Co gorsza jednak, w związku z tym że oboje nieznosimy myć naczyń a zmywarki jeszcześmy się nie dorobili... mamy problem... :?
Arroch, mogę Ci powiedzieć jak moje dziecko ostatnio sobie wytłumaczyło fakt że nie jest wegetarianką ale żeby być w zgodzie ze swą miłością do zwierząt... ;)
Ewel wiem, wiem, ale ten bannerek mnie urzekł:) I co do tego, że po prostu są to się zgodzę, ale nie do końca..(ale to już w odpowiednim dziale :D )
Syśka szefowo, a może jutro coś takiego ugotujemy?
Raz3r jak się jest w tym interesie to podmianka kaczki na kuraka to najmniejsze przewinienie... gorzej jednak iż sa tacy co by się na tym nie poznali :lol:
Ewelciu, czy jak już będą capsy z nowej Epoki to odpicujesz mi samfing niu ? ;)
Arroch, ja absolutnie Cię nie namawiam do zmiany przekonań - wrecz podziwiam! ale moja Inga jak się dowiedziała z czego sa kotlety to zrobiła przerażona minę... jakby mi powiedziała że nie chce więcej jeść to bym jej robiła coś innego ale ona po pewnym czasie tentegowania w głowie uznała "że to nie ona zabiła te zwierzaki, prawda?" co oznacza że chyba jednak nie zostanie wegetarianką...
Ostatnio zmieniony przez Syśka dnia Sro 20:05, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Priwiet :D
Jakimś cudem mogę dziś tutaj zajrzeć - reanimacja mojego laptopa nadal trwa. I trwa. I trwa... :twisted: Ale i tak czasu ciągle brak, więc tak naprawde nie za bardzo narzekam - choć sie niecierpliwię, to fakt.
Nie jestem w stanie przeczytac wszystkich nowych postów (prawie 2000), więc nie wiem co sie u Was dzieje :> Czytam tylko w necie, że wszędzie wszystko zalane - nadmiar toastów ? ;)
U mnie trawka wschodzi - w tych miejscach, w których deszcze nie wypłukał, psy nie zryły i ptaki nie wydziobały, juz dokupiłam kolejną paczkę nasion do dosiewania. Wygoliłam też lawendę - do zera. Porozdawałam wszystkim naokoło, sama wstawiłam do wazonu, a w ogródku mam łyso :? No, ale to jest najlepszy czas, jeżeli ma sie ładnie zasuszyć, a moja siedmioletnia lawenda wymagała gruntownego odmłodzenia. Basta wyszła z założenia, że będzie mi pomagac - i wygoliła kwitnąca funkię, krzewuszkę, stratowała jeszcze jakieś zielsko i z zadziwiającym upodobaniem kopie dziury. Chyba oddam ją do reklamacji... :twisted:
Ze względu na nieznośna duchotę i upały - powinnam przejść na tryb nocny, dopiero wieczorem można jako tako oddychać.
Napiszcie w skrócie o najważnieszym, co?
Wyniki matur już były, prawda? Jak poszło?
_________________
Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już chyba
przesadziłam... Wysłany:
Sro 20:13, 01 Lip 2009
Słuchajcie, mam pytanko... w zwiazku z moim niedługim urlopem i odstawieniem od neta zapytowywuję Was o dobrą wakacyjną ksiażkę jaką możecie mi polecić...
T.imoneq zaopatrzył mnie wprawdzie w Sprzedawcę... ale to dzień może dwa, a gdzie reszta? ;)
Witaj Liz, jakżesz Cie dawno nie słyszałam ;)
Mam propozycję w związku z wszechobecną duchotą by odświeżyć pradawną zabawę forumową i zrobić bitwę.... może na balony z wodą :twisted:
Ostatnio zmieniony przez Syśka dnia Sro 20:19, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Sysiu, polecam gorąco książki Kathy Reichs z serii Bones - wszystkie są niesamowite!
Ostatnio zmieniony przez Salamandra dnia Sro 20:18, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Sro 20:16, 01 Lip 2009
Syśka serio serio:) Jak to się mówi "szanuj szefa swego możesz mieć gorszego". No a takich jak Ty to ze świecą szukać:D
A co do Epoki, to już myślałem, że wszystko się dobrze skończy, przecież ten wiewiór tak bohatersko się rzucił, żeby ją uratować, a tu nic z romantycznego zakończenia xD
A co do książki, to jeśli lubisz klimaty fantasy/horror, to mogę podrzucić parę tytułów:D
Ostatnio zmieniony przez Raz3r dnia Sro 20:19, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach