Salamandra, tak teraz z innej beczki, bo ciągle mi wypada z głowy...Nie powiedziałabym, że wyglądasz na stereotypową lesbijkę ;) Masz dość wyrazisty styl, ale niekoniecznie lesbijski :) Jeśli sam luźny i powiedzmy chłopięcy styl ubierania uznać za lesbijski, to nie - nie jest to wyznacznik :)
Ja tam się nie znam. W sumie dobrze, że nie wyglądam, bo nie określiłabym się jako lesbijkę. Hetero też nie pasuje. Chyba ze wszystkich określeń bi byłoby najlepsze, jeśli już koniecznie musiałabym sprecyzować moje "preferencje", ale jakoś nie lubię tego słowa. Kiedyś jedna z moich znajomych gadała na prawo i lewo, że jest biseksualna, po czym padało stwierdzenie, że ona musi mieć faceta, bo musi mieć oparcie, męskie ramie itd. itp. :|
jeanne napisał:
Cytat:
Ja w dzieciństwie chodziłam z bratem za kościół Mr. Green
U mnie to by się nie powiodło. 2 tys. wieś rządzi :D
Ale masz Obi! Jak to możliwe, że masz Obi, skoro Twoja wieś jest taka mała? :D Pytam, bo my przy 4 tyś. nie mamy nawet Biedronki :C
jeanne napisał:
Sal! Ja mam pytanie do Ciebie. Przepisuję sobie właśnie tak notatki z przedsiębiorczości [tak już zdążyłam nie być :D] i mam wykres osiągnięć od czasu dla normalnego człowieka i geniusza, też miałaś coś takiego? o.O
Co? :shock: Nie, nie miałam. Jedyne wykresy jakie pamiętam, i to z pierwszej klasy, to podaż i popyt, ale też już nie wiem o co dokładnie chodziło. Normalny człowiek i geniusz... A jak została zdefiniowana norma?
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Sro 6:08, 12 Wrz 2012
Ale masz Obi! Jak to możliwe, że masz Obi, skoro Twoja wieś jest taka mała? Very Happy Pytam, bo my przy 4 tyś. nie mamy nawet Biedronki :C
Rzeczywiście dziwna sprawa z tym OBI :) Może jakaś atrakcyjna lokalizacja dla marketu, np. dobre połączenie z dużym miastem i niewielka odległość :) Wiele takich marketów albo fabryk otwiera się "w mieście", ale tak naprawdę 10km od miasta albo i dalej ;)
Ale, Sal, żeby Biedronki nie było? :( Ja też ubolewam nad faktem, że nie mam blisko w tej zapyziałej Warszawie żadnej Biedronki, że o Lidlu nie wspomnę :( W rodzinnym mieście mieszkałam w tak idealnej lokalizacji, że zaraz obok miałam ulicę, na której są chyba wszystkie możliwe banki, księgarnie, lokale, tanie sklepy z ciuchami, salony i serwisy samochodowe. Rzut beretem była Biedronka, Lidl, Carrefour i Tesco, połączenie autobusowe z centrum i miasteczkiem studenckim wręcz idealne, a osiedle bardzo ciche i w miarę na uboczu. Jak się tam wprowadzaliśmy 25 lat temu, to była praktycznie wioska, z resztą krowa się pasła za moim blokiem :mrgreen: Teraz to raj na ziemi :|
Ale masz Obi! Jak to możliwe, że masz Obi, skoro Twoja wieś jest taka mała? Very Happy Pytam, bo my przy 4 tyś. nie mamy nawet Biedronki :C
Obi mam, ale biedronki za to nie. Żadnych hipermarketów, bu. Ale włąśnie ma ruszyć budowa parku handlowego! Będę miała empik 500m od domuu! I tam też ma być jakiś supermarket o.O Chodza plotki, że biedronka o.O
Pewnie dlatego, że jesteśmy blisko przejścia granicznego ^^
Cytat:
Co? Shocked Nie, nie miałam. Jedyne wykresy jakie pamiętam, i to z pierwszej klasy, to podaż i popyt, ale też już nie wiem o co dokładnie chodziło. Normalny człowiek i geniusz... A jak została zdefiniowana norma?
Nie wiem, bo mnie nie było na lekcji ale wykres wygląda tak;
I gościu mówił, że lepiej być normalnym człowiekiem niż geniuszem, bo oni potem sie wypalają i nikt ich nie lubi o.O
Trafił jak kijem w mrowisko. Podobno strasznie się kłócili z nim :D
Cytat:
Rzeczywiście dziwna sprawa z tym OBI Smile Może jakaś atrakcyjna lokalizacja dla marketu, np. dobre połączenie z dużym miastem i niewielka odległość Smile Wiele takich marketów albo fabryk otwiera się "w mieście", ale tak naprawdę 10km od miasta albo i dalej Wink
Czy duże, hm. 50tys. ludzi, nie wiem, czy to duże o.O Ale blisko blisko, do szkoły dojeżdżam 10km :D
widocznie stosujesz nie takie mieszanki, jakie powinnaś 8)
Salamandra napisał:
Ohoho, dobra faza
zaiste! i to wszystko za jedyne 6,99 zł!
Salamandra napisał:
Nie próbowałaś na przykład zamiast do kościoła iść sobie spokojnie do parku, sklepu czy gdziekolwiek indziej?
hehe, przez 8 lat! teraz zwyczajnie mam już dość (jest mi wstyd?) bunkrowania się w chaszczach. podejrzewam, że gdybym mieszkała w dużym mieście, nie miałabym z tymi coniedzielnymi wyjściami najmniejszego problemu - miejsc, w których można zahaczyć się na godzinkę, jest tam przecież całe mnóstwo. gdy jednak mieszka się na zadupiu, naprawdę trzeba się nieźle namęczyć.
Cytat:
I gościu mówił, że lepiej być normalnym człowiekiem niż geniuszem, bo oni potem sie wypalają i nikt ich nie lubi o.O
...że niby lepiej być przeciętnie inteligentnym, bo wolniej się wypalasz (primo) i więcej osób cię lubi (secundo)? ma się to, jak piernik do wiatraka.
_________________ Niepełnosprawność może, choć nie musi twórczości przeszkadzać,
z kolei względnie pełna sprawność może, choć nie musi twórczości pomagać. Wysłany:
Sro 16:23, 12 Wrz 2012
widocznie stosujesz nie takie mieszanki, jakie powinnaś Cool
Może, chociaż ja po prostu mam wysoką tolerancję na leki ^^
Cytat:
...że niby lepiej być przeciętnie inteligentnym, bo wolniej się wypalasz (primo) i więcej osób cię lubi (secundo)? ma się to, jak piernik do wiatraka.
Chyba tak :hahaha: On chyba leczy kompleksy, bo sam jest z niezbyt dobrej szkoły w naszym mieście, a uczy w najlepszej, więc dba żeby nam się "w dupach nie poprzewracało" :hahaha: Gościu jest prześwietny. Dzisiaj w ogóle się wyłączyłam i go nie słuchałam, tylko na niego patrzyłam :D
Cytat:
Amen Wink Ja się wypaliłam bardzo szybko, a geniuszem nie jestem i daleko mi do niego Rolling Eyes Mało tego - prawie nikt mnie nie lubi Mr. Green
Ja CIę lubię! A podobno "interesuję się tylko wybranymi", więc patrz jaki Cię zaszyt kopnął :hahaha:
Ja CIę lubię! A podobno "interesuję się tylko wybranymi", więc patrz jaki Cię zaszyt kopnął hahaha
No tak, pewnie podobnie jak ja lubisz popaprańców :mrgreen: I o czym to świadczy? :>
Dodano 9 minut temu:
A w ogóle to muszę Wam polecić sprzątanie przy rytmach latino :D Mieszkanie na błysk, a i nad kondycją bioder popracowałam :D Dawno się tak nie zasapałam przy sprzątaniu :mrgreen:
No tak, pewnie podobnie jak ja lubisz popaprańców Mr. Green I o czym to świadczy? chtry
Że tworzymy szczelnie hermetyczną zamkniętą grupę, do której nie mają wstępu "normalni" ludzie? :D
Cytat:
A w ogóle to muszę Wam polecić sprzątanie przy rytmach latino Very Happy Mieszkanie na błysk, a i nad kondycją bioder popracowałam Very Happy Dawno się tak nie zasapałam przy sprzątaniu Mr. Green
Bo nie sprzątasz z moim kotem, ktory chce udawać mopa :hahaha:
Amen :wink: Ja się wypaliłam bardzo szybko, a geniuszem nie jestem i daleko mi do niego :roll: Mało tego - prawie nikt mnie nie lubi :mrgreen:
A my się nie liczymy? :C
Byłam dziś w Biedronce i stwierdziłam, że jednak nie chcę jej mieć u siebie na wsi. Nie znalazłam tam mleka czekoladowego *czarna rozpacz*
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Sro 18:46, 12 Wrz 2012
A te buty. Rozumiem, że teraz zadaję się z osobami, które nie mają chłopaków czy kogoś na oku xD czy szuka kolejnych łupów ?
Cytat:
Wiesz, bo ja nie będę siedzieć cicho, tylko jakbym usłyszała że pan X powiedział to to i to, to bym zaraz potuptała do niego i spytała, co ma do powiedzenia na ten temat.
Skoro do księdza tak zrobiłam, to co tam rówieśnik Very Happy
Rozumiem. A co ksiądz mówił?
Moja religia ostatnio bije rekordy. Najpierw nasz brat sprowadził na lekcje brata ze swojego zakonu, który zajmuję się bioetyką i opowiadał o niepłodności i metodach leczenia i czemu nie popiera in vitro itd. Testy: no bo jak coś nie hula, ja chciałbym mieć dzieci, bo jak żołnierz nie staję na wysokości zadania itp. Na lekcje z nami przyszedł przygotowany tzn. z cukierkami :)
Dzisiaj było trzech braci z kolei na lekcji. Muszę powiedzieć, że religię mamy w czytelni przy takim jednym wielkim ogromnym stole. No i jeden z braci ma jakoś prezentację i jest na samym początku przy rzutniku, ja siedzę całkiem z tyłu ale jeden brat siedzi niedaleko i się tak patrzy. Mieliśmy fatalne zadanie z polskiego dotyczące Jądra Ciemności, zero podpowiedzi w necie. Zamieniłam się miejscem z Dawidem żeby siedzieć koło Kamila, bo on miał zeszyt od Kasi i spisywał, Dawid chciał spisać potem ode mnie. No i robimy to całkowicie otwarcie, a ten brat się tak patrzy kątem oka ale nic. Potem jest koniec i ja coś głośno tłumaczę mu żeby się połapał w moim zeszycie, a tu się okazuję, że mamy się też na koniec religii modlić. Jak dałam mu w końcu ten zeszyt to podszedł właśnie ten brat i się pyta: jakieś okropne zadanie z polskiego? :hahaha:
I mieliśmy zanotować jedną rzecz (może z 3 linijki) mam bardzo ambitną notatkę w zeszycie, bo Dawid miał mi to przepisać : Jezus Chrystus to prawdziwy Bóg i.
Za to pierwszą religię całą przegadałam, a brat puścił listę z ewangeliami, które mamy omawiać ode mnie, także mogłam sobie wybrać najwygodniejszy termin, tłumacząc to jakoś pozytywną uwagą na mój temat, ale już nie pamiętam co to było dokładniej xD
Ostatnio zmieniony przez pantera mglista dnia Sro 19:01, 12 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Bingo Twisted Evil Ale spoko, lubią nas też ludzie, którzy lubią wszystkich Mr. Green
Mnie nie! Za bardzo często używam wyrażeń:
Spojler:
- Żal mi cię :|
- Gardzę tobą :|
- Ale z ciebie chuj :|
- To wszystko przez ciebie piczo!
A tylko moje hermetyczne środowisko wie, że to tak z miłości :placze:
Co mi przypomniało o wspaniałym dialogu przeprowadzonym na szkolnym korytarzu!
Spojler:
- Hahaha! A nie, bo ty masz okres!
- Wytnę sobie macicę i będę mieć święty spokój!
- Niee no, zostaw sobie, może być ci potrzebna
- A na chuj mi ona?!
-*konsternacja*
- A... Na chuj...
- Sama sobie odpowiedziałaś o.O
Po czym dyskusja zeszła na tematy czysto biologiczne, ah te pro-medy :buja w oblokach:
Cytat:
Nie no, kot mógłby dziś niechcący ucierpieć Very Happy
Ja czasem wracam ze szkoły, a ta cała brudna jest i już wiem, że mamuśka dzisiaj sprzątała :(
Cytat:
Byłam dziś w Biedronce i stwierdziłam, że jednak nie chcę jej mieć u siebie na wsi. Nie znalazłam tam mleka czekoladowego *czarna rozpacz*
Ja kiedyś nałogowo piłam waniliowe z łaciatego, a jak na złość nigdzie nie było :roll:
Zamiast uczyć się chemii to ja planuje ogolić nogi o.O
Byłam dziś w Biedronce i stwierdziłam, że jednak nie chcę jej mieć u siebie na wsi. Nie znalazłam tam mleka czekoladowego *czarna rozpacz*
Ale są inne fajne rzeczy, np. nowe smaki napojów w kartonie, chipsy :P Poza tym mają świetne okazje różnych artykułów AGD i innych :wink:
Salamandra napisał:
A my się nie liczymy? :C
Liczycie ;) Po pierwsze napisałam "prawie nikt", a po drugie to lubią mnie, jak już zostało ustalone, Ci, którzy lubią popaprańców i Ci, którzy lubią wszystkich, czyli, jak czasem nazywam takich ludzi, "matki samarytanki" :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach