Mój laptop też. A potem się dziwię czemu już mi odmawia posłuszeństwa ^^
Mój nie odmawia :D Jest genialny :D
A dziś zakupiłam laptopika dla mojego taty, bo mój stary, z którego korzysta, ledwie zipie :) Fajny nawet COMPAQ za 1499zł :P Jak na jego potrzeby w zupełności wystarczy, z resztą bebechy ma mniej więcej jak mój :) Co prawda mój ma 2,5 roku chyba, ale z drugiej strony nie kosztował wtedy 1499zł :roll:
Nie wiem, ale siostra zakonna mi zabrała podpisany moim imieniem i nazwiskiem obrazek za to :placze:
Cytat:
Ja ani razu nie widziałam przy moim gimnazjum. A tam w kiblach szaro od dymu, a na zewnątrz tłumy palaczy. Na dodatek jakieś z kilka metrów od gimnazjum jest posterunek policji.
A weź, jak ja sie z tego śmieję, że pewnie boją się, że będą spięcia między budowlanką, a kopernikiem :D
Cytat:
U mnie raczej nikt nie byłby oburzony choć może by się ktoś znalazł.
Agnieszka to nasza "perełka". Od czasu kiedy przez 2 godziny prowadziła ze mną bardzo namiętną rozmowę na temat sensu mojego życia i tego, jaka jestem grzeszna, śmiejemy z niej na każdej popijawie. :]
Cytat:
Jeanne a chcesz zobaczyć diabełka przez którego byłam przez wakacje na wsi cały czas podrapana, który przychodził mnie budzić rano na strych i którego ciągle ściągałam z jakiś miejsc gdzie nie mógł przebywać?
Chcem! Jakby mi się chciało ruszyć po telefon to bym Ci pokazała, jak reszta świty śpi :D
Cytat:
Mój nie odmawia Very Happy Jest genialny Very Happy
A dziś zakupiłam laptopika dla mojego taty, bo mój stary, z którego korzysta, ledwie zipie Smile Fajny nawet COMPAQ za 1499zł Razz Jak na jego potrzeby w zupełności wystarczy, z resztą bebechy ma mniej więcej jak mój Smile Co prawda mój ma 2,5 roku chyba, ale z drugiej strony nie kosztował wtedy 1499zł Rolling Eyes
Mój po 3 latach jest już trochę zmęczony, ale chodzi 24/7 i to w kołdrze o.O Trochu bateria umiera, no i kabel mam przegryziony, ale NIE JEST ŹLE.
Powiem Ci, że mój po 2,5 roku ma niekiepską baterię :) Ogólnie służy mi wiernie i sama jestem zaskoczona, że trzyma się ta świetnie, bo poprzedni po 3 latach był nie do zniesienia :roll:
Powiem Ci, że mój po 2,5 roku ma niekiepską baterię Smile Ogólnie służy mi wiernie i sama jestem zaskoczona, że trzyma się ta świetnie, bo poprzedni po 3 latach był nie do zniesienia Rolling Eyes
Mój jeszcze miesiąc temu trzymał 2 godziny ładnie, a teraz się obraził i 40 minut to maks :placze: A tak fajnie się oglądało filmy pod namiotem.
Mój brat się dziwi, że ten laptop tyle ze mną wytrzymał :D
Mój prawie całą drogę autokarem do domu wytrzymuje na oszczędzaniu baterii, czyli prawie 3h :) Teraz mam nową zabawkę do niedzieli, bo muszę tacie wszystko poustawiać tak, żeby miał wszystko, czego potrzebuje, pod ręką.
I się dziś naspałam...6:30, a ja się przewróciłam kolejny raz na drugi bok, po czym stwierdziłam, że już chyba nie pośpię i wstałam :roll:
A weź, jak ja sie z tego śmieję, że pewnie boją się, że będą spięcia między budowlanką, a kopernikiem Very Happy
Jak to przecież wy tacy święci. To na was budowlanka by się musiała rzucić ;)
jeanne napisał:
Chcem! Jakby mi się chciało ruszyć po telefon to bym Ci pokazała, jak reszta świty śpi Very Happy
Zarzucę linkiem do chomika, bo nic innego nie chce ze mną w kwestii filmików współpracować. Niestety jakoś telefonowa:
http://chomikuj.pl/konwalia7777/koty
A tu zdjęcia niech Cię nie zwiedzie niewinny wygląd, poza tym uwierzyłabyś, że ona ma niecałe 6 miesięcy ;) :
alhambra napisał:
Mój nie odmawia Very Happy Jest genialny Very Happy
piesy są genialne Razz Kit też fajny, ale jako uzależniona od psiego towarzystwa chcę te 2 zwierzaki Very Happy
Cały ten zwierzyniec jest kochany :D
Ja przez pewien czas miałam uraz do psów, bo jeden mnie pogryzł, ale te bardzo lubię. Przyznaję, że moją psią ulubienicą jest ta troszkę wilczurowata- Lola. Często siedziałam godzinę praktycznie przytulona do niej na kanapie.
Cytat:
A filmik boski Razz
One się właśnie tak bawiły i goniły po domu. Potem zmęczona kicia( zwie się Masza) leżała wtulona w Lolę i przysypiała mrucząc ;)
To mruczenie podobno dobrze leczy z depresji :) Nie wiem, tak słyszałam :mrgreen:
Też lubię takie wilczurowate :) W ogóle zdecydowanie wolę duże psy, bo są bardziej psie :mrgreen: Co prawda sama mam jamnika, ale jest przystojny jak na swoją rasę :wink:
To mruczenie podobno dobrze leczy z depresji Smile Nie wiem, tak słyszałam Mr. Green
Na mnie całe to zwierzęce towarzystwo wpłynęło kojąco serio ;)
Tylko od zawsze nie podoba mi się powrót, bo wracam i muszę się odzwyczaić, że coś obok mnie merda ogonem, trąca pyskiem żeby głaskać czy mruczy i przez pewien czas jest tak dziwnie pusto -,-
alhambra napisał:
Też lubię takie wilczurowate Smile W ogóle zdecydowanie wolę duże psy, bo są bardziej psie Mr. Green
Mnie fascynują wilki :hahaha:
Te wilczurowate i większe psy są fajniejsze ^^
alhambra napisał:
Co prawda sama mam jamnika, ale jest przystojny jak na swoją rasę Wink
Nie chcesz wiedzieć :> On miewał wiele imion, ale pierwotnie był Pikusiem, co miało być pogodzeniem pomysłu mojego i brata, bo oba były głupie zdaniem mojego taty :mrgreen: Teraz Gosia nazwała go Pikuliną i tak już zostało :)
pantera mglista napisał:
Tylko od zawsze nie podoba mi się powrót, bo wracam i muszę się odzwyczaić, że coś obok mnie merda ogonem, trąca pyskiem żeby głaskać czy mruczy i przez pewien czas jest tak dziwnie pusto -,-
alhambra napisał:
Mi też strasznie brakuje witania przez psiaka po powrocie z pracy, łaszenia się i w ogóle całego tego rytuału :( Nawet do kota mojej kumpeli, którym się opiekowałam kilka razy, przyzwyczajałam się za każdym razem tak, że potem wstając w nocy do łazienki, patrzyłam, gdzie leży i co robi kit :(
Nie chcesz wiedzieć chtry On miewał wiele imion, ale pierwotnie był Pikusiem, co miało być pogodzeniem pomysłu mojego i brata, bo oba były głupie zdaniem mojego taty Mr. Green Teraz Gosia nazwała go Pikuliną i tak już zostało Smile
Pikulina brzmi nieźle :D
alhambra napisał:
Mi też strasznie brakuje witania przez psiaka po powrocie z pracy, łaszenia się i w ogóle całego tego rytuału Sad Nawet do kota mojej kumpeli, którym się opiekowałam kilka razy, przyzwyczajałam się za każdym razem tak, że potem wstając w nocy do łazienki, patrzyłam, gdzie leży i co robi kit Sad
Nie dziwię się :przytul:
Ja z kolei od 7 roku życia chcę kota. Przez 11 lat nie udało mi się przebłagać. Choć na każdych wakacjach pantera będzie non stop widziana z jakimś kotem, do cioci też lubiłam jeździć, bo ma koty :roll: I mimo, że pantera chętnie chodzi na spacery z psami, karmi koty i psy, dba by miały wodę to jak widać na razie się nie doczekała zwierzaka.
jeanne napisał:
DZISIAJ BYŁY 2 WOZY POLICYJNE, TAKA ZABAWA :3
A co się stało?
jeanne napisał:
O jeju jeju! Zakochałam się, oddaj ją, ja chcę!
Ja ją chciałam, jest cudowna :D . To bardzo ciekawski kociak i kochany, aczkolwiek nie z gatunku tych który grzecznie Ci będzie siedział przez chwilę na kolanach czy przyjdzie się połasić prędzej zaatakuję Twoją rękę bądź włosy ;)
I mojej mamie też się o dziwo spodobała i powiedziała, że takiego ładnego by wzięła. Czym mnie wkurzyła, bo wiadomo jak to w praktyce wygląda.
Cytat:
Zamiast robić zadania z fizyki to upiekłam 36 muffinek o.O
Ja po dzisiejszych dwóch matematykach nie jestem w stanie zrobić nic. Przez 25 minut 2 lekcji rozwiązywaliśmy zadania z permutacji, wariacji z powtórzeniami i wariacji bez powtórzeń (co podała nam definicje na początku) Przy czym dla przykładu zadań typu:
"Do windy zatrzymującej sie na 10 piętrach wsiadły 4 osoby. Na ile sposobów osoby te mogą opuścic windę jeśli każda z nich wysiada:
a) na innym piętrze
b) na innym piętrze i nikt nie wysiada na trzech ostatnich pietrach?"
zrobiliśmy na lekcji 25. Czyta na głos zadanie i odpowiedź, nawet nie przeliczony wynik tylko np. 4*4!
Czy ja jestem tak tępa i powolna, że nie ogarniam w takim tempie? -,-
Kogoś wywozili :D Nie wiem dokładnie, ale był fun i z Konradem byliśmy zachwyceni.
Cytat:
I mojej mamie też się o dziwo spodobała i powiedziała, że takiego ładnego by wzięła. Czym mnie wkurzyła, bo wiadomo jak to w praktyce wygląda.
A pokaż jej moją co? Może na takiego białego by się zgodziła? Planuję na wiosne mieć małe kotki, a że pewnie będę jeździła tam do kuzynki w okolice to mogłabym Ci jakoś go podrzucić?
Cytat:
Czy ja jestem tak tępa i powolna, że nie ogarniam w takim tempie? -,-
O boru, a ja ubolewam nad moimi ciągami... Współczuję, ogromnie...
w ogóle...
Spojler:
Dzisiaj mnie Kamil poinformował, że Adrian się we mnie zakochał... I ze to nie tylko on widzi. I to że Michał mi mówi, że kocha mnie jak siostrę, nie znaczy, że nie może mnie pokochać inaczej.
JAK MU WYTŁUMACZYĆ, ŻE JEST PRZEWRAŻLIWIONY?!
Dzisiaj mnie Kamil poinformował, że Adrian się we mnie zakochał... I ze to nie tylko on widzi. I to że Michał mi mówi, że kocha mnie jak siostrę, nie znaczy, że nie może mnie pokochać inaczej.
JAK MU WYTŁUMACZYĆ, ŻE JEST PRZEWRAŻLIWIONY?!
A po co mu tłumaczyć? :) Zabiera się d Ciebie jak do jeża, więc powiedz mu, że to fajnie, że się w Tobie kochają i nie robi to na Tobie żadnego wrażenia, no chyba, że pozytywne ;) Zawsze mogłabyś jeszcze powiedzieć, że to nie jego sprawa, ale że go nie znam, to nie wiem, czy się nie obrazi :]
jeanne napisał:
Planuję na wiosne mieć małe kotki
Ciiiii, bo Gosia gotowa pojechać po jednego ;) Chociaż mam nadzieję, że temat kota mamy już zamknięty od momentu, kiedy umówiłam już raz wyjazd po kota, a Gosia sama poszła po rozum do głowy i stwierdziła, że to jednak samolubny pomysł z naszej strony :| To samo jest z resztą z psem :( Baaaardzo bym chciała psiaka, bo kocham je nad życie i zachowuję się jak wariatka na widok płowy psiaków spotkanych gdziekolwiek. Ale w naszej sytuacji, kiedy dość często wyjeżdżamy, w przyszłym roku chcemy jechać na wczasy, nie jest to dobry pomysł sprowadzenie do domu psa :( To nie zabawka, którą potem można wciskać wszystkim znajomym po kolei albo narzucać swoją wolę rodzicom np. bo ja chciałam pieska, to Wy się nim zajmijcie. No i w ten sposób nie będę miała psiaka póki co :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
