Ja tam się nie lansię ze swoją muzyką. I nie chcę być podglądana :twisted:
No, ale może kiedyś spróbuję to sobie poogarniać. ale jak słyszę słowo scrobbling, tooo... :evil:
_________________ Ubrana u Mireli : ) Wysłany:
Sob 22:35, 17 Kwi 2010
In 30 years, kids as young as 6 or 7 will be sitting in classrooms hearing that women didn’t always have the rights to their own bodies and how boys couldn’t marry boys and girls couldn’t marry girls and they’re going to be as confused and disturbed as when we first learned about slavery and Black Codes.
Miles dla mnie to król nad królami. Jazz, funk, blues i ragtime tylko tego słucham. Z bluesu bardzo lubię Roberta Craya. Lubię słuchać jazzu z winyli, nigdzie nie ma takiego klimatu jak na winylu. Siadasz odpalasz gramofon parę trzasków pisków i jazz.
troszeczkę i to piosenkami słuchanymi w kółko wcześniej
Zrobiłeś dogłębną analizę wszystkich słuchanych przez mnie piosenek? :>
Kurczę, ale Irlandczyków to można zawsze rozpoznać po śpiewie :D A przynajmniej ja potrafię - mają coś takiego w barwie głosu albo w akcencie, nie wiem.
_________________
In 30 years, kids as young as 6 or 7 will be sitting in classrooms hearing that women didn’t always have the rights to their own bodies and how boys couldn’t marry boys and girls couldn’t marry girls and they’re going to be as confused and disturbed as when we first learned about slavery and Black Codes.
Powiem ci że peter mi jakoś ciężko wchodzi. Tak nie wiem inaczej bo davisa albo hancocka to wręcz wchłaniam, blues jest dla mnie trochę za ciężki, jak blues to tylko cray i collins.
Spiryt, a ja odwrotnie, wolę bluesa od jazzu i zdecydowanie najbardziej chyba lubię właśnie Claptona (rewelacyjny dał koncert z Winwoodem - "forever man" jest świetny) i Greena.
_________________
Już pościeliłem! Wysłany:
Sob 22:57, 17 Kwi 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach