po całym szpitalu, przepraszam za niego sponsorów, dostaję pozwy... Nie wierzcie w cuda, on się nie zmienił. Ale zwykle wymamrota to swoje "przepraszam", czyli "ja nie chciałem". I jeszcze ten jego niebieski wzrok... Można w nim utonąć. Naprawdę mi z nim dobrze. A teraz wszystko się zepsuje. Chciałam dziecka i miłości, dostałam, ale nie tak, jak mi pasuje. Za jakie grzechy się pytam?! No cóż, w końcu nie zawsze można dostać to, czego się chce. A przecież muszę mu powiedzieć. Nie mogę go okłamywać. Powiem mu... ale jutro. Bo dzisiaj może mieć zły humor... albo noga go bardziej boli.
 
- Cuddy, słyszysz mnie w ogóle? Nawet nie słyszałaś, jak wszedłem. - No masz ci los, jeszcze Wilsona mi tu brakowało. On zaraz zorientuje się, że coś jest nie tak.
 
- Przepraszam, James, zamyśliłam się.- odpowiedziałam, odwracając się od okna. - Co się stało?
 
- Chciałem się spytać, czy nie wpadniecie dzisiaj na kolację do mnie. - zaproponował.
 
- Oczywiście, o ile House nie wymyśli jakiejś bzdurnej wymówki. - odpowiedziałam. - Wiesz, jaki jest.
 
- Taak, aż za bardzo. A właśnie, jak wam się układa? - spytał nic nieświadomy.
 
- Nam? Hm... dobrze. - Moje policzki płonęły, czułam to. W tym momencie przeklinałam dzień, w którym nie nauczyłam się kłamać. A przecież miałam przy sobie mistrza tej "sztuki".
 
- Mam nadzieję. Nawet nie wiesz, jak on chciał zwrócić na siebie twoją uwagę. - W tym momencie mnie zatkało. On się o mnie starał? Chciał ze mną być? Ha! To dlatego zgodził się na te zastrzyki! A myślałam, że chciał tylko popatrzeć na mój wiel... mój tyłek. A on... Boże, ja chyba rzeczywiście jestem ślepa.
 
 
 
 
- House... - zaczęłam, wchodząc do gabinetu mojego... hm, diagnosty. Byli w trakcie rozwiązywania jakiegoś niezwykle trudnego przypadku.
 
 - Możemy porozmawiać? - spojrzał na mnie i zwrócił się do lekarzy:
 
- Gdy wrócę, macie mieć jakiś sensowny pomysł. - powiedział. - A teraz pójdę zaspokoić Cuddy. Jak zwykle niewyżyta. - przewrócił oczami. Rzuciłam mu tylko mordercze spojrzenie i skierowałam się do gabinetu obok. Oparłam się o biurko,a on usiadł w fotelu naprzeciwko mnie i spojrzał na mnie pytająco.
 
- Wilson zaprosił nas dzisiaj na kolację.
 
- Aha. I pewnie myśli, biedaczek, że przyjdziemy? Przecież my mamy inne rzeczy do roboty. - spojrzał na mnie jednoznacznie.
 
- House!
 
- No co, nie mamy?
 
- Wiesz co, mógłbyś czasem zrobić coś dla swojego przyjaciela, o ile dla ciebie nim jest! Ja wiem, że to trudne, ale czasem trzeba! On ciągle coś dla ciebie robi! - wykrzyczałam i zdumiona tym, że tak mnie poniosło, popatrzyłam w jego niebieskie oczy. Jego wyraz twarzy pozostawał niewzruszony, po chwili jednak powiedział:
 
- Ale ty się skrzekliwa zrobiłaś. Czyli o której idziemy? - spytał, a ja uśmiechnęłam się z triumfem wypisanym na twarzy.
 
 
C.D.N Jeśli wam się podoba :D
		  
		  
  Ostatnio zmieniony przez LissLady dnia Sob 13:47, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 6 razy 
                  
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Sro 15:25, 27 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           LissLady 
            Student medycyny
  
  
              
             
            Dołączył: 18 Kwi 2011 
	     
            Posty: 19 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	
 
  
 |  
  | 
 
 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  Super! Super! Super!
 
 
Ciąg dalszy ma być, ale to już! :D 
 
 
 
 
 
Proooooooooooooooooooooooooszę...  :wink:
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                 _________________  Na świecie jest tyle tabletek, których człowiek jeszcze nie spróbował...  
                   Wysłany: 
                  Sro 18:06, 27 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           LittleGirl 
            Rezydent
  
  
              
             
            Dołączył: 20 Mar 2011 
	     
            Posty: 298 
	     
            		Miasto: Bystrzyca Kł 
		   | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  świetny opowiadanie czekam na ciąg dlaszy  :D
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Sro 18:43, 27 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           Serina01 
            Student medycyny
  
  
             
             
            Dołączył: 25 Sty 2011 
	    Pochwał: 1
  
            Posty: 86 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  Wow, ,dziękuję LittleGirl i Serina01 :) 
 
Następna część będzie w piątek, dlatego, że mam nieszczęsny szlaban na komputer :( 
 
Cieszę się, że się podoba :D
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Czw 7:07, 28 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           LissLady 
            Student medycyny
  
  
              
             
            Dołączył: 18 Kwi 2011 
	     
            Posty: 19 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  jest super nie mogę się doczekać następnej części
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Czw 13:50, 28 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           najlepszykakashi 
            Student medycyny
  
  
              
             
            Dołączył: 01 Lut 2010 
	     
            Posty: 35 
	     
            		Miasto: gdzieś tam w Polsce 
		   | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  Przepraszam, że dzisiaj nie było kolejnej części, ale od 16 nie mogłam wejść na forum :( Postaram się dodać jutro :D
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Pią 20:45, 29 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           LissLady 
            Student medycyny
  
  
              
             
            Dołączył: 18 Kwi 2011 
	     
            Posty: 19 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  błagam cie dodaj jutro bo ja juz nie wtrzyma tak mi sie spodobało bardzo  :D
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Pią 21:25, 29 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           Serina01 
            Student medycyny
  
  
             
             
            Dołączył: 25 Sty 2011 
	    Pochwał: 1
  
            Posty: 86 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   Ciąża[2/?]
 
                  
		  
		    	  | Cytat: | 	 		  Dzisiaj prezentuję następną część  :cuddy22: . Cieszę się, że Wam się spodobało :) Ogólnie miałam zamiar zakończyć ten fick na tym, jak House dowie się, że Cuddy jest w ciąży, ale to już sami zdecydujecie, czy mam "prowadzić" tę ciążę do końca :D , czy nie :P
 
Enjoy :house24:  | 	  
 
 
 
 
Ciąża cz.2 "Wstrętne jedzenie Wilsona"
 
 
Naprawdę, wyobrażacie sobie House'a jako potencjalnego ojca? Matko, ja chyba prędzej zginę, niż mu o tym powiem.
 
Szykowałam się na kolację do Jamesa i w głowie miałam tysiące reakcji Gregory'ego na tę wspaniałą nowinę. Co druga, to gorsza. Oczywiście ucieleśnieniem moich marzeń był jego szeroki, szczęśliwy, nie-ironiczny uśmiech, ale to nie wchodziło w rachubę. Marzenie ściętej głowy.
 
- Gotowa? - ten dobrze znany głos wyrwał mnie z potoku myśli. Nawet nie usłyszałam, jak wszedł do domu.
 
- Tak, zaraz.
 
- Dobra. A propos, ktoś tu dzisiaj ładnie wygląda. I nie, nie mówię o sobie.- odwróciłam się zaskoczona i spojrzałam na niego uważnie. Czy on mi powiedział komplement? Bez żadnego podtekstu i żadnych kpin? Już miałam zachwycić się jego czułym wyznaniem, gdy dodał:
 
- Już wiem, dlaczego Titanic utonął. Musiałaś być na pokładzie. - uśmiechnął się ironicznie. Rzuciłam mu mordercze spojrzenie i zatrzasnęłam drzwi łazienki. Boże, gdy usłyszę od niego kiedyś chociaż jedno miłe słowo, trzeba będzie ten dzień zapisać w Księdze Rekordów Guinessa.
 
 
 
Gdy jechaliśmy do Wilsona- oczywiście moim samochodem- ciągle się do niego nie odzywałam. Niech sobie nie myśli, że w kółko będzie mnie obrażał! Chyba to, że jesteśmy razem do czegoś zobowiązuje, prawda?
 
- Już jesteśmy. - Ani słowa. Po prostu wyszłam z auta i skierowałam się w stronę drzwi. Nie uszłam nawet dwóch kroków, gdy poczułam szarpnięcie i wylądowałam w ramionach House'a. Odgarnął mi czule niesforny kosmyk włosów z czoła.
 
- Przepraszam, okej? Po prostu nie wiedziałem, że tak cię to urazi. - wymamrotał najciszej jak umiał. - Jakoś wcześniej rzucałem w twoją stronę podobne komentarze i tak się nie obrażałaś. - powiedział, po czym pocałował mnie w policzek.
 
- Bo wtedy nie byliśmy razem... znaczy... - dotarło do mnie, że powiedziałam za dużo. Może to dla niego nic poważnego... przecież się nie "zdeklarował". Jednak chyba wcale nie było tak, jak myślałam, bo on mnie przytulił. Zwyczajnie.
 
- Masz rację. - powiedział i pociągnął mnie za rękę w stron domu. - Chodź, idziemy, bo Wilson zaraz wyskoczy ze skóry.- Wskazał mi okno, przez które wyglądał zniecierpliwiony James.
 
- Tak, chodźmy. - zaśmiałam się. Nie taki głupi na jakiego wygląda, pomyślałam uszczęśliwiona, patrząc na Grega.
 
 
 
- No, Wilson, muszę ci powiedzieć, że wszystko jest napraw... - W momencie zrobiło mi się niedobrze. Zatkałam usta dłonią i wybiegłam do łazienki. Chyba się domyślacie, co mi się stało? Mdłości, tylko tego mi brakowało. Teraz House na pewno już wie. Super. 
 
Ochlapałam twarz zimną wodą i spojrzałam w lustro. Ciekawe, jak będzie wyglądać moja... nasza pociecha. Boże, jak to dziwnie brzmi. "Nasza". Pewnie odziedziczy te nieziemskie oczy po Housie. A po mnie? Mam nadzieję, że charakter, bo jak nie, będę musiała je zamknąć w piwnicy dla dobra świata. A House razem z dzieckiem.
 
- Cuddles, wszystko okej? Ochrzaniłem Wilsona za to jedzenie, teraz ma wyrzuty sumienia. - House zaśmiał się z ironią, ale wyczułam w jego głosie zaniepokojenie. To było coś nowego. Wzięłam głęboki oddech i otworzyłam drzwi łazienki. Greg zlustrował mnie wzrokiem.
 
- Na pewno dobrze się czujesz? Wyglądasz, jakby się walec przejechał. - stwierdził. Popatrzyłam na niego ze złością.
 
- Dziękuję, że mnie o tym poinformowałeś. Nie widziałam siebie w lustrze.- odpowiedziałam ironicznie. Zaraz jednak zakręciło mi się w głowie i musiała zmienić wyraz twarzy, bo House wyraźnie się zaniepokoił. Przytrzymał mnie, chroniąc przed upadkiem.
 
- Jedziemy do domu. -zdecydował i podtrzymując mnie, zaprowadził do przedpokoju. Matko, on się o mnie martwił. Jakie to... urocze w jego wykonaniu. I chyba się nie domyślał. Dobrze, jak na razie.
 
Musiałam sto razy upewnić Wilsona, że to nie przez jego danie, i wtedy pojechaliśmy do domu.
 
- Dobra, dobra, już go tak nie broń. -powiedział House. - Niech się trochę pokaja. - zaśmiał się, za co dostał ode mnie po głowie.
 
 
C.D.N
		  
		   
                  
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Sob 13:40, 30 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           LissLady 
            Student medycyny
  
  
              
             
            Dołączył: 18 Kwi 2011 
	     
            Posty: 19 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  Aaaaaaaaaa! Zacne, sążne i w ogóle wspaniałe! :D 
 
Nie mogę się doczekać się reakcji House'a na wiadomość o ciąży... Jeżeli Cuddy powie mu, zanim on sam się domyśli (chociaż... co ja piszę! Pewnie już się domyślił!)... Szybko, następną część! I niech będzie przedstawiona reakcja House'a na ciążę!
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                 _________________  Na świecie jest tyle tabletek, których człowiek jeszcze nie spróbował...  
                   Wysłany: 
                  Sob 16:56, 30 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           LittleGirl 
            Rezydent
  
  
              
             
            Dołączył: 20 Mar 2011 
	     
            Posty: 298 
	     
            		Miasto: Bystrzyca Kł 
		   | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  super opowiadanie prosze cie konułuj dalei bo mnie to bardzo wciągneło pozdrawiam  :D
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Sob 16:56, 30 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           Serina01 
            Student medycyny
  
  
             
             
            Dołączył: 25 Sty 2011 
	    Pochwał: 1
  
            Posty: 86 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  Och... chyba nie wytrzymam do kolejnej części!!
 
Serio, szybko pisz :mrgreen:
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Sob 18:14, 30 Kwi 2011  | 
               
             
           | 
           
           huddy123456789 
            Student medycyny
  
  
             
             
            Dołączył: 05 Wrz 2010 
	     
            Posty: 87 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   Ty wiesz co?
 
                  
		  
		  Tak się wkręciłąm ze brat powiedział ,,przestań się tak szczerzyć do tego komputera, bo ci internet odetne" Więc błagam cię pisz dalej!!!
 
 :cry: czekam ...
 
 
To rozkaz  8)  8)  8)
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                 _________________ http://huddyhousecuddy.blogspot.com/2012/01/heyka.html   Wejdz! Nie pożałujesz! Dla każdego coś (Huddy, Hameron, Hilson)  
                   Wysłany: 
                  Sro 11:31, 01 Lut 2012  | 
               
             
           | 
           
           MrsZelka 
            Student medycyny
  
  
             
             
            Dołączył: 30 Sty 2012 
	     
            Posty: 2 
	     
            		Miasto: Bełchatów 
		   | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  Geeeeeniaalneee  :D 
 
 
Dodano 36 minut temu:
 
 
 Kiedy dalsza część??????? 
 
 :)
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Wto 22:54, 15 Sty 2013  | 
               
             
           | 
           
           GregHousemd22 
            Student medycyny
  
  
              
             
            Dołączył: 15 Sty 2013 
	     
            Posty: 7 
	     
            		Miasto: Kraków 
		   | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
           
				
      
                     | 
            | 
         
         
          
                  
            
              
                |  
		
                   
 
                  
		  
		  szkoda że już nie piszesz bo opowiadanie było fantastyczne  :D
		  
		   
                   
                
  | 
			 
			| 
              |  
			
              
               
                  
                   Wysłany: 
                  Sob 15:29, 21 Wrz 2013  | 
               
             
           | 
           
           Serina01 
            Student medycyny
  
  
             
             
            Dołączył: 25 Sty 2011 
	    Pochwał: 1
  
            Posty: 86 
	     
               | 
         
         
          
          | Powrót do góry | 
         
         
            | 
         
	 
                 
          |  
            
           | 
         
       
     | 
     | 
   
   
      | 
     | 
      | 
   
 
   
	 
	    
	   | 
	
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
  | 
   
 
			
		
		 
         
       
     | 
      |