Kurczę. Żyję w innym świecie i nie wpadlam na to, że 16-latka mogą niezbyt chcieć puścić do obcej dziewczyny na noc hahaha
Czyżby Kamil zaczął się odzywać :hahaha: ?
Pantera przez niecałe trzy dni w górach u znajomych mamy: gasząc światło uderzyła się (delikatnie mówiąc!) w filar na środku pokoju - siniak na twarzy i poharatane mówi dzień dobry -,- , obtarły ją buty górskie, ze schodów już dla odmiany nie zdołała zlecieć tylko się poślizgnęła :hahaha:
To między nami to się zaczyna robić większy dramat niż między mną, a sama wiesz kim... Akurat rozmawialiśmy... Chociaż co to za rozmowa, ktora kończy się tym, że jebnę pokrywą laptopa i idę na pole, bo musze się uspokoić? :| Za dużo rzeczy mu powiedzialam i mam tego konsekwencje.
Cytat:
Pantera przez niecałe trzy dni w górach u znajomych mamy: gasząc światło uderzyła się (delikatnie mówiąc!) w filar na środku pokoju - siniak na twarzy i poharatane mówi dzień dobry -,- , obtarły ją buty górskie, ze schodów już dla odmiany nie zdołała zlecieć tylko się poślizgnęła hahaha
Ty masz coś wyjątkowe szczęście do takich sytuacji o.O wspołczuje :przytul:
Widzial, jak jakaś dziewczyna skoczyła pod samochód [ale ją jej znajomy złapal]... I go ruszylo. Myślalam, że przez sam fakt, bo na pewno to nic fajnego nie bylo, więc go zaczęłam jakoś... hm. Pocieszać to zle słowo, ale przekonać żeby się nie przejmował. A ten mi wyjechał, że nic nie rozumiem, bo ona stała 10m od niego, a on nic nie zrobił, a ja jestem daleko :mdleje: Potem strzelil, że niepotrzebnie mi o tym mowil, skoro się teraz obwiniam, a i że dziwnie się czuje, bo po moim opisie obejrzal salę samobojcow i w ogóle to idzie spać. :mdleje:
Pewno. Albo mnie całuje żeby nie gadać ze mną o tym, albo ucieka, pięknie.
Skakał na mnie 50 kg pies, kot kładł się obok mnie na fotelu żebym go głaskała, przylatywał mały Antoś pytać ze mną rozmawiać :hahaha: Nie no tak szczerze to jeden dzień byliśmy tak serio w górach, był grill, spacer, całkiem sympatycznie...
Spojler:
No cóż zareagował jak wrażliwy chłopak, zwyczajnie. Co Cię tak w tym zdenerwowało?
Jak miałam zamiar oglądać Salę Samobójców padło megavideo, a potem nie mogłam się zebrać. Może to i lepiej :roll:[spoiler]
Skakał na mnie 50 kg pies, kot kładł się obok mnie na fotelu żebym go głaskała, przylatywał mały Antoś pytać ze mną rozmawiać hahaha Nie no tak szczerze to jeden dzień byliśmy tak serio w górach, był grill, spacer, całkiem sympatycznie...
Jak byłam u Konrada to on miał takiego wielkiego psa, który, jak zamknęliśmy mu drzwi [bo Asia panika, pisk i chowanie się za Gosię :D ] to wskoczył przez okno :mdleje: Trauma. Fajnie musialo być. A gdzie byłaś tak mniej wiecej?
Spojler:
To jego, że nie powinien mi mówić i że żałuje :| No fajnie, ja też żałuje, ze mu powiedziałam, ale nic już z tym nie zrobię... I to jego uciekanie. Ciekawe jak jemu byłoby, jakbym mu strzeliła "no wiesz, obejrzałam przez ciebie film który mi podziałał na psychikę, dziwnie sie teraz czuje i w ogóle to idę pa " :| a ty sobie siedz czlowieku i się zastanawiaj i przejmuj.
Jak byłam u Konrada to on miał takiego wielkiego psa, który, jak zamknęliśmy mu drzwi [bo Asia panika, pisk i chowanie się za Gosię Very Happy ] to wskoczył przez okno mdleje Trauma. Fajnie musialo być. A gdzie byłaś tak mniej wiecej?
Zdolny pies :hahaha:
Sucha Beskidzka.
Spojler:
Faceci jakoś w kwestii opisywania swoich uczuć czy coś podobno kuleją. Ale on chyba żałuję, bo się obwiniasz nie miał nic złego na myśli. A co do uciekania to chyba macie to wspólne?
Jak ja to kocham, temat poboczny smsów książka czyli jak Julka zawsze coś palnie:
- A mógłbyś mi oddać (tu pada tytuł) bo koleżanka chce pożyczyć?
- Ok.
- Tylko wiesz jeśli mam np. przychodzić i Ci na siłę ją wyrywać to mi się nie chce niech ona sobie wypożyczy czy coś :)
po chwili:
- Jeśli to jakoś mało uprzejmie zabrzmiało to nie miałam tego na myśli...
Nadal nie odpowiada nawet na pytania we wcześniejszej części, całkiem zwyczajne. Pomijając fakt, że tak naprawdę koleżanka nie chce wcale pożyczać ode mnie tej książki tylko chciałam żebym ją oddał i z nią przyszedł to teraz nie wiem czy się obraził na sugestię, że musiałabym mu ją wyrywać ( nie miałam naprawdę nic złego na myśli, dopiero potem załapałam że to brzmi tak nie do końca) czy poleciał szukać tej książki czy ma mnie gdzieś, czemu tak proste rzeczy muszą się tak komplikować:placze:
Faceci jakoś w kwestii opisywania swoich uczuć czy coś podobno kuleją. Ale on chyba żałuję, bo się obwiniasz nie miał nic złego na myśli. A co do uciekania to chyba macie to wspólne?
Ja wiem, ale jak nie załatwimy tej sprawy, to oboje będziemy się dręczyć. :sciana:
To jest tak : ja obwiniam się, że mu powiedziałam i on się teraz przez to źle czuje. On mówiąc mi, że źle się czuje [ta wczorajsza np. sytuacja] obwinia sie o to, że wywołuje we mnie wyrzuty sumienia, w dodatku jego męskiej dumie nie pasuje to, że jest bezradny. Lol i jak z tego wyjść ? :co jest:
Cytat:
nie miałam naprawdę nic złego na myśli, dopiero potem załapałam że to brzmi tak nie do końca)
Ej Julka :przytul: musiałby już być kompletnym sztywniakiem, żeby wziął to za nieuprzejme, serio. :przytul: I rada ode mnie, jedno pytanie, dopiero po otrzymaniu odpowiedzi na nie kolejne. Też to mnie wkurza, ale zarówno brat, Kamil, jak i te debile w klasie, jak im zadam dwa, czy trzy pod rząd to odpowiedzą tylko na ostatnie :co jest: Mój drugi brat tylko normalnie mi odpowiada, ale on już jest na poziom hard w kontaktach damsko-męskich skoro ma już córkę i wytrzymuje z żoną :D
Namów klasę i przyjedźcie do mnie Very Happy Mamy piękny zamek, zbudowali centrum dziedzictwa szkła [można pooglądać jak się wyrabia *,*, jest park linowy, uzdrowiska *,* można oglądać widoki z dzwonnicy, teraz przebudowali rynek i można wchodzić pod ziemię i coś tam oglądać *,*
Jeśli chodzi o wycieczkę ze szkoły to odpada, bo w 3 klasie nie możemy. Prędzej namówię mamę, albo jakieś pojedyncze osoby.
No proszę, jak się rozwijacie :D
Spojler:
jeanne napisał:
On musi wyluzowac, nie ja Rolling Eyes Bo widać, że tylko łazi i o tym myśli. Tak mnie to wkurza, że jestem gotowa to zrobić żeby w końcu już mial to za sobą Neutral
Hmm nie wiem ile mu powiedziałaś, ale daj mu może trochę czasu. Wyluzowanie jest czasem trudne.
jeanne napisał:
No właśnie. Więc on może kończyć temat, a ja nie? Jakbym skończyła wtedy to całej sytuacji by nie było. Nie lubię takich podwójnych standardów - że ja mam mu mówić wszystko, niezależnie od tego, jak on się po tym poczuje, a on ma mi nie mowić, bo o moj boże, jeszcze będę mieć wyrzuty sumienia Rolling Eyes
No fakt to wkurzające :przytul: Tylko wiesz jakby to było złośliwe a to z troski. Byś może uważa, że jego "przejmie się" nie pociąga jakiś dalekich konsekwencji, a Twoje tak?
jeanne napisał:
Pięknie mnie ignoruje ;/ Jeszcze gotow mi zepsuć jutrzejszy dzień ściana Jak ja mogłam się znowu w jakąś relację wplątać, boże.
Nie przywiązałam się do nikogo nowego od roku. Unikam tego jak się da, to co mam już mi wystarcza...
Wyrazy współczucia ;*
jeanne napisał:
Wiesz, ja akurat jestem uwiązana przy telefonie, a raczej bylam, więc mogę ci powiedzieć, że jak ktoś nie pisze tak non stop smsów - to nie nosi tego telefonu. A potem zapomina się odpisać raz drugi, ot tak jest. Nie przejmuj się przytul Ważne jest jak z tobą gada w szkole. Może warto zorganizować takie bardziej klasowe spotkanie? Wrzuc propozycje na fb i do dzieła. Wink
On raczej z tych co noszą :hahaha:
1 sierpnia jest integracja ( czyli w praktyce picie) ja nie wiem czy pójdę, bo tłum ludzi z mojej szkoły i przyszłych pierwszaków jakoś mimo wszystko mnie nie zachwyca.
Nieważne, że gada, gra, nieważne jest tysiąc drobiazgów, bo w praktyce i tak twierdzi że wzięło go na jakoś, a ja nie mam już siły.
Jeśli chodzi o wycieczkę ze szkoły to odpada, bo w 3 klasie nie możemy. Prędzej namówię mamę, albo jakieś pojedyncze osoby.
No proszę, jak się rozwijacie Very Happy
Jak papier toaletowy! Mamy jedne z najdluższych ruchomych schodów na Podkarpaciu *dumny*
Spojler:
Cytat:
Hmm nie wiem ile mu powiedziałaś, ale daj mu może trochę czasu. Wyluzowanie jest czasem trudne.
Z grubsza wszystko. :roll: No bo mnie zirytowal, jak mi raz skomentowal coś na fb, że "pomyślałbym, że masz depresję, ale to niemożliwe :P" i "nie dawaj smutnej emotki, bo ty chyba nigdy nie masz złego humoru :P". No to mu powiedziałam :hahaha: No cóż, powiem Ci tyle, że nie jestem zbyt wielka fanką jego tekstów o przyszłości :]
Cytat:
No fakt to wkurzające przytul Tylko wiesz jakby to było złośliwe a to z troski. Byś może uważa, że jego "przejmie się" nie pociąga jakiś dalekich konsekwencji, a Twoje tak?
Wiem, że tak jest... Miał to nieszczęście zobaczyć na własne oczy to jak się przejmuję, więc to na pewno nic miłego. Ale ja tak nie chcę...
Cytat:
Nie przywiązałam się do nikogo nowego od roku. Unikam tego jak się da, to co mam już mi wystarcza...
Wyrazy współczucia ;*
Napisał i nie zobaczę, odważna jestem :co jest: Wolałabym tak... Ale on mnie tak podstepnie podszedł... Że nawet nie wiem kiedy w sumie.
Cytat:
Nieważne, że gada, gra, nieważne jest tysiąc drobiazgów, bo w praktyce i tak twierdzi że wzięło go na jakoś, a ja nie mam już siły.
Jedyna nadzieja to, że może w tym roku coś ruszy. :roll: :przytul:
Jak papier toaletowy! Mamy jedne z najdluższych ruchomych schodów na Podkarpaciu *dumny*
Niestety moje miasto słynie głównie z zapadania się, wyrzucania dzieci przez okno i innych tego typu rzeczy.
Spojler:
jeanne napisał:
No to mu powiedziałam hahaha No cóż, powiem Ci tyle, że nie jestem zbyt wielka fanką jego tekstów o przyszłości krzywy
No to nie dziw się, że tak panikuję i uważa na to co mówi.
jeanne napisał:
Wiem, że tak jest... Miał to nieszczęście zobaczyć na własne oczy to jak się przejmuję, więc to na pewno nic miłego. Ale ja tak nie chcę...
A jak chcesz?
jeanne napisał:
Napisał i nie zobaczę, odważna jestem co jest ? Wolałabym tak... Ale on mnie tak podstepnie podszedł... Że nawet nie wiem kiedy w sumie.
Ja marudzę, że zalega mi z pracą a pewnie jakbym ją dostała to bałabym się spojrzeć :hahaha:
I do tej pory nie wiem jak on potrafi wywoływać we mnie te wszystkie skrajne emocje i sprawić, że mnie tak wzięło -.-
jeanne napisał:
Jedyna nadzieja to, że może w tym roku coś ruszy. Rolling Eyes przytul
Obawiam się, że jak ruszy to w nie tą stronę co trzeba. A wiesz co jest najpiękniejsze? Że jeśli dobrze obstawiam, a jestem nieomalże pewna, że jeśli któraś to ta, to to jest bardzo ładna, inteligentna i fajna dziewczyna, którą zaś lubię. Na dodatek jeszcze pod koniec tamtego roku ona za nim nie przepadała, wkurzał ją jak większość dziewczyn i była bardzo zdziwiona, że ja mówiłam, że nic do niego nie mam, że go lubię :roll:
Niestety moje miasto słynie głównie z zapadania się, wyrzucania dzieci przez okno i innych tego typu rzeczy.
Mieszkańców tej wsi, w której ja mieszkam nazywają "jezuskami", bo mamy 2 kościoly i 2 zakony :D
Spojler:
Cytat:
A jak chcesz?
Żeby było normalnie. Tak jak zanim mu powiedziałam. Wszystko było dobrze poki ćpałam dzień w dzień :(
Cytat:
Ja marudzę, że zalega mi z pracą a pewnie jakbym ją dostała to bałabym się spojrzeć hahaha
I do tej pory nie wiem jak on potrafi wywoływać we mnie te wszystkie skrajne emocje i sprawić, że mnie tak wzięło -.-
szanowny pan Kamil pochwalił mi się, że jutro przyjedzie do niego policja. mówiłam, że mi się humor zepsuje? mówiłam.... znaleźli z Gośką portfel i odnieśli go właścicielowi, a radzilam im, zostawcie to w spokoju, bo będą problemy skoro kasy nie było w środku, a ten facet podał ich na policje, że niby to oni go okradli o.O Kamil wziął "winę" na siebie, bo jest nieletni, a Gośka jest, tak na wszelki wypadek. :sciana: a że jeszcze był spisywany, to pogarsza sprawę. i go coś trafia odnośnie sprawiedliwości na tym świecie, bo tak samo, leżałby facet z nożem wbitym w brzuch, chciałby mu pomóc, to by go potem oskarzyli, że to on zrobił :roll: i weź tu teraz go uspokoj i przekonaj go żeby liczył do dziesięciu, jak będzie rozmawiał z policją, jak to taki nerwus.
No mnie Kamil skusil tym, jak czule zajmował się moim kolanem pod stołem na urodzinach u Gośki :hahaha:
Cytat:
A wiesz co jest najpiękniejsze? Że jeśli dobrze obstawiam, a jestem nieomalże pewna, że jeśli któraś to ta, to to jest bardzo ładna, inteligentna i fajna dziewczyna, którą zaś lubię. Na dodatek jeszcze pod koniec tamtego roku ona za nim nie przepadała, wkurzał ją jak większość dziewczyn i była bardzo zdziwiona, że ja mówiłam, że nic do niego nie mam, że go lubię Rolling Eyesp
Więc niestety pora na twój ruch Julka. zebrać w sobie wszystkie siły i przejąć inicjatywę. nic innego nie możesz zrobić :( :przytul:
Mieszkańców tej wsi, w której ja mieszkam nazywają "jezuskami", bo mamy 2 kościoly i 2 zakony Very Happy
Nieźle :hahaha:
Spojler:
jeanne napisał:
Żeby było normalnie. Tak jak zanim mu powiedziałam. Wszystko było dobrze poki ćpałam dzień w dzień Sad
Ja myślę, że może się ułoży i teraz i będzie normalnie, tylko potrzeba trochę czasu żebyście to poukładali.
jeanne napisał:
szanowny pan Kamil pochwalił mi się, że jutro przyjedzie do niego policja. mówiłam, że mi się humor zepsuje? mówiłam.... znaleźli z Gośką portfel i odnieśli go właścicielowi, a radzilam im, zostawcie to w spokoju, bo będą problemy skoro kasy nie było w środku, a ten facet podał ich na policje, że niby to oni go okradli o.O Kamil wziął "winę" na siebie, bo jest nieletni, a Gośka jest, tak na wszelki wypadek. ściana a że jeszcze był spisywany, to pogarsza sprawę. i go coś trafia odnośnie sprawiedliwości na tym świecie, bo tak samo, leżałby facet z nożem wbitym w brzuch, chciałby mu pomóc, to by go potem oskarzyli, że to on zrobił Rolling Eyes i weź tu teraz go uspokoj i przekonaj go żeby liczył do dziesięciu, jak będzie rozmawiał z policją, jak to taki nerwus.
To ja bym się niemożliwie wkurzyła o coś takiego, ale ja też jestem nerwowa. To jest właśnie piękny przykład logiki - to ten pusty portfel przynosili by jeszcze specjalnie na policje żeby się obciążyć tak? Spróbuj go może zająć czymś innym, z własnego doświadczenia wiem, że rozmowa często nakręca... Ale wiesz co Ci kiedyś mówiłam działasz uspokajająco :)
jeanne napisał:
No mnie Kamil skusil tym, jak czule zajmował się moim kolanem pod stołem na urodzinach u Gośki hahaha
Że co? :hahaha:
jeanne napisał:
Więc niestety pora na twój ruch Julka. zebrać w sobie wszystkie siły i przejąć inicjatywę. nic innego nie możesz zrobić Sad przytul
Tylko do tego się nie nadaję. Nie wiem co mogę zrobić. Cisnę chociaż o to spotkanie i widzisz jak wychodzi.
Jest 1 w nocy, nie wykąpałam się nawet. A jutro podobno mam zdążyć na autobus po 9 i jechać z bratem do aquaparku, już to widzę :hahaha:
Jest 1 w nocy, nie wykąpałam się nawet. A jutro podobno mam zdążyć na autobus po 9 i jechać z bratem do aquaparku, już to widzę hahaha
Jest 2 w nocy, a ja o 7 mam jazdę, jak fajne to jest? :D
Spojler:
Cytat:
Ja myślę, że może się ułoży i teraz i będzie normalnie, tylko potrzeba trochę czasu żebyście to poukładali.
Ja nie mam czasu...
Cytat:
Ale wiesz co Ci kiedyś mówiłam działasz uspokajająco Smile
To samo mi powiedział. Przekupuje go sernikiem, powiedziałam, że jak będzie grzeczny i nie będzie pyskowal policjantom to Gosia mu sernik przywiezie. [chociaż czarno to widzę, bo on nawet z kierowcami autobusów się kłóci o.O]
Cytat:
Że co? hahaha
No tak! Przysiadł się obok mnie [drugi raz chlopaka na oczy widzę, a raczej pierwszy, bo sylwester to jednak owiany tajemnicą :D] i dawaj! Rozmawiamy rozmawiamy, a ten rozpoczyna zwiedzanie ręką mojej nogi o.O Adrian się strasznie bulwersował podobno, że mnie całą macał. o.O
Teraz mi próbuje poprawić humor i opowiada jaki mial problem z rozpinaniem mojego stanika, pf. [a ja się łudzilam, że to przez przypadek mi odpiął...]I powiedział mi, że Gośka stwierdzila, że coś długo byliśmy w tej łazience :mdleje: Więc jednak widzi i słyszy o.O
Cytat:
Tylko do tego się nie nadaję. Nie wiem co mogę zrobić. Cisnę chociaż o to spotkanie i widzisz jak wychodzi.
Musisz postawić na jedną kartę. Nic nie tracisz prawda?
Jest 2 w nocy, a ja o 7 mam jazdę, jak fajne to jest? Very Happy
No pięknie! :przytul:
Spojler:
jeanne napisał:
Ja nie mam czasu...
Może mało czasu wystarczy żeby się ułożyło...
jeanne napisał:
To samo mi powiedział. Przekupuje go sernikiem, powiedziałam, że jak będzie grzeczny i nie będzie pyskowal policjantom to Gosia mu sernik przywiezie. [chociaż czarno to widzę, bo on nawet z kierowcami autobusów się kłóci o.O]
Ale trochę go uspokoiłaś. Da radę, zaciśnie zęby dla sernika ^^
jeanne napisał:
No tak! Przysiadł się obok mnie [drugi raz chlopaka na oczy widzę, a raczej pierwszy, bo sylwester to jednak owiany tajemnicą Very Happy] i dawaj! Rozmawiamy rozmawiamy, a ten rozpoczyna zwiedzanie ręką mojej nogi o.O Adrian się strasznie bulwersował podobno, że mnie całą macał. o.O
Coraz bardziej go lubię :hahaha: Nie no tak serio to ciekawie są początki waszej znajomości.
jeanne napisał:
Teraz mi próbuje poprawić humor i opowiada jaki mial problem z rozpinaniem mojego stanika, pf. [a ja się łudzilam, że to przez przypadek mi odpiął...]I powiedział mi, że Gośka stwierdzila, że coś długo byliśmy w tej łazience mdleje Więc jednak widzi i słyszy o.O
Przypadek zaplanowany :twisted: Dobrze, że bardziej tego nie komentuję :)
jeanne napisał:
Musisz postawić na jedną kartę. Nic nie tracisz prawda?
Zależy co zrobię. Jeśli powiem mu w kim tak naprawdę jestem zakochana i odpowiedź będzie brzmiała nie, to najprawdopodobniej stracę bo ja wiem kumpla? Nie wiem jak to zdefiniować kim dla siebie teraz jesteśmy, ale już pewnie wtedy nie będzie smsów o tym, że przeczytał tą książkę, że mam wbić na LOLa grać, że wkurza go Fiora, bo rozwala mu teamfighty w grze, co mamy w tym tygodniu w szkole, nie będzie pytań o pbfy i czy zrobię kartę postaci i też zagram, podbierania mi ołówków na francuskim, pisania po podręcznikach itd... Tysiąca takich rzeczy właśnie. Nie chcę musieć tęsknić jeszcze za tym.
Za bardzo się boję, ostatnio ledwo się trzymam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach