Rozmowy w t(ł)oku #16
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 362, 363, 364 ... 543, 544, 545, 546, 547, 548, 549, 550, 551, 552  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Ostry Dyżur
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Wiadomość Autor

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeanne napisał:
I tak w ogóle moje kocię uciekło wczoraj z domu i spędziło całą noc na zewnątrz -,-

Jak to? To się pewnie martwiłaś?

jeanne napisał:
Ja mam pazdro, personę i witowskiego.
Też byłam ostatnio i u mnie też nie ma, eh. Faktycznie, ciekawie wygląda to z pwnu, trzeba będzie dorwać.

Jak nigdzie nie widziałam Witowskiego z biologii, jak coś to chemia.
Tak w ogóle a propos książek to mój brat oddał wszystkie koledze za darmo, a to były całkiem nowe, bo nowa podstawa programowa. Jeszcze na łagodne upomnienia, stwierdził, że przecież to jego książki. Wyobrażam sobie jaką ja bym miała awanturę za coś takiego i to ja w tym domu podobno pyskuję :roll:
jeanne napisał:
Ja sie próbuję pocieszać, że wychowany z moim rocznikiem, więc dojrzalszy. Wprawdzie moje perypetie życiowe przyjął po męsku, no ale sytuacja z piątku to była tragedia Rolling Eyes

No to jak po męsku to nie ma się co przejmować ;) Wiek a dojrzałość to dwie różne sprawy.



_________________

PostWysłany: Pon 19:43, 02 Lip 2012
pantera mglista
Designer Miesiąca
Designer Miesiąca



Dołączył: 11 Kwi 2010
Pochwał: 3

Posty: 3513

Powrót do góry




Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeanne napisał:
Chociaż i tak bardziej od nich zdenerwowała mnie moja koleżanka, która powiedziała, że jak zostanie lekarzem, to żadnej dziewczynie nie przepisze pigułek antykoncepcyjnych, że uprawianie seksu przedmałżeńskiego to zło i że seks powinno się uprawiać tylko, jak chce mieć się dziecko. I ona jest pewna, że jak np. pozna męża przed ślubem, to on się potem nie zmieni, bo przecież ona go dokładnie pozna, i że powinno się mieć 1 faceta i tyle, nie uznaje rozwodów, a jak sie jej zapytałam, co by było, jakby ją mąż bił i gwałcił, to stwierdziła, że cytuję "moim obowiązkiem byłoby z nim zostać i go zmienić". No i w ogóle tą rozmowę ze mną traktowała jako nieprzypadkową i dzięki której sie nawrócę...

No nie wierzę, że to czytam... Jeśli ona zostanie lekarzem, to tylko siąść i płakać. Choć w sumie sam fakt istnienia osób myślących w ten sposób jest dla mnie warty płaczu.

Ach, Witowski... Tyle nocy już z nim spędziłam :lol:



_________________

,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"

PostWysłany: Pon 20:37, 02 Lip 2012
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Psychologiczny Iluzjonista



Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19

Posty: 7968

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeanne napisał:
Ja tak naprawdę telefon traktuję jako ten mini komputer. Mam dostęp do internetu, informacji, mogę poczytać spokojnie, no i porozmawiać z kimś, a raczej popisać smsy. Nie jest to takie nałogowe i 30zł na miesiąc mi wystarcza. Gorzej, że ja jestem okropnie zużywam takie rzeczy i spotykają mnie różne pechowe zdarzenia typu telefon przeleciał przez pół pokoju, gdy gwałtownie wstawałam z łóżka, czy telefon został napojony wódką, nie wiadomo przez kogo.
I paradoksalnie, jak miałam 2 miesięczny przymusowy odwyk, to najbardziej z telefonu brakowało mi zegarka Very Happy

Powiem Ci, że ja czasem łapię oddech, jak nie zabiorę ze sobą telefonu :) Jak wcześniej jestem po rozmowie z rodzicami i wiem, że już nie będą dzwonić, Gosia jest ze mną albo w pracy, to czuję się cudownie bez tej "smyczy" :) Też sobie kupiłam zabawkę z windows mobile i różnymi cudami na kiju, ale ostatecznie i tak służy mi on głównie do dzwonienia i sms-owania, więc teraz poszukuję czegoś wygodniejszego. Co prawda ma z tym problem, bo żaden nie spełnia moich oczekiwań. QWERTY już mnie nie kręci, sms-y na dotykowym to porażka i jakoś w ogóle te całkiem dotykowe mnie zniechęcają, ale z kolei lubię mieć wielgachny ekran, bo jak mi przyjdzie skorzystać z neta, to by mnie szlag jasny trafił z małym ekranikiem :? Ale z neta w telefonie korzystam tak rzadko, że to raczej nie jest argument :]
jeanne napisał:
Teraz niestety zostałam daleko w tyle za tymi najlepszymi i zostaje mi wzdychać do ich osiągnięć, próbować im dorównywać i pluć sobie w brodę, że nie bylam ambitniejsza, jak byłam młodsza

Też mam z tym problem, ale myślę, że z perspektywy czasu każdy człowiek widzi, co mógł, a czego nie zrobił, jakie miał możliwości, których nie wykorzystał. Ja też żałuję bardzo, że nie inwestowałam w siebie więcej pracy, kiedy miałam na to czas. W szkole średniej w trakcie roku, kiedy nie musiałam pracować, mogłam wykorzystać wolny czas, którego mi nie brakowało, na mnóstwo pożytecznych rzeczy zamiast spędzać go ze znajomymi czy przed TV. Z pewnością zaoszczędziłabym sobie wiele dodatkowej pracy podczas studiów chociażby, kiedy pracowałam na pełen etat, wieczorami uczyłam się, pisałam pracę, a weekendy spędzałam na uczelni. Z pewnością też mogłam wybrać jakiś bardziej przyszłościowy i ambitny zawód. Wiem, że mnie stać, ale na pewne rzeczy jest już o wiele za późno :?

jeanne napisał:
Według mojej rodziny - nie. Oni dali mi pieniędzy na książki, umożliwili mi naukę nie każąc np. pracować całymi dniami na roli, więc to nie jest moja zasługa.

Chwała im za to, że nie wymagali od Ciebie pracy jednoczesnej z nauką w szkole średniej, ale to raczej nie jest żaden wyczyn z ich strony ani poświęcenie. Student może sobie jak najbardziej pozwolić na pracę (o ile nie jest to jakiś ciężki kierunek: medycyna, geodezja czy coś w ten deseń), ale w szkole średniej to już nie jest takie proste.

Dodano 4 minut temu:

Salamandra napisał:
No nie wierzę, że to czytam... Jeśli ona zostanie lekarzem, to tylko siąść i płakać. Choć w sumie sam fakt istnienia osób myślących w ten sposób jest dla mnie warty płaczu.

:mrgreen: Popieram :mrgreen: Ale są podobno farmaceuci, którzy np. nie sprzedadzą pigułek antykoncepcyjnych ze względu na poglądy religijne :roll: Cóż, nie wiem tylko, czy oni biorą pod uwagę, że wiele kobiet łyka pigułki antykoncepcyjne wcale nie dla antykoncepcji a z innych powodów - to są hormony do jasnej...aaa, brak słów... :roll:



PostWysłany: Pon 20:45, 02 Lip 2012
alhambra
Psi Detektyw
Psi Detektyw



Dołączył: 27 Sie 2009
Pochwał: 13

Posty: 6827

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

alhambra napisał:
:mrgreen: Popieram :mrgreen: Ale są podobno farmaceuci, którzy np. nie sprzedadzą pigułek antykoncepcyjnych ze względu na poglądy religijne :roll: Cóż, nie wiem tylko, czy oni biorą pod uwagę, że wiele kobiet łyka pigułki antykoncepcyjne wcale nie dla antykoncepcji a z innych powodów - to są hormony do jasnej...aaa, brak słów... :roll:

Owszem, są.
http://www.sumienie-farm.pl/
Z całym szacunkiem, ale bardzo przeszkadza mi, gdy jakaś grupa stara się narzucić wszystkim swoje poglądy.



_________________

,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'"

PostWysłany: Pon 21:05, 02 Lip 2012
Salamandra
Psychologiczny Iluzjonista
Psychologiczny Iluzjonista



Dołączył: 27 Gru 2008
Pochwał: 19

Posty: 7968

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Jak to? To się pewnie martwiłaś?

Bo moje kocię jest bardzo... Odważne! Do wyskakiwania z okna 3m nad ziemią przywykłam - zamykam, ale że wyjdzie przez malutkie okno przy samym suficie - nie wpadłam. Rano o 5 mamuśka mnie zerwała z łóżka, żebym poszła jej szukać, bo myślałyśmy że spała gdzieś w domu :roll:
Cytat:

Jak nigdzie nie widziałam Witowskiego z biologii, jak coś to chemia.

Ja dorwałam w antykwariacie :D W ogóle nieco mnie obrzydza, bo to wydane w Łańcucie, fuuuuu :D
Cytat:

No to jak po męsku to nie ma się co przejmować Wink Wiek a dojrzałość to dwie różne sprawy.

No ale nie wiem, jak takie rzeczy potrafił przyjąć poważnie, pocieszyć mnie potrafi, a kurdę w takiej sprawie zachował się jak dziecko. Ale to może dlatego, że jest wstydliwy o.O


Cytat:

No nie wierzę, że to czytam... Jeśli ona zostanie lekarzem, to tylko siąść i płakać. Choć w sumie sam fakt istnienia osób myślących w ten sposób jest dla mnie warty płaczu.

Co mnie najbardziej wkurzyło - ona nie uznaje ponownego zamążpójścia. Już nawet nie chodzi o rozwody, ale o np. wdowy. Nie i koniec, bo to wg niej znaczy o tym, że ta pierwsza miłość nie była prawdziwa. No ja rozumiem, mówi się tyle o tym, że prawdziwa miłość jest tylko jedna, ale czy na pewno? Ile jest kobiet, które w młodym wieku tracą mężów? Co one do końca życia mają być samotne, nieszczęśliwe i żyć wspomnieniem zmarłego męża? Wydaje mi się to strasznie nieczułe.

Cytat:


Ach, Witowski... Tyle nocy już z nim spędziłam Laughing

A stronę na fejsbuku polubiłaś? :D
Cytat:

Powiem Ci, że ja czasem łapię oddech, jak nie zabiorę ze sobą telefonu Smile Jak wcześniej jestem po rozmowie z rodzicami i wiem, że już nie będą dzwonić, [...]Ale z neta w telefonie korzystam tak rzadko, że to raczej nie jest argument krzywy


Tak tak! z pewnymi osobami, wyłączenie telefonu to najlepszy sposób na miłe spędzenie czasu. ja obecnie jestem uwiązana, bo instruktor do mnie dzwoni, ale tak mi się marzyło wyłączenie telefonu na tydzień, eh!
Ja aż tak strasznie rozbudowanego nie mam. Nokia e52, zwyczajna. Word jest, opera jest, fb jest, jak chcę to instaluje inne bajery. Ekran mi pasuje, fakt, mało wygodny, ale nie ma to jak chowanie telefonu między udami, gdy idzie nauczyciel ;D

Cytat:

Chwała im za to, że nie wymagali od Ciebie pracy jednoczesnej z nauką w szkole średniej, ale to raczej nie jest żaden wyczyn z ich strony ani poświęcenie. Student może sobie jak najbardziej pozwolić na pracę (o ile nie jest to jakiś ciężki kierunek: medycyna, geodezja czy coś w ten deseń), ale w szkole średniej to już nie jest takie proste.

czy nie wymagają, nie wiem. Już usłyszałam jakim to bezwartościowym leniem jestem, że do niczego się nie nadaję, że jestem nierobem i jak nie znajdę sobie pracy to mam, że tak to delikatniej ujmę, wyprowadzić się z domu. Znają jednak realia rynku, szczególnie u nas, więc na groźbach się skończyło. Ale to może dlatego, że powiedziałam, że owszem, do pracy pójdę, ale niech nie liczą, że nie pójdę do sądu po alimenty :]

Cytat:

Też mam z tym problem, ale myślę, że z perspektywy czasu każdy człowiek widzi, [..] wybrać jakiś bardziej przyszłościowy i ambitny zawód. Wiem, że mnie stać, ale na pewne rzeczy jest już o wiele za późno Confused

Ja dlatego mam dylemat z tymi wakacjami... Fakt, czas odpoczynku, nauczyciele kazali nam wypocząć, ale jak potem w maju będę pluć sobie w brodę, że nie wykorzystałam tego czasu na naukę?

Cytat:
Cóż, nie wiem tylko, czy oni biorą pod uwagę, że wiele kobiet łyka pigułki antykoncepcyjne wcale nie dla antykoncepcji a z innych powodów - to są hormony do jasnej...aaa, brak słów... Rolling Eyes

Ona nie uznaje :]
Jeszcze się jej pytam, Agnieszka, a co jeśli twój mąż będzie się tylko podniecał bijąc cię do nieprzytomnośći? Najpierw wyskoczyła z tym, że ona go pozna przed ślubem [no ale jak, skoro oboje będą prawiczkami?] to stwierdziła, że jakoś to będzie musiało znieść skoro Bóg jej dał takie zadanie :mdleje: Dobra, ona głupia, ale te teoretyczne dzieci? Moją kolezankę przez 2 lata bił i gwałcił ojciec, matka nie reagowała. I normalnie mnie coś tam trafiło, jak usłyszałam, że z takim facetem też by została, no bo przecież jej mąż. Strasznie osobiście mnie ta rozmowa ruszyła.



_________________

PostWysłany: Pon 21:18, 02 Lip 2012
jeanne
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50

Posty: 11087

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Salamandra napisał:
Ona nie uznaje krzywy
Jeszcze się jej pytam, Agnieszka, a co jeśli twój mąż będzie się tylko podniecał bijąc cię do nieprzytomnośći? Najpierw wyskoczyła z tym, że ona go pozna przed ślubem [no ale jak, skoro oboje będą prawiczkami?] to stwierdziła, że jakoś to będzie musiało znieść skoro Bóg jej dał takie zadanie mdleje Dobra, ona głupia, ale te teoretyczne dzieci? Moją kolezankę przez 2 lata bił i gwałcił ojciec, matka nie reagowała. I normalnie mnie coś tam trafiło, jak usłyszałam, że z takim facetem też by została, no bo przecież jej mąż. Strasznie osobiście mnie ta rozmowa ruszyła.

Powiem krótko - biedna dziewczyna. Jest tak beznadziejnie głupia w tych swoich chorych poglądach, że aż boli :? Ja rozumiem, że każdy ma prawo do swoich poglądów i prawo do ich wyrażania. Ale czy nie ma żadnych granic???? :roll:

jeanne napisał:
czy nie wymagają, nie wiem. Już usłyszałam jakim to bezwartościowym leniem jestem, że do niczego się nie nadaję, że jestem nierobem i jak nie znajdę sobie pracy to mam, że tak to delikatniej ujmę, wyprowadzić się z domu. Znają jednak realia rynku, szczególnie u nas, więc na groźbach się skończyło. Ale to może dlatego, że powiedziałam, że owszem, do pracy pójdę, ale niech nie liczą, że nie pójdę do sądu po alimenty krzywy

Przepraszam, nie powinnam się wypowiadać na temat Twoich rodziców, ale czy oni sobie zdają sprawę, czym jest rodzicielstwo i miłość do dziecka. Bo ja jestem surowych zasad, ale powala mnie to...
jeanne napisał:
Ja aż tak strasznie rozbudowanego nie mam. Nokia e52, zwyczajna. Word jest, opera jest, fb jest, jak chcę to instaluje inne bajery. Ekran mi pasuje, fakt, mało wygodny, ale nie ma to jak chowanie telefonu między udami, gdy idzie nauczyciel ;D

Ja mam Xperię i ogólnie jest OK, ale ma już 2 lata i raz, że mi się znudziła, dwa, że trochę się już wiesza, a okres gwarancji się skończył. Teraz nie wiem, co wezmę, bo nie chcę znów zapłacić za telefon 1400zł. Raz zrobiłam tę głupotę i wystarczy. A abonamentu też nie mam ochoty brać. W Plusie mi się nie opłaca, a właśnie nr z Plusa chciałabym zatrzymać na dłuższą metę. Mam jeszcze Play, ale wystarcza mi 10zł na miesiąc, bo służy mi on tylko do kontaktu z rodziną, czyli wykupienie stanu darmowego w play co miesiąc :roll:



PostWysłany: Pon 21:55, 02 Lip 2012
alhambra
Psi Detektyw
Psi Detektyw



Dołączył: 27 Sie 2009
Pochwał: 13

Posty: 6827

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:

Powiem krótko - biedna dziewczyna. Jest tak beznadziejnie głupia w tych swoich chorych poglądach, że aż boli Confused Ja rozumiem, że każdy ma prawo do swoich poglądów i prawo do ich wyrażania. Ale czy nie ma żadnych granic?zapytajnik? Rolling Eyes

Pierwszy raz ktoś doprowadził mnie do płaczu z bezsilności.2 godziny z nią gadałam przy publiczności. Każdy mój niezaprzeczalny argument omijała, jak śmierdzące gówno.
A. No i według niej seks to tylko włóż wyłóż nie potrzeba do tego zadnego dopasowania, czy czegokolwiek innego.
Cytat:


Przepraszam, nie powinnam się wypowiadać na temat Twoich rodziców, ale czy oni sobie zdają sprawę, czym jest rodzicielstwo i miłość do dziecka. Bo ja jestem surowych zasad, ale powala mnie to...

To akurat moja babcia, mama stała i nie pisnęła słowem, bo jak potem mi powiedziała "ona szanuje swoją mamę". To i tak nic. Najbardziej mnie ubodło to, że trafiłam do szpitala psychiatrycznego, bo mam za dobrze i gdyby ojciec żył to by mi porządnie wpieprzył i by się skończyło, a raczej, że gdybym miała takiego ojca, jak moja kuzynka to nie byłyby mi takie głupoty w głowie tylko wzięłabym się za robotę.
Żeby to była jeszcze prawda :roll: Ojciec by na mnie ręki nie podniósł, a kuzynka jest tak rozpieszczona, że potrafiła okrzyczeć babcię, jak nie chciała jej zrobić obiadu, bo się źle czuła.

Cytat:
A abonamentu też nie mam ochoty brać. W Plusie mi się nie opłaca, a właśnie nr z Plusa chciałabym zatrzymać na dłuższą metę. Mam jeszcze Play, ale wystarcza mi 10zł na miesiąc, bo służy mi on tylko do kontaktu z rodziną, czyli wykupienie stanu darmowego w play co miesiąc Rolling Eyes

Ja strasznie przeżywam zmianę telefonu. Dobrze, że ten mało co różni się od mojego poprzedniego. Uwielbiam się bawić nowym, ale streszcznie mnie męczy to, że musze się od nowa uczyć pisania na klawiaturze bez patrzenia, czy instalować wszystko od początku.
Z nowymi telefonami jest to gorsze, że są robione tylko na te dwa lata, kiedy obejmuje je gwarancja, żeby potem trzeba było pójść i kupić nowy. Tragedia. Chuchać trzeba i dmuchać, mój to przeżył już kąpiel w wódce, spadek z pierwszego piętra, no i notoryczne zwalanie go z wszystkiego, łapanie mokrymi łapami, używanie na deszczu czy paplanie go w cieście. tak że myślę, że już trochę przeżył i się uodpornił :D



_________________

PostWysłany: Pon 22:11, 02 Lip 2012
jeanne
Dziekan Medycyny
Dziekan Medycyny



Dołączył: 21 Gru 2008
Pochwał: 50

Posty: 11087

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeanne napisał:
Chuchać trzeba i dmuchać, mój to przeżył już kąpiel w wódce, spadek z pierwszego piętra, no i notoryczne zwalanie go z wszystkiego, łapanie mokrymi łapami, używanie na deszczu czy paplanie go w cieście. tak że myślę, że już trochę przeżył i się uodpornił Very Happy

Właśnie, właśnie, najlepsze to były te stare nokie, które pływały w jeziorze i
potem działały bez zarzutu :D

jeanne napisał:
Najbardziej mnie ubodło to, że trafiłam do szpitala psychiatrycznego, bo mam za dobrze i gdyby ojciec żył to by mi porządnie wpieprzył i by się skończyło, a raczej, że gdybym miała takiego ojca, jak moja kuzynka to nie byłyby mi takie głupoty w głowie tylko wzięłabym się za robotę.

Nienawidzę argumentów, pt. gdyby żył Twój ojciec, itp. - podłe i poniżej pasa. Moi rodzice mieli zawsze sztywne zasady, ale uważam, że są kochani. Z perspektywy czasu nie mam im nic do zarzucenia. Jak jeszcze czytam i słucham, co ludzi mają w domach...swoich powinnam chyba na rękach nosić. Zwłaszcza, że wpoili mi zasady, które mi się w życiu przydadzą, do tego nauczyli mnie życia i ciężkiej pracy. A to chyba bezcenne.



PostWysłany: Pon 22:19, 02 Lip 2012
alhambra
Psi Detektyw
Psi Detektyw



Dołączył: 27 Sie 2009
Pochwał: 13

Posty: 6827

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

jeanne napisał:
Bo moje kocię jest bardzo... Odważne! Do wyskakiwania z okna 3m nad ziemią przywykłam - zamykam, ale że wyjdzie przez malutkie okno przy samym suficie - nie wpadłam. Rano o 5 mamuśka mnie zerwała z łóżka, żebym poszła jej szukać, bo myślałyśmy że spała gdzieś w domu Rolling Eyes

Koty mojej cioci wyskakiwały z 2 piętra. To miałaś niemiłą pobudkę :przytul:
Dzikuska ;)

jeanne napisał:
Ja dorwałam w antykwariacie Very Happy W ogóle nieco mnie obrzydza, bo to wydane w Łańcucie, fuuuuu Very Happy

Łańcut Cię prześladuję xD

jeanne napisał:
No ale nie wiem, jak takie rzeczy potrafił przyjąć poważnie, pocieszyć mnie potrafi, a kurdę w takiej sprawie zachował się jak dziecko. Ale to może dlatego, że jest wstydliwy o.O

Nie wiem o jaką sprawę chodziło, ale skoro z reguły potrafi poważnie ;)

Piekę muffinki więc musiałam wyjść na targ po jagody, facet w budce to jakiegoś chłopaka, który mu pomagał :no widzisz taką dziewczynę sobie powinieneś znaleźć jak pani :hahaha:

Tak w ogóle wakacje, wszyscy są zadowoleni z życia, układa im się. Czemu ja muszę być tym niechlubnym wyjątkiem? :(



_________________

PostWysłany: Wto 13:05, 03 Lip 2012
pantera mglista
Designer Miesiąca
Designer Miesiąca



Dołączył: 11 Kwi 2010
Pochwał: 3

Posty: 3513

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Hellou, pamięta mnie ktoś jeszcze? :mrgreen:



_________________
Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać.

PostWysłany: Wto 18:17, 03 Lip 2012
Juniuś
Terapeutka Anna
Terapeutka Anna



Dołączył: 04 Sie 2009
Pochwał: 30

Posty: 5789

Miasto: Opole/Ostrów Wlkp.
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Juniuś napisał:
Hellou, pamięta mnie ktoś jeszcze? Mr. Green

Aż takiej sklerozy jeszcze nie mam ;)
Co słychać Juniuś ?



_________________

PostWysłany: Wto 18:25, 03 Lip 2012
pantera mglista
Designer Miesiąca
Designer Miesiąca



Dołączył: 11 Kwi 2010
Pochwał: 3

Posty: 3513

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Obecnie Halinę Frąckowiak-Tin Pan Alley :mrgreen:

A tak poważnie, to jeszcze się nie obroniłam. Wyznaczono nam termin dopiero na 11 lipca, także dopiero w przyszłym tygodniu będę mogła mianować się pełnoprawną, licencjonowaną terapeutką i oligofrenopedagożką.

Przerażają mnie wakacje, bo tak kocham swoją uczelnię, że najchętniej bym stamtąd nie wychodziła, ale cóż, jakoś będę musiała przeżyć.

A co u Ciebie?



_________________
Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać.

PostWysłany: Wto 18:28, 03 Lip 2012
Juniuś
Terapeutka Anna
Terapeutka Anna



Dołączył: 04 Sie 2009
Pochwał: 30

Posty: 5789

Miasto: Opole/Ostrów Wlkp.
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Juniuś napisał:
Obecnie Halinę Frąckowiak-Tin Pan Alley Mr. Green

U mnie burzę :mrgreen:

Juniuś napisał:
A tak poważnie, to jeszcze się nie obroniłam. Wyznaczono nam termin dopiero na 11 lipca, także dopiero w przyszłym tygodniu będę mogła mianować się pełnoprawną, licencjonowaną terapeutką i oligofrenopedagożką.

O :) Szczególnie oligofrenopedagożka brzmi wdzięcznie.

Juniuś napisał:
Przerażają mnie wakacje, bo tak kocham swoją uczelnię, że najchętniej bym stamtąd nie wychodziła, ale cóż, jakoś będę musiała przeżyć.

Ja tak jak w tamtym roku. Czyli jak to już wakacje? Ja nie chcę.

Juniuś napisał:
A co u Ciebie?

Raczej wszystko po staremu...



_________________

PostWysłany: Wto 18:43, 03 Lip 2012
pantera mglista
Designer Miesiąca
Designer Miesiąca



Dołączył: 11 Kwi 2010
Pochwał: 3

Posty: 3513

Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Pamiętam właśnie, że obie w zeszłym roku marudziłyśmy w czasie, kiedy wszyscy czerpali radość z wakacji :-D pamiętam, że chodziło wtedy u Ciebie o jakiegoś chłopaka, w tym roku ten sam powód?



_________________
Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać.

PostWysłany: Wto 18:51, 03 Lip 2012
Juniuś
Terapeutka Anna
Terapeutka Anna



Dołączył: 04 Sie 2009
Pochwał: 30

Posty: 5789

Miasto: Opole/Ostrów Wlkp.
Powrót do góry

Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Juniuś napisał:
Pamiętam właśnie, że obie w zeszłym roku marudziłyśmy w czasie, kiedy wszyscy czerpali radość z wakacji Very Happy pamiętam, że chodziło wtedy u Ciebie o jakiegoś chłopaka, w tym roku ten sam powód?

Nie wiem dokładnie jak to wyjaśnić. To jeden z powodów. Po prostu w szkole mam zajęty czas, bardzo lubię moją klasę i to ze względu na nią nie mam nic przeciwko chodzeniu do szkoły. A jak przychodzą wakacje to znajomi wyjeżdżają i jakoś nigdy nie udaję mi się to: a to na pewno zobaczymy się w wakacje, będziemy mieli więcej czasu dla siebie.
Tak jak w gimnazjum była czysta radość, że 2 miesiące wolnego tak teraz to kompletnie nie to ;)



_________________

PostWysłany: Wto 19:06, 03 Lip 2012
pantera mglista
Designer Miesiąca
Designer Miesiąca



Dołączył: 11 Kwi 2010
Pochwał: 3

Posty: 3513

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Strona Główna -> Ostry Dyżur Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 362, 363, 364 ... 543, 544, 545, 546, 547, 548, 549, 550, 551, 552  Następny
Strona 363 z 552

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Mapa użytkowników | Mapa tematów
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Czas generowania strony 1.12754 sekund, Zapytań SQL: 11