Raz3r - myślę, że nie byłabym już w stanie przerzucić się na nic innego niż Windows :P.
Powrót Króla rzeczywiście momentami mógł się dłużyć, dużo tu patetyczności itd., ale ja i tak uwielbiam ;). Kurcze... i teraz to już nie wiem... Na dniach dostanę rozszerzoną wersję Powrotu Króla, obejrzę jeszcze raz, to wybiorę ostatecznie :D. W sumie w Dwóch Wieżach jest dużo Merry'ego i Pippina, których uwielbiam, ale w Trójce jest Gondor+Pippin+Faramir... to już w ogóle marzenie xD.
co do windowsa to raczej bym się nie odważyła zmienić, bo jestem do niego przyzwyczajona, linuxa miałam kiedyś ale to byłam mała (z 7/8 lat) i mie bardzo pmiętam :?
Dodałam 4 nowe avki w moim temacie jakbyście chcieli zobaczyć :D
Teraz już na prawdę dobranoc :**
_________________
Moje siostrzyczki Nemezis i Sevir i nasza mamuta Maagda Mój prywatny, jedyny i niezastąpiony kaloryferek Alan Moja prywatna pisarka zÓych dobranocek, po których nikt nie zaśnie - Guśka Wysłany:
Wto 2:17, 14 Lip 2009
Kalpana jednego :) Legolasa :D (uwielbiam go) I scenę z "Dwóch wież" kiedy razem z Gimlim ścigają się kto więcej orków zabije.
A co do Linuxa, to ja też mówiłem tak jak Ty jeszcze pare miesięcy temu, do czasu, aż mi się Vista nie sypnęła. Postanowiłem zobaczyć, jak będzie wyglądać linux (w moim przypadku ubuntu) i tak jakoś już zostałem przy linuxie(po pierwsze można go sobie przetestować bez instalacji, a po drugie jest bardziej przyjazny dla mojego lapka, bo zabiera znacznie mniej zasobów, daje tyle samo co Vista, a bateria działa dłużej :D )
Legolas :D. Jakoś za nim nigdy nie szalałam (wolałam hobbitów i ludzi, elfowie mnie nie kręcili xP), ale w parze z Gimlim jest genialny :D. Tak różni, a jednak się zaprzyjaźnili - mimo, że powszechnie wiadomo, że krasnoludy z elfami się nie lubią ;). W Dwóch Wieżach (w rozszerzonej wersji) jest jedna taka wycięta z kinówki scena, która bardzo przypadła mi do gustu. Właśnie apropo tego ich odliczania, kto więcej orków (chociaż tam to były chyba akurat Uruk-hai :P) zabije. Zaraz po końcu bitwy w Helmowym Jarze (po angielsku, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć ;)):
Hehe :) No to szkoda, że tej sceny nie pokazali w kinowej wersji :D (poza paroma słowami zrozumiałem xD). Co do przyjaźni to się zgodzę chyba jedyny krasnolud i elf, którzy byli przyjaciółmi. A ja od zawsze wolałem elfy (i te ich spiczaste uszy).
No, szkoda, szkoda :D. Bardzo fajna scena. Dokładnie nie pamiętam, jak to było w polskim tłumaczeniu, ale wyszło tak mniej więcej, że ten ork jeszcze żył i wierzgał (?) - w każdym razie coś takiego :P. No, a Gimli, jak to Gimli, stwierdził, że wierzgał, bo ma jego topór wbity w głowę :P. Coś koło tego ;).
To tak dla pełnego zrozumienia :P.
Nie, no, elfowie są ful wypas (nieśmiertelni, dostojni), ale mnie tam jednak chyba najbardziej ludzie kręcili - pokroju Aragrona, Faramira, Eowiny, a nawet Boromira. Nigdy nie wiedziałeś do czego się mogą posunąć, do jakich rzeczy są zdolni i jakie mają talenta. Elfowie przy ludziach wydawali mi się strasznie przewidywalni ;).
Dla mnie elfy były tajemnicze. Niby wiedziałaś o nich wszystko, ale jednak pozostawało wrażenie, że coś przed Tobą ukrywają. I ogółem ich wygląd (nie mówię już tutaj tylko o LOTR). No nic bardzo miło się rozmawiało, ale oczy już mi się zamykają :( Więc pójdę spać już (jutro też jest noc przecież xD). Dobranoc, i słodkich snów życzę.
Dzień dobry... *ziewa*
Najlepiej mi się siedzi na forum z rańca. Taka... poranna atmosfera ;)
*bierze śniadanko*
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Wto 8:19, 14 Lip 2009
może i poranna ale wiatr to tu sobie hula między pustymi ścianami ;)
Wczoraj na AXN leciał odcinek "z kupowaniem materaca" i za każdym razem jak go ogladam strasznie żałuję że jest już ostatnim z prawdziwą Amber i Wamberem... szkoda że popsuli tak fajnie-komediowo zapowiadający się wątek...
Nie tak całkiem pustymi. Odbija się od Ciebie i mnie ;)
Scenarzyści psują wiele rzeczy. Chociaż zależy od punktu widzenia, jedni uważają to za psucie, inni za cudowne rozwinięcie.
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Wto 8:32, 14 Lip 2009
_________________ ,,People say: 'What do you think of people that only talk to you or like you because you're in Green Day?'
And I say: 'Well, I AM Green Day. That is me... that is my life.'" Wysłany:
Wto 8:43, 14 Lip 2009
Witajcie robaczki ! :) Właśnie nadrabiałam posty i dziękuję ślicznie Liz za życzenia i za pochwałę Kroniki ! Zaraz biorę się za przepisywanie wczorajszego dnia już w nowym poście , więc bez obaw :wink:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach