A po co mu tłumaczyć? Smile Zabiera się d Ciebie jak do jeża, więc powiedz mu, że to fajnie, że się w Tobie kochają i nie robi to na Tobie żadnego wrażenia, no chyba, że pozytywne Wink Zawsze mogłabyś jeszcze powiedzieć, że to nie jego sprawa, ale że go nie znam, to nie wiem, czy się nie obrazi krzywy
No trochę jego sprawa, skoro bada mi migdałki, upewnia się tylko, czy dzieli ślinę z innymi facetami, czy nie o.O
I robi wrażenie! Bo to znaczy, że te wszystkie niewinne rzeczy, które robimy, nie są niewinne!
I dzisiaj stwierdziłam, że to nie on jest przewrażliwiony tylko ja ślepa :placze:
I kolejna drama z moim udziałem :hahaha:
Spojler:
Miałam dzisiaj strasznie zły dzień, hormony, trochę wódki i od razu łzy w oczach, więc Michał musiał robić za moją chusteczkę, a potem napisał do Kamila z opierdzielem, że go nie rozumie i tego, co ze mną robi i że ja jestem delikatna i powinien o mnie dbać, a nie sprawiać, że płacze :mdleje:
ZA DUŻO FACETÓW, MUSZĘ ZNALEŹĆ SOBIE KOLEŻANKĘ
Cytat:
To nie zabawka, którą potem można wciskać wszystkim znajomym po kolei albo narzucać swoją wolę rodzicom np. bo ja chciałam pieska, to Wy się nim zajmijcie. No i w ten sposób nie będę miała psiaka póki co Sad
A no tak... Ja czuję się paskudnie, jak wychodzę gdzieś na cała noc, albo dwie, bo Entropia wręcz wariuje... Samo to, że sika mi wtedy zawsze do łóżka świadczy o tym, jaka jest niezadowolona.
No trochę jego sprawa, skoro bada mi migdałki, upewnia się tylko, czy dzieli ślinę z innymi facetami, czy nie o.O
I robi wrażenie! Bo to znaczy, że te wszystkie niewinne rzeczy, które robimy, nie są niewinne!
Domyślam się, że nie są niewinne i że to jego sprawa, tylko problem w tym, e chłopak zachowuje się, jakby...miał tyle lat, co ma :co jest: No dobra, wiem, ma do tego prawo, ma prawo być niedojrzały i zachowywać się jak dzieciak, ale mógłby się w końcu określić, tak oficjalnie ;) No ale w sumie niektórzy potrafią tak całe życie :) Moja mamcia miała kiedyś adoratora, który łaził za nią kilka lat. Łaził, zapraszał tu i tam, rościł sobie do niej jakieś dziwne prawa, jak się potem okazało, wszyscy o tym wiedzieli, ale ogarnął się dopiero w momencie, jak moja mamcia dała na zapowiedzi, po czym wyszła za mojego ojca :roll:
Domyślam się, że nie są niewinne i że to jego sprawa, tylko problem w tym, e chłopak zachowuje się, jakby...miał tyle lat, co ma co jest ? No dobra, wiem, ma do tego prawo, ma prawo być niedojrzały i zachowywać się jak dzieciak, ale mógłby się w końcu określić, tak oficjalnie Wink No ale w sumie niektórzy potrafią tak całe życie Smile Moja mamcia miała kiedyś adoratora, który łaził za nią kilka lat. Łaził, zapraszał tu i tam, rościł sobie do niej jakieś dziwne prawa, jak się potem okazało, wszyscy o tym wiedzieli, ale ogarnął się dopiero w momencie, jak moja mamcia dała na zapowiedzi, po czym wyszła za mojego ojca Rolling Eyes
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Mieliśmy dzisiaj pogadać, ale że byłam trochę pijana, to nie wyszło. Ale prawdę mówiąc to ja też bym się bała mi rzucać deklaracje jakiekolwiek ze względu na moją przeszłość :]
Spojler:
ALE ZA TO MA TAKIE PIĘKNE, SEKSOWNE MŁODE 16-LETNIE CIAŁO :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
jeanne, toż to jak wyznanie pedofila prawie :hahaha: :hahaha: :hahaha: Sorki, taki dżołk ;)
E tam, przeszłość, przeszłość. Jak sama nazwa wskazuje to przeszłość i trzeba ją zostawić z tyłu i odkreślić grubą krechą :wink:
Dodano 58 sekund temu:
W ogóle to robimy z żoną pizzę właśnie :mrgreen: Kto wpada na degustację? :>
jeanne, toż to jak wyznanie pedofila prawie hahaha hahaha hahaha Sorki, taki dżołk Wink
E tam, przeszłość, przeszłość. Jak sama nazwa wskazuje to przeszłość i trzeba ją zostawić z tyłu i odkreślić grubą krechą Wink
Jak go poznałam miał 15. Dobrze, że wtedy był w koszulce. :mdleje: :hahaha:
W ogóle to robimy z żoną pizzę właśnie :mrgreen: Kto wpada na degustację? :>
Ktoś użył słowa "pizza"? :twisted:
alhambra napisał:
Baaaardzo bym chciała psiaka, bo kocham je nad życie i zachowuję się jak wariatka na widok płowy psiaków spotkanych gdziekolwiek. Ale w naszej sytuacji, kiedy dość często wyjeżdżamy, w przyszłym roku chcemy jechać na wczasy, nie jest to dobry pomysł sprowadzenie do domu psa
A rozumiem, że psa nie mogłybyście brać ze sobą? Szkoda. Rozumiem Cię, bo sama darzę psy wielkim uwielbieniem i zawsze gdy widzę te futrzaki na ulicy, to twarz sama mi się śmieje :mrgreen:
Kocham moją szkołę. Wczoraj wygonili nas na wuefie do lasu, nie zważając na nasze protesty i szczękanie zębami. "Nie przesadzajcie" mówili nauczyciele ubrani w zapięte pod szyje bluzy i długie spodnie. Pomijając fakt, że było jakieś piętnaście stopni powyżej zera, to jeszcze z nieba nieprzerwanie siąpiło, ale nie, według wuefistów to nie deszcz, tylko skraplająca się mgła. Obojętne jak to nazwać, w każdym razie było mokro. W efekcie dzisiaj zdziesiątkowana część klasy, która dotoczyła się do szkoły, na lekcjach zdolna była tylko do kichania, kaszlu, dzielenia się chusteczkami i pokładania na ławkach. Ale oczywiście, nauczyciel ma zawsze rację :roll:
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Pią 19:19, 14 Wrz 2012
Do domu teoretycznie byśmy mogły, ale w praktyce jest problem z transportem :( W autokarach nie przewożą, pociągi odpadają, bo jest dużo drożej i dłużej, dlatego nie korzystam. Męczarnia dla nas i dla psiaka przede wszystkim, więc niestety musimy na razie odpuścić :(
w moim osobistym rankingu uwielbienia, winogrona z pewnością znalazłyby się w pierwszej piątce.
W moim zdecydowanie również :mrgreen:
rocket queen napisał:
zawsze (naprawdę zaaaaaawsze) może być gorzej.
Proszę Cię, nie mów mi tego, bo aczkolwiek o tym wiem, to wolę o tym nie myśleć :shock:
Właśnie rzuciłam w eter kolejną poczciwie przygotowaną porcyjkę CV i LM :P No i co? Czekamy :!: :roll: na zbawienie... :roll:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach